Strony

niedziela, 23 października 2022

Codziennik - doniesienia rehabowe

Jesteśmy po wizytach wskrzeszających, znaczy  oprócz dohtora przyszła fryzjerka i masażysta. Dohtorsko naprawdę w porzo i na poziomie, po fachowemu,  co mła cieszy bo mła nie  wnerwiono. Mła  ostatnimi czasy łatwo nie tylko wnerwić ale wręcz wkarwić  i cóś mła nie  gryzie się w język i  nawet  przestała uważać że powinna.  Nie że mła  ludziów wyzywa ale mówi  to co myśli i to tak żeby młowy interlokutor uważał na to co mówi. Oj nie lubieją tego różne  "specjalisty". Zrobiło  mła się  tak głównie z tego powodu że niektórzy szpitalni mendyczni specjaliści jakby zdegustowani Małgosinym wigorem,  czemu niestety dawali wyraz a ze mła schodzi obecnie ciśnienie. No bezczelnie żyje jeszcze staruszka, nie udało się jej wykończyć mimo starań. W Małgosinym  wieku  zdaniem części mendycznych  to się powinno na leżąco półprzytomnie w wyrku schodzić, upiendralając swoim schodzeniem  całą rodzinę a jak się da  to jeszcze sąsiadów. Mła wie że przed starością  i śmiercią to się nie myknie, no chyba że któś  w ramach wykiwania starości kipnie młodo, ale to wcale nie znaczy że jak osiągniesz pewien wiek  to z przyzwoitości powinieneś człowieku zejść bo mendycznym się nie zgadza. Cóż, nie tylko mła zauważyła że lekarz nie  Pambuk,  prestiż zawodów medycznych właśnie leci na ryj, nie na twarz.  Mła dziękuje Najwyższemu że się Małgoś przynajmniej "pierwszokontaktowa"  opieka medyczna udała.

Pani Fryzjerka przyszła we wtorek po południu i jej wizyta była dla Małgoś tak samo ważna jak medyczny przegląd. To jest zrozumiałe tylko dla  kobiet, płeć  brzydka  nie kuma czaczy - fryzjer stawia na  nogi!  W przypadku Małgoś to nawet dosłownie bo Małgoś postanowiła przywitać panią czeszącą  na stojąco ( ledwie stała około 30  sekund na tych swoich drżących patykach, mła czyhała za nią z wózkiem coby poruty nie było ). Małgoś ma teraz na głowie zgrabnego bobika, całkiem nieźle  wygląda.  Mła w ramach pakietu stabilizacyjno - utwierdzającego  ( dobre samopoczucie  trza  podczas rekonwalescencji w człeku   wywoływać, wtedy mu się stabilizuje w jestestwie a potem się utwierdza że tak już może być  ) położyła jej na twarz maseczkę i zrobiła paznokcie. Po tym wszystkim Małgoś  była z jednej strony strasznie zmęczona ale jednocześnie usatysfakcjonowana. Co prawda leżąc w wyrku i przeglądając  się w lusterku  słabiutkim głosem wypikuliła "Teraz to  wyglądam  już tak że mogę spokojnie kipnąć" ale to nie był  brak chęci do życia i zmęczenie nim tylko jej zwykle  gadanie.

