No i mamy przed sobą zimowe ciemności. Po raz enty nie wiadomo po co, siłą inercji politycznych, którzy zajmowali się i zajmują poza tzw. pandemią tak ważnymi problemami jak "zawartość cukru w cukrze" , czy też "co da się ukraść w tym tygodniu", a nie tym czym naprawdę powinni, zapadł nam czas zimowy. Czas zimowy który nie ma nic wspólnego ze sposobem na zmniejszenie zużycia energii, a którego zmiana z czasu letniego generuje koszty ( ponoć mniejsze niż późniejsza zmiana z zimowego na czas letni, ale spore ). Znaczy będzie ciemno, może nawet najciemniej bo cóś się mła zdaje że politycznie to nam się świt zbliża. No a najciemniej jest przed świtem. Nasz obecny zarzund tak się zajął wiosną utrzymaniem u władzy że sił mu nie starcza żeby brnąć dalej. A tzw. niewidzialna ręka rynku od dawna naszykowana coby zarzund trzepnąć, teraz to już nie po łapach a tak po całości. Mła może pogratulować wyborcom obecnej władzy, dostali jakieś tam rupie i
rozrywkę, no to teraz dostaną też kurs ekonomii.
Co prawda sporo za
niego zapłacą ale przy okazji nauczą się być może że na świecie nie ma
nic za darmo. Mła jest paskudna więc bawi ją zapluwanie się i
złorzeczenie wybrańcom narodu przez tych którzy umożliwili im trwanie u
władzy, dziesięć milionów ludzi głosowało na naszego obecnego
prezydenta, któren oposy bezbłędnie rozpoznaje, dziesięć milionów
zagłosowało nogami nie idąc wybierać. Volenti non fit iniuria czyli chcącemu nie dzieje się krzywda, "sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało". Mła nie raz i nie dwa pisała jak to będzie jak woreczek z kasą zrobi się pusty - będzie się działo.W pięć lat obecnej władzuni udało się zwalczyć deflacje i zamienić ją na całkiem ładną inflacje ( co mła od dawna proroczyła ), przy okazji uświadamiając nam że nasza gospodarka funkcjonuje tak naprawdę tylko dzięki pieniądzom unijnym ( jakoś za poprzednich zarzundów ta prawda umykała sporej części społeczeństwa ). Teraz mła się niemal ze śmiechu skręca bo chórek któren śpiewał i
pląsał u Radiomaryjnego odniósł był olbrzymie zwycięstwo na polu walki o
laicyzację kraju, żaden z poprzednich zarzundów nie wspomógł swoimi
działaniami tak głębokiego przeorania mentalności Polaków.
Mła
podejrzewa że za chwilę będziemy mieli do czynienia w stosunkach
państwa i KK z modelem irlandzkim, szybkie odstawienie tej instytucji
od polityki, potem od państwowego cyca a jeszcze później kwestia
zmniejszanie ekonomicznych dobrutek, znaczy obłożenie podatkami takimi
samymi jak płacą inni. Zasługi zarzundu znaczy znaczne. Kto wie może się i obecni
zarzundzający przyczynią do wzmocnienia społecznego szacunku dla
referendum jako formy rozwiązywania "ostatecznego" kwestii
regulujących życie obywateli. Może nawet dzięki tej władzy w końcu wzmocnimy prawdziwy trójpodział władz i zabezpieczymy instytucje je kontrolujące przed zakusami kontrolowanych. Głębokie uświadomienie łobywatelskie chyba na celu mieli nasi edukatorzy. Co prawda wobec opornych na wiedzę stosują podstępną metodę rózgi przebranej za marchewkę ale może tak trzeba. Może za przeproszeniem musi się w dupę sporo tej wody nalać żeby prosty lud pokumał że pińcety z plusem nie zrobią z niego arystokracji, co to tylko baseny, Florydy i używane autka z zagramanicy? Że stałe polepszanie się poziomu życia trzeba sobie inaczej załatwić, większym wysiłkiem i budową tzw. zaplecza socjalnego. Teraz ludek się populta i pozłorzeczy, potem do niego dotrze że z tym przemieszczaniem się po Europie to nie tak prosto ( obywatelstwo inszego kraju to kwestia opanowania jego języka, znajomości podstawy praw i historii a jak nie zdołasz zostać obywatelem to bulisz z zarobionych eurosów na zarzund w Wawce ) i może wreszcie raczy się przestać urządzać w dupie, jak to określał Kisielewski, a zacznie urządzać u siebie normalnie funkcjonujące państwo.
