Strony

piątek, 25 lutego 2022

Codziennik - kac po całości

 

Był sobie Tłusty Czwartek w który wybuchła wojna. Niby nie nasza ale tak naprawdę to nasza, bo u sąsiada. My też uczestniczymy, w mieście Odzi Ukraińców dużo, o poglądach różnych ale przeca każdy się o swoich bliskich martwi. Kiedy przez kraj jadą czołgi i spadają bomby to człowiek w dupie ma za przeproszeniem czy jest prorosyjski  czy szczerzeukraiński, nikt nie chce żeby  bliskim coś na głowę spadło, żeby dom spalili czy jeszcze co gorszego.  Nasza cała chałupa zdecydowanie antywujkowowowowa, nie żeby my zaraz "antyruskie" ale władzy rosyjskiej  to my nigdy nie lubilim. Wszytko u nas teraz wina Wujka Wowy. Dosłownie wszystko.  Ciotce Elce pączuszki z powidłami się nie przewróciły same z się i nie miały klasycznego białego pierścienia, Wujek Wowa winien bo ona się zdenerwowała przez najazd  na Ukrainę i źle ilość powideł wