Strony

sobota, 3 maja 2025

Prasówka sówka czyli nocką pisana - gwiazdor w roli głównej w przeglądzie info minionego miesiąca

Obecnie wg. mendiów mamy teatr polityczny jednego aktora. Wiadomości zdominowane są tym co robi  prezydent USA, gwiazda światowej polityki. Traktują tego człeka jak frontmana  "niegrzecznego" zespołu rockowego, demolującego pokój hotelowy. Rzeczywiste konsekwencje działań Ryżego wydają się dla mendiów mniej interesujące, liczy się pogoń za newsami i zarabianie na ekscesach Ryżego, ukochanego przez mendia prezydenta. No a real nie tylko skrzeczy, real skwierczy, pojękuje i ciamka, tak się porobiło. Wyobraźcie sobie jeden z kandydatów na prezydenta Polski spotkał się z prezydentem USA. Nie,  nie zostaliśmy potęgą, tak w ciągu miesiąca spsiały USA!  W marcu to jeszcze spsienie szło wolniutko, w zeszłym miesiącu przyspieszyło, co słychać, widać i czuć. Najsampierw harce rozpoczął "ukochany sojusznik", Netanjahu po prostu robi co uważa i udaje że nie słyszy pohukiwań z Waszyngtonu. Następnie Ukraińcy przetrzymali  Ryżego i kiedy nie sposób już było udawać że Wujek Wowa nie dupczy Ryżego bez mydła, podpisano ową słynną umowę mineralną z Ukrainą, która wg. plotek jest jasnym dowodem na to że amerykańscy negocjatorzy coś z główko majo. Ryży po cichutku wchodzi w pampersy Ślepego Józka, bardzo cichutko, bo widać racjonalnych działań w polityce zagramanicznej, prowadzonych w interesie USA,  nie sposób wytłumaczyć wyborcom MAGA.  Pytanie tylko ile ciszy mendialnej jest w stanie znieść kabotyn? Jednakże to nie  rozwałka portu w Iranie, nie klęska negocjacji z Wujkiem Wową, nawet nieodbieranie telefonów Ryżego przez Xi,  nie jest tym co świadczy najsolidniej o tym że świat się zmienia. To  sytuacja na granicy pakistańsko - indyjskiej pokazuje że kraje na nowo się pozycjonują ( przy czym robią naprawdę brzydkie rzeczy, Indie Modiego to nie gołąbek pokoju, to niezłe szowinistyczne bagienko, w sumie równie paskudne jak islamski Pakistan ), bo przestały postrzegać USA jako supermocarstwo. To nie powinno dziwić, bo skoro prezydent USA zachowuje się tak jakby nie wierzył w sprawczość amerykańskiej armii, to dlaczego inni mają wierzyć? Jakby było mało osłabia się dolar i to całkiem inaczej niż dotychczas.

Występy Ryżego z cłami  głównie wzbogaciły krąg jego znajomych, samym Stanom przyniosły w pierwszym miesiącu od wdrożenia ( zazwyczaj najbardziej obfitym w taki zysk ) całe... 15 miliardów. Zważywszy że w kwietniu brakowało w budżecie cóś ponad 800 miliardów, to zaprawdę amerykańskie państwo wzbogaciło się co cud. Rolowanie długu byłoby bardziej korzystne dla budżetu, no ale żeby myśleć trzeba mieć czym. No cóż, większość tych, co głosowali na Ryżego zrobiła to z tego powodu że ich osobista sytuejszyn ekonomiczna była lepsza za Ryżego niż za Józka. Wieść gminna niesie ( nie wiem, szczerze pisząc nie chciało mła się sprawdzić ) że podczas swojej pierwszej kadencji Ryży przyznał ludziom hojne ulgi podatkowe na 4 lata, tak sobie myśliwam  że te ulgi są powodem, dla którego ludzie mieli trochę więcej pieniędzy w kieszeni. Cóś jak nasze pińcet  plus. Eksperci finansowi ostrzegali przed tym scenariuszem, mówiąc, że ludzie będą musieli ponownie włożyć do wora  pieniądze, które państwo straciło w dochodach podatkowych przez cały okres przerwy, co oznacza, że ​​podatki wzrosną po 4 latach. Po wygranych przez Józka wyborach hamulec podatkowy się skończył, no a te jego piniądze srovidowe to na króciutko były i trza je tyż było zwrócić. Ni ma kasy, znaczy wina Józka. Powodem, dla którego Józek nie wprowadził tego samego rozwiązania co Ryży i dla którego  teraz Ryży  nie zrobi tego ponownie, jest to, że zaszkodziło to  solidnie  gospodarce USA. Lekarstwem na ekonomiczne boleści Amerykanów miały być za to cła, ten cud plasterek,  któren pozwolić miał na niepodnoszenie podatków i reindustrializację USA.

Problem jednak w tym, że cła, które Trump wprowadził w czasie swojej pierwszej kadencji, nie miały tych pozytywnych efektów, które uzasadniałyby ich koszty. Wicie rozumicie,   udział osób zatrudnionych w przemyśle nie przestał spadać. Niby w tych branżach, które były chronione przed konkurencją zagranicznych producentów, zatrudnienie nieco - nieco wzrosło, jednakże w całym przemyśle tego efektu nie było. Dlaczego?  No bo zgadnijcie na jakich to komponentach pracują amerykańskie fabryki? Tak, zgadza się - na importowanych. Cłami w końcu obłożono i  stali i aluminium, nie ma się zatem  co dziwić że niejedno przedsiębiorstwo w USA upadło. Teraz powtórka z rozrywki. Cła Ryży wprowadzał głośno, wycofuje się z nich po cichu, po wielkiemu cichu ( takie postępowanie jest w ogóle normą tej amerykańskiej administracji ). Jak na razie celna dupanda a reindustrializacja  ziszcza się bezobjawowo.  Któś tam przenosi zakłady do USA ale tak raczej na papierze, za to piniądz ucieka przestraszony niestabilnością, bo Ryży kocha chaos. Z okazji pierwszych 100 dni rządów Ryży pożegnał się z Waltzem, facetem od Signalgate a także poluzował stosunki z Elonem. Na koniec  jeszcze uwalił swoim poparciem konserwatystów w Kanadzie i chyba ma zamiar pogrzebać szanse konserwatystów w Australii i kandydata PiSu na prezydenta. Może uda mu się popieranie prawicowego kandydata na prezydenta  w Rumunii, może? Jak na razie zachowuje się jak władca kolonialny w świecie w którym to byłe kraje kolonizowane  przejmują właśnie władzę. No cóż, to słoń w składzie porcelany.

