tag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post674026614273684621..comments2024-03-29T11:14:22.986+01:00Comments on Blog w zasadzie ogrodowy: Codziennik - dzieje się średnioTabaazahttp://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-89262008211357283112017-01-29T13:10:39.963+01:002017-01-29T13:10:39.963+01:00W ogrodzie pozwalam sobie na dziwne pozy he, he, g...W ogrodzie pozwalam sobie na dziwne pozy he, he, głównie koty mogą to oglądać choć zdarza się że czasem i ludzie mnie nachodzą przy czynnościach ( listonosz wręczał mi list - ja w pełnym rozpłaszczeniu focąca Maianthemum bifolium, on w przyklęku, Ciotka Elka twierdzi że to dopiero było warte sfocenia ). Gorzej jest z foceniem w miejscach publicznych.:-/ Co do hybryd - kochana kaso płyń do mnie w dużej ilości! Oglądałam coś co by mnie odpowiadało ( parametry ) i to miało cenę wyjazdu na Zanzibar. Na razie nie stać mnie ani na to cudo ani na ten Zanzibar ( a jak będzie stać to nie ma zmiłuj, lecę na wyspę ).:-)Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-28267821526326582592017-01-29T12:23:02.716+01:002017-01-29T12:23:02.716+01:00Tak, ciężki aparat w podróży i w zwiedzaniu przesz...Tak, ciężki aparat w podróży i w zwiedzaniu przeszkadza. Pewnym kompromisem są hybrydy (bezlusterkowce), mniejsze i lżejsze od lustrzanek, o świetnych możliwościach, ale dość drogie. A żeby zminimalizować drżenie ręki dobrze jest nacisnąć spust migawki na wdechu stojąc w lekkim rozkroku. Idealnie byłoby móc oprzeć o coś rękę, choćby pień drzewa.Monika Strączyńskahttps://www.blogger.com/profile/18310925193006731273noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-41472784382038717592017-01-29T11:32:29.402+01:002017-01-29T11:32:29.402+01:00Ja mam straszne do się pretensje o jakość fotek, ...Ja mam straszne do się pretensje o jakość fotek, czasem chcę żeby była "żyleta" a nie jest a jak chcę przymglenia to ono się nie pojawia mimo że powinno. Focę dużo bo lubię ale świadomość niedostatków mam i niestety wydaje mnie się że w moim wypadku problem leży nie tylko po stronie sprzętu ( parkinsonizm? - jak tylko powinnam wytrzymać to nie wytrzymuję;-), naprawdę to powinnam mieć statyw zamontowany na stałe bo żaden stabilizator obrazu nie zniesie moich wyczynów ). A jak wina nie po stronie sprzętu to kasę należy spożytkować w sposób bardziej dla mnie "budujący" - a to roślinka nie najtańsza, a to podróż, a to jeszcze innego cóś a aparat kupić taki żeby się dało zobaczyć obiekt na zdjęciach, rozpoznać i żeby przy tej okazji człowieka strasznie nie skręciło z tzw. powodów estetycznych. Sprzęt kupiony ale ja w myślach już go przeliczyłam na dni w Bretanii i gdyby nie tzw. mus to nie wiem jakby to się skończyło, do czego bezczelnie się przyznaję. Co do lustrzanek - jak te dobre przestaną być takie grzmotowate i zjadające te kilogramy w bagażu lotniczym to być może kiedyś, ale dopóki one ważą ile ważą szans nie ma - jestem strasznym typem, zostawiłam buty na Stansted żeby rośliny w torbę zmieścić. No nie wiem jak bym zniosła wybór pomiędzy rarytetnym do bólu języcznikiem a lustrzanką. Rozum pewnie by spowodował że leciałabym z lustrzanką ale moje serce by drżało na myśl co firma kurierska może zrobić z roślinnym rarytetem ( nawet renomowane firmy miewają wpadki, wiem coś o tym ). No niestety wojaże tylko z małym aparatem a lustrzanka tylko do ogrodu i do domu. Dwa aparaty? Odpadam, wychodzi ze mnie że