środa, 25 grudnia 2013

'Coffee Trader' - irys TB szczęśliwie niepomylony

Przyjechał do Alcatrazu z Hameryki i mimo tego jak najbardziej prawego źródełka pochodzenia drżałam z niepokoju czy on to aby on. Wszystko przez przygodę Barashkonka, która ze mną współzamiawiała ściepnie to cudo. Otóż Barashkonkowi na rabacie wyrosła zamiast mglistych beżyków typowa variegata ( żółto- pomarańczowa góra, czerwono - brązowy dół ). Barashkonek wpatrywał się ze zdumieniem a pomylona variegata bezwstydnie urodniała na rabacie ani myśląc przybrać choćby śladowych odcieni beżyku. Zawiadomiona o tym zjawisku poczułam jak żołądek mi supłowacieje a nawet zawiązuje się w kokardkę. Typ variegata nie jest tym co tygrysy lubią najbardziej i choć odmiana która zakwitła u Barashkona jest niewątpliwie rarytetna, to ja miałam nadzieję że Wielki Ogrodowy nie dopuści do zavariegatowania tego fragmentu ogrodu, gdzie rosną na tle niebieskości irysowe różyki i beżowce. Udało się - Wielki Ogrodowy ( chyba za pośrednictwem Dorofieji ) wspomógł i na rabacie objawił się jeden z najpiękniejszych beżyków widzianych żywcem.
'Coffee Trader' został zarejestrowany w 2004 roku ale wprowadzono go do handlu dopiero w sezonie 2006/2007. Autorem odmiany jest oczywiście "mistrz niuansu" Barry Blyth. Odmiana jest wynikiem krzyżowania 'Mighty Cool' X 'Stop Flirting'. Dla mnie to jest irys "must have". Pierwsze zimowanie wyszło bez zarzutu, irys powolutku przybiera "w kłączu" ( mógłby szybciej, choćby ze względu na Barashkonka ciężko doświadczonego variegacizmem ).



2 komentarze:

  1. " Barashkonek wpatrywał się ze zdumieniem ... " - i to przez kilka dni !!! Przewertował swoje wszystkie zapiski, co by znaleźć odpowiedź, co to jest ? Odpowiedź była tylko jedna : POMYŁKA wyjątkowo nietrafiona :( W tej chwili rośnie w innym miejscu, może pokaże jeszcze swoje plusy ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten pomyłek to nie był znów aż tak tragiczny, no tylko nie był "baraskowy" - zero subtelności, że się tak wypiszę. No ale ja jeszcze nie widziałam subtelnego kwiatu typu variegata, nie ta bajka po prostu.

    OdpowiedzUsuń