Rola pierwszego primabalerona na mendialnej scenie została w minionym miesiącu "ukradziona" Ryżemu. Umarł papież i to w czasie świąt Wielkiej Nocy, kiedy mało kto się tego spodziewał. Franciszek był kontrowersyjny, jaki będzie następny  papież nie wiadomo. W Europie mało kogo to obeszło, na świecie jednakże jest inaczej. Większość katolików mieszka obecnie poza Europą, wydaje się że dobrze by było żeby reprezentował ich papież z południa globu, jednakże podobno na to się nie zanosi. Jak na razie główny włoski kandydat niespodziewanie zachorzał, mła się zastanawia czy aby nie dyplomatycznie? Stanowisko papieża w obecnych czasach  to trochę taki gorący kartofel. Pogrzeb był jak zawsze wystawny, choć wszyscy ćwierkali że skromny, zjechało mnóstwo polityków, którzy potraktowali uroczystość jako platformę do rozmów. Od nas pojechała Dudencja z Dudencjową i wicepłemiełem. Ryży też pojechał, głównie po to by ukraść show. Wicie rozumicie, rozmowy z  Zeleńskim. Było to dość toporne przedstawienie, sprzedawane przez mendialnych jako "cud w Rzymie". Żenua.  Było  to na tyle mało strawne że mła odrzucało od czytania, słuchania i oglądania. No ale czemu mła się dziwi, w końcu chowają bardziej głowę państwa niż przewodnika duchowego, pogrzeby papieży zatem są jakie są. Do tego Franciszek miał pecha zejść z tego świata za prezydentury Ryżego, któren konkurencję znosi słabo. Zatem na własnym pogrzebie Franciszek był bohaterem drugoplanowym, milczącym, żywi zajęli całą scenę tego przedstawienia. Z ostatniej chwili - Ryży nie wytrzymał ciśnienia i właśnie opublikował  swojo fotę w stroju papieża, szczerzepolskokatoliccy nie bardzo wiedzo co teraz, bo jakby dysonans poznawczy czy cóś.

Oczywizda że działania Ryżego nie sprzyjają jakoś specjalnie zaufaniu i hamerykańskie przeciwniki Ryżego przebierajo nóżkami w kwestii przyszłych wyborów połówkowych. Niestety zamiast sprawić żeby lud zaczął zajmować się na poważnie  losem  własnych portfeli po ekonomicznych reformach Ryżego, nadal jest wkurzanie kogo się da tym nadrealem, wszystkimi tymi : transgenderowymi sportowcami, niebinarnością, feminatywami, odwróconym rasizmem, całą tą głupotą, która sprawiła że ludzie mieli dość kawiorowej pseudolewicy żyjącej  problemami wyższej klasy średniej a nie tym co gnębi przeciętnego zjadacza chleba w USA. Zwykli Yankees może i często padają ofiarami  "cyfrowej demencji" ale liczyć jeszcze potrafio a  z kwestią kasy wesoło obywatele USA nie majo. Nie wiem czy wiecie ale jak nie wiecie to uświadamiam, ilość amerykańskich rezydentów w różnych krajach świata wzrasta. Ci ludzie nie wyjeżdżają z USA dlatego że im się nie podobią prezydenci z takiej, czy siakiej partii. Wyjeżdżają z USA z powodów ekonomicznych, w pogoni za lepszą jakością życia. Do tej pory to było tak że masowa, dzika migracja z krajów biednych  do Dreamlandu stwarzała obraz USA jako ziemi obiecanej, obraz, który widzimy z perspektywy emigrantów z USA jest inny. Takie info chodzi jakby w drugim obiegu, jest mniej przyciągające uwagę niż występy Ryżego. Mendia specjalnie na tym nie zarobio a o to w dzisiejszych mendiach chodzi przede wszystkim. No dobra, łobowiązek prasówkowy spełniony, znaczy z głowy. Za ozdóbstwo robią prace Alison Friend a w Muzyczniku z okazji 3 maja i święta naszej Konstytucji polonez Wojciecha Kilara. 

41 komentarzy:

