Miało być cudnie i przepięknie i w ogóle niebo irysowe a wyszło tak sobie. Może to wina moich zbyt wygórowanych oczekiwań a może to i sprawa tego że irys nie ciachnięty jak to w pierwszym sezonie być powinno. Niestety coś mi tam w jestestwie szepcze że to raczej pierwsza z możliwości. Kwiat blaknie i to nie w ten sposób jak u kwiatów irysów Barrego Blytha, na których podczas blaknięcia kolor rozwija się zjawiskowo i uzyskuje inną jakość, ale po prostu zwyczajnie i smętnie płowieje. Tuż po rozwinięciu kwiatów 'La Scala' wygląda powalająco, mimo tego że kształt kwiatu raczej z tych tradycyjnych. Kolory załatwiają sprawę, tylko patrzeć i podziwiać. Niestety potem jest już znacznie gorzej. Pocieszam się tym że może w masie, przy całej kwitnącej kępie, ta odmiana będzie się inaczej prezentowała. Pożyjemy, zobaczymy! 'La Scala' została zarejestrowana w 2007 roku przez Keith'a Keppel'a, w 2008 roku wprowadzono ją do handlu. Odmiana jest wynikiem krzyżowania siewki o numerze 96-28A ( rodzeństwo 'Mysterious Ways' ) X 'Paris Fashion'. Odmiana robi karierę, jak do tej pory "zaliczyła" HM 2010, AM 2012.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz