"Jest jak było, nic się nie zmieniło" jak w piosence z Jancia Wodnika. Znaczy "Mój kraj murem podzielony" jak śpiewał Kazik. Było dwóch oczywistych kandydatów, jeden i drugi po swojemu umoczeni, jeden i drugi nadający się do sprawowania w ciężkich czasach najwyższego urzędu jak mła do baletu. Obaj kandydaci za to spoko mogą robić za podnóżek prezesa albo płemieła. Szczerze pisząc to żadnej samodzielności tam nie widać, choćby z lupą jej szukać. Kandydat nr 1 to chodzący pitaval, kandydat nr 2 beznadziejnie nowotryndny,
klasyka znaczy - stara wojenka kontusza z frakiem, przaśnej swojskości i
zapatrzeń ełropejskich, co niestety przemawia za frakiem, bo historia
uczy co też kontusz nawywijał. Dla mła, która widzi że PiSdnięte to szczwane szujki paplające nieustannie o Polsce w czasie kiedy ją rozkradają a Pełoki to leniwe udawane fujary, które tego rozkradania nie rozliczają, bo albo sami albo cooledzy w to rozkradanie przez PiSdniętych byli umoczeni, wybór z kandydatów popieranych przez obie partie był jak wybór pomiędzy dżumą i cholerą, czego by człowiek nie wybrał i tak śmierć blisko. O programach obu kandydatów zmilczę, bo to jest taka żenada że jeszcze by mła klawiatura ze wstydu siadła. Jedno co dobre było w tych wyborach to frekwencja. Ponieważ obydwaj kandydaci to dla mła przypały, nie odczuwa zbytnio ani radości wygranej, ani zawodu porażki. Napiszę wincyj, ponieważ obaj kandydaci są tak dodupni mła taką malutką nadzieję w sobie hoduje że w końcu do ludzi dotrze że urząd prezydencki i jego pozycja na scenie politycznej wymaga zmiany. W innym wypadku czeka nas co pięć lat zmiana notariusza, nie wiadomo dlaczego zwanego strażnikiem konstytucji. Teraz będzie ciekawie, bo rzundzący nie mają już wyjścia, jeżeli chcą dłużej porządzić zamiast liczyć na prezydenta muszą zacząć liczyć na wyborców, co jest akurat czymś co powinno być normalne. Liczenie się z ludźmi zalecane dla każdej władzy. Prezydent związany z PiSdniętymi nie jest z kolei gwarantem zwycięstwa tej partii w przyszłych wyborach parlamentarnych, ludzie nie głosowali w przypadku wyborów prezydenckich za, mam wrażenie że raczej głosowali przeciw. Jeżeli Konfa będzie rozsądna i dorośnie, to ma spore szanse w kolejnych wyborach nieźle zamieszać, lewica zachowuje się jakby była na etapie ząbkowania, więc kiepsko widzę ich zdolność do odgrywania poważnej roli. No i to by było na tyle z mła strony, bo o czym tu pisać, refleksji głębszych u polityków dwóch największych partii mła nie oczekiwa, nie wydają się oni do niej zdolni, mła chce głębszej zmiany, bo PoPiS zajmujący się sobą jest po prostu niestrawny. Nie pocieszam przegranych, nie gratuluję wygranym, czekam aż przestaną nas sobą męczyć.
Strony
▼
Jednak wolałabym tego drugiego, bo jego prezydentura dałaby większą swobodę, możliwość zmian. Pisior, a raczej prezes jego rękami, będzie nas chciał stłamsić, choć może właśnie to sprawi, że coś ludziom zaświta. O czym zresztą napisałaś.
OdpowiedzUsuńNinko żadnych zmian innych niż tych utrwalających władzę obecnie rzundzących by nie było. Dziewczątka i chłopcy Z PełO pokazali jakiego sprawowania najwyższego urzędu chcą pod koniec zeszłego roku, kiedy uciekli "w sondaże". he, he, he, nie chcąc zaakceptować swojego kandydata, który jako jeden z nielicznych gwarantowałby stworzenie silnego i jako tako niezależnego od władzy płemiela ośrodka prezydenckiego. Mła sobie wtedy odpuściła popieranie Rafaua, bo to byłaby powtórka z Anżeja Sebastiana a mła nie po to głosowała przeciw PiSdniętym żeby ich pomysły na sprawowanie władzy utrwalać. Długopis to długopis, nie o to mła chodzi. Przez półtora roku nie zasypano Anżeja Sebastiana ustawami, które zajadle mógłby wetować, te jego weta to na palcach można policzyć, nie rozliczono porządnie nikogo, choć była taka możliwość, tylko trzeba by poświęcić swoich, zarzundzanie sprowadzało się do tego że Tusk się wściekł. Znaczy zaplecze partyjne to tak mniej więcej silne jak u PiSdniętych. Pewnie że wstyd byłby mniejszy, bo Kawalerka Batyr to wspaniałe poletko do uprawy przez służby, nie tylko nasze ale czy monowładza byłaby dla nas taka świetna? Rafau klepnąłby wszystko, łącznie z najdurniejszymi pomysłami solidnie oderwanego od życia swojego środowiska politycznego. Co najważniejsze Kawalerka Batyr nie zwyciężył głosami PiSdniętych, to zimny prysznic dla obu największych partii. Idziemy w tym samym kierunku co reszta Europy, nie chcemy duopolu partyjnego.
UsuńTeraz Gourmet Perle jest 2 taniej za 6.99 jeden
OdpowiedzUsuńBiedra oczywiście
UsuńMła zaraz potupie w kierunku Pierdonki. Dzięks Kocurrku.
UsuńJa jutro kolejna partię w plecaku będę dygac, bo księżniczka MiszQ ma szlachetne podniebienie ... Taaaa.... A na miękkim jest bo te zomby cały czas. Ale po ostatnim zastrzymaniu się w trakcie usuwania zęba na razie karmię ja miękkim.
UsuńMła dopieszcza zupkami ale z powodu pogody jest plute. :-/
UsuńKto taki chakarterny?
UsuńSztaflik, dopiero po dopieszczaniu zaczęła jeść.
UsuńJa jestem załamana, nie chcę dla moich wnuków państwa ksenofobicznego, z dyktaturą inteligentnych szubrawców, albo ciemniaków i chciwców, opresyjnego wobec kobiet i mniejszości. Niestety, takiego chce większość moich współmieszkańcow i trudno mi przełknąć tę prawdę. Konfederacja z obrzydliwą gębą Brauna i fałszywie kreującego się na męża stanu kompletnego nieuka i lawiranta Bosaka (znanego mi od czasu, jak hasał po ZG w krótkich majtkach za chłoptasiami z niesławnej pamięci partii republikańskiej) przeraża mnie jeszcze bardziej. Myślę, że Mentzen dał się rozegrać jak niegdyś Kukiz i jego drogą podąży, a w siłę urośnie brunatne ramię tej partii. Nie oczekuję wiele po nowym prezydencie- panu, który do swoich poglądów przyzwyczaił się za młodu przekonywać bejzbolem czy pięścią, a nie argumentacją czy przykładem.
OdpowiedzUsuńEh masakra :( ale u nas na lubelskim nie miał Trzaskowski szans. Miał tylko 30%.
UsuńW mieście Odzi chyba wygrał, znaczy nie sprawdzałam ale tak myśliwam ale w okolicach to nie wydawa mła się. Za miastowy.