  1. No tak. wszystko się zgadza. Amerykańscy znajomi przebąkują o wyjeździe np. do Hiszpanii. Moim zdaniem w Hameryce nigdy nie było ciekawie, a teraz jest wręcz nieciekawie.
    Polonez Kilara, obiektywnie piękny, zaczął mnie nieco wkurzać od czasu, kiedy zaczęto go grać na wszystkich balach na zakończenie, studniówkach itp. Zaczyna być tak zgrany jak "Pożegnanie ojczyzny" Ogińskiego, a mamy tyle innych pięknych polonezów, Moniuszki choćby albo Kurpińskiego. Ale nikomu się nie chce poszukać i piękny utwór staje się powoli czymś w rodzaju "Słoneczników" Van Gogha, które w pewnym okresie wisiały dosłownie wszędzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Polonez Ogińskiego jest bardzo sztywny, Moniuszce lepiej wychodziły mazury, nazwisko Krupiński rodakom obce a Kilar to napisał polonez filmowy. No i rzeczywiście porywający. Tak że wszyscy się na niego rzucajo, tak to już jest z przebojami. Co do USA to jest inny kraj niż ten z przełomu millenium. Może nie było tam do końca cacy ale który kraj jest do końca cacy? Teraz jednak się cóś zacięło, USA robią się anachroniczne pod wieloma względami, cóś tam nie styka i oligarchia zaczyna szaleć. Mła jest zdumiona ilością Amerykanów, którzy postanowili się wyeksportować z USA, nie tyle z przyczyn politycznych, co dla podniesienia jakości życia. Zastanawiające jest dla mła to że są to przeważnie osoby dobrze sytuowane w drugim pokoleniu i w związku z tym dość dobrze wykształcone. Są republikanami, demokratami, libertarianie się nie trafiają, he, he, he. Często jako motyw podają ucieczkę przed konsumpcjonizmem i potrzebę posiadania czasu dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezmiennie mnie zadziwia jak wiele czasu i energii poswiecasz aby mnie sie zylo dostatnio 😂😂😂
    A przeciez TYLE mozna napisac o rosnacej potedze Polski pod butem sprzataczki z Brukseli. O ryzym Tusku i Dudusiu tez mozna ksiazke napisac, ze juz nie wspomne o slynnej unijnej demokracji co widac wyraznie na przykladzie krajow Europy jak Rumunia, Wegry czy tez Slowacja itd.
    No ale Tobie zawsze latwiej krytykowac miejsca swiata gdzie Ciebie nie ma niz posprzatac wlasne podworko.
    Mam pytanie - kiedy bedziesz glosowac na kolejna GLOWE Unii Europejskiej?
    Ach, zapomnialo mi sie, Wy nie macie prawa glosu, oni sie wybieraja na zasadzie "entliczek petliczek na kogo padnie na tego bec"
    Tylko pozazdroscic takiej demokracji 🤣🤣🤣🤣🤣

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skąd ten wniosek że to wpis na temat oceny Twoich warunków życia? To Twoja sprawa prywatna, w ogóle mnie to nie zajmuje. Piszę o styku mediów i polityki. Ten wpis jest o o tym że w mendiach zajmują się głównie osobą prezydenta USA a niekoniecznie implikacjami wynikłymi z tych działań. Nieco tych implikacji usiłuję pokazać. Wiesz Ludzie z USA nie mają monopolu na ocenę sytuacji w swoim kraju, skoro działania ich rządu wpływają na sytuację w państwach trzecich. Piszę o tym że USA się sypią, bo sorry ale jest to widoczne dla wszystkich, nawet dla Fox News. To że w Europie nie jest bosko, nie oznacza że media tym żyją, Europą czy Azją zajmują się mendia okazjonalnie, po czym są różne zdziwienia. W Europie zdaniem mła jest średnio na jeża, w niektórych miejscach jest kiepskawo ale to nie jest taka jazda jak w USA. Pamiętaj ze UE to nie jest jedno państwo w przeciwieństwie do USA i to jest zarówno słabość Europy, jak i jej siła. Sąd w Rumunii rzundzących pogonił, nie wiadomo czy nie pogoni sąd w Reichu a w Stanach macie niewykonane orzeczenia Sądu Najwyższego. Dla mła to nie pierwszyzna, u nas już to przechodziliśmy za czasów PiSu, nie skończyło się dobrze. U Was to idzie tą samą drogą, tylko ze względu na rozmiar i znaczenie kraju jest to bardziej niebezpieczne. Głowa UE dzięki zasługom Ursuli na polu walki ze srovidem ma coraz mniejsze znaczenie, jakbyś tego nie wiedziała to piszę, niestety prerogatywy Waszego prezydenta względem Senatu i Izby Reprezentantów rosną. W USA obecnie jest raczej złudzenie demokracji i to niezależnie od tego czy rządzą słonie czy osiołki. Naprawdę rządzi oligarchia. Jak w Rosji. ;-D Wybieracie między kandydatami których kampanię opłacają korpo, które oczywizda opłacają obie strony. Mnóstwo Amerykanów zdaje sobie z tego sprawę i się wścieka, bo nie bardzo wiadomo jak to zmienić. W Europie ten model prosperował w Reichu ale się właśnie rozkraczył, dzięki sukcesom polityki Merkel. Co do polityki Węgier i Słowacji i w ogóle byłych demoludów, to za złodziejami z ich rządów często dodatkowo stoją rosyjskie pieniądze. Teraz będzie problem , bo źródełko wysycha, wiesz, te sankcje, co to nie działają. Zdrówka życzę, nie bierz tak wszystkiego do siebie.

      Usuń
    2. Hahaha o tym, ze Ameryka sie sypie pisalam juz 17 lat temu na poczatku mojego blogowania. Czy mozesz mi napisac cos nowego???
      Dziwne tylko, ze po 18 latach zycia w tej sypiacej sie Ameryce, tuz przed poznaniem Wspanialego mialam juz zaoszczedzonych 150 000 dolarow (nie zlotowek) a teraz jest tylko lepiej.
      Tak, tak Wegry i Slowacja "jada na pasku Putina" (to Twoje ulubione powiedzenie w odniesieniu do wszystkich, ktorzy mysla inaczej niz Ty)
      Mysle, ze Ursula nie nosi paska wiec kraje Europy jada na sznurku od jej tampona:))))))))))))))))))))))

