Mła zajęta Szpagetką odpuściła irysowe śledzenia ale cóś tam jednak kuszącego wylazło i mła sfociła. No a teraz to opisze. 'Stylish Miss' wyuprawiał Thomas Johnson i zarejestrował w 2017 roli. W tym samym roku pojawił się w ofercie szkółki Mid - America. Odmiana zalicza się do niższych, nie przekracza 28 cm wysokości. Kwitnie od początku do środka sezonu irysów SDB. 'Stylish Miss'jest potomkiem odmiany 'Love Spell' i siewki o smymbolu TG263B( potomka odmian 'Brash and Sassy' x 'Pinky Ring'), bardziej podobna jest do mamusi niż do rodziny tatusia. Pod bardzo delikatną wrzosową pilcatą subtelny różyk i krem, bródka koralowa, moim zdaniem to ona "robi" tego iryska. Mimo niewielkiego wzrostu kwitnie tak że nie sposób nie zauważyć go na rabacie. Mła ma nadzieję że będzie się dobrze rozrastał, akurat tej odmiany mogłaby mieć całe łany. Mła tej odmianie nawet wymyśliła partnera - gdyby udało się ściągnąć zeszłorocznego zdobywcę Cook Douglas Medal, cud odmianę Keitha Keppela 'Raspberry Ice' to Sucha - Żwirowa bardzo by zyskała w maju na urodzie. Obie odmiany spotkały by się kwitnąco w środku sezonu i mimo tego że odmiana Keppela jest wyższa mła sądzi że maluszek autorstwa Johnsona by przy niej nie zniknął. Najśmieszniejsze jest to że 'Stylish Miss' jest u mła irysem zastępczym, przyjechał w zastępstwie całkiem inszej odmiany. Znaczy to taki irysek drugiego wyboru. Czasem takie drugie wybory wypadają lepiej niż te pierwsze, mła ma wrażenie że to jest właśnie ten przypadek.
Ej, a gdzie Szpagietunek na deser?
OdpowiedzUsuńSzpaguteniek to na deser mami pogonił do zakopywania kota w pościel. Szpaguteniek po wczorajszej mniejszej daweczce żarła dziś dokonała pochłonięcia i mła musiała ją przystopować bo jeszcze teraz nam tylko trza sraki do kumpletu. Szpaguteniek w związku z ograniczeniami jest wkurzona na mła i daje temu wyraz. Głośno, było mruczenie pełne pretensji że inni dostali wątróbki stanowczo za dużo kiedy Szpagutkowska dostała stanowczo za mało. Jutro Pan Dohtor i kontrola, mła nie wie gdzie oczy podzieje za te frędzelki co je dziś kotostwo w ramach robótek zębowych zrobiło. I to w dodatku nie samo bo Mrutek tyż usiłował zębić. Madka krzyczeli ale kotostwo ją mieli sama wiesz gdzie. Ech...
Usuń300 gram dla koteczki krolewskiej !!!
Usuńczysta! czysta! czysta!
xD
Koteczka się musi z czasem opanować bo ma czy łapki do noszenia ciałka. Czysta zatem odpada. ;-D
UsuńChyba że czysta z zagrychą. Behemot inspiracją.
UsuńOj, czysta i jeszcze zagrycha, Szpagi by pękła albo trza by protezkę fundować coby brzuszysko nosiła. ;-D
UsuńEch..... wszystkie irysy odkąd pamiętam mnie urzekały.... ale bojęsię, bo jakoś jak różne już marzenia pożegnałam, opłakałam, to irysy wolę oglądać z zachwytem u innych niż utopić w mojej glinie :((. Mama chociaż kosaćce :).
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam, że Szpagi wzięła się za odżywianie :)), znaczy - jest dobrze !!!!!
Ale głaski lecą nadal !!
A co w kwestii ślimaków, że tak zapytam enigmatycznie ? Właśnie odkryłam u siebie, przecierając wpierw okulary i oczęta, obżarte kokoryczki. Tak wdzięcznie od góry do połowy pędu. No.
Rabarbara
Mła dziś troszki złapała na irysach, jutro ma zamiar zajrzeć do ogrodu i już się boi co zastanie. Kupię te nicienie albo te fosforan żelaza, mam jutro kaskę dostać. Co nie pójdzie w kota, pójdzie w środki ochrony roślin i Wasze paczki, bo w końcu trza zacząć paczkować kiedy się tylko z naszą kotą przewali. Mami nawet nie posadziła jeszcze u się roślinek co je Mamelon odkopała, bo nie miała kiedy i nie miała jak. Ech... A co do irsyków to malutka, bardzo malutka rabatka podpiaskowana i już jest czym cieszyć oko. He, he, he. Dobra, wiem że kusicielstwo. Na gliniaste podłoże wzmocnione kompostem to bardziej sybiraczki paszą a jak gdzie wilgotniej to i japońce.
OdpowiedzUsuńNo i też właśnie oba u mnie rosną , ogrodowi na urodę a mnie na pociechę ;)).
UsuńPodpiaskowana rabatka, powiadasz? Malutka, powiadasz ? Oj, kusisz Pani, moja Droga Pani T., kusisz......
Wiesz, dawno, dawno, jak zaczynałam szukać ogrodowej wiedzy w internecie, trafiłam na blog o pięknym ogrodzie, staw tam był ? czy jakby małe jeziorko? i CUDNE przeróżne irysy..... czytałam bujając się między ekstazą ;) a zazdrością :), bo i zdjęcia były świetne. Niestety, znikło to w czeluściach internetu już nie bardzo wiem jak, nie zapamiętałam nazwy, coś mi chodzi w głowie z elfami ale bardzo niepewnie i coś mi chodzi w głowie, że to nie było bardzo daleko ode mnie (przyjmijmy dość szeroki okrąg z Krakowem w centrum) może Tobie coś błyśnie ?
Rabarbara
To był blog "Gdzie ważki mówią dobranoc" Barashki. Na fejsie teraz jest tylko, ale i tam cisza - przynajmniej dla mła niezfejsowanej, nie wiem co się dzieje u Kasi a szkoda. Optymistycznie zakładam że żyje życiem prawdziwym a nie wirtualnym gdzieś w okolicach Bochni. Bardzo mi tego blogiego szkoda, był piękny i poetycki, Barashka pięknie o irysach pisała. Z uprawą irysów Barashka tyż nie miała łatwo z powodów glebowych ale dawała radę. Pomyśl o tym Rabarbaro. ;-D
UsuńWiedziałam !!! Droga Pani T., że Pani jesteś WIELKA !!! i niezawodna :))!
UsuńPotrafiłaś odgadnąć, że elfy to ważki ;)))!
Tak ! To okolice Bochni, blisko, bliziutko od mi :))! żebym jeszcze wiedziała gdzie dokładnie ..... ;)).
Prawda? Piękny był to blog , poetycki i w opisach i zdjęciach ...
Pani mnie nie wkrencaj na stare lata w roboty ziemne ;)), Droga Pani T. ;))! Bo ja, niestety, co wyjdę w ogród albo co wejdę na jakiego bloga, to zaraz myślę....
Ale obiecują dorzucić do emerytury (he he he ) to będzie co przehulać, bo takie dorzucane to tylko na hulanie ;))). To myślę ;).
Głaski dla Szpagi nieustające (ćwicz rączkę, ćwicz) oraz wyrazy siostrzanego zrozumienia, że o 5 rano jest się głodnym :).
Dzięki za wyjaśnienia wszelkie.
Czekam na wieści pokontrolne ale już widać, że jest dobrze.
Rabarbara
Wcale nie taka wielka, po prostu irysowi znajo Barashkę. Myśl Pani R. o piaseczkowaniu, myśl intensywnie. Irys roślina urodna wielce a jaka wdziączna. ;-D
UsuńTen irysek robi miny😀😀😀😀 Jakiś taki mordkowy😀😀😀😀 Bardzo sympatycznie mordkowy, wrzucę może prezent od M, to porównasz😀😀😀😀.