W czwartek przyszedł Pan Sławek, znaczy masażysta i mła znów ogarnął smętek, który szczęśliwie przeszedł we wkarw. Otóż Pan Sławek po dokładnym oblookaniu Małgoś ( "Na  pewno nie będę  bez pampersa, on nie jest ślepy. A w ogóle to włóż mi te majtki różowe. Nie te, te  w kwiatki!" ) stwierdził że jeśli chodzi o Małgosine uda to on nie bardzo ma co masować. Mła mu na to że przeca Małgoś ze  mła ćwiczenia robiwszy przez te prawie trzy tyźnie co Małgoś w domu,  to i to i wogle a  Małgoś to przed pójściem do szpitala ćwiczyła i chodziła, ba, jak kurek od kranu kuchennego w rączce jej został to nawet bez  laski latała. Na to Pan Sławek że jak się ma tyle lat co Małgosia to można w ciągu paru tygodni przez zależenie zredukować mięśnie niemal do zaniku i że u Małgoś  jest źle i  to jest kwestia wieku,  ukrwienia, biochemii i wszystkiego tego o czym mła nie chciała słuchać. Facet widział co się ze mła działo, więc do mła pocieszkę taką zapodał  żeby się nie martwiła bo zawsze można jakość życia pacjenta  poprawić. No i wtedy dopiero mła się wkarwiła! Ta cała bezwzględność systemu, brak empatii  i bezczelność medycznych, to oszukańcze  jechanie na covidzie złym jako dostarczycielu piniążków - to wszystko we mła zabulgotało i wylało się na zewnątrz. Mła ryknęła do Pana Sławka że ma dosyć pocieszek a chce pomocy a  do Małgoś  - Wstawaj i stój  jak długo możesz! Małgoś niesłysząca  naszej gadki wyczuła że cóś jest nie halo i natentychmiast, choć mła widziała jak jej cinżko, zgramoliła  się z wysoko podniesionego wyrka   i stanęła  na drżących patykach, mało dyskretnie przytrzymując się stołu. Ponieważ nie kumała o co kaman  w tej chryi  a mła się darła,  to Małgoś w ramach w ramach przyjścia mła z odsieczą postanowiła zniszczyć Pana Sławka jadowitym wzrokiem  i to z bliska,  bo zaczęła przesuwać stopy  w jego kierunku. Pan Sławek popatrzył na pełznącą Małgoś zabijającą go wzrokiem bazyliszka, popatrzył na ucichłą mła i orzekł "Z tym mięśniami to w ogóle nie powinna  wstać i się trzymać na nogach a wstaje, nie powinna. Bierzemy się za to, bo czas tu się  liczy. Tu się nic  nie może pogłębić a trzeba uważać bo to nie jest wiek na pot i łzy".

No i mła zaliczyła kolejny w swoim życiu przyspieszony kurs, tym razem masażu, bo mła oprócz robienia z Małgoś ćwiczeń usprawniających, których kurs zaliczyła z okazji  alloplastyki biodra, ma robić masaż codziennie przez 20 minut po południu. Taka jest rozpiska na pierwszy tydzień. Po  tej nauce mła Małgoś była tak zmęczona  że przysnęła a mła było głupio że się na Bogu ducha winnego faceta darła za wszystko szpitalne.  Mła przeprosiła za darcie  gęby  a Pan Sławek  stwierdził że on się nie gniewa bo on odebrał ze szpitala swoją mamę  pół roku temu, w bardzo podobnym stanie i że mła w porównaniu z nim to i tak była grzeczna. Fałszowanie kart leczenia poprzez wpisywanie odbytej przez pacjenta fizjoterapii  to powszechna  praktyka w szpitalach, podobnie jak  konsultacje specjalistyczne więc on świetnie mła rozumie. Powiedział tyż mła że gdyby nie te ćwiczenia  i masaże  nóg robione przez synową Małgoś i mła  półprzytomnej Małgoś w szpitalu to nie byłoby żadnych szans na chodzenie. No i mła ma teraz brzydkie myśli w kierunku szpitalnych medycznych, nie chce ich mieć ale ma. W piątek  rano Małgoś siedząc na wyrku  i jedząc śniadanie przy swoim nowym stoliczku przyłóżkowym spytała mła o co w ten czwartek poszło. Mła wyłuszczyła że Pan Sławek niewinny  i przychodzi w poniedziałek a mła się wkurzyła na całokształt leczenia szpitalnego, Małgoś na to  do mła pocieszająco że to dla niej nic zdziwnego bo właściwie to w szpitalach to zawsze tak było - starzy nie rokują więc się kolo nich nie chodzi. Mła przypomniała Małgoś  że parę lat temu, kiedy miała lat 88 jednak wymienili jej staw i dali protezę, która wytrzymuje więcej niż pięć lat. Na to Małgoś argumentu nie miała, w końcu westchnęła że to co się dzieje teraz w szpitalach to zdziczenie covidowe więc  zmieńmy temat i porozmawiajmy o czymś miłym, np. onyksowych urnach na prochy.