      Usuń
    3. No to sama wiesz, więc mła nie wie skąd to Twoje obruszenie. Przepraszam ale 150 tysięcy dolarów to nie jest obecnie wielka kwota w Polsce, to nawet nie jest milion złotych, to są pieniądze za jakie można kupić kawalerkę w Warszawie. Dawnoście nie byli Star na ojczyzny memłonie, u nas drogo co cud. Nie, to nie jest moje ulubione powiedzenie. Po prostu tak nie piszę, moje ulubione to "ruska onuca" i odnosi się do czegoś innego i do kogoś innego. Węgry są na etapie wstępnego wywalania Wiktora, wkurzył tą swoją proruskością przeliczaną na wzrost cen nawet starych zawierzających w Fidesz, wszystko wskazuje też że Słowacy wykopią Niedorżniętego ale to z powodu polityki wewnętrznej. Natomiast w Czechach może wygrać proruski Babis, bo Czesi się bujają z programem gospodarczym, któren miał wypalić ale cóś nie wypalił. Jeszcze raz napiszę dużymi literami - URSULA, JAK I CAŁA KE MA OGRANICZONY WPŁYW NA POLITYKĘ POSZCZEGÓLNYCH KRAJÓW UE. Dowód? Polityka obronna i traktaty bilateralne. Pewnie nie wiesz o czym piszę, bo przeca mendia tylko o tym czy Ryży jutro będzie grał w golfa. Tak nawiasem pisząc, zobacz jak to się sprawdziła prognoza mła o przyspieszeniu budowy atomowej lekstrowni. ;-D Może i dobrze że mendia zajmują się jednak gwiazdą największą światowej polityki a my możemy robić swoje.

      Usuń
    4. 150 000 to bylo 22 lata temu. Obecnie moge sie spokojnie nazywac milionerka i to biorac pod uwage same inwestycje oraz inne konta oszczednosciowe. Dom mam kupiony za gotowke wiec oprocz podatkow nie mam zadnych obciazen z tego tytulu.
      Kawalerka w Warszawie mnie nie interesuje, USA jest nie tylko wieksze ale i piekniejsze od Polski. Taka jest prawda.
      Robcie swoje, a w miedzyczasie im wiecej media napierdalaja na Trumpa tym bardziej jego poparcie wsrod rodakow rosnie. Wiemy po co zostal wybrany.

      Usuń
    5. A emeryture mam szesciokrotnie wyzsza niz srednia krajowa Ameryki (nie Polski:))))

      Usuń
    6. Większe to może tak, natomiast z tą pięknością po całości to bym nie przesadzała. Kraj jak kraj, przyroda piękna ale mieszkać w miastach bym nie chciała. Wiesz, mła jest niesamochodowa. Jak Tobie się podoba to OK, w końcu to najważniejsze żeby się czuć na swoim miejscu, obawiam się że mła by się mogła w USA pojawić jeno przelotnie, głównie w okolicach parków narodowych. Rodzina Jądrzeja do niedawna tyż się czuła milionerami ale oni też majo zamiar wrócić do Europy i jakoś już się nie czujo. Urok przeprowadzek. Poparcie rodaków dla polityki Ryżego świadczy tylko o tym że spokojnie sporej części Amerykanów można ciemnotę wciskać. Nie przejmuj się zbytnio, u nas też jest kupa luda, której sprzedasz bez zbędnego wysiłku "walkę z establishmentem", nawet jak do niego należysz. Głupota nie zna granic. Ponieważ myśmy "wstawanie z kolan i czynienie Polski wielką" niedawno przerabiali to mogę Tobie napisać że zachwyt narodu skończy się wraz z podwyżkami, to się niemal zawsze kończy tak samo. Pytanie jest tylko takie w jakim stopniu oberwie Wall Street, Buffett bez powodu nie prysnął do Japonii. Dla nas w Europie Ryży jest wręcz wymarzonym prezydentem USA, nawet Simens skruszony cóś tam bredzi o powrocie. Oby tak dalej.

      Usuń
    7. Powrot do Polski nie wchodzi w rachube w moim przypadku a nawet do jakiegokolwiek kraju Europy. NIE i NIGDY
      A reszte to czas pokaze, ja moge wielu zmian juz nie dozyc, ale cos mi mowi, ze raczej Europa padnie szybciej niz Ameryka.
      Jak Jedrzej wraca to jego sprawa, niech mu bedzie na zdrowie kimkolwiek Jedrzej jest.

      Usuń
    8. To miło że się Tobie powodzi, miejmy nadzieję że Ryży już otrzymał stosowne info od Wall Street w sprawie powiązań giełdy i funduszy emerytalnych i nie będzie za bardzo postępował w stylu art of deal. ;-D

      Usuń
    9. Piszesz, ze "sporej czesci Amerykanow mozna ciemnote wcisnac". Tak wlasnie wciskano Osranca a potem Mamale ale narod sie nie dal na to nabrac.

      Usuń
    10. A jak wiele z tych krajów Europy naprawdę znasz? Mieszkałaś w jakimś kraju dłużej czy tylko w komunistycznej Polsce? Oczywiście że USA się podniosą, tylko że najprawdopodobniej będzie to zupełnie inny kraj niż znasz. Zresztą może mieć inne terytorium i raczej nie myślę tu o zwiększeniu powierzchni państwa. To że teraz padają a Ryży tylko przyspiesza ten proces to kwestia strukturalna, w Europie ten problem mają Niemcy. Nie Jądrzej wraca a jego familia, ponieważ żona jest latino będą chyba mieszkali w Hiszpanii.

      Usuń
    11. Przy okazji, czy kokeinowy pajac juz przeniosl stolice do Kurska??

      Usuń
    12. Nie, nigdy nie mieszkalam w zadnym kraju Europy. Podobnie jak Ty nigdy nie mieszkalas w Ameryce, a tak wiele masz do powiedzenia. Nauczylam sie od Ciebie, jak widac nauka nie idzie w las.

