No i mam lekkiego zgryza! Polluton przyuważył że moje Zabukszpanie i Podskarpek powolutku zmieniają się w Shrekowisko. Wzrok u Pollutona bystry ( i nie jest Polluton temu nic winien więc nie użyję paskudnego słówka - niestety ) i wyhaczył wszelkie oznaki zbliżającej się zielonej zarazy opanowującej rabatę. Rośliny o kolorowych liściach nie rosną zbyt szybko ( Miłka stwierdziła że wiatr między nimi hula, he, he ) natomiast te o zielonych wprost przeciwnie. Jak dojdą do właściwych dla się rozmiarów to będę miała tzw. rabatę sałatową, tzn. taką na której przeważają zielone funkie, zielone paprocie i inne zielone, w dodatku funkii jest najwięcej i wszystko to jest paskudnie jednostajne. Jakby było mało "niedogodnościowania" to te funkijno - paprotne kolory, wszystkie te złocistości i niebieskości albo się nie złocą albo nie niebieszczeją należycie. Jakoś jest za zielono i to wcale nie dlatego że przyszedł czas na tracenie hostowych wiosennych wybarwień! Trochę pocieszam się tym że rośliny o innych niż zielone kolorach liści są jeszcze stosunkowo młode a zielone egzemplarze host to staruszki albo "pędzące wariatki" takie jak 'Empress Wu'. W trzecim sezonie uprawy rośliny z in vitro zazwyczaj dostają kopa do przodu i dotyczy to zarówno tych o zielonych jak i kolorowych liściach, więc może i te kolorowolistne jakoś zmniejszą dystans do klasycznej zieleniny. Liczę też na to że sytuacja trochę się zmieni wraz z postępującą renowacją oczka wodnego. Nad oczko bowiem zawędrują niektóre kolorowe trawy a także irysy o variegatowatych liściach. No i woda w oczku też rozbije to wrażenie ataku zielonego na zmysł wzroku.
Tak sobie to wszystko układam i się pocieszam bo czuję że ta shrekowatość wszechogarniająca to w gruncie rzeczy moja wina. Mnie po prostu najbardziej podobają się duże, zielone hosty. Mam ogrzy gust!
Na wszelki wypadek, żeby zniweczyć zakusy Strasznego Zielonego kupiłam kolejne drzewko o wybielonych liściach. Do klonu polnego Acer campestre 'Carnival' i derenia skrętolistnego Cornus alternifolia 'Argentea' dołączył dereń kousa Cornus kousa 'Wolf Eyes'. Jeżeli dół będzie nadal shrekowo zielony to choć wyższe piętra będą się bieliły!
Bardzo bym chciala miec takie shrekowisko:)
OdpowiedzUsuńCzłowiek zazwyczaj chce mieć to czego ( jeszcze ) nie ma. Jak ma to już mu się odechciewa mieć, he, he.
Usuń