Strony

sobota, 1 marca 2025

Weekendownik - pierwszy marcowy

Wiarygodność najsilniejszą walutą! Się politycznie dzieje, bo pewnych rzeczy się po prostu nie pokazuje a pokazano. Mła  jednakże nie ma ochoty zajmować się  politycznym cyrkiem, zdaniem mła jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniędze. Stany nie dowożą mocarstwowości i zamiast chleba zaczynają robić  cóś jakby igrzyska. Tym razem trafiła kosa na kamień. Jednakże dla mła to męcząca ta bieżączka, wicie rozumicie, wszystko byleby dolar jeszcze trwał. Mła olewa retoryczne występy, interesują ja tylko działania poza retoryczne. Więc bez politycznych występów.

Insza rozrywka. Mła obejrzała film z Adrienem Brody i Guyem Pearcem "Brutalist". Ech... to jest dla mła taki film, który ogląda się raz i ni cholery nie chce się do niego wrócić, choć człowiek wie że to dobre kino. To jest film o godności, mła uważa za znamienne że powstał w USA akurat w tym czasie,  kiedy społeczeństwo amerykańskie szuka własnej tożsamości i miota się pomiędzy januszeksem i wokeizmem. Nie bardzo wiem czy mam Wam oblookanie tego filmu polecić, długi jest i z tych cinżkich. No i dobrze się po nim nie robi. Dla mła był przygnębiający, dwa dni humor mła nie dopisywał, bo mła miała przemyślenia o brzydkości gatunku ludzkiego. Obejrzałam też nowego "Nosferatu", hym... mła uważa że  zarówno oryginał Murnaua, jak  remake Herzoga były lepsze. Da się obejrzeć ale nie powala. W ramach odtrutki po przygnębieniu i  lekkim rozczarowaniu nową wersją wąpierzej opowieści, mła obejrzała  serial z Robertem De Niro, "Day 0" to się nazywa, Wszystko co mogę dobrego o tym serialu napisać to  jest to  że jest porządnie zagrany a tak poza tym to "Mister Smith  jedzie do Waszyngtonu". Taka bajka o porządnym polityku, czyli witajcie w krainie oksymoronów.  Mła usiłowała skupić się na stronie sensacyjnej ale bardzo ciężko jej szło, bo papka o politycznej dobroci, przejawiającej się wybuchami publicznej  szczerości,  dość mocno mła przeszkadzała. Jak lubicie bajki i Roberta to możecie obejrzeć, ale olśnienia lepiej nie oczekujcie.  Mła by chętnie obejrzała jakiś film, który by jej nie przygnębiał a zarazem nie był historią fantastyczną z realistycznym sztafażem. Mła poszukując trafiła cóś odwrotnie, na serial o dzikim kosmosie i cesarstwie kosmicznym, który znudził ją po paru odcinkach, następny serial o królestwie ociemniałych,  w którym widzący to wyrzutki, ten też przestał mła dość szybko interesować i mła stwierdziła że fantastyczne światy nie dla niej. Generalnie niby nie powinnam narzekać, wyłączanie czasowe działa a mła zasypia podczas jakiejś tam filmowej opowieści.


Fotki macie ogrodowe, takie na uspokojenie emocji po politycznych Kardashiankach, dla tych co poczebują. U mła leje i jest pogodowo dodupnie, więc na docieplenie rozmazana fotka Ryjka z Lucasem. W Muzyczniku też  cóś ciepłego. 

Mła właśnie wróciła do chałupy z Teatru Wielkiego. Całkiem porządnie zaśpiewana "La Traviata", z naprawdę dobrą Violettą. Znaczy jak na ostatnią nierdzielę karnawałową to było karnawałowo w starym stylu - wieczór w operze. Hym... mła nawet założyła operowe skarpetki ze srebrzystymi kotkami i ryjca pomalowała. Na coolor srebrzysty. Mła oblookała tyż całkiem niezły film, "Last Showgirl" się nazywa. Wyobraźcie sobie, Pamela Anderson potrafi grać. Jest naprawdę dobra. No i Jamie Lee Curtis - wymiatająca. Aha, koty z ostatków karnawałowych tyż skorzystały - mój kotlet zeżarty. Mła  Szpagutkowskiej miąsko mieli a tu takie akcje i ona prowodyrką. Ech...