Na świecie szerokim też ciekawie. Covid zły cóś powoduje mniejszą chęć zawierzania przez łobywateli władzy w naszej części świata ( tzw. Zachód mam tu na myśli ). Teraz już wyraźnie widać że kwarantanny i lockdowny to było rozwiązanie tak samo skuteczne jak gaszenie pożaru instalacji elektrycznej wodą z trzymanego w rękach metalowego wiaderka. Rzundzące wymyślajo zatem jak Europa długa i szeroka "drugą falę" żeby jakoś zatuszować klęskę projektu "Zamknięcie" i z uporem dzikiego osła wracają do obostrzeń bo nic inszego nie potrafią zrobić w przypadku zwiększającej się ilości zakażeń w sezonie grypowym. No wicie rozumicie, kwarantanna nie pomogła to trzeba zrobić więcej kwarantanny. Długo na tym modelu nie pojadą ale brną. Zdaniem mła nie należy im w tym przeszkadzać, w końcu przekroczą granicę ludzkiej cierpliwości i otrzymają zasłużonego kopa. Mła ma tylko nadzieję że nie wymienimy jednych kretynów na innych a
poszukamy rozwiązań typu odseparowanie polityków uzależnionych od
słupków sondażowych od realnego wpływu na "walkę z kryzysem zdrowia publicznego",
znaczy odciąć ich od robienia sobie PR ( i robienia interesów życia )
przy pomocy wyolbrzymiania zagrożeń, "walki z " i tym podobnych
radości.
Polityk zdaniem mła to powinien się zająć zapewnieniem środków służbie zdrowia, systemowych i bezpiecznie wpływających na szpitalne konta a nie zarządzaniem kryzysem pod tytułem "Zaraza" do którego to zarządzania potrzebne są odpowiednie kwalifikacje, profesjonalizm po prostu. Nie powoływać komisji doraźnie tylko stworzyć instytucję do zarządzania tego typu kryzysami, cóś troszki jak w Szwecji. Mamy problem w Europie z medycznymi, jest ich zbyt mało ( u nas miała to przykryć e - recepta ale covidowanie wywaliło na światełko dzienne czym kończy się polityka "Niech jadą!" ) i mamy prawie wszędzie problem z finansowaniem służby zdrowia. Cóś trza będzie w tym kierunku zrobić i nie mam tu na myśli obłożenia kolejnymi podatkami przeciętnych obywateli ( a politycy to takie rozwiązanie najbardziej lubiejo, obłożyć podatkiem śmieciowym za używanie plastiku obywatela a nie firmę która go używa do opakowań, tnąc sobie koszty ). Mła teraz rozsiądzie się wygodnie w fotelu i będzie obserwowała zapadanie się w sobie przegniłych struktur.