UsuńCały problem w tym że przekaz jaki idzie od politycznych jest polaryzujący. Mła Mariolko poda przykład - ksenofoby to ludzie, którzy nie chcą migrantów. Tymczasem prawda jest taka że tych fal migrantów z biednych regionów świata, słabo czytatych i pisatych to nikt nie chce. Nawet lewica kombinuje jakby się tu wykręcić. Żadne państwo, choćby nie wiem jak dobrze gospodarczo stało, nie jest w stanie zbawić całego świata. Dobrobyt budują przynajmniej dwa pokolenia, często pracując ponad miarę. Muszą ci ludzie pilnować przy tym politycznych, żeby bardaku nie zrobili, ciężko zarobionej kasy nie przeputali, itp. Przybywają uchodźcy i państwo dobrobytu wchłania tyle ile może wchłonąć. Ludzki łobowiązek, jednakże zdolność wchłaniania jest ograniczona, jeżeli liczba uchodźców absorbowanych w krótkim czasie jest zbyt duża to zaczyna się kiepścić. Problem mentalności, ludzie przybywający ze stref wojny zarażeni są wojną. Dlatego z uchodźcami powinni radzić sobie wszyscy. Z uchodźcami, nie z migrantami ekonomicznymi. Kiedy Makrela zaćwierkała o uchodźcach pierwszy odruch był taki że OK, niestety weryfikacja kto jest uchodźcą a kto migrantem nie tyle padła, co jej nie było. Ludzie poczuli się oszukani, tym bardziej że ludzie ze strefy ekonomicznego bardaku zarażeni są ekonomią bardaku a jest ich tyle że są niewchłanialni. Ksenofobię mamy jak na zawołanie, w myśl przysłowia że dobrymi chęciami piekło wybrukowane. Za ksenofobię rachunek należy wystawić Makreli, która przekaz miała świetny ale robiła coś, co z tym przekazem nie było zgodne, chcąc zapewnić niemieckim koncernom tanią siłę roboczą.
UsuńPrzekaz szlachetny ale pod spodem coś mało szlachetnego. Niestety Rafau jest z tej bajki i ludzie się boją. Podejrzewają że pod tymi gadkami o braku ksenofobii, poszanowaniu kobiet i mniejszości kryje się zwyczajny interes i to robiony ich kosztem. Rozumiem Twój strach przed skukizowaniem Mentzena, będzie durniem jeżeli podąży ścieżką Gowina i Petru. Co do Brauna to raz w życiu tylko się z nim zgadzałam w kwestii szczepień berbeluchą dzieci powierzonych państwu, poza tym facet powinien ponieść prawne konsekwencje cyrków, które odstawia. Jego obecność w polityce jest wyrazem zarówno braku sprawczości jak i chęci politycznego wykorzystania jego osoby przez obecną i byłą ekipę rzundzącą. Braun istnieje w polityce, bo mu się na to pozwala. Co do Bosaka to trupów tam w szafie dużo, może nie tyle co u Kawalerki Batyra ale sporo. Połowie narodu nie przeszkadza pitawal w roli prezydenta, to jest pokłosie sprawowania urzędu przez Anżeja Sebastiana, nic się na to nie poradzi. Nie nerwuj się, z tego wszystkiego będzie mniej brunatnego niż to się ludziom wydawa. Mła spodziewa się za to licznych zawstydzeń i próby ugrania przez nasz partyjny duopol poparcia dla dalszego bycia duopolem.
Mówiąc o ksenofobii miałam na myśli również retorykę antyukraińską, pan Batyr nie ukrywa swoich poglądów w tej kwestii. Ciekawe, jak wyglądalibyśmy, gdyby za tydzień Ukraińcy masowo wynieśli się z PL... U mnie w sklepach większość obsługi mówi z zaśpiewem, w pracy mamy jakieś 15% zatrudnionych zza wschodniej granicy, nad jeziorem i w przedszkolu spotykam dzieci stamtąd, mamą mojego K. opiekuje się pani Nina. Dzieci rodzi się nam coraz mniej i jeśli nie chcemy pustoszejącej Polski to nie mamy innego wyjścia, jak rozsądnie zagospodarować migrację. Z drugiej strony- wielu moich znajomych i część rodziny jest właśnie migrantami ekonomicznymi i od lat 90-tych mieszka w Niemczech, Francji. Tam założyli rodziny i raczej nie myślą o powrocie.
