niedziela, 23 grudnia 2018

Meldunek z frontu robót

 Mła przeżywa apogeum popularności, czuje  się  jak gwiazda.  No bo bliscy  mła cóś wyraźnie spragnieni kontaktu - a to zwabiają pod  pretekstem niemożności zrobienia w chałupce czegóś tam a  potem to okazuje się że sprytnie wysyłają mła  na wyprawę sklepową bo tak naprawdę to mieli  w planach, a to ćwierkają że nic  nie gotują bo po co i na co, po czym zawalają lodówkę mła tonami  świątecznego żarła ( dałam, stanowczy odpór karpiowi w różnych postaciach ) bo jak powszechnie wiadomo mła cierpi na zaawansowaną anoreksję a te wałki na brzuchu i cyce jak donice to puchlina głodowa. Co bardziej wyrafinowani żundajo zabiegów  kosmetycznych i dopieszczeń ogólnych.  Małgoś  - Sąsiadka też rozbisurmaniona, za nic mam moje uwagi na temat  jej ciśnienia i szaleje z firankami co oczywiście  kończy się tym że wyrywam z tych dziewięćdziesięcioletnich łapek cholerne firanki, wygłaszam stanowcze zdanie na temat mocno starszych pań patrzących pożądliwie na moją drabinę malarską i wieszam te obrzydłe szmaty bo jak nie powieszę to jeszcze Małgoś wymyśli sposób na uatrakcyjnienie świąt pobytem  na SORze.  Nawet Epuzer który jest przeca tylko  kotem dochodzącym i ma swoich państwa,  kieruje do mła żądania ( ostatnio mięsko  było za grubo podziabane - ryk protestu, "wyrzutowe spojrzenie" i bicie ogonem ).  Co prawda daje się głaskać i w ogóle  jakby dla mnie miły ( szczególnie jak w pobliżu  jest Felicjan, który udaje  że mu na mła nie zależy co nie oznacza że potem mła nie karci za spoufalanie się z Epuzerem ) ale  żundania ma. W związku z falą popularności mła zabiegana jakby i trochę słabo wypoczęta bo szczyt kociej aktywności wypada tak cóś kole  trzeciej w nocy ( zdaniem Felicjana najodpowiedniejsza pora na wyjście na spacerek a potem  godzinne piescenie, zdaniem kocich dziewcząt najlepsza pora na przegląd lodówki ).

Mła zamierza wypocząć w święta, będzie uprawiać tzw. leżenie odłogiem poczytując  "Dzieci Północy"  Salmana Rushdiego co to dostała pod  chujinke ale bezczelnie rozpakowała wcześniej (  i teraz pilnuje się  żeby nie popaść w zaczytanie ) i oglądając  filmy.  À propos, Mła ostatnio  oglądała film  'Roma'  który nakręcił Alfonso Cuarón. Mła  pamiętała że oprócz takich Harrych Potterów czy tam inszego mainstreama typu  'Grawitacja' Alfonso zrobił swego czasu taki film "I twoją matkę też", który to film zrobił na mła wrażenie. Zatem  mła  pełna nadziei przystąpiła do oglądactwa i mła się nie zawiodła - mła lubi filmy w których  "nic się nie dzieje" a dzieje się wszystko.  Mła  potem doczytała że  cóś tam nawet o Oskarze  dla Alfonso jest bredzone, hym...mła nie jest przekonana czy grożenie Oskarem jest właściwe dla dobrego filmu. Mła nie ma wyrzutów  że poświęciła czas na oglądanie zamiast pucować domek, w końcu Wzgardzony Okryty  Chwałą przyszedł  na świat w stajence - u mnie jak w chlewiku więc pozostaję w klimatach. No a teraz koniec pisania,  dla  Felicjana  też czasem jestem ważna  - czeka już naszykowany do " wypiesceń" (  leży na grzbiecie, łapy w górze i porykuje na mnie, wiem jak to będzie wyglądało - "Miziaj po  brzuszku i żebym  nie słyszał że mam kurze  tylne łapy!  I puchaj i głaszcz ale  nie koło pisiorka bo to jest molestowenie i zrobię ci metoo.  A teraz pod  brodą i ciumkanie za uchem!" ). Dzisiejszy post ozdabiajo obrazki z krasnoludkami ( krasnoludki mniej kontrowersyjne od Mikołaja z czerwonym nosem namawiającego dzieci  żeby usiadły mu na kolanach - co to nam się porobiło, he, he, he ).