Nawet nie myśli żeby uczestniczyć w protestach, mła się już
naprotestowała w życiu - niech sobie teraz młodzi poprotestują. Wyjazd
do "lepsiejszego kraju" może być jak pisałam, problematyczny z
powodów bardzo różnych więc niech ruszą tyłek jak chcą jakoś normalnie
żyć u siebie. Mła nie będzie tyż protestować w sprawach kagańca dla
kapitału ( mła widzi że liberalizm gospodarczy zmienił się w libertynizm
gospodarczy i cóś z tym trzeba zrobić ale dlaczego ona u progu mocnej
dojrzałości ma się bić o lepsze jutro, gdy tak naprawdę sprawą dla niej
istotną będzie walka z demencją własną ), po co ma protestować do
usranej śmierci dla lepszego jutra inszych? Niech sobie ci insi o to
zadbają, jak sobie pościelą tak się wyśpią. Powrotu do totalnie
niewydolnej komuny raczej nie będzie, ograniczyć trza wielki
kapitał a mła jest drobnica więc po co ma się zamartwiać. Jak któś chce
państwa socjalnego to niech na ten socjal zarabia i pilnuje żeby mu
nikt składek płaconych na ten zbożny cel nie podpieprzał, mła się
sobkowo zajmie zabezpieczeniem własnego tyłu i ograniczeniem danin
płaconych np. na to żeby któś wybory co to się nie odbyły mógł
finansować z jej kasy. Zmienianie świata to nie jest praca dla
wypieszczonych życiem pań starszych, najwyższy czas żeby młodzi "poszli
na swoje". A mła będzie sobie siedzieć w fotelu i klasycznie po
tetryczemu krytykować, co ma sobie na starość żałować!
Foty do dzisiejszego wpisu są domowe, mła czyściła swoje kamorki, srebła i insze reczy. Popija przy tym earlgreya bo jej pasi do jesiennej codzienności . Stara się cieszyć porzundkami domowymi choć cinżko jej to idzie bo ona jest brudasem. Na dokładkę i osłodę macie troszki kocich fotek, w domowych pieleszach i w plenerze zrobionych.
Obrazki prześliczne, kamolki przez chwilkę wzięłam za coś innego, np. za ciasto z galaretką. A co do reszty, ja nie Grzegorz Dyndała i nie przez moje wybory lub ich brak jest jak jest i będzie jak będzie. A żabę łykam z Grzegorzem i daleko mi do uciechy.
OdpowiedzUsuńMła postanowiła ze z żaby to ona będzie konsumować udka na masełku smażone, innym zostawia ropusze podroby i tym podobne "gorsze miąsa". Nie martwiaj się, kumaty zawsze jakoś wyjdzie na swoje, to bezmózgi uzależnione od dobrej woli zarzundu bedo miały największe problema ze strony władzuchny w myśl zasady biedny bo głupi, głupi bo biedny. Nam jak to się mówi już bliżej niż dalej więc co my się będziemy martwić o to jak za lat dziesiąt tu się będzie żyło. O koty trza się martwić, o cerę, o zastój w mózgu czy insze problemy zdrowotne. Na barykady niech leco ci co majo zdrowie - mła kurtularnie parę razy konsekwentnie głosowała przeciwko rozdawnictwu mającemu przykryć złodziejstwo własne zarzundu, ofensywie chamstwa na salony, głupocie i rosyjskiej agenturze. Mła na majdany sił nie ma, choć może pomóc zdesperowanym scyzoryki naostrzyć, he, he, he, no i podzielić się może wiedzą kombatantki ( za moich czasów to się uciekało przed armatkami wodnymi ). Mła obecnie zastanawia się nie tyle jak zarzund skłonić do porzucenia zarzundu tylko co zrobić jak to wszystko za przeproszeniem piendrolnie. Mła ma wrażenie że obecna władza robi wszystko żeby władzy się pozbyć i żeby któś inny żabę za nich zjadał i to taką z mięsa oskubaną ( cóś jak porcja rosołowa z żaby, nyndzne płazie kosteczki + nieciekawa skóra i podejrzane flaki ).
UsuńI tak to. Ja wkraczając w dojrzałą menopauzę stwierdziłam to samo. Zrobiłam co mogłam, teraz poleżę na kanapie. Na protest idzie dzisiaj syn z dziewczyną swoją, położną. A ja polatam z kapitanem Picardem, bom ostro w Star Trek się wkręciła.