No i to by było na tyle, fotki ogrodowo - domowe. W tm Małgosina łapka w perełkach. Mła pamięta o czosnkach Krzysztofa dla Romi, wiosną przyjadą do niej w doniczkach. Trzymajcie kciuki za Mefiego i osłabłą od  jakiegoś  grypowego świństwa Kocurro. Trzymajcie się ciepło  i nie gniewu na mła że mła z rzadka blogosferę odwiedza, czas mła goni - my tu z nogami bezmiesnymi kombinujemy. W muzyczniku wcale nie muzyczka tylko wywiad Otokieła z doktorem Basiukiewiczem, tak dla spokojności.


34 komentarze:

  1. Wszystko cudne na zdjęciach, a jeśli chodzi o wyszywanie, to za każdym razem, gdy wbijasz igłę w płótno, to wyobrażaj sobie, że ją wbijasz w tłuste dupsko upersonifikowanej służby zdrowia. Chociaż pojęcie "służba zdrowia" zmieniło się dość konkretnie w "biznes choroby".
    Małgoś życzymy nóg lekko mięsnych na początek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mła przeprasza że mła dopiero teraz odpisuje ale czas jej się zbiega jak wełna w zbyt gorącym praniu. Taki to zbieg z tego czasu. Nogi Małgosine majo być jak u tych biednychbrojlerów, które u Psicy Zaswetrowanej biegają. ;-D Znaczy tak mła Małgoś straszy, Małgoś z lekka przerażona bo zawsze szczyciła się "paryskimi nóżkami".

      Usuń
  2. Śliczne bransoletki ma Małgoś :) Zdrowia nieustająco jej życzę i mięsnych nóżek, za Agniechą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgoś pilnuje ich jak oka w głowie, są na krótkiej liście klejnotów zakładanych na "ostatnie pożegnanie". Potem mła ma Małgoś z klejnotów obrabować "bo ładnego szkoda".;-D

      Usuń
  3. Ja miałam Wam paczke halloweenowa wysłać, ale ze względu na połączenie jelitowki z jakimś grypskiem nie będę ryzykować, że wam wyśle jakiegoś wirusa. Więc przesune to na Mikołajki ❤️

    Herbatki się na pewno znajdą jakieś ❤️ i coś słodkiego dla Malgos ❤️ niech wyczekuje! 🎃

    OdpowiedzUsuń
  4. Basiukiewicza obejrzę,chociaż ostatnio zarzuciłam oglądanie Otokieła.
    Z relacji się uśmiałam, trzeba było powiedzieć masażyście, że trzmiel lata bo nie zna praw fizyki,a według tych praw podobno nie powinien;)
    Zdrowia dla was obu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PaniT akurat świeży filmik o sarkopenii u osób starszych, czasami słucham tego gościa,ma pogadanki na tematy zdrowotne
      https://www.youtube.com/watch?v=BvF6f-SB-1Q

      Usuń
    2. Dzięki Haniu za filmik, jak rozciągnę nieco czas to oblookam bo ostatnio raczej czytuję niż siedzę przed kompem. Tak to się układa. Co do praw fizyki to ciągle nas zaskakują. ;-D

