tag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post8446919977388581628..comments2024-03-28T11:29:18.368+01:00Comments on Blog w zasadzie ogrodowy: Codziennik - śnieżna pełnia i inne atrakcjeTabaazahttp://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-87030785921600270202017-02-14T22:36:40.897+01:002017-02-14T22:36:40.897+01:00Do doopy z takim mistrzostwem jak moje! Szczęśliwi...Do doopy z takim mistrzostwem jak moje! Szczęśliwie posiadam jednak tę samoświadomość, he, he. Też uwielbiam te filiżanki, w ogóle lubię stare , białe rokokoko - wałbrzychy. Dziecięctwo ze mnie wyłazi i te wszystkie "powojenne" serwisy przyjaciółek Babci Wiktorii. O babeczkach już zapomniawszy, Ciotka Elka dziś szalała ciastowo.:-)Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-35361205672242135892017-02-14T21:50:06.860+01:002017-02-14T21:50:06.860+01:00O, co ja widzę - filiżanka fason Fryderyka, czyli ...O, co ja widzę - filiżanka fason Fryderyka, czyli mój ukochany :)<br />Szybkie słodkości - dla mnie to robota na pól dnia , ale dawaj przepis to się przekonamy ;) No i to szło u nas tak: minutę w ustach, godzinę w żołądku, całe życie w biodrach :)<br />Ja do tej pory robię zdjęcia srajfonem i chyba lepiej ze mną nie będzie, więc względem mnie masz już tytuł arcymiszcza fotografii :)))Pies w Swetrzehttps://www.blogger.com/profile/16493986496126138475noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-37936799735355330272017-02-14T20:37:02.058+01:002017-02-14T20:37:02.058+01:00Pamiętaj Megi - minutka w ustach, trzy lata w biod...Pamiętaj Megi - minutka w ustach, trzy lata w biodrach!:-O Maraton, tylko maraton może mnie jeszcze uratować.;-)Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-32675680199319409642017-02-14T20:19:59.463+01:002017-02-14T20:19:59.463+01:00ej no, taki kremik... migdały... dawaj to :-)ej no, taki kremik... migdały... dawaj to :-)Megi Moherhttps://www.blogger.com/profile/18060818355942143336noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-73241535916046820552017-02-14T11:03:22.309+01:002017-02-14T11:03:22.309+01:00Dzisiaj Ciotkowe pokusy, chyba powinnam przed spoż...Dzisiaj Ciotkowe pokusy, chyba powinnam przed spożyciem w maratonie pobiec ( czyste sumienie ).:-) W tym roku ilość ptaszorów i przede wszystkim ich różnogatunkowość robi na nas wrażenie, wróbel był widziany i w ogóle ( trzydzieści parę lat temu wróbel to była taka pospolitość że mało człowiek zwracał na nie uwagi ). Łażę bez lornetki, wgapiam się tak dyskretnie, staram się uwagi kotów nie przyciągać do ptactwa - po co kusić podatnych na pokuszenie.;-)Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-62997161065511231422017-02-14T10:16:21.496+01:002017-02-14T10:16:21.496+01:00Nosz kurka, ale pokusy tu pokazujesz! I jeszcze z ...Nosz kurka, ale pokusy tu pokazujesz! I jeszcze z migdałami, no nie wytrzymam :)<br />U nas ostatnio w ogrodzie też ptasiory rezydują, niektóre nawet prawie permanentnie. Mamy np. kwiczoła-rezydenta, który się pasie na kalinie koralowej i berberysach, kosy, parę sójek (inteligentne skubańce, wymyśliły, jak sobie sikorkowe kulki łapą podnosić na gałąź i obrabiać na bezczela), szósteczkę wróbli i sikorki różne. Muszę doczytać, które są jakie, bo też tylko bogatki odróżniam od reszty. O sroczyskach nie piszę, bo zawsze ich było za dużo w okolicy, ostatnio jakby mniej, to i małe ptasiorki się częściej pojawiają. Lornetka od paru tygodni jest w stałym użytkowaniu :)Nordstjernahttps://www.blogger.com/profile/07806605743516225573noreply@blogger.com