Strony
▼
poniedziałek, 9 grudnia 2019
Codziennik - na czeźwo się nie da!
Mła pisze pisma, mła czyta ( nie tylko te napisane pisma, Dziennik Ustaw czyta i różne pierdoły wzajemnie sprzeczne w nim zawarte ), mła oblicza, mła kombinuje, mła śle monity i ponaglenia, mła stawia tamę żądaniom kotostwa i Małgoś - Sąsiadki a w przerwach wygraża tzw. służbie zdrowia i wypisuje się na blogu. A w nagrodę za te działania nawet nie ma co liczyć że zostanie zaproszona na 90 minutowy panel w Chicago, zwany szumnie konferencją i przeleci się luksusowo business class. No mła się czuje niedoceniona, czy to jej wina że jest za stara na ten przykład na gwarantującą dobre stanowisko praktykę w KFC bo urodziła się zaledwie parę lat po zabójstwie JFK? Mła ma różne takie te... zalety, raz nawet widziała żywego komunistę ( takiego z przekonania ) i śmiało by mogła uczestniczyć w konferencjach na tematy komusze. To jest niesprawiedliwość społeczna i żadne pińcety tego nie zmienią, tym bardziej że mła żadnych nie dostaje. Hym... w naszej polityce rzundzące czyli król robią właśnie striptease a publiczność o umysłowości dziecięcia niewinnego bo nietkniętego procesem logicznego myślenia, tylko czeka aż spadną królu gacie. I żebyż te rzundzące jeszcze wdzięk Rity Hayworth zdejmującej lubieżnie rękawiczkę miały! Gdzie tam, skrzyżowanie kurwika sekso - owsianego w oku i wyrafinowanie damy z wachlarzem + szczerzepolska kruchciana wersja występnego LGBT w wydaniu kieszonkowym, na papierze podobnym do pakowego. Striptease tej władzy to tak na poziomie Pcimia Dolnego i to po sezonie kiedy w remizie przeciągi szalejo a zawodowa gwiazda rozbieralnictwa z powiatu nie dojechała i zastąpić ją musi przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich, zasłużona dla gminy siedemdziesięcioletnia Maryjanna Przydeptałcycka wykonująca etiudę nudystyczną pod tytułem "Naszość", bez majtów ale w wianku. Mła przeżywa wstrząs nie tyle etyczny co estetyczny, normalnie rozgrywki w urzędzie gminy a nie szczebel centralny.
Poziom amatorszczyzny dociera nawet do tych co to nie chcą widzieć czyli zawierzających. A wystarczyło nie kraść, że złośliwie wypomnę. I wilk byłby syty i owieczka nienaruszona. Z drugiej strony tzw. układu ( wreszcie mamy ten cholerny układ! ) podobno szukajo tzw. fleksa bo będą Przewodniczącego z Wrocka wycinać. Po mojemu to lepiej niech go zostawią z fotelem i urządzą się w innej piaskownicy, gdzie będą się bawić w młodszym gronie, bez Przewodniczącego. Przewodniczący w fotelu się zaszponił i choćby przyszło 1000 atletów i każdy zjadłby 1000 kotletów itd. . Przewodniczący z Wrocławia bowiem w sposób twórczy rozwinął wałęsizm - musi bo wyraźnie chce, a na wałęsizm nie ma innej rady jak izolacja. Bardzo prawi i bardzo lewi siedzą na razie cicho i z radością patrzą jak nasze dwie główne siły polityczne upadajo na oczach widzów. Poczekajo te prawe i lewe jeszcze trochę, zapodadzo tekst że one w przeciwieństwie do upadłych to zawsze dziewice i wypłyną ku uldze zawierzających, którzy znów będą mogli komuś zawierzyć. "Le monde comme il va" jak napisał pewien bardzo antyklerykalnie nastawiony wychowanek jezuitów. Mła jest zdania że na trzeźwo tego znieść się nie da , wobec czego otworzyła naleweczkę i podlewa siebie i Małgoś - Sąsiadkę ( Małgoś od razu lepiej z ciśnieniem, te zmiany aury cóś radościom starszego żywota nie sprzyjają ). Mła sobie po lekturze portali obiecała że dopiero w sobotę zajrzy do nich aby dowiedzieć się czy świat jeszcze istnieje. Inaczej być nie może bo mła mogłaby wraz z Małgoś - Sąsiadką popaść w uzależnienie od promili czego wolałaby uniknąć.
Dzisiejszy wpis ozdabiają prace mistrza Jerzego Dudy - Gracza. Świat z jego obrazów jest też jakby cóś nietrzeźwy za to bardzo szczery ( "brak czeźwości" osłabia hamulce ). To jest malarz pokolenia mła, co to jeszcze pamiętało"zbiorowo" tematykę obrazów Malczewskiego czy Wojtkiewicza.
Zgadzam się w rozciągłości całej. Na czeźwo nie da się.
OdpowiedzUsuńA ja nie mogie pić. To jest dopiero dramat. Duda Gracz tego nie wyrazi.
UsuńNo nie da się i trza się Izydoru od czasu do czasu znieczulić i odlecieć w insze rejony. No bo żeby jeszcze człowiekowi nie wpadło do łba że też tak jak one można. Bo jak wpadnie to tylko ciupażkę po Wujku Henryku z szafy wyciągnąć, przy drodze krajowej się zasadzić i łupić przechodzących ile wlezie. Uzyskane tym sposobem środki, w szczególności bilety NBP chować w w materacu i żyć jak ten król! ;-)
UsuńAgniecho biedna Ty! Łojżesz, łojżesz, bez znieczulenia zanurzenie się w info o polityce krajowej przypomina wycięcie wyrostka bez udziału w operacji anestezjologa ( jak tak dalej pójdzie może to być zwyczajna procedura refundowana przez NFZ ). Wysoce to ryzykowne bo można zejść z bólu. Nie zaglądaj na portale z wiadomościami bo Ci zaszkodzi! :-)
UsuńA inflacji nie wieszczysz? Bo jeżeli tak, to papierków zrabowanych ciupażką nie należałoby chować do materaca tylko szybko nabyć dobra trwałe, stałe lub płynne.
