Będzie krótko i wrzutowo bo przyjeżdża Tatuś do rekonwalescentki, kotłowni i mła - w tej kolejności, a mła ma taki burdel w chałupie że sama nie wie w co ręce włożyć. Co prawda Tatuś równie jak mła dzielny w dziedzinie zaburdelowywania miejsc zamieszkania ale mła postanowiła obniżyć swoje miejsce na podium, coby dobry przykład dawać. Rekonwalescentka o drugiej w nocy żądała żarcia, pije i leje coby złe wypłukać, słodycz charakteru okazuje tylko kiedy mła wykonywa polecenia Zwierzchności i zdejmuje znienawidzony abażur. Na górze iryski co to tak poglądowo dla Romany i Mariolki mła sfociła i dla Dory, która na iryski domowe się nie załapie, tak przy okazji to mam nadzieję że te u Agniechy pokazały choć jeden kfiotek, na dole kwitnący Alcatraz dla Rabarbary a z boku oczywiście Gwiazda z miną numer 51 "Patrzę na Cię poważnie i z rozczarowaniem" - Kocurku to pewnie nawet z taka miną Jej Wyniosłość się podobie. Później napiszę więcej, na razie lecę do innych zajęć. Pilnych!
Muzycznik bardzo wiosenny i radosny, znaczy Starsi Panowie dumający nad Prosną.
Mina jak u Królowej Angielskiej, a jak! 😆😆😆
OdpowiedzUsuńU królowej Wiktorii. Elżbietka jest za miętka.
UsuńMinę to ona ma jak Elizabeth ale ta number one. Na Wiktorię jeszcze za szczuplutka.
UsuńJestem zachwycona irysami (cuda, cudeńka cium cium)😀, Cesarzową (jakie tam Ele i Wikcie, Olimpia, co ma ambicje władać światem, a nie władała bo się urodziła jako prosta arystokratka), lub Teodozja😔. Alcatraz jak dla mnie w dawce mini, acz też ku zachwytowi.😀
OdpowiedzUsuńTargi ogrodnicze (wersja bardzo mini) zaliczyłam😀. Oczywiście były i iryski, ale gdzież im do Twoich. Rozpuściłaś😀
UsuńNo Olimpia, cała w pretensjach po wczorajszym lekkim przesunięciu jej na najwyższym stopniu podium. Tatuś się oczywiście nad nią użalał a ja musiałam chodzącą kotę na rękach nosić, była w siódmym niebie że to na mła wymusiła. Kiedy jednakże mła się szykowała do Dżizaasa był nerw i to taki że hej. Dziś może popołudniem późnym wylezę do irysków, na razie stadnie się byczymy. Szpagi oczywiście tuż przy mła, wygryzła Mrutiego któren usiłował przez zależenie zdobyć pole position do ewentualnej michy mła. No bo w skutek ograniczeń żarła wprowadzonych przez mła na polecenie dohtorskie wczoraj Szpagetka raczyła zainteresować się nie tylko swoją michą i zniknął twarożek. Mruti poczuł że można sobie pozwolić i też liczył na możliwość działania.
UsuńAle czemu doktor taki okrutny? Wiem, że przekarmiać nie wolno, Szpagetta Wielka jest wielka cesarskością, nie ciałkiem i ciałkiem nie urośnie do wielkości Mrutka. Jak zacznie się ruszać to i tak bardzo hipotetyczną nadwagę zgubi. Biedna cesarzowa, nie dość że hiszpańska kryza, to jeszcze dieta.
UsuńIryski cud miód, dziekuję.Mam ja tu na niemieckim gumnie, jedne już mają pąki, te starsze, a sadziłam jesienią, to nie wiem czy zakwitną.
OdpowiedzUsuńMilyxh chwil z rodziną, Jaśnie Szpagietkowość bedzie hołdowana, ale Mrutusiu też niech skapnie, bo jednak zestresował się.