OdpowiedzUsuńJedno mnie tylko tak puka w tył głowy. Fajnie jest być opozycją, gorzej jest być naprawiaczem tego co inni sknocili. Bo wtedy szara masa ludzka się czepia, naprawy i remonty są upierdliwe. Nie wiem czy ktoś będzie miał na to ochotę...Jakoś bym widziała w tym Biedronia z jego idealizmem, ale on chyba za delikatny...Zobaczymy.
Mła ma podejrzenia że władza chce się ewakuować na z góry upatrzone strategiczne pozycje zanim pieszczony pińcetami z plusem naród przyjdzie do niej z tzw. wyrazami wdzięczności ( troszkę późno bo zdaje się wyrazy już padajo ). Chyba się nie uda bo oni wszystko knocą to i dlaczego ewakuacji mieliby nie sknocić? Co do sprzątających to za rok czy dwa przyjdo zupełnie nowe miotły, a kto wie czy nie odkurzacz.
UsuńSztaflik, Szpagetka, Mrutuś, Pasiaczek (sam, czy jeszcze z nabiałem?) słodko drzemiący i Okularia chyba wołająca wielbicieli. No to jest solidna grupa wspierająca. A u mnie mój nerw chyba się przekłada na moje stadko.
OdpowiedzUsuńNabiał jest bo Pasiak uprawia katarek dla ochrony przed kastracją ( Dohtor twierdzi że inteligencja z niego uszami wychodzi ). Co do numerów które po przyjeździe z wakacji raczyły mi odwalić to szkoda klawiatury na opisy ekscesów - działo się!
UsuńZdjęcia świetne, szczególnie podobają mi się te od 3 do 9 :)
OdpowiedzUsuńPrawidłowo oceniasz sytuację, nie ma co, tak pewnie będzie, jak piszesz. Nie wiem, czy się cieszyć, bo choć nie taki rząd wybierałam, to i tak mi się to czkawką odbije. Ale zawsze to jakaś satysfakcja, że człowiek do tego ręki nie przyłożył. Mam jeszcze jedną zasługę - przekonałam męża, żeby uczestniczył w wyborach, bo inaczej zgadza się na to, co wybiorą inni.
A, i jeszcze koteły super, i ten imbryczek z królikami (zającami?).
Weź przeciwczkawkowy i radośnie publicznie rozpowiadaj że nie wiesz o co chodzi tym ludziom którzy głosowali na obecny zarzund. Przeca majo pińćety i czynastki, czegóż oni jeszcze chco? Dohtorów darmowych? Po co im dohtór darmowy jak oni pińceta i czynastkę dostali? Majo to niech płaco! Jakoś mła lżej na serduszku się zrobi kiedy w kolejce do specjalistów będzie sobie czekała bez pińcetów i czynastek. Kolejka krótsza! A szkoła to po co ma być za darmo, lepiej tam nie chodzić i dzieciów nie posyłać bo to niezdrowe. Będzie kurs edukacyjny w telewizorni ( nauka pisania i czytania bez zrozumienia, nauka odejmowania sobie od ust i rzecz jasna jedynie słuszny katechizm toruński ) to se dzieci popaczom.
UsuńImbryczek zającowy z Bolesławca przez Psicę w Spencerku wyhaczony, herbatka w nim parzona nabiera szczególnego aromatu.
Pachnie zajoncem??? Nie wiem, czy bym chciała, chociaż zająca jeszcze nie wąchałam.