      Usuń
    13. Nie nie mieszkałam ale mogłabym spoko jakiś miesiąc pobyć. O USA mam sporo do powiedzenia, bo interesuję się tym krajem. Jak rozumiem niespecjalnie interesujesz się poszczególnymi krajami Europy? Z tego co widzę, raczej bym w USA nie mieszkała, nie ten mental. No wiedz, nie muszę mieć wszystkiego co mają Jonesowie itd. W Ameryce to mogłabym mieszkać gdzieś w Kostaryce, czy na Martynice, co jest lepsze, bo to terytorium UE i przepisy ochrony środowiska obowiązują, znaczy oczyszczalnie są. Jakieś morze, jakieś palmy, te klimaty. Pewnie też bym długo nie wytrzymała, bo mła jest europejska dzioucha, cenię sobie ofertę europejską. No wiesz, miasta, zabytki, miejscowe żarełko, takie pierdoły.

      Nie wiem co robi Zeleński, może odpoczywa po wydymaniu Ryżego? Co Ukraińcy robio czy nie robio w Kursku znaczenia wielkiego nie ma, znaczenie to ma że rosyjski rząd rozważa ograniczenia cenowe towarów. Sam płemiel Miszustin się pochylił.

      Usuń
    14. Musze Cie rozczarowac albo oswiecic. Ja sie interesuje polityka a to oznacza wiecej niz polityka kraju, w ktorym mieszkam. A od 3 lat to BARDZO interesuje sie polityka Europy jako calosci oraz poszczegolnych krajow, w tym Polski szczegolnie.
      I dla scislosci przez 36 lat mieszkalam w NYC, ktore jest swiatowa stolica jedzenia z roznych zakatkow swiata. Jest tam 21 170 restauracji, serio jest w czym wybierac. Teraz ciagle mieszkam w stanie NY, wiec jak by mi sie zachcialo to blizej mi do ekstra np. urugwajskiej restauracji niz do pierogow w Warszawie:))

      Szkoda, ze nie wiesz co z tym Kurskiem, bylas tak zafascynowana, ze Ukraincy zajeli Kursk a Putin nic z tym nie robil. Liczylam na Twoje rzetelne zrodla, w koncu wiemy, ze ja jak przystalo na ruska onuce (jestem dumna z tego tytulu) ogladam tylko ruska propagande.

      Usuń
    15. A propos Twojego komentarza o gieldzie, to czy ja pisalam jakie mam inwestycje??? bo wiesz oprocz gieldy to jeszcze jest kilka innych mozliwosci. Swoja droga kazdy kto inwestuje na gieldzie powinien wiedziec, ze gielda jest ruchoma. Ja owszem w pewnym momencie (3 tygodnie temu) stracilam cos ok. 10 000 ale tydzien pozniej zyskalam 23 000 czyli jestem 13 000 do przodu. Ja nie potrzebuje tych pieniedzy na chleb juz dzis wiec jakos mi to nie przeszkadza.

      Usuń
    16. Wiem, ze spisz ale jak sie obudzisz i chcialabys wiedziec kto kogo wydymal to prosze tu jest link:
      https://www.youtube.com/watch?v=LdrVENd-GaM
      Kokeinowy pajac to sie boi wlasnych obywateli, szczegolnie tych wytatuowanych i piejacych piesni ku chwale bandery.
      Wlasnie, mam pytanie, czy juz postawilas pomnik Bandery w swoim ogrodzie??

      Usuń
    17. Sorry ze późno na ten komentarz odpowiadam ale miałam zalataną niedzierlę. Interesowanie się polityką Star nie wystarczy do tego by rozumieć poszczególne polityki prowadzone przez różne kraje. W grę wchodzi poznanie historii tych krajów. W przypadku USA to się przekłada też na poznanie historii poszczególnych stanów. Np. stosunek mieszkańców stanu Texas do 2 poprawki konstytucji USA staje się jasny, kiedy zrozumiemy że praktycznie do początków XX wieku na terenie całego stanu nie było możliwości egzekwowania prawa. W przypadku krajów europejskich historia jest o wiele dłuższa i bardziej skomplikowana, dlatego ich polityka jako krajów odrębnych, jak też krajów zjednoczonych jest trudniejsza do zrozumienia. No ale to nie znaczy ze nie da się ogarnąć, zatem interesuj się nią dalej, tylko może nieco dogłębniej, bo to nieco bardziej skomplikowane niż UE i poszczególni jej członkowie.
      Co do gotowania potraw regionalnych. Sorry ale np. włoska restauracja poza Włochami a ta we Włoszech to całkiem dwie różne sprawy. Uwierz, wiem o czym piszę. Upodobania kulinarne klientów kształtują restauracje włoskie poza Italią, nie wspominając za bardzo o jakości produktów użytych do gotowania. To jest po prostu inna bajka. I nie ma tu znaczenia że knajpę prowadzi gość z Włoch i gotuje jak u mamy, nie ma szans na świeżą morszczyznę jeżeli nie jesteś blisko morza i chodzi tu o konkretne gatunki rybek czy tam innej morszczyzny. Dotyczy to też odmian warzyw i owoców. Nawet taki włoski samograj jak pizza we Włoszech występuje w wielu regionalnych odmianach i często daleki o lata świetlne od tego co wszyscy poza Italią mają na myśli, kiedy mówi się o pizzy. Mła tu napisała o włoskiej kuchni ale tak naprawdę to dotyczy niemal wszystkich kuchni regionalnych. Nie znaczy że w USA nie można dobrze zjeść, oczywiście że można, tym bardziej że w USA też istnieją kuchnie regionalne. Tylko ludzie nie jeżdżą całymi stadami na rybki czy kraby z Maine, choćby z powodu odległości. W Europie wyjazd z Polski do Włoch jest mniej skomplikowany niż np. przejazd z Indiany do Maine. Komunikacja jest na innym poziomie. Innym czynnikiem jest też czas, Amerykanie na emeryturze mają wolny czas, przed emeryturą większość z nich nie ma tego czasu zbyt dużo i raczej nie bierze urlopu tylko i wyłącznie po to by napchać się krabów w Maine. Po prostu w USA prowadzi się nieco inne życie, więc Amerykanie mają wiele rodzajów kuchni na miejscu, w Georgii czy Nowym Jorku i wyobraża sobie że to są kuchnie regionalne dokładnie takie same jak w krajach skąd pochodzą. Tymczasem największa szansa by być bliżej oryginału, to pójść do restauracji, w której podają te kraby z Maine. Oczywiście w NYC potrawa będzie inaczej smakowała niż w Georgii, czas transportu, niestetyż.
      Co do Kurska i okolic, Ukraińcy są teraz w biełgorodzkiej obłastii. Tam się kręcą po całej drugiej stronie linii granicznej. Wujek Wowa ogłosił wyparcie Ukraińców z kurskiego, potem się okazało że pitulił jak zwykle i tak w kółko. Od Kurska ważniejsze dla losów wojny są ceny ropy.