OdpowiedzUsuńNiezwykle ładną ma tą mordeczkę.
Bardzo dobrze że Szpagutkowska ma napady obżarstwa, dałby dobry los wszystkim stworzakom taką żywotność. Fluidy w kierunku i tak lecą😀
Acha, nie umiem skopiować filmiku, zabezpieczony jakoś wrednie. Nie ma szans, nie poradzę sobie. W każdym razie mordeczka jest lekko kudłata, roześmiana i należy do sprytnego pomysłowego blond pieska.
UsuńSzpagutkowska uznała że piąta rano to najodpowiedniejsza pora na śniadanko, mła ma przerąbane bo Sztaflik z kolei uznaje że najostatniejszy posiłek to powinien być w okolicach dwunastej w nocy. usiłuję kudłatą mordeczkę na plikacie sobie wyobrazić ale cóś cinżko mła idzie. ;-D
UsuńNo i teraz zamiast podziwiać iryska to doszukuje się mordki kudlatego pieska.
OdpowiedzUsuńMła tyż się doszukiwa.
UsuńWyszło jej że to jakiś brodaty psiorek. ;-D
UsuńIrysek cudny i bez doszukiwania się, oby go wszędzie było pełno. 😀
OdpowiedzUsuńMłą tyż ma nadzieję że będzie go pełno, jest naprawdę miły z tym wewnętrznym różykiem i bródką.
UsuńPiękny, pastelowa chmurka, a przecież bez tej oranżowej bródki byłby nijaki. Powrót apetytu u panny Sz. bardzo mię ucieszył, chyba mam klasyczny syndrom babci- jak je, znaczy się, jest dobrze :)
OdpowiedzUsuńBez takiej bródki to mła by nawet na nim oka nie zawiesiła. Mła tyż ma takowe podejście, je - znaczy ma się na życie. ;- D
UsuńWyślij paczkę na koszt adresata do mnie. Zawsze to więcej fosforanu żelaza zakupisz.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, co się stanie, jak w końcu posadzę sadzonki dyń i kabaczków. Nawet w domu w rozsadzie znalazłam ślimole, które mnie tę rozsadę załatwiły częściowo. Dynie, groszek pachnący, trawka ozdobna, bardzo im smakowało. Tak więc nowe pudełko magicznych granulek już w planach. Oraz owcze runo od owiec Inkwi spod ogona, ona jest przekonana, że brudne kawałki będą miały większą siłę rażenia. Zobaczymy.
Zakwitł mi pierwszy irys od Ciebie. Jest mały i bardzo ciemnogranatowo -fioletowy oraz brodę ma białą.
Szpagi życzymy zdrowia a Tobie zdrowia do Szpagi.
Mła najsampierw musi karton skombinować i to nie jeden po paczków wincyj, a tu jej sklep znajomy na zawsze zamkli. :-/ Ten irysowy kurdupel to 'Wish Upon A Star'. Mła na razie liczy kasę na insze rzeczy niż fosforan od żelaza, Szpagi najważniejsza, funkie muszą sobie poradzić. Z tym rażeniem brudem może być cóś na rzeczy. ;-D
UsuńOczywiście, że na koszt adresata.
UsuńW sprawie kartonu to zawsze mogę np ja najpierw wyslac i w ten sam karton etykieta na paczkomat i z powrotem 😹😹😹 Eko wykorzystanie kartonu 😹
UsuńAle w sumie kotki też muszą mieć karton w prezencie hmmmmm
UsuńAch!!! Moje- twoje ukochane irysy :))) Uwielbiam ten czas i ten cykl w twoich zdjęciach :D
OdpowiedzUsuńW tym roku niedużo tego będzie, mła niestety ma tzw. ważniejsze sprawy na głowie.
UsuńDziewczyny na paczkomatach jest teraz od 21 do 24 kod rabatowy 15% jak wpiszecie DLAMAMY w miejsce kodu 😺😺😺
OdpowiedzUsuńOczywiście, że za paczki zapłacimy - jeśli wolisz, to mogę na twoje konto wysłać, tylko daj znać, ile :)
OdpowiedzUsuń