OdpowiedzUsuńMrutusiu kombinuje na całego, ostatnia osoba która by sobie pozwalała na krzywdowanie. Mrutuś jeszcze troszki i będzie potrzebował odchudzania przez tą swoją zaradność. Tatuś go określił wczoraj krótko "kawał kota" - Mrutek chodził i futerkiem błyszczącym na wałeczkach ciałka szyku zadawał. Sztaflik robiła za karka, poruszała się jak kocur i porykiwała basem, Pasiak wykonał program rozkładam się przed tobą i smyraj po brzuchu a Okularia krążyła wokół Tatusia i Dżizaasa zarzucając grubym tyłkiem. Pełen sukces prezentacji, Tatuś kotostwem urzeczony.
UsuńO ja nie mogę, no to dało panstwo kotostwo popisik , w koncu sie gosciom należą honory😀
UsuńDzięki ! Chyba nigdy nie znudzi mi się oglądanie Twoich irysowych kompozycji.
OdpowiedzUsuńMniemam, że Tatuś przyjeżdża z wizytą, nie z wizytacją, więc może wystarczy tzw. ogólne dobre wrażenie ?
Mina Rekonwalescentki wygląda mi bardziej na nr 52, czyli "ale że co ? Ja tylko tak sobie leżę i nie wiem, co to za abażur i dlaczego niby miałabyś mi chcieć go założyć.Lepiej wracaj so swoich spraw, kobieto, i nie denerwuj Kota".
Tatuś wpada na ogól na króciutko po drodze do swojej dziewczyny, przesypia nockę w Odzi bo ma zakaz wycieczek 800 kilometrowych. Rekonwalescentka wypróbowała na Tatusiu cały zestaw min i w związku z tym jej rozbisurmanienie dało o sobie znać już w trakcie wizyty. Tatuś od czas u do cza su ma zapędy wizytatorskie ale obie z Dżizaasem dajemy ostry odpór i Tatuś wraca do roli Tatusia.
UsuńNajważniejsze, że Tatuś w formie!
UsuńSzczęśliwie nam kwitnie. :-D
UsuńJa wczoraj po dawce działki i grilla. Dziś odpoczynek. Mam dla Cesarzovej kilka puszek z wołowiną (wiem, że nie jakieś górnolotne to, ale dostałam w prezencie kiedyś i myślę, że Królova zaakceptuje) i mam saszetek trochę. Na spokojnie w paczkomat bym to wsadziła.
OdpowiedzUsuńZawsze możecie mieć te wołowinie na czarną godzinę. U mnie nawet w czarną nie tkną czegoś, czego nie lubią.
Odkryłam w Biedronce Felixa pakowanego po 6 sztuk gdzie jest tylko kaczka i kurczak. Więc moja Ejmisia uratowana.
Lunka ma Catessy z zooplusa (pakiety próbne bo tańsze niż Felix) i ona to kocha, a Ejmisia będzie zaopatrywana z Biedronki, bo nie widzę nigdzie takiego pakietu w kartoniku po 6. Chyba, że jeszcze allegro ma Wiejskie Smaki kurczak i kaczka.
Więc jesteśmy wywietrzeni i na dobrym tropie. Tylko jeszcze dwie paczki że żwirkiem do opłacenia i żeby dotarły.
A jak się dziś czuje Cesarzova? Ja uprzedzam, że mam dla niej tych puszek ponad 10 :)
maila próbnego wysyłam :D
UsuńEjmisia i Luna to tylko saszetki - ale wiem, że cenowo wychodzi niekorzystnie, wiec saszetka za puszkę to chyba dobra wymiana.
UsuńLuna je wszystko. Ejmisia tylko Felix :( Kochana jest, ale przeklinam istnienie Felixa od kiedy jej go dałam podkuszona, że chora ma dziurkę w boku no i masz. Żmija na własnej tej wyhodowana :(
To my Tobie Kocurku prześlemy odpowiednią ilość puch z żarłem akceptowanym przez Ejmisię i Lunę. Taką wymianę zrobimy. Doszedł, wszystko OK. Reszta w mailu.
Usuń