UsuńInflacja to już jest, czuje po zakupach wczoraj zrobionych. ;-/ Bilety NBP trza wymienić na bilety innych banków i szlus, można zaszywać. Mła teraz będzie wieszczyła insze sprawy a nie takie które już się dzieją, mła sięgnie w daleką przyszłość bowiem wczoraj wyczytała że na Ziemię zamierza spaść niejaki Benny, albo tak jakoś. Uwaga, mła wieszczy - dla niej i dla kotów Benny nie spadnie. A po nich to może być sobie potop, jak młodsi od niej się nie martwią to dlaczego mła ma się martwić. Mła ma serdecznie dosyć medialnej polityki straszenia, netowych linczów ( dziś nienawidzimy tego a jutro będziemy nienawidzić tamtego ), kretynizmów wylewających się z serwisów społecznościowych ( dobre jest to że analfabetyzm wtórny zanika, żebyż tylko szybciej opanowano zdolność czytania ze zrozumieniem, bo na krytyczną analizę tego co się właśnie przeczytało to chyba ze trzy pokolenia przyjdzie poczekać ) i nie tylko społecznościowych. Najgorsze że w realne skutki medialnej polityki wdzierajo się w życie mła i ona musi kolejne pisma o dupie Maryni składać. No zewsząd atak skrzeczący, albo real albo nadrzeczywistość wirtualna. A przed mła jeszcze zakup tego pieprzonego smartfona, jakby mało było tych ataków na jej spokojność. Nie będzie się martwić Bennym, czy tak jakoś i już!
UsuńJa portali nie odwiedzam. Może czasem te do równoległych rzeczywistości, ale tych naszych, nie tykam, bo szkodzą mi na wzrok, duszności dostaję i nudności. Popijać dużo nie mogę, ale naleweczka z róży czy pigwy, wchodzi, nie szkodzi i rozgrzewa radośnie. Używam :)
OdpowiedzUsuńMam taką jedną prawdziwąpolkę- czytelniczkę. Cóś tam jej zawierzeniem wstrząsnęło, ale powiedziała tak: cóż, wybraliśmy i musimy się tego trzymać. I znów zawierzona :)
Takżetak, Duda Gracz bardzo prawdziwy, poetycko-siermiężny.
Jak Cię najdzie ochota na przeglądy info to przedtem profilaktycznie skorzystaj z nalewki, promile Cię ochronią. ;-)
UsuńJa cały czas wieszczę radości elektrowniane, tak od minionej wiosny - to dopiero będzie wstrząśnięcie. Niektórymi nie tylko wstrząśnie ale i solidnie zmiesza. A problemy energetyczne będą oznaczały konieczność "zrobienia czegoś". U nas "zrobienie czegoś" zazwyczaj wiążę się z tym że trzeba upieprzyć obywatela żeby zastanawiał się jak sprosta narzuconym wymogom i nie miał na tyle wolnego czasu żeby mu na przykład myślenie się nie włączyło na temat dlaczego w ogóle musi wymogom sprostać ( bo ci co im kasę płacą za systemowe rozwiązywanie problemów tak cobyśmy mieli sprawę wymogów z główki nic nie robią ). Będzie się jeszcze działo, chyba lepiej żeby Szczerzepolka przeniosła zawierzenia na Wyższą Instancję. Duda - Gracz pod tą formą jednak realista, z płócien wyglądamy my, cali my najrealniejsi. :-)
Ja przypominam niewiasty od Dudy-Gracza. I taka właśnie realna jestem. Polityka mnie dotyczy, ale nie interesuję się zbytnio, bo dbam o swoje zdrowie...
OdpowiedzUsuńAnna Bzikowa przypomniała mi, że nalewkę z płatków róży muszę zlać. Napiję się dziś i kolejny raz spróbuję namalować czubatkę, to łatwiejsze niż zrozumienie politycznej rzeczywistości.
He, he, he, polityka dotyczy każdego, niestety. Czy tego chce czy nie chce. :-/ Jedyne co można zrobić to dawkować liczbę tzw. teatrum, dla zdrowotności. ;-)
UsuńMaluj czubatkę, fajnie Ci idą te malowania. :-)
Jest strasznie będzie straszniej, o mamuniuuuu.
OdpowiedzUsuńTak, tworczość bardzo wyrazista i pozbawiająca złudzeń, jak i nasza rzeczywistość.
Ale będzie tyż wesoło, jak się na to spojrzy z odpowiedniej strony. :-) Mła bardzo lubi światek Dudy - Gracza bo on mimo realności tworzywa ( modeli znaczy ) przefiltrowany. :-)
UsuńPodzielam lubienie.
UsuńNa moim blogu zdjęcia z hurtowni, stsralam sie jak moglam znaleźć nazwy ciemierników.
Byłam i starałam się nie nakręcać. Ciężko idzie z tym nienakręcaniem ale inaczej być nie może. trza znosić konieczność płacenia rachunków z "godnościom osobistom". :-)
UsuńI straszno i wesolo...
OdpowiedzUsuńCo bylo pierwsze: politycy czy obrazy Dudy-Gracza? Nierozwiazalne :)
Niewątpliwie politycy. Już praszympans kombinował jakby tu swoje widzi mi się przepchnąć i jeszcze inszych do tego przepchnięcie jego widzi mi siego namówić. ;-)
Usuń