UsuńA z nienawiści i przemocy nigdy nie urodziło się nic dobrego, człowiek zaszczuty gryzie na oślep.
Trochę żałuję, że nie jesteśmy państwem federacyjnym, w moim mieście RT uzyskał poparcie 68,1 %, w województwie 58,22 %. Niemcy mam za miedzą, więc trudno mnie straszyć antyniemiecką retoryką , boję się raczej prymitywnych faszyzujących osiłków z każdej strony granicy i cynicznych manipulantów, wykorzystujących ich w swoich brudnych interesach.
Mariolko prezydent w Polsce to sobie może mówić i właściwie tyle jego. Oprócz prawa do wetowania ustaw, nominacji sędziowskich i profesorskich, prawa do ułaskawień - te trzy ostatnie prerogatywy są zdaniem mła do likwidacji, prawa do wnoszenia ustaw, to właściwie nic nie może. Batyrowe szczekanie nie przekonało prawie połowy społeczeństwa, duża część głosowała przeciw Rafauowi nie tyle mając na uwadze imigrację ukraińską i jego do niej stosunek, co raczej pamiętając Rafauowe występy z ograniczeniami dotyczącymi niektórych dzielnic Warszawy. Wiesz, te zielonoładzizmy, miasto piętnastominutowe i tym podobne radości. Mła ma wrażenie że partyjny przekaz był taki że to , Panie tego, ksenofoby sięgnąć po władzę nie pozwoliły. Łatwiej zwalić na ksenofobię, rasizm, faszystowskie ciągoty niż uczciwie się przyznać że były zauroczenia różnymi zdziwnymi ideolo za którymi stały bynajmniej nie aż tak zielone interesy i to niekoniecznie nasze. Że sztab Rafaua coś słabo go przybliżał wyborcy, że ego Tuska nie zniosło innego solisty, że nawet to załatwione przez Radka "piwko z Mentzenem" musiało zostać przykryte osobą płemieła. Ludzie zagłosowaliby gdyby sam Rafau był w stanie wydobyć się "spod Tuska". No nie dał facet rady to zagłosowali na tego, który wspierany jest przez prezesa, któren już nie rzundzi. Bezpieczniej. Nie martwiaj się, zimny prysznic rzundzącym dobrze zrobi.
UsuńRafał ma bardzo duże poparcie w Warszawie więc te ograniczenia nie miały wpływu.
UsuńMa duże poparcie w Warszawie, bo Warszawa jest nieco insza niż taka sobie zwykła Polska powiatowa, elitki czyli Warszawka się identyfikuje. Poza tym Wawka jest jak to duże miasto z zasady antypisowska a PełO ustawia swoich kandydatów przede wszystkim w opozycji do PiS a dopiero potem do wszystkich innych partyj. Pomysł z wykluczeniem pojazdów był na tyle głośny że prowincja poczuła że niektórzy jej przedstawiciele samochodem do dzieci zamieszkałych w Wawce nie pojadą.
UsuńNie lekceważyłabym tego, co mówi prezydent, nawet jeśli to nie ma przełożenia na faktyczne możliwości wykonawcze, to ma wpływ na nastroje i zachowania. Że z grubej rury pojadę cytatem "na początku było Słowo". I to właśnie od słów się zaczyna. Myślisz, że słabo wykształceni wyborcy mają jakiekolwiek pojęcie o zielonym ładzie i miastach piętnastominutowych ? Chyba ich przeceniasz... Albo mało masz kontaktów z powstałym z kolan suwerenem... Zazdroszczę :-)
UsuńA mówiąc serio- to są ludzie, do których trafia prosty przekaz : inni mają więcej i lepiej ? To przez tych ukrów i unię, co kradną nasze pieniądze, zabierają pracę i pozwalają panoszyć się ped...om. Obywatelski wyłudził mieszkanie z miejskich zasobów komunalnych ? O, patrz pan, jaki sprytny, każdy by tak chciał! Tłukł się w kibolskich ustawkach ? Prawdziwy, chłop, a nie taka pipa, jak ten Rafał.