      Usuń
    18. O giełdzie napisałam dlatego że to co się na niej dzieje ma wpływ na fundusze emerytalne. Nie pisałam o inwestycjach typu zlecę maklerowi zakup akcji czegóś tam. Po prostu wiele funduszów emerytalnych ma papiery giełdowe, w których skład wchodzą zarówno obligacje jak i akcje. Ponieważ rośnie koszt obsługi amerykańskiego długu a jednocześnie mamy zawirowania na rynku akcji i osłabienie dolara to sytuacja wymaga spokoju a nie chaotycznych działań. O to mła chodziło, jak widzisz nie odnosi się do Ciebie, mła po prostu widzi co się dzieje, kiedy giełdą buja przy wzroście kosztów obsługi długu i słabym dolarze.

      Usuń
    19. Zanim napiszesz o pomniku Bandery w ogródku, to lepiej przeczytaj jego życiorys, bo akurat kiedy Ukraińcy z OUN mordowali Polaków jak i swoich w dużej ilości, co jest jedną z przyczyn dla których władze ukraińskie boją się otworzyć dyskurs nad rolą OUN, to Bandera siedział w Sachsenhausen. Zresztą tytuł Bohatera Ukrainy zabrali mu Ukraińcy, tak prędko jak się dało. Odpowiedzialność za Wołyń spoczywa na niejakim Romanie Szuchewyczu, komendancie UPA. On też stracił tytuł Bohatera Ukrainy. Wyobraź sobie że te tytuły zabrał im ukraiński sąd prawie 15 lat temu, zważywszy na to że tymi bohaterami zostali w 2007 to tak ze trzy lata nimi byli. To zamierzchła era sprzed epoki Zeleńskiego, podobnie jak opowieści o Azowie. Teraz będzie Tobie ciężko uwierzyć ale na Ukrainie ruszyły pierwsze ekshumacje ofiar Wołynia, nasz mało szczerzepolski rząd w końcu docisnął i to załatwił. W przeciwieństwie do niektórych polityków wiedzą jednak kiedy Ukraińców się naciska a kiedy odpuszcza, przynajmniej jedno ministerstwo u nas jakoś działa.
      Co do miłości do Zeleńskiego, trudno kochać prezydenta po trzech latach krwawej wojny. Amerykanie przestają kochać swojego po stu dniach, nawet sondaże zamawiane przez MAGA to pokazują. Co mam w związku z tm napisać, że Ryży jest be. Sorry, to jest dziecinne i głupie jak Lato z Radiem. Nie oceniam Ryżego z perspektywy Amerykanów tylko swojej, dla nas nie jest taki najgorszy - udało mu się w dużym stopniu zjednoczyć Europę wokół zadania własnej obrony. Teraz nam jeszcze przemysł na nogi postawi i to taki bardziej rozwojowy.

      Usuń
    20. O matku bosku!!! Taba, mowisz, ze nie wystarczy sie interesowac polityka, to trzeba jeszcze ROZUMIEC????
      Kryste, to ja stracilam 50 lat zycia na zainteresowanie i nagle dzieki Tobie dotarlo do mnie, ze nie mam sprzetu do rozumienia... ja pitole. Chyba sie pochlastam z rozpaczy!!!
      To moze mi teraz wyjasnij czy ten blackout na polwyspie iberyjskim to byl naprawde czy to znow ja nie rozumiem?? Jesli byl to najwidoczniej nie maja tam tych oczyszczalni, o ktorych pisalas. Co prawda nie wyjasnilas co one oczyszczaja, albo znow ja mam za ciasny rozumek zeby rozkminic. Ale domyslam sie ze w Ameryce tez tych cudownych oczyszczalni nie ma.
      Cos mi mowi, ze musze sie szybko nauczyc ukrainskiego, spakowac i wracac na ojczyzny lono. 🤣🤣🤣🤣
      Dzieki, ze jestes.

      Usuń
    21. Nie wiem jak powstał blackout, z tego co wiem na razie to są głównie teorie. Nie wiem co mają oczyszczalnie ścieków wspólnego z blackoutem, co ma w ogóle piernik do wiatraka. Pewnie że jestem, czasem z doskoku ale jestem. Nauka języków dobra rzecz, niezależnie czy uczysz się włoskiego, hiszpańskiego czy ukraińskiego. Mła zamierza liznąć troszki portugalskiego, niesamowity język.