      Usuń
  5. Też się uśmiałam., Ale i wściekłam, co to jest, żeby lecznictwo bezkarnie robiło sobie na pacjentach wersję "handlu skórami"!!!!!!. Wynika z tego że takie podłe praktyki masowe. I - tu bardzo brzydkie wyrazy - bezkarne.
    Ważne że Małgoś się mimo wszystko żyć chce, bo wiesz, odchodzenie z godnością, ok, super sprawa, każdy musi odejść, a rzadko kto ma tak godnie. Ale pieprzyć godne odejścia, godniejsze jednak nie dać się "handlom skórami". I cieszy że bransoletki Małgoś cieszą ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na temat szpitalnictwa mła się odechciewa i pisać i nawet myśleć - to jest groza. Z niewiadomych dla mła przyczyn nikt jakoś tego stanu służby zdrowia nie wiąże z rozdawnictwem szalejącym od ośmiu lat. Z covidozą i owszem ale z pińcetami i emeryturami entymi mnie bardzo. A tu jest prosto jak z cepem - piniądz do ręki i odpieprzta się od zarzundu. A potem zdziwko jak nadmiarowo zdychamy. A jakie będzie zdziwko jak się okaże ze matołectwo sobie hodujemy niewykształcone. To co się dzieje w tzw. szkolnictwie państwowym to jest czysta groza. To że dzieci się jeszcze jako tako uczy zawdzięczamy resztkom nauczycieli z powołaniem. Ludzie zaczynają na poważnie myśleć o kształceniu domowym, tylko kwestie socjalizacji młodych są problemem dla wielu rodziców. Przecież to jest upadek, zostają nam tylko administracyjne struktury państwa i jako tako finansowana na razie przez Zachód obronność. Na tym tle chęć przetrwania, która pojawiła się u Małgoś napawa mła nadzieją, w tym ogólnym rozpierdaku daje jednak radę, znaczy można. Tylko trzeba się bardzo, bardzo zaprzeć i liczyć na siebie i swoich. :-D

      Usuń
  6. Cały tekst chwyta za serce...Ale ta szczuplutka ręka Małgoś ustrojona w bransoletki sprawia, że oczy sie ciut pocą.
    Tabo, duzo życzliwych myśli i pozdrowien zasyłam Tobie, aniołowi w ludzkiej skórze (choć skłonnemu do wnerwień:-) oraz dzielnej Małgoś!***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mła to na pewno nie jest aniołem, no chyba że takim który niezdrowo przyglebił. Każdy ma jakieś sprawy i sprawki na koncie które go skutecznie odanielają, mla nie jest w tej kwestii wyjątkiem. Małgoś nabiera powolutku ciałka, gotujemy wyczynowo co tylko jej się zachce - trzeba pokryć tego kościotrupka jakąś warstwą ciała. Tak nawiasem pisząc to po szpitalu Małgoś wyglądała na made in KL Auschwitz, hym... od kroplówek to można co najwyżej opuchnąć.

      Usuń
  7. Jest wola i chęć Malgosina do pracy nad mięśniami, a to najwazniejsze, powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wola życia to jest sprawa podstawowa, gdyby nie to że Małgoś została uproszona o niepoddawanie się to jużby jej nie było. Nie mam co do tego złudzeń po tzw. medycznych rozgaworach. To nie jest tak że mła w czambuł potępia wszystkich medycznych, mła przede wszystkim wkurwia do białości ten system, który pozwala na to żeby ludzie którzy nie powinni z zawodami medycznymi mieć nic wspólnego bo etycznie to leżą i kwiczą mieli pod swoją opieką ludzi bezbronnych w swoim chorowaniu. To jest groza. Mła by polikwidowała te wszystkie dziesięć etatów na których robią medyczni, prywatne praktyki łączone z pracą w szpitalach, tą całą patologię NFZowską. To nie jest kwestia tylko i wyłącznie braku pieniędzy w służbie zdrowia, to przede wszystkim kwestia złej organizacji. Pacjent musi mieć końskie zdrowie by przeżyć kontakt z naszym szpitalnictwem w obecnym stanie cinżkiego pocovidowego rozpiździeju.

      Usuń
  8. Taba, raczka Malgosina to zupelnie jakby raczka mojej mamy, i mnie zlapalo za serce. Ciesze sie, ze Malgos ma taka wole zycia i taka madrosc przejawia... Obie jestescie zuch dziewczyny 👏👏👏

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko że my wcale nie chcemy być zuchami walczącymi z przeciwnościami, które z chorowaniem w kraju z rozpitolonym szpitalnictwem są związane. Małgoś wolałaby tylko tak sobie zwyczajnie być przebadana, co najwyżej potrzymana z jakie dwie doby i do chałupy wrócić niż robić za kroplówkę finansową dla szpitala. Jej stan nie wymagał trzytygodniowej hospitalizacji i licznych papierowych konsultacji oraz papierowej fizjoterapii. Gdyby mła miała siłę jeszcze na cóś innego niż stawianie Małgoś na nogi po tym kontakcie ze szpitalnictwem, to by nie odpuściła tylko zebrała papirki i choć trochę pogoniła ten dwór ordynatorski.