UsuńPorządny zając pachnie earlgreyem! ;-)
UsuńBędzie po trochu bo muszę się nacieszyć Tobą - jakkolwiek to brzmi :P. Wczoraj kilka razy zaglądałam, czy aby na pewno znów piszesz i czy mi się to nie śniło. Widzisz kochana, nie da się założyć bloga i sobie tam pisać i do tego tak regularnie a potem nagle przestać pisać i uważać, że nikt nie zauważy :))))))
OdpowiedzUsuńZmiana czasu...zmiana czasu została mimo, że czasy się zmieniły i nikt o ten prąd tak nie dba jak dawniej uważano. Ja jeszcze kilka lat temu lubiłam zmianę czasu bo rzeczywiście mi pomagała, wstają kiedy widnieje. Ale z wiekiem wolę już wstać niezadowolona i niewyspana ale za to krócej siedzieć w pracy :)))
Jak mam na czym pisać to piszę! ;-) Hym... wygląda mi to cóś ta tęsknica za mła Agatku na syndrom odstawienia, he, he, he.:-)
UsuńJa zmiany czasu nie lubię, ani w tę ani w tamtą. Czuję jakby mła któś nakazywał zabawę w kółko graniaste na którą ona nie ma absolutnie ochoty bo jej organizm z wiekiem odczuwa coraz większego kaca po graniastym kółkowaniu. I wkurza mnie że politycy robią mnóstwo niepotrzebnych rzeczy a tej jednej potrzebnej dla tak wielu osób ( ponad 80% osób z północnej Europy chciałoby mieć czas letni na stałe ) jakoś zrobić nie potrafią.
O tym co się dzieje w naszym kraju, a i o pogromie covidowym (a to dopiero początek) rozmawiać już nie mam siły, bo ogarnia mnie zniechęcenie i zwyczajnie strach :/ Więc odniosę się do zdjęć. Od minerałów nie mogę się po prostu oderwać, jestem w nich zakochana, a u Ciebie widzę przepiękne egzemplarze. Czy zdradzisz mi miejsca gdzie je upolowałaś, jeśli to w internecie, to chętnie bym tam zajrzała <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę nam wszystkim normalności <3
Mła ma wśród znajomków jedną lekarkę zakaźniczkę, która właśnie się była zaraziła no bo system czyste - brudne zawiódł. Jej lekarska opinia o zarazie jest że covid to tego hym... ale kontakt ze szpitalną służbą zdrowia to jest dopiero wyzwanie! Mła nawet nie wiedziała że były i są miejsca finansowane przez NFZ gdzie parawan robi za śluzę. Te opowieści się słucha jak bajki, człowiek rechocze a potem go wkarw bierze bo mu się respiratory niedojechane przypominają!
UsuńMła nie poluje na minerały w necie, ona musi je żywcem oglądać, pogadać sobie o nich, zobaczyć nowe wykopki z Maroka, posłuchać o przygodach z Płuczek Dolnych, potargować. W mieście Odzi dwa razy do roku odbywała się w czasach przedcovidowych impreza zwana Interstone. Mła od czasu do czasu się na nią wybierała. Niestety zauważyła że na stoiskach pojawia się coraz więcej indyjsko - chińskich "krajanek", tzw. masowej biżuterii, lamp solnych i kryształowych odpromieniaczy a coraz mniej jest minerałów, kamieni półszlachetnych w geodach, fajnych "szczotek". Jak tak dalej pójdzie to mła sama zacznie jeździć na Pogórze Kaczawskie. :-)
Jak już w przyszłym roku przyjedziesz na Agatowe Lato w Lwówku Śląskim, to się spotkamy. :-D
UsuńAha, no i Padre ( ten od Inkwi ) jest kamieniarzem - hobbystą - fanatykiem. Ma co pokazać, ma co poopowiadać.
UsuńMła tak się wybiera w te rejony Polski jak ten sójek za morze. Kamulcowy hobbysta - fanatyk to taka atrakcja że musowo obejrzeć ( czy Inkwi sprzedaje bilety na Padre, czy to się jakoś inaczej zamawia? ). ;-)
UsuńA dlaczego Ci to wybieranie się ciężko idzie?
