tag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post8913653793654410211..comments2024-03-28T11:29:18.368+01:00Comments on Blog w zasadzie ogrodowy: Raz na chabrowoTabaazahttp://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-86170964694272281632013-12-04T11:59:39.913+01:002013-12-04T11:59:39.913+01:00Hektarów Ci u mnie dostatek Tabiczku, nie obrobię ...Hektarów Ci u mnie dostatek Tabiczku, nie obrobię sama;), ale na zapraszanie jednoroczniaków na razie nie mogę sobie pozwolić. Lubię je jednak więc napewno zagoszczą jak wreszcie osiądę:)pikuhttps://www.blogger.com/profile/02047567223724530295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-41507855694750405512013-12-03T16:28:55.366+01:002013-12-03T16:28:55.366+01:00Pikutku łąki są z lekka problematyczne. Duuuuuża p...Pikutku łąki są z lekka problematyczne. Duuuuuża przestrzeń i olbrzymia ilość roślin jednorocznych, które długo kwitną. We wrześniu już po balu, byliny na łąkach sprawdzają się w roli statystów, główni gracze to jednoroczniaki. Zapraszanie łąki do ogrodu ma tylko wtedy sens gdy ogród "hektarowy", takie jest moje zdanko.Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-35698175643116805792013-12-02T13:09:58.473+01:002013-12-02T13:09:58.473+01:00Tym tematem trafiłaś mnie prosto w serce. Stworzen...Tym tematem trafiłaś mnie prosto w serce. Stworzenie rabaty zwanej przeze mnie roboczo łąkowej to ostatni mój ogrodowy wybryk, a chabry zwane przez Ciebie uroczystymi to moje ulubione polne kwiaty. Zapuściłam więc, ale cóż ogród a nawet łąka to nie łany zbóż gdzie prezentują się najlepiej, więc chyba pójdę Twoim śladem i zrobię sobie namiastkę zapuszczając chabry górskie :)pikuhttps://www.blogger.com/profile/02047567223724530295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-48039332321551874932013-11-30T14:21:54.872+01:002013-11-30T14:21:54.872+01:00No nie wiem jak ta koegzystencja peoniowo chabrowa...No nie wiem jak ta koegzystencja peoniowo chabrowa zda egzamin. Jeżeli mają gdzieś tam w pobliżu peoni rosnąć to może tych pojedyńczych, i może dobrze by było żeby to nie było takie bardzo pobliskie pobliże. Peonie i chabry chyba lubią odmienne podłoże, tak mi coś po głowie chodzi ale może to tylko moja pamięć fika koziołki.Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-14162092165657846902013-11-30T13:17:53.133+01:002013-11-30T13:17:53.133+01:00Opowieść o wypadzie na chabry bardzo bliska i moim...Opowieść o wypadzie na chabry bardzo bliska i moim wspomnieniom, niestety zauroczenie z dzieciństwa nie przełożyło się u mnie na dzisiejsze, bardziej świadome ogrodowanie (z odległych czasów przemówiły do mnie tylko piwonie). Pouczające rozważania na tematy kompozycyjne zaliczyłam, może dosadzę chabry do piwonii? Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/17855692399376940952noreply@blogger.com