Prawdę mówiąc, nie widzę światełka w tunelu, populizm się lepiej sprzedaje.
Mariolko jesteś rozgoryczona i chyba przez to rozgoryczenie obwiniasz nie tych co trzeba. Nie ma tu co zwalać na niewykształcony elektorat, który ani be ani me i słabo kojarzy. Po to się zostaje politykiem żeby i do takich ludzi też dotrzeć i ich do swojej racji przekonać. W Polsce wybory wygrywa się na prowincji, ludziom z prowincji ciężko się z Rafauem identyfikować, jego opowieść nie jest ich opowieścią. To był od początku problem tej kandydatury, zarówno w czasie poprzednich wyborów, jak i teraz. Nie że ludzie nie dorośli, kandydat nie był odpowiedni. Ludzie są jacy są, to polityk ma przekonać a nie oni dostosować się do jego przekonań. Tzw. twardy elektorat obu największych partii to około 30%, ci którzy nie są twardym elektoratem są bardzo różni, słabo paszą do modelu niekumatych, niewykształconych. Tego elektoratu w wystarczającym stopniu Rafau nie przekonał, Kawalerka wygrał ledwie o włos ale to wystarczyło. 300 tysięcy ludzi spoza twardego elektoratu zdecydowało że się lepiej nadawa i już.
UsuńOd lat głosowanie jest przeciw, wybór byl dodupny, i również czekam na kogoś normalnego.
OdpowiedzUsuńTo tak jak mła, tylko mła sobie tak myśliwa że zamiast czekać trza się domagać większego udziału w rzundzeniu, patrz referenda. Zacząć trza od światopoglądowych a potem jechać. Pośrednik tylko tam gdzie naprawdę trza, może to w końcu do ludzi dotrze.
UsuńCo za ulga, że już po wyborach. "Jakoś to będzie", jak wieszczył wieszcz i w ogóle moglibyśmy to sobie wpisać do konstytucji jako narodową dewizę. Fajnie by wyglądała pod orłem białym w koronie, widzicie to?
OdpowiedzUsuńZagłosowałam na "mniejsze zło", hm no cóż, zobaczymy.
Też miewam czasem dość ponure nastroje a najgorzej, jak piszę w takim nastroju a nie chcę brzmieć ponuro, strasznie głupio wesołkowate posty mi wychodzą :D
Temat Bosaka się przewinął - ma rysy na wizerunku, jak chyba każdy polityk, ale serio takie, że można nazwać trupami w szafie? Nieświadomam. Dla mnie z kontrowersyjnego młodzika wyrósł na całkiem sensownego polityka (o ile polityk itd). Przy okazji, zawdzięczam Bosakowi pewną muzyczną fascynację, Vandaveer. Dawno temu, kiedy jeszcze chciało mi się czytać tweety polityków przeróżnych opcji, Bosak zalinkował piosenkę tego zespołu. Więc ma przynajmniej wg mnie dobry gust muzyczny...
Z pozdrowieniami, inna piosenka zespołu:
https://www.youtube.com/watch?v=nF3k5Vq0JIg
Sowa
I miłego wyjazdu życzę! Sowa
OdpowiedzUsuńOj ma pan Bosak kolekcję w szafeczce, całkiem niezłą choć do Kawalerki sporo mu brakuje. W Konfie będzie walka o stanowisko wilka alfa, więc pewnie parę z nich wylezie. Brunatni chłopcy są jak i inni chłopcy młodzi i głupi, jednakże poziom hipokryzji u nich większy. Konfiani to ciekawe towarzystwo, gdyby nasze tabloidy byłyby podobne do brytyjskich to Konfiane by nie schodziły z okładek, he, he, he. Gust muzyczny insza sprawa. Mła przejrzała dziś portale, jak się spodziewałam - kac u jednych, radość u drugich, głupota zawierzeń widoczna u wszystkich. Teraz czekam na takiego, który politycznie dokopie Kawalerce, co wcale nie jest trudne, dopóki ten nie zbuduje sobie własnego obozu. Zgadzam się z tymi wszystkimi, którzy ćwierkajo że Prezes wyhodował sobie następcę, tylko jeszcze o tym nie wie. Co prawda to nie będzie ta klasa co u Prezesa ale ambicja jest. Będzie się działo.
