Strony

środa, 4 kwietnia 2018

Praia do Guincho - wiatr i fale


Zachód słońca nad plażą  Guincho, cudna plaża pełna surferów pokonujących fale, romantyczna plaża na której Bond, James Bond uratował contessę Teresę di Vicenzo przed utonięciem,  głównie po to by samemu utonąć w ramionach hrabiny. Takie to zanęcania znajdzie człowiek w folderach. Człowiek taki jak ja czuje  po takim zanęceniu  że może  niekoniecznie musi zobaczyć tę cudowność. Na szczęście w necie są foty a na fotach czasem trafia się prawdziwa  Guincho, piękna i nadal dzika! Pierwszy raz żywcem zobaczyłam ją ze wzniesienia w drodze do Sintry - morze złotego piasku, wydmy Duna da Cresmina i rozbijające się o brzeg potężne fale. Wszystko to otoczone zielenią głęboką ale nie ciemną.  Od razu wiedziałam że nie ma zmiłuj, muszę zobaczyć to miejsce z bliska, poczuć wiatr i niepokorne fale ( znaczy takie  które nie liżą stóp ). Spokojnie, kąpieli  nie planowałam, na Guincho  nie trzeba wchodzić do  wody żeby poczuć siłę fal. Wychowana nad morzem wiem  że moc fali poczujesz na twarzy, gdy podejdziesz  na tyle  blisko że wiatr przyniesie  ci spienioną wodę. Takie zdziwne ciągotki budzą się w miejskim człowieku przyduszanym przez  parę miesięcy w roku smogiem.



Praia do Guincho wraz z Duna da Cresmina, która jest częścią wydm Guincho - Oitavos leżą na skraju Parku Narodowego. Jak wiadomo wydmy wędrują a przeszkody takie jak restauracje czy hotele, które zawężają korytarze transportu piasku między plażami i wydmami, powodują tendencję do zwiększania prędkości wiatru na niektórych odcinkach co prowadzi w konsekwencji do ​​zwiększenia pokładów osadów w obszarach położonych dalej od linii brzegowej, zmniejszenia powierzchni plaży i powstawanie potencjalnych szkód dla sąsiednich gruntów i domów. Strasznie mundrze, prosto zaś jest -  to co wybudowano niech się już ostanie, ale więcej hoteli, barów i restauracji się nie wybuduje! Nie wybuduje się  bo za jakiś czas nie byłoby już plaży - jasne i proste. Na wydmach turyści mogą się poruszać drepcząc po drewnianych kładkach, po plaży mogą łazić jak chcą ale na udogodnienia  niech nie liczą i wszyscy mają pamiętać że to  dobro narodowe  a nie wywczasownia przynosząca krociowe zyski. Na wydmach porastają Ammophila arenaria czyli trawa marram, Armeria welwitschii , Junisperus turbinata, Pancratium martimum czyli żonkil morski zwany inaczej  lilią świętego  Mikołaja, Ononis ramossisima. Ponoć na wydmach występują  endemiczne gatunki ale cóś nie doczytałam jakie ( wiało, autobus przyjechał a w necie nie znalazłam bo mi się głęboko  kopać nie chciało ).





Sama plaża jest szeroka i przede wszystkim długa, jej linia brzegowa ma coś około  ośmiuset metrów. Jest po czym pochodzić.  Teraz  będę obrzydliwie szczera - uwielbiam Guincho  nie tylko za jej niewątpliwą urodę ale także za  to  że jest plażą odturystycznioną.  Znaczy zieję miłością do ludzkości jak widzicie. Na Guincho prędzej czy później padnie każdy parawan, małe dziecię wejdzie do wody raz a dobrze oszczędzając rodzicom wydatków na edukację, babcie zedrą gardło podczas dyscyplinowania małoletnich którzy i tak ich z powodu wiatru nie usłyszą nawoływań, sprzedawcy lodów nie mają czego  tu szukać, paradowanie  w bikini tylko dla morsic.  To nie jest plaża dla spragnionych dosmażania słońcem, zalegania na piaseczku w foczym tłumie, złaknionych kąpieli w ciepłej wodzie  niedzielnych  pływaków. Skuterkiem nie popływasz, materacyk  dmuchany cię nie poniesie po gładkiej toni. Wrzasków radyjnych nie usłyszysz bo głos Oceanu je zagłuszy. W lecie najczęściej wieje tu z północy, pojawiają się  wówczas niezłe  fale  do uprawiania windsurfingu i kitesurfingu, prawdziwe  święto ma miejsce jednak  zimową porą,  w grudniu zaczyna wiać ze  wschodu i pojawiają się wielkie  fale na których można surfować ( nie znaczy to że surferzy szaleją na falach tylko zimą ale wtedy są naprawdę idealne warunki dla  tych z nich, którzy lubią pływać na naprawdę duuużych falach ). Dla mnie spragnionej pędu powietrza przesyconego solą i uspokojenia gonitwy myśli ta plaża to idealne miejsce do odpoczynku.  No i ten niezmniennie zmienny Ocean!



2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. To jest naprawdę piękna i chyba nawet letnią porą niezatłoczona plaża. :-)

      Usuń