tag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post715160942731435880..comments2024-03-29T07:59:43.032+01:00Comments on Blog w zasadzie ogrodowy: PiecuchowanieTabaazahttp://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-38202273351983436602016-11-20T12:26:09.385+01:002016-11-20T12:26:09.385+01:00Wczorajszy dzień solidnie przegawrowałam ale dzisi...Wczorajszy dzień solidnie przegawrowałam ale dzisiaj to szlus, łobowiązki się odzywają ( znaczy miauczą i muszę im jedzonko na czas dłuższy przygotować, znaczy garuję ). No nie ma lekko, nie ma.Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-8044848472981902132016-11-20T10:11:30.789+01:002016-11-20T10:11:30.789+01:00Gdyby nie to, że nie chcę totalnie zdołować Psa w ...Gdyby nie to, że nie chcę totalnie zdołować Psa w Swetrze napisałabym, że i ja dziś gawruję, o fabrykach żadnych nie myśląc absolutnie i ani ani ciut. ;)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-82932691405492761122016-11-20T00:48:18.629+01:002016-11-20T00:48:18.629+01:00Ty sobie wylewaj, spoko, skrzyp ile wlezie. Skrzyp...Ty sobie wylewaj, spoko, skrzyp ile wlezie. Skrzypiące drzewa i tak dalej.:) W następnym wcieleniu też mogłabym uprawiać kotyzm lub psizm z tej drugiej strony ( znaczy być u jakiejś usługującej mi pańci lub pańcia oczkiem w głowie ). Na razie tylko piecuchuję na całego, korzystając z kociej bliskości.Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-43282399593948739902016-11-19T19:16:05.828+01:002016-11-19T19:16:05.828+01:00Bardziej wyczerpująco odpowiedziałam na Twój niepo...Bardziej wyczerpująco odpowiedziałam na Twój niepokój na własnym blogu, albowiem nietaktem jest wylewanie rzek hipochondrii na cudzym :) Wbrew wynikom badań trzymam się życia, które już samo nie wie czym mnie zaskoczyć (taka jego mamusia!) <br />Ty nawet nie masz pojęcia, jak ja sobie tej weekendowej szychty współczuję i z jaką zazdrością gapie się na te futra odlegujące boczki na miękkim kocysiu! No żesz! W następnym wcieleniu chce być takim kotem. Względnie psem ;)Pies w Swetrzehttps://www.blogger.com/profile/16493986496126138475noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-34835991899717249042016-11-19T16:06:05.323+01:002016-11-19T16:06:05.323+01:00Dobrze że się ozwałaś, bo już niepokój był odczuwa...Dobrze że się ozwałaś, bo już niepokój był odczuwany ( wszak Cię ostatnio chyrchanie brało ). Fabryki współczuwam, u mnie dziś luzik bezczelnie odsypianiu poświęcony. Mruczando nadal trwa!Tabaazahttps://www.blogger.com/profile/02375944365323533985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-345142132973563076.post-39690321771286947382016-11-19T13:33:05.384+01:002016-11-19T13:33:05.384+01:00Wywabiłaś mnię tymi kotonami na światło blogowe ;)...Wywabiłaś mnię tymi kotonami na światło blogowe ;)<br />Wiesz, jak nieszczęścia chodzą - stadami! A najgorsze, że i dziś i jutro doginam we fabryce, a potem się jakoś ogarnę i cosik skrobnę, bo mam o czym :)<br />A kotostwo piękne jest! Nic tylko leżeć i przytulać i się wsłuchiwać w mruczando i książeczkę poczytać i kocyk pod brodę naciągnąć i łapkę po ciasteczko wyciągnąć, względnie kubas z herbatką... ach, jak się masochistycznie rozmarzyłam!Pies w Swetrzehttps://www.blogger.com/profile/16493986496126138475noreply@blogger.com