tag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post8945589655664974709..comments2024-03-29T07:59:43.032+01:00Comments on Blog w zasadzie ogrodowy: Trochę mniej znane rośliny zacienionych miejsc w ogrodzie - część pierwszaTabaazahttp://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-80723787298092598252021-03-09T00:04:18.930+01:002021-03-09T00:04:18.930+01:00Solidnie napisane. Pozdrawiam i licżę na więcej ci...Solidnie napisane. Pozdrawiam i licżę na więcej ciekawych artykułów.Joanna Zadrożnahttps://www.blogger.com/profile/03003391653683961971noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-59884510684698998082014-11-21T21:15:09.518+01:002014-11-21T21:15:09.518+01:00U B.K. piachowo to ona nie kokoryczkowa ( raczej p...U B.K. piachowo to ona nie kokoryczkowa ( raczej paprociumy zapuści na skrawku zacienionego ). Do Szewczykowa najlepsza pora na ekskursję to głęboki maj, wtedy cienioluby są godnie reprezentowane.Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-65503487721985648142014-11-21T17:08:42.165+01:002014-11-21T17:08:42.165+01:00Ano humile, humile, nie da się tego ukryć (tzn. da...Ano humile, humile, nie da się tego ukryć (tzn. da się, bo ona się skutecznie ukrywa ;-) ). Na razie łazi tam, gdzie mi to łażenie nie przeszkadza, ale jak polezie kawałek dalej, to już ją czeka eksterminacja. P. giganteum i Disporum sobie sprawdzę - przy moim ostatnim pobycie w okolicach Łodzi Szewczykowo było na samym początku, a dysputy z B.K. na temat kokoryczek dwa dni później, w dodatku niezbyt owocne. Ale do wiosny czasu jest dużo, to może coś wymyślę ;-)Nordstjernahttps://www.blogger.com/profile/07806605743516225573noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-68166581091390589892014-11-21T10:07:55.310+01:002014-11-21T10:07:55.310+01:00Te z West Dean to były gigantami chyba ze względu...Te z West Dean to były gigantami chyba ze względu na klimat, mnie się do dzisiaj śni zapaprocona studzienka w tym ogrodzie, he, he, he. Jak znam życie posadziłaś Polygonatum humile zwaną humilakiem. Ha, ścierwo, zamiennik i w ogóle pełzająca groza! Bardzo dobra roślina do zadarnień ale architektura ogrodowa odpada w przedbiegach. Polygonatum giganteum to będzie coś dla Cię, w Szewczykowie ją robią, wiem bo się też przymierzam. Zainteresuj się większymi disporami, moim zdankiem są cool!Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-69298885587980582962014-11-20T21:52:38.984+01:002014-11-20T21:52:38.984+01:00No pacz Pani, jak to kokoryczki mi właśnie chodzą ...No pacz Pani, jak to kokoryczki mi właśnie chodzą po głowie, jako odskocznia od host i paproci (czymś to cale towarzystwo trzeba w końcu skontrastować)! <br />Jeszcze nie wiem które, bo się nie przegryzłam przez temat, ale mają być wysokie, to na pewno - jedną taką malutką sobie zapuściłam lata temu i jak się ostatnio zaczęła naturalizować, to jeszcze rok-dwa i zyska zaszczytny tytuł Parszywego Ścierwa. A przy tym ginie gdzieś pod liśćmi host i jej nie widać. Dlatego mnie tak ciągnie do tych wysokich, bardziej architektonicznych (mam jeszcze w pamięci te z West Dean, nie wiem jakie to były, pamiętasz może?)<br />No i jeszcze powinny być odporne i dać sobie radę z konkurencją korzeni kaliny i amorfy. <br />I tu może nastąpić pewien problem, he he. He.Nordstjernahttps://www.blogger.com/profile/07806605743516225573noreply@blogger.com