      Usuń
    22. Blackout to teorie?? Rozmawialam z dwoma kolezankami, jedna mieszka w Hiszpanii, druga w Portugalii i obie potwierdzaja blackout.
      NO ale one tez moga nie miec rozumu jak ja 😂😂😂
      Taba, wyluzuj.
      Nie bierz wszystkiego tak powaznie, zycie jest za krotkie a smiech to zdrowie.
      Ja wiem, ze Europa w tym Polska szykuja sie na wojne, ale poki co nie powoluja do armii kotow:))))))))

      Usuń
    23. Nie że blackout teorią tylko jego przyczyny, uważnie jeszcze raz ten krótki koment przeczytaj. Słówko "powstał" jest czwarte z kolei. ;-D

      Wojna to już trwa Słoneczko, z tym że na poziomie pod progiem "gorącej". Puk, puk, budzimy się. Spokojnie, do Was też zawita, Wasz rząd robi obecnie wszystko żeby zawitała. Myśmy się do pewnych rzeczy już przyzwyczaili, typu ataki na granicę, naruszanie przestrzeni powietrznej, wybuchy zdziwnych pożarów, przecinanie kabli podmorskich, grożenie spowodowaniem katastrofy ekologicznej. Normalka. W Polsce krąży taka teoria, zdaniem mła nieprawdziwa, bo uważam że głupota występuje niezależnie od złych intencji, że agent Krasnov rozwali Wam państwo. Bez wystrzelenia jednej rakiety.

      Usuń
    24. Widze, ze teraz bedziemy sie bawic w "kto bardziej nie umie czytac"
      Super!!! Uwielbiam takie zabawy.
      Wiesz w moim drugim komentarzu tej notki napisalam, ze po 18 latach zycia w rozpadajacej sie Ameryce juz mialam 150 000 dolarow zaoszczedzonych. Na co Ty napisalas, ze za 150 000 to moge sobie kupic najwyzej kawalerke w Warszawie.
      No to jedziemy....
      Nie doczytalas ze to bylo 18 lat, z ktorych wiekszosc bylam sama i mialam na utrzymaniu Juniora.
      Teraz jestem 40 lat o czym powinnas wiedziec bo przeciez troche sie znamy.
      Dwa to z tym paskiem Putina to niestety TWOJE powiedzenie. Przypomne Ci, na pasku Putina mial byc w/g Ciebie Max Blumenthal, Eva Bartlet, Scott Ritter a nawet profesor John Mearsheimer, bo najwazniejszym zrodlem informacji wtedy byl wtedy dla Ciebie byly Wojak 🤣🤣🤣 - konkretnie byly alkoholik, ktory w zyciu nie wiedzial wojny w realu.
      Pamietasz moze jak na moja liste krajow ktore napadla Ameryka odpowiedzialas czterokrotnie dluzsza lista tylko Ci sie wygodnie "zapomnialo", ze Rosja to istnieje od IX wieku a Ameryka to nawet jeszcze nie ma 250 lat.
      Mam jechac dalej???
      Wiesz moze zanim innym wytkniesz brak rozumu to warto spojrzec w lustro. Tylko nie pomyl lustra z oknem:))))

      Usuń
    25. Sorry ale o czym Ty właściwie piszesz, bo mła się już pogubiła. Co ma Mearsheimer do Wojaka? A tak w ogóle to Rosja nie istnieje od IX wieku, Wielkie Księstwo Moskiewskie istniało w latach 1263 -1547, połączyło się z Wielkim Księstwem Włodzimiersko - Suzdalskim i dopiero koronacja Iwana Groźnego w 1547 roku na pierwszego hym... cara wszech Rusi, znaczy tylko niewielkiej części księstw ruskich, to data w której możemy mówić o Rosji. Jednakże na wyrost, bo dopiero w czasach Piotra Wielkiego, czyli na przełomie wieku XVII i XVIII nastąpiło pod berłem władców z Moskwy jakie takie zjednoczenie ziem zamieszkałych przez ludy ruskojęzyczne. Tak, wiem, to może być dla Ciebie dziwne ale dla nikogo zainteresowanego historią czy etnologią dziwne nie jest że istnieje więcej ludów ruskojęzycznych niż Rosjanie. Przynajmniej dwa z tych ludów, Białorusini i Ukraińcy, mają odrębną tożsamość narodową, bowiem z Rosją dzielą tylko około trzystu lat historii. W IX wieku istniała Ruś Kijowska, której Rosja jest tylko jednym ze spadkobierców, na upartego to Ukraińcy mają z tą Rusią Kijowska więcej wspólnego niż Rosjanie.
      Sposób z lustrem Star zastosuj, najlepiej zanim zaczniesz popisywać się niewiedzą. Braku rozumu nie zarzucam, nie mam ku temu podstaw ale brak wiedzy to i owszem.

      Usuń
    26. Droga Tabo, biorac pod uwage fakt, ze dla Ciebie byly alkoholik, ktory wojne zna tylko z filmow i gier komputerowych jest ZNAWCA MILITARNYM.
      Narkoman wzorem inteligencji, a totalitarna unia ostoja demokracji.
      W tej sytuacji wszelkie tytuly, glupoty, niedouczenia itp. biore jako honorowa oznake, podobnie jak te ruska onuce, ktora nosze z duma.