UsuńMła już przyjechana Sówko, właśnie post piszę wyjazdowy.
No to niech wietrzą te szafy :)
UsuńHa, już przyjechana jesteś! Czytam Twój blog na bieżąco lub prawie, ale roztargnienie to moje drugie imię... Super, to czekam na wpis wyjazdowy.
My też już po wyjeździe do Pragi, fajnie było. Na Hradczanach największe wrażenie zrobiła na mnie bazylika św. Jerzego - taki spokój, mimo zwiedzających. Na wiki piszą, że romańskie wnętrze to dziewiętnastowiecczna rekonstrukcja - ale mi się podobało. Coś jest w klimacie tego kościoła
Co nie znaczy, że katedra św. Wita nie zachwyciła - ale spodziewałam się, a św. Jerzy tak niespodziewanie :)
No i oba ogrody botaniczne👍👍
Sorry za literówki (najprawdopodobniej) - nie lubię pisać z telefonu
Sowa
Jak na razie to tak do połowy z tym podróżniczym jestem, foty zgrałam, teraz selekcjonuję a tu co i raz coś mła przeszkadza. :-/ Praga ma szczególne miejsce w sercu mła, lubię kościół klasztorny na Strahovie, choć on tylokrotnie przebudowywany. No ale nadal mnisi w nim śpiewają chorały gregoriańskie. :-D
UsuńWedług mnie też obaj kandydaci są do doopy, ale za nic w świecie kolejnej marionetki w rękach Jarosława!
OdpowiedzUsuńA tu masz ci babo placek...
To nie będzie marionetka Jarosława, to będzie cóś inszego, zdaniem mła równie paskudnego. Facet zafascynowany półświatkiem to nie jest dobry materiał na prezydenta, szczerze pisząc to jako politykowi będzie mu się dobrze działo, bo świat polityki i półświatek cóś podobne, ale dla nas społeczeństwa to nic dobrego. Jeszcze będziemy Kawalerce łapki ustawami pętać.
UsuńTrzeba sobie dać teraz chwilę oddechu od tej politycznej kotłowaniny. Stało się jak stało. Wybrano, kogo wybrano i trzeba iść z tym do przodu, mając nadzieję, że nie będzie tak źle jak sie wielu wydaje. Uszanujmy ten wybór. Tylko tyle i aż tyle. Tak samo jak powinniśmy uszanować inny, gdyby taki był. I dajmy szansę. Nowa talia kart na stole. Miejmy nadzieję, iz nie znaczone w niej karty...
OdpowiedzUsuńMła tam żadnej szansy nie dawa, ani zarzundowi, ani nowemu prezydentu. Życie mła minęło na dawaniu szans, albo coś konkretnego z prawem zrobią albo niech spadają. Wszyscy. Jak nie potrafią sami wykombinować to niech się kurna do suwerena zwrócą. Mam wrażenie że ludzie są w stanie sobie bez politycznych poradzić, mam wrażenie że to polityczne są głównymi hamulcowymi rozwoju państwa. Co za dziady mendliwe nam Cebulandią zarzundzają.
Usuń👏Tabo,Twoja ocena zeszłej sytuacji jest najlepsza z najlepszych 👏👏👏Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za rzetelne wpisy.
OdpowiedzUsuńMarta
Hym... najlepsza? Czas pokaże, no ale niewątpliwie to ocena najmojejsza.
Usuń