tag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post5873091039358845080..comments2024-03-28T11:29:18.368+01:00Comments on Blog w zasadzie ogrodowy: Zjawisko - "nieszczęsnemu, białemu żwiru, ooooo"!Tabaazahttp://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-80641364522756478842016-06-24T17:26:30.331+02:002016-06-24T17:26:30.331+02:00Nawłoć to akurat szczęśliwie nie chce;-), ale w og...Nawłoć to akurat szczęśliwie nie chce;-), ale w ogrodach miejskich generalnie jest mniej problemów z wrażymi siewkami. Przygotowanie gleby pod nasadzenia żwirowe - Marto, jak myślisz jak Kowalski zakłada ogródek żwirowy? Żwirek sypie! Bo jak się kurna żwirkiem wysypie to starczy, co tu o jakiejś glebie sobie przemyśliwać i problema robić. I jeszcze żeby to był naprawdę żwirek! Ja myślałam że korowanie folio - agrowłókniny to jest ten przed - przedostatni krąg grzyszenia za który przypada przed - przedostatni krąg piekielny. W błędzie byłam. Tony sieczki kamiennej ( ostatni hit to rzeczywiście kompozycje żwirkowe z tzw. materiałów różnych - trzeba zobaczyć żeby uwierzyć ) i łup, undulaty jako funkie najbardziej wytrzymałe. Oczywiście żwirek do undulat jaśniutki i duży, żeby ładnie było. To w takim "kowalskim ogrodzie", w wersji exlusive to wszystko zależy na jakiego projektanta Ekskluzywne trafią. Jak się uprą przy jakichś roślinach które żwiru nie trawią to dopiero real wyleczy z marzeń ( à propos z bólem serca przyuważyłam że maki orientalne nie kochają miejsc które im przeznaczyłam na przyszłej Suchej - Żwirowej, mam zgryza w związku ze związkiem ).Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-17044427332053625992016-06-23T23:35:22.355+02:002016-06-23T23:35:22.355+02:00Mam pod opieką jeden ogród cały w żwirze (ale to c...Mam pod opieką jeden ogród cały w żwirze (ale to centrum miasta, łąk i pól nie ma). Pieli się go raz na 6-8 tygodni i wystarcza zupełnie. A pieli się głównie z siewek roślin ozdobnych. Sekret tkwi w przygotowaniu gleby. <br />Fakt niezaprzeczalny, nie wszystkie rośliny w żwirze dobrze rosną... Taka nawłoć np nie chce:)Marta Górahttps://www.blogger.com/profile/15869328766301259884noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-53255153102150768622016-06-23T11:20:07.151+02:002016-06-23T11:20:07.151+02:00Tak,podejrzewam że to najbielsza wersja Białej Mar...Tak,podejrzewam że to najbielsza wersja Białej Marianki, no chyba że import z miasta Carrara.Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-71360635381416096302016-06-23T11:16:32.425+02:002016-06-23T11:16:32.425+02:00Tak karmnik jest krótkowieczny ale ładnie"msz...Tak karmnik jest krótkowieczny ale ładnie"mszy". Jednak jakbym miała wybierać między macierzankami a karmnikiem to wyboru w zasadzie nie ma - macierzanki górą!Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-22935453265749598522016-06-23T09:41:58.758+02:002016-06-23T09:41:58.758+02:00aaa, to świetna rada!aaa, to świetna rada!Megi Moherhttps://www.blogger.com/profile/18060818355942143336noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-85608687290126570412016-06-23T09:36:11.731+02:002016-06-23T09:36:11.731+02:00Do tej listy dopisałabym jeszcze grysik w wersji &...Do tej listy dopisałabym jeszcze grysik w wersji "bielszy odcień bieli", któren się ostatnio był rozpowszechnił. Mój T. robił kiedyś system nawadniający w takim ogródku, bez ciemnych okularów (takich mega i profi, na alpejskie zimowe słońce) nie dało rady tam pracować.Nordstjernahttps://www.blogger.com/profile/07806605743516225573noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-70769689645304967362016-06-23T09:30:40.683+02:002016-06-23T09:30:40.683+02:00Karmnik ościsty osobiście odradzam - miałam w okre...Karmnik ościsty osobiście odradzam - miałam w okresie "dziecięctwa ogródkowego" i szybko mi przeszło. Szlag go trafia błyskawicznie, za to chwastów go przerastających jakoś nie chce trafiać. Sprawdza się za to (u mnie, zaznaczam, to nie jest porada uniwersalna) niska macierzanka (T.pulegioides i pokrewne), nawet jestem w szoku, że daje sobie radę w bardziej zacienionych miejscach.