      Usuń
  9. Są rzeczy na tej ziemi, które nie śniły się fizjologom :) I tak trzymać :) Kotek mokry jakiś taki....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżokotek chodziła po mokrych trawkach. ;-D Całe szczęście że są na tej Ziemi rzeczy, które nie śniły się fizjologom. Jedno szczęście.

      Usuń
  10. Nie mam takich doświadczeń z lekarzami jak Wy. O mojego tatę bardzo dbali, to wręcz on się od nich odganiał, a szkoda, bo jak by się ich słuchał, to może żyłby nadal. Może to ta pora roku ale zauważam, że mnie też więcej drażni niż normalnie. Skupiłam się na zdjęciach. Mam nadzieję, że czujecie się dobrze. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pooglądałam sobie :) Piękne kwiaty, piękne ozdoby. Widzę, że też coś wyszywasz. Ja wróciłam do haftu krzyżykowego w piątek i niestety, nie spodziewałam się, że az tak mi poleciały oczy :/ . Ale miało być o czymś przyjemnym... kot... dobrze, doczytałam, że coś źle się mają? Jak tak, to wiele zdrowia dla nich. Wstawiaj kochana jak najwięcej zdjęć z ozdobami, bo one mocno mnie relaksują. Życzę Wam raz jeszcze wiele zdrowia. Dobrze, że macie rehabilitanta.

      Usuń
    2. Agatku są ludzie i ludziska. No i jest system który premiuje tych drugich a tym pierwszym utrudnia życie jak może. Małgoś ma dzieci i wnuki, takie kochające i przywiązane więc jest też kasa na rehab, którego Małgoś potrzebuje dużo żeby funkcjonować niełóżkowo. Idzie do przodu ale mła ma świadomość że naprawiamy na własny koszt szpitalne zaniedbania, bo to nie choroba czy wiek Małgoś miał największy wpływ na jej stan a brak właściwej opieki szpitalnej. Mła się zastanawia w ilu wypadkach choroba i wiek to tylko alibi, te dwieście tysięcy nadmiarowych, które zeszło podczas epidemii to przeca nie na covid, bo on takiej śmiertelności ze sobą nie niósł nigdzie na świecie. Ciekawe ilu zeszło na syndrom polskiego szpitala, zespół nieprzybyłej karetki czy ostry stan zapaści medycznej opieki podstawowej?

      Usuń
  11. Tak trzymajcie Dziewczyny! Ciepłe myśli dla Was. Przepięknościowe wszystko na zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń
  12. Super, że Małgoś poddaje się tym zabiegom i nadal nie opuszcza Jej poczucie humoru . Bransoletka śliczna i bardzo Jej pasuje :)
    Co teraz haftujesz ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szalonego kotka haftuję. Małgoś poczucie humoru z siebie krzesze, choć z trudem. Ona bardzo boi się braku samodzielności, spędza jej to sen z powiek. Mła stara się przedstawić sprawy w jaśniejszym świetle. Niestety nie zawsze się to udaje. Znaczy są górki i dołki.

      Usuń
  13. Ja tylko mam nadzieję, że wszystko ok! 🐱

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiele zdrowia Wam życzę. Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku.

    OdpowiedzUsuń
  15. Tabazzo proszę dać Mrutkowi i ekipie dobre mięsko!

    OdpowiedzUsuń
  16. Zaraz będę klecić nowy wpis, Mrutek i stado rozbestwieni wątróbką drobiową - mła dawa żeby miały siły mruczeć wspomagająco. Za życzenia w imieniu Małgoś i swoim własnym bardzo, bardzo dziękuje. :-D

    OdpowiedzUsuń