nie jestem entuzjastką focenia tylko takim zwykłym naciskaczem wyzwalacza, który lubi naciskać ale bez przesadyzmu.:-)Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-61096817628832496872017-01-29T00:06:43.070+01:002017-01-29T00:06:43.070+01:00Cieszę się z Twojego nowego aparatu! Tak, ostatnie...Cieszę się z Twojego nowego aparatu! Tak, ostatnie zdjęcie jest lepsze, bo ma ostrość. Twoje zdjęcia oglądam bardzo uważnie, a ponieważ fotografia to moje drugie hobby, zaraz po ogrodzie, więc czasem ich jakość (częsty brak ostrości) trochę mi przeszkadzała. Cieszę się więc bardzo, choć zgadzam się z Darkowym powiedzonkiem, że umiejętności fotografa są ważniejsze niż jakość sprzętu. Powtarzał mi to często nauczyciel na kursie fotografii, bo wszyscy inni uczestnicy mieli lustrzanki, a ja jedna kompakta. Kiedy mąż kupił wreszcie porządny sprzęt, cieszyłam się ogromnie. I cieszę się z niego nadal, ale po paru miesiącach stwierdziłam, że moje zdjęcia nie są wcale tak świetne, jak miałam nadzieję, że będą. Cóż, umiejętności i talent przede wszystkim są potrzebne.Monika Strączyńskahttps://www.blogger.com/profile/18310925193006731273noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-64510545045333185422017-01-27T17:38:11.201+01:002017-01-27T17:38:11.201+01:00Opracowałam technikę odwracania kociej uwagi kiedy...Opracowałam technikę odwracania kociej uwagi kiedy zamierzam wpełznąć pod kordłe. Zanęcam byle czym, siup i zajmuje co swoje. Bywa że niektóre osobniki okazują z tego powodu niezadowolnienie, ignoruję te pomruki.<br />Co do zdjątka to tak rozdzielczość większa, natomiast wydaje mi się że obiektyw Olympusa "miękkie ujęcia" robił bardziej na miękko. Na razie testuje aparata, za wiele od niego wymagać nie mogę ale przypominam sobie pocieszająco takie Darkowe powiedzonko - "Nie pomoże sprzętu kupa jak fotograf dupa". Znaczy będę przykładać się do focenia i spróbuję wyciskać co się da ze sprzętu.Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-607218390767499432017-01-27T16:31:38.918+01:002017-01-27T16:31:38.918+01:00Według mię trzecie lepiej się prezentuje, chyba ma...Według mię trzecie lepiej się prezentuje, chyba ma większą rozdzielczość ? Koci terroryzm znam również, wiecie, jak ciasno i zimno bywa , kiedy ma się dla siebie łóżko 180 cm szerokości , ale własne osobiste dwa futrzaki uważają, że one mają doń prawa większe ? Ten wyrzut w oczach i całym kotem okazywane niezadowolenie, kiedy usiłuję się wcisnąć pod kołdrę, na której przecież już leży sobie Państwo Kotostwo ... mphttps://www.blogger.com/profile/14940001596365122297noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-30233058276904051392017-01-27T14:47:25.782+01:002017-01-27T14:47:25.782+01:00Nie ma to ja sraka kocia o poranku!;-) Ta franca F...Nie ma to ja sraka kocia o poranku!;-) Ta franca Felicjan odmówił superkonserwy i wyrykuje pod lodówką, ja udaję że nie wiem że chodzi o mięcho w niej schowane. Nie złamię się, nie złamię...Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-22794347681701979332017-01-27T14:29:15.410+01:002017-01-27T14:29:15.410+01:00dwa pierwsze są mniejsze :P a na serio maja ładnie...dwa pierwsze są mniejsze :P a na serio maja ładniejsze kolory :)<br />ja dziś o 5 rano wlazłam goło stopo w kocie gówno typu sraka, wiec skarmianie ręczne to pryszcz przy tym.<br />dentysta - lomatko !!!leloophttps://www.blogger.com/profile/16825383766654537068noreply@blogger.com