      Usuń
    27. Wiesz ja nigdy nie opieram się na opinii jednej osoby i staram się nie mieć uprzedzeń wobec poglądów na rzeczywistość, chyba że widzę że real nijak do nich nie przystaje. Dla ciebie UE jest totalitarna a Rosja nie jest autorytarna, żyjesz w takim świecie i to że on jest średnio realny, oględnie pisząc, Tobie nie przeszkadza , bo pasuje on do obrazka który sobie stworzyłaś. Ani UE, ani USA, ani Rosja nie są już tym czym były jeszcze ledwie parę lat temu, panta rhei. Tymczasem ugrzęzłaś w narracjach typu narkoman Zelenski, jakby to Zelenski sam osobiście wojnę z Putinem prowadził, co jest nieprawdą z tych jasnych dla każdego, kto o Ukrainę się choć trochę otarł. To dopasowywanie realu do stworzonego obrazka + emocje i mam wrażenie że świadomość posiadania "jedynych, prawdziwych" info, np. via Mearsheimer, którego zresztą Sikorski tak zgasił w kwestii ukraińskiej że zdawa się profesur na stale wrócił do ulubionego tematu czyli lobby izraelskiego w USA, czyni Cię nieprzemakalną dla faktów. Gdyby Wujej Wowa nagle zaczął się kierować interesem Rosjan, zamiast swoim osobistym i odpuścił trzyletnią trzydniową SWO, to pewnie byś pisała o jego zwycięstwie. Co do honorowych oznak - uważam że chwalenie się brakiem wiedzy, piszę tu o Rosji, która wg. Ciebie powstała w IX wieku, nie jest czymś rozsądnym.

      Usuń
  4. Don't worry about me 🤣🤣🤣

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pisałam, mła się do Ciebie we wpisie nie odnosiła, natomiast Ty radośnie do się nawiązujesz, mam dopieścić. ;-D Co do wciskania ciemnoty to uciekając przed deszczem ludziska wpadli po rynnę. Co to w sumie za różnica czy duszą Cię paskiem czy sznurkiem, efekt ten sam. W Stanach ludzie się nakręcają przeciw sobie w stopniu nigdzie więcej nieznanym, zamiast wspólnie z politykami porządek zrobić. Czasem mam wrażenie że marketing to w tej partyjnej amerykańskiej polityce jedyne co się liczy.

      Usuń
    2. Nie martw sie, jak bym koniecznie cierpiala na brak dopieszczania to bym sobie jakiegos piesciciela znalazla 🤣🤣🤣🤣Tymczasem calkiem dobrze mi idzie zycie wspomnieniami cudownych lat ze Wspanialym.

      Usuń
    3. Mła nie w tym sensie pisała. Chciałam Cie jeno dopieszczać mentalnie. ;-D

      Usuń
  5. Taki mam teraz czas w życiu, że jakoś odsuwam się od polityki światowej. Przestałam sie w to angażować emocjonalnie. I chyba mi z tym spokojniej na duszy. Co nie znaczy, że nie wiem, co się dzieje. Mniej więcej wiem, ale to wszystko jest jakby obok...Za dużo w tym wszystkim chaosu, propagandy, celowego skłocania, ogłupiania. Tak dzieje się i w polityce miedzynarodowej i w naszej rodzimej. A my dajemy się poszczuc na siebie wzajemnie, wcisnac sobie ten czy inny kit. I przez to całkiem tracimy rozsądek, sprawczość a nawet pogodę ducha. Bo skoro ten swiat taki chory, a my jesteśmy wszak jego częscią, to jakze tu zachować zdrowie...? Ech!
    W polonez Kilara uwielbiam. W ogóle jego muzykę. A szczególnie tę filmową. Ech, ta z "Ziemi obiecanej" to po prostu dzieło sztuki najwyzszych lotów. Muzyka coś w nas buduje, coś leczy, coś układa. Dobrze, że jest dla ukojenia, gdy już świat polityki stara sie jak moze by nasze nerwy były w strzępach, byśmy żyli w stanie bezustannego zastraszenia! albo zobojętnienia od nadmiaru bodźców...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz zatem to co mnóstwo ludzi widzi - celowo wprowadzany chaos i szczucie, które ma uniemożliwiać rozliczanie polityków. I tak Olu, cały świat jest chory, tylko że w różnym stopniu. Pocieszająco mła Tobie napisze że nadchodzi zmierzch imperiów i dobry czas dla państw średnich. To jest akurat dla ludzi dobre. :-D Mła też ma wielką słabość do muzyki filmowej Kilara.

      Usuń
  6. Przeczytałam, cóż...
    Upraszam wszakże o nie używanie słowa "spsienie". Mówi się, że ktoś "zszedł na psy" i to w sensie negatywnym jest: no już po nim. A psy sobie nie zasłużyły. Gdyby one rządziły, psychiatryka by nie było. Może kiedyś im się uda, czytałam takie jedno opowiadanie Simaka C.- "Miasto". Świetne, polecam.
    I podziwiam cierpliwość, choć może to brak asertywności Taba???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cierpliwość jest cnotą, którą dobrze jest kwiczyć. Uczy człeka pokory a u mła rogaty charakter więc się przydawa. Z tym spsieniem to masz rację ale nie bardzo mogłam znaleźć określenie, które oddałoby stan tego samonakręcającego się spadku znaczenia. Wiesz dopiero podróż mła na południe uświadomiła mła jaka jest naprawdę skala antyamerykanizmu w Europie. Dlatego mła podejrzewa że po prostu Ryży jest tylko wisienką na torcie a Europa po prostu wkurwienna jest o skutki 20 letniej wojny z terroryzmem i jak widzi mieszanie przez USA na Bliskim Wschodzie to ludzie wyłażo na ulicę. Migranty nie śmigają do Europy tylko dlatego że Merkel ich zaprosiła, nieprawdaż. Teraz to się wszystko nałożyło do kupy i zanikło zawierzenie że USA to wiedzo co robio. To jest właśnie takie spsienie, cenisz Burka, groźny pies to przy nim spokojniej, ale lepiej go samopas nie puszczać, bo cóś głupawy.

      Usuń
    2. No to kwicz :) Moja cierpliwość nie kwiczona, już dawno bym pierzgła zabawki i poszła z tej piaskownicy, bo nie rokuje :D
      Takie spsienie może jeszcze ujść, silny i głupi :) Znałam takie psy...

      Usuń