9 komentarzy:

  1. Ach, jaki fajny mech na królewiczu, ale i dowód ze obrósł mchem, a całuska się nie doczekał, he he. Smarowałaś go jogurtem? Fajny taki zielony, lepszy niż betonowo-szary, ale prędzej Ryjek lub Lucas oberwaliby całusem. Zajrzyj na maila. Jeszcze masz trzy godziny, może zdążysz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rominku zgadnij skąd mła przed chwilunią wróciła? Tak jest, z Pierdonki, z kocimi łupami. :-D Żabeks jest terakotowy, mła na wysortach zdobyła za 5 peelenów chyba. Pojęcia nie mam dlaczego on taki szarawy na focie wylazł. Sam z siebie tak zzieleniał, mła wmawia Szpagutkowskiej że z zazdrości o kocią osobę. ;-D

      Usuń
    2. No i ok. Niby kasa se potuptała, ale za to torby pełniejsze kocim żarciem. Te kolory na fotach, no ech. Mój srajtfon cykankowo ostatnio się buntuje tak, że ręce opadają. Widzę np. wściekle różowe niebo, wschód słońca taki że i zachodni horyzont dostał rumieńca, a cykanka pokazuje że skąd, żadna sensacja. Bledziutko. Nikło, i zupełnie inny odcień, a w realu intesywna magenta przechodząca w krwistą czerwień.
      A podobno fotografia nie kłamie,
      taaaa. Tyle że można podejrzewać
      że białoczarne kocurki naprawdę takie są🤣

      Usuń
    3. Są na tej focie rozmazane z lekka, bo mła nie zdążyła aparatu odpowiednio nastroić. Szaleństwa i brewerie były wyczyniane. bo Lucas w sumie nie tak wiele znów starszy od Ryjka. Mruti na to wszystko patrzył z wyższością, z pozycji statecznego wujka. Co prawda jak wrócili do domku to w zaciszu i jak tylko madka widziała, to Mrutek odwalił rififi. No, ale chicho sza, bo statecznemu wujku nie wypada. ;-D

      Usuń
  2. W polityce dzieje sie sporo i nudzić sie nie można. To jest jak codzienny serial w odcinkach. Ale mnie to nie denerwuje, tylko zwyczajnie interesuje a momentami nawet pasjonuje. W ciekawych czasach żyjemy, to coraz częściej wydarzenia polityczne bardziej są zajmujące i warte śledzenia, niż nowe seriale czy filmy. Ale czasem i ja mam ochotę na jakieś dobre filmy. Ostatnio ogladam na CDA filmy z Gene Hackmanem. A sporo tego jest. Szkoda go bardzo. Świetny aktor. Nie do pomylenia z nikim. Ciekawe, czy sie kiedys dowiemy, co tak naprawdę było przyczyną jego smierci. No i dużo młodszej zony. Dziwne to wszystko.
    U mnie śniegu napadało sporo, ale w try miga stopnieje, bo idzie ocieplenie!
    Pozdrowienia serdeczne!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jest baaardzo dużo gierek i robienia spektakli, natomiast to co pod spodem czyli ekonomia, jest tym starannie przykrywana. To jest trochę tak jak z byciem damą, dama nie musi udowadniać że nią jest, tylko upadające mocarstwa muszą udowadniać że nimi są. W Rosji i USA najbardziej interesującą rzeczą jest stan ich gospodarek, jak się nie dowozi mocarstwowości to się robi wojnę, najlepiej z kimś słabszym i drze się przy tym twarz. Stawiałam na Meksyk i oto mamy koncentrację wojsk USA na granicy meksykańskiej. Co Ci to przypomina? Bo kartele rządzą Meksykiem. A USA to kto rządzi? Władza wybrana przez ludzi dla ludzi? Przeciętny Amerykanin to szaleje z tego dobrobytu? To się teraz zajmie spektaklami dostarczanymi przez showmana zainstalowanego w "ukochanym" Gabinecie Owalnym. Taktyka Wujka Wowy wobec własnego narodu skopiowana 1:1. O tym co mła sądzi o tej "wpadce" w Białym Domu, mła zrobi osobny wpis. Teraz mła Tobie tyle napisze że niepodpisaniem umowy zaskoczona nie byłam, duża część analityków wiedziała że to dupokrytka dla Ryżego i jak coś wylezie to nici z tego wyjdą. Ryży tylko z tego zrobił spektakl, bo jak zwykle myśli krok naprzód zamiast dziesięciu kroków. Mła się przymusiła i pochodziła dziś rano po rożnych społeczniakach, nie tylko w UE czy USA. Ryży chyba jednak nie do końca wyczaił co pokazał.
      Gienka żal, ukochany aktor Cio Mary i dla mła jeden z najulubieńszych. Mój boszsz... to był ktoś, kto za każdym razem tworzył kreację. Jego żony też żal i psa żal, ech... Bardzo smutne jest to że znaleziono ciała po tak długim czasie. Co się stało, trudno będzie do tego dojść
      U mła dziś pogoda taka jak wczoraj, w związku z czym mła zalega doma. Wolałabym sekatorować w ogrodzie, ze Szpagetką na krzesełku obok - dla bezpieczeństwa ranki. W ramach doszczęśliwiania zamierzam dziś zjeść pączka, dwa dni ostropest piłam i chyba dam radę. ;-D

      Usuń
  3. Felix nadal w promce w Biedrze 🐈🐈‍⬛🐾
    Buniole bo padam 💖💖💖💖

    OdpowiedzUsuń
  4. Mła dziś zakupopywowała. Bo Mruciu dzień bez saszetki Felixa uważa za stracony. :-/

    OdpowiedzUsuń