Wszystkim zapracowanym i tym szczęśliwcom co mogą zalegać życzę wszystkiego świątecznego, niech sobie świętujo  jak  kto chce i lubi.

7 komentarzy:

  1. I tak zrobio. Poświętujo jak chco, czego i Tobie życzę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świątecznie padam na pysk, ale chyba jakaś część mnie masochistycznie to lubi ;)
    Życzymy Ci świętowania spokojnego, czytającego i oglądającego, bez SORów Małgoś-Sąsiadki i Felicjanowych wetów. Najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, ach, starsi moi tu są a brat młodszy wpadł na genialny doprawdy pomysł, żeby nas nauczyli grać w brydża. No ja Wam powiem, towarzyszko T., chyba już wolałabym umyć ładnych parę okien. Cóż za orka na ugorze. Oni się uczyli w kwiecie wieku będąc i w pełni sił umysłowych, a tu ja w swoim już też nie aż tak młodzieńczym wieku mam ogarnąć w pamięci po 13 kart z 4 kolorów i jeszcze te wszystkie zawikłane reguły? Miłego świętowania. Przyjemnego czytania. Filmów oglądania. Kotów molestowania.

    OdpowiedzUsuń
  4. No i vice versa- też życzę świętowania według własnego widzimisię:)A na pewno zdrowego tego leżenia odłogiem i mocnego zaczytania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zalegaj ,czytaj, ogladaj, przytulaj, samych przyjemnosci Tabazo.Kotęctwu zyczę również,niech zalegają,przytulają i robią klimat przy Twoim boku,mrucząc przymilnie. Zdrowia!

    Spokojnosci w sąsiedztwie i wujostwie,niech świetują w zdrowiotnosci bez ekscesów SORowych .

    OdpowiedzUsuń
  6. Też w tym roku dotarło do mnie, że narodziny w stajence mogą mieć również znaczenie ogólne a nie tylko statusu materialnego. Więc gdzieś tam moja podświadomość miała to zawsze na uwadze i nigdy jakoś nie spinałam się w tych chorych porządkach. Moje dzieci + mąż, również zawsze dbały o to aby ta nienaturalna sterylność i jak donoszą najnowsze badania- niezdrowość ich , nie utrzymywała się zbyt długo. U nas jak co roku spokojne przygotowania, choinka ubrana, dodatki też wiszą. I oby ten spokój trwał dalej. I tego spokoju Tobie życzę i wszystkim tym osobą, które są z Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Wam wszystkim za życzenia i uprzejmie donoszę że spędziłam je dokładnie tak jak chciałam - książka, wyro, koty. Sterylności nienaturalnej nie było bo z lekka uglutana się zrobiłam i w związku z tym chusteczki higieniczne walały się po domu a takiej okazji by "pobawić się papierkiem" koty nie przepuszczą. Gier nie uskuteczniała ( po prawdzie nie powinnam ) ale zamierzam bawić się mniej groźnymi grami planszowymi jutro i to w bardzo miłym dla mła towarzystwie. Felicjan napraszał się by go molestować ( jak inaczej nazwać to ciągłe pokazywanie brzuchola i zachęcające mruczenie wydobywające się z kociego gardzioła ) a i dziewczyny okazywały mła mnóstwo uczucia, szczególnie w porze poposiłkowej.

    OdpowiedzUsuń