Ciepełko, takie w sam raz, bez duchoty straszliwej. Jednakże mła widzi po roślinach że deszczyk już by się przydał i to taki parodniowy. Irysy TB ładnie się rozwijają ale mła nie uważa tegorocznego sezonu wyższych kategorii za udany. Odmiany kłoszą się pojedynczo, nie kwitną grupami a tylko takie kwitnienie mła satysfakcjonuje. Niektóre odmiany bardzo mła cieszą bo ich kwiaty są dokładnie takie jakie miały być. Robertowa 'Nature Whispers' ( pierwsza fotka u góry i ta z dołu ) robi u mła w tym roku za gwiazdę sezonu, łatwo zakwita, dobrze się rozrasta i jest nie za słodka bo jej kwiaty rozwijają się z beżowymi dolnymi płatkami. Co ważne pędy są mocne i irys się nie pokłada. Mła chce z tej odmiany zrobić sporą grupę, mającą za zadanie rozjaśnić ukochane przez mła irysowe "brudy" i nieoczywistości.
Mła oczekuje z niecierpliwością na kwiaty odmiany 'Sergey' ale się cóś doczekać nie może, za to pojawią się w większej ilości kwiaty odmiany 'Menthol Atmosphere' . gdyby zakwitły razem z tym Sieriożą cinżko niekwitnącym mła by mogła ucieszyć oko ulubionymi barwami spranych szmatek w masie a tak to tylko pół radości. No ale nie ma co narzekać, w końcu cóś tam irysowego u mła kwitnie, w tym roku jest całkiem sporo ogrodów w których bródki nic nie pokazały jeno szarawe liście. Mła nadal odkrywa hym... krecią robotę ślimaków. Na ten przykład pęd wygryziony w miejscu do którego przylegał pąk. Wiadomo, chciało się do słodkich płatków to się wyżarło. Albo nadechlane rozwijające się pąki. I tak jest lepiej niż w przypadku irysów SDB. Irysy TB mają długie pędy, droga do smacznidełka cóś trudniejsza.
Auuuu!!! Chce takie złych ostatnich zdjęć !!!!
OdpowiedzUsuńNieno, Ty okropna kobieta jesteś ! Rób jakie gorsze zdjęcia czy co ? Albo pisz bez zdjęć.
Miałam jednego, jedynego, niskiego iryska (nie, nie wiem co to on, kupiłam przypadkiem, nie wiem :( ale kwitł zeszłego roku pięknie, niebiesko ) , posadzonego obok licznych , różnych, kosaćców. I co ślimak zeżar ?! Oczywiście tego małego, jedynego co na niego czekałam rok cały.......
Rabarbara
Nie złych tylko z tych. Agresywne, przemądrzałe maszynki !
UsuńRabarbara
Dobra, polezę i zobaczę jak tam kłącza złych irysów ( to są Kilimniki, znaczy irysy autorstwa Zbigniewa Kilimnika ).
UsuńBaaardzo dziękuję :))) ale ja się nie chciałam przymawiać...... to tylko tak ze zachwytu :)).
UsuńA powiedz mi, czy to możliwe i jak to? że białe irysy (z tych takich dawnych co od zawsze rosły w przydomowych ogródkach białe, żółte, niebieskie) zmieniły kolor na niebieski ? Sąsiadka ma cały klomb, zawsze jej podziwiałam te białe a w tym roku są niebieskie ?
Rabarbara
Ach, piękności, żal, że łanów nie ma,ale i tak pięknie.
OdpowiedzUsuńMła tyż żałuje że w tym roku bez łanów ale co robić? trza będzie dopieścić i czekać. :-)
UsuńTak, jest na co!
UsuńOh yes, Oh yes!
UsuńJa tam nie znam się na irysach ja je ino podziwiam :) Byłam we wtorek w naszym ogrodzie botanicznym znaczy się we wrocławskim i są tam łany irysów i to w różnych miejscach, duża gama kolorystyczna i bardzo zróżnicowana, jednakoż takich jak twoje to raczej nie ma, chociaż przy tej masie mogłam przeoczyć.
OdpowiedzUsuńZ tych twoich najbardziej podoba mi się drugi trzeci i przedostatni :)
Młą zbiera "szmateksy" i "brudki", znaczy irysy o kwiatach w przełamanych barwach, choć wcale to nie znaczy że na jej rabatach nie znajdziesz "czyściochów". Mła się przyznawa - jest od uprawy irysów uzależniona!
UsuńNie no, każdy wpis powinna otwierać fotka zacnego pyszczka Cesarzovej 👑
OdpowiedzUsuńW ostatni wpisie obrazki ładne, a ostatni to chyba Szpagietka albo Mrutek w pozie panterzej, bo one widzą siebie przecież zupełnie inaczej. U mnie zaleganie niemotywujące. Wyszłoby się z domu, żeby nie patrzeć na te senne mordki, ale weź z tą piętą zaryzykuj zachciankę z 3 piętra. To już lepiej w poniedziałek jak będzie MUS.
Spokojnego weekendu!
Szpagetka to ma swoje stałe miejsce we wpisach domowych, taką sobie pozycję wyrobiła przez pozbycie się nóżki że nawet nasz Carewicz, któren uważa że uprzywilejowanie kotom słusznie się należy, uważa że sodówka uderzyła jej do główki. My tu myślimy o tej Twojej pięcie motywująco, znaczy Mrutek fluiduje. Najgorsze że jak już człowiek się tej ostrogi dorobi to leczenie jest długie i nie da się ukryć - uperdliwe. Przytulaj senne mordki, staraj się myśleć pozytywnie - na ten przykład "Nie muszę wychodzić na gorąc" - jakoś to będzie bo być musi. Szpagetka co prawda twierdzi że radykalne rozwiązania w jej wypadku się sprawdziły ale zalecam ostrożne podchodzenie do jej wymiauków. :-D
Usuń"Ukochane kwiatuszki Mamuni" widzą się jako iryski?!😀 Fajna koncepcja 😀.
OdpowiedzUsuńNie, nie, Ukochane Kwiatuszki mamusi to są zupełnie insze.;-D Irysy to irysy, po prostu moje ulubione kfioty.
UsuńChciałbym mieć takie niewyględne iryski.
OdpowiedzUsuńTam u Cię cóś powinno kwitnąć z TB. Na razie to o sprawozdanko proszę jak się sprawują IBiaki.
Usuń