UsuńObywatelko staruszko bez zobowiązań. Miałam pewne wyrzuty sumienia, że nie poszłam fizycznie protestować. Ale dzięki Tobie mi przeszły. Troszkę. Wykonałam co prawda parę gestów, więc pozory zostały zachowane. Pies szturcha mnie swym starym nochalem, że pora na śniadanie. To idę.
OdpowiedzUsuńMła uważa że to jest czas na protesty i to takie żeby dotarło do tych zakutych pał ze najwyższy czas pewne sprawy rozwiązywać w sposób właściwy, tzn. spytać suwerena bezpośrednio o kwestię dla niego istotną. Tylko że do tej pory polityczni zasłaniali się "kompromisem aborcyjnym" kiedy cóś brzydkiego wypływało na wierzch albo przy dupsku się paliło i one drżą żeby im kto tej tarczy, co to chroniła przez odciąganie uwagi, nie zabrał. Cóżeż oni zrobią jak nie będzie można skutków ich indolencji przykryć jakąś inszą sprawą. Taa...
UsuńMła śmieszy że lekarstwo na przykrycie zapaści w służbie zdrowia okazuje się być gorsze niż choroba. A tak w ogóle to korwiniątka jak się nie zamienią w nowoczesnych konserwatystów to popłyną ściekiem razem z obecnym zarzundem i KK. Stare pierdoły takie jak ja to będą wymierać a ci co po nas przyjdą będą głupi na całkiem inszy sposób, znaczy mało kruchciano - narodowy. ;-)
Oby ci młodzi byli głupi akurat w tę stronę.
OdpowiedzUsuńZ badań wynika że będą głupio i masowo płynąć w stronę obyczajowej liberalizacji. Głupio będzie na początku bo leszczyna jak się odgina to wali z całej siły. Później będzie refleksja i stabilizacja, a potem reakcja na nadmiar spokoju ( znaczy dojrzeją następni ). I tak da capo al fine. ;-)
UsuńAle my wtedy będziemy wąchać kwiatki od dołu.
UsuńTo się zbiera i zbiera ale jak pieprznie to za naszego żywota i będzie szło błyskawicznie, tak jak lazło gdzie indziej. :-)
UsuńA kot w marcinkach to jużdla mnie zbyt wiele! Koty lubię, tak mniej więcej, jak marcinki, czyli nie lubie :-)
OdpowiedzUsuńAle agaty (?) i inne minerały piękne!
A polityka mnie strasznie dołuje. Staram się nie denerwować, bo jeszcze się rozchoruję.
Ty lubisz koty, z tym że lubisz je inaczej ( to znaczy tak że wydaje Ci się że jakbyś ich nie lubiła ). ;-) Chyba zrobię jeszcze sesje minerałom bo widze że Was kręcą barwne kamorki.
UsuńCo do polityki to mła ona ostatnio śmieszy a śmiech to zdrowie. W zasadzie to nie jest tragedia tylko farsa narodowa, komedia pomyłek i zbiór gagów. Mój zdecydowany faworyt do zaszczytnej Największej Głupoty - sedzia wydający wyrok we własnej sprawie. He, he, he, zarzund potrafi spieprzyć wszystko, powinni pracować tylko przy wyburzaniu i rozwalaniu ( w takich kamieniołomach na ten przykład ). Tak nawiasem pisząc to się zastanawiam dlaczego te młodzieżówki zawezwane mają chronić obiekty chronione prawem, czyżby policja odmówiła takowej ochrony? Znaczy wicepremiera nie słuchajo czy cóś? Mój boszsz... jak tak dalej pójdzie to pewnie cały zarzund wzorem prokurwatora naczelnego się samozaizoluje.:-D Porechocz sobie i się nie martwiaj, mła dziś widziała jak studenci wyleźli na ulicę w sporej ilości, cóś się jej zdaje że naruszenie tzw. kompromisu aborcyjnego to tylko kamyczek co ruszył lawinę i o co inszego już teraz w tych protestach chodzi.