<br />A temat 'inwazji jaszczurów' znam z autopsji - u nas zasiedliły kupę kamieni z której miały być murki i ścieżki. No to nie będzie murków i ścieżek, he he. Jakoś mnie to nie martwi :)Nordstjernahttps://www.blogger.com/profile/07806605743516225573noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-70092995794364326292016-06-23T08:35:30.273+02:002016-06-23T08:35:30.273+02:00Kamieniołomy i kopalnie to zawsze rana Ziemi, no a...Kamieniołomy i kopalnie to zawsze rana Ziemi, no ale bez nich by nie było cywilizacji - smętna prawda. A po co u Ciebie kamory na patio betonem psuć? To fajnie wygląda ( oglądałam zdjątka ) tak na dziko. Jaszczurki bardzo dobrze zrobiły że sobie lokum tam poszukały. Jak nie masz ochoty na siewki wszystkiego co tam akurat koło patio przelatuje, to wybierz sobie coś niższego typu dzwonek drobny, może jakiś malutki bodzio albo nawet ten mchowaty karmnik ościsty i sobie zapuść. Wszystkiego takie rośliny nie zarosną, jaszczurki będą miały lokum a Ty mniej betona wokół siebie.:-)Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-33777103963010845932016-06-23T06:52:29.058+02:002016-06-23T06:52:29.058+02:00Wiem, że te wszystkie kruszywa i inne nie spadają ...Wiem, że te wszystkie kruszywa i inne nie spadają z kosmosu i trzeba je pozyskać, ale mnie serce boli jak widzę tak zniszczony teren. Podobają mi się ścieżki żwirkowe ale jakoś nie mam ich u siebie. Mnie się wiele rzeczy podoba a potem wychodzą na dwór, rozglądam się i coś mi mówi - eeee tam, po co ci to. - I to nie jest w formie pytania :D Mam ala patio i tam są kamyczki duże i małe. Mieliśmy wylewać na to zaprawę betonową aby się nie chwaściło i co? I gucio, bo pomiędzy kamyczki zdążyły wprowadzić się jaszczurki ... Pozdrawiam :)))<br />agatekhttps://www.blogger.com/profile/13921772383751257960noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-31880808983947732292016-06-22T19:14:30.342+02:002016-06-22T19:14:30.342+02:00Taaa, odpowiednio intonowane "z drugiej stron...Taaa, odpowiednio intonowane "z drugiej strony" daje wiele możliwości i otwiera nowe horyzonty, jak przyuważył Tewje Mleczarz.;-) Oczami duszy widzę zapipidopustkowia z fruwającą korą, gnejsy w foliowych oczkach wodnych z tajemniczo obniżającym się lustrem wody, atakującą sieczkę kamienną, dolomitowe jaja w sam raz do ogrodu surrealistycznego, indyjskie wzorki żwirkowe ( wszelkie kolorowe żwirki i piaski zusammen to mi się tak z Indiami kojarzą ), galauterię w żwirze raz na miejscu bez popitki i tym podobne hardcory. I ta dusza zaczyna mnie tak boleć że żadnych linków do wyjaśnień kamyczkowych nie podam - ja do tego zażwirowywania masowego ręki nie przyłożę! Najcenniejsza z moich rad - niekoniecznie trzeba mieć żwirek w ogrodzie!Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-77541965869884264122016-06-22T14:58:11.917+02:002016-06-22T14:58:11.917+02:00no cudne słowo to niekoniecznie, rozwiewa nienacha...no cudne słowo to niekoniecznie, rozwiewa nienachalnie tyle wątpliwości :-D<br />ja mam na to "z drugiej strony" ;-)<br />Co smaczniejsze kąski ze żwirem w tle:<br />- częsta motywacja: kora mi odleci (bo te żwirowiska najczęściej na zapipidopustkowiu powstają),<br />- co tam Biała Marianka, taka opatrzona, kora bazaltowa (tnie palce jak masło) albo gnejs! gnejs w paski to jest glanc dopiero!<br />- niegdyś ściółkowaliśmy ogródek pewien (mały na szczęście) obrobionym w kształty jaj dolomitem bielutkim o granulacji ponad 8 cm. No jak na farmie gęsi, poza tym co kilka lat to się wyjmuje, daje w skrzynki i płucze myjką,<br />- żwir w różnych kolorach nieoddzielonych niczem to jest hardkor. Ktoś położył i ma leżeć, uważaj przy plewieniu.<br />- widziawszy kiedyś cudną kompozycję z gaulterii w pylącym, mariankowym żwirze. Gaulteria musiała być przeszczęśliwa, rosnąc tak w pełnym słońcu. Kompozycja w zieleni osiedlowej, czyli profesjonalista zaprojektował i wykonał.<br />Dużo rad bardzo cennych, ale obawiam się, że dość hermetycznie spisanych, kto wie, to wie, dla reszty przydałyby się wytłuszczenia ;-p lub linkowania, np. dlaczego te duża kamorki powinny być pod spodem...Megi Moherhttps://www.blogger.com/profile/18060818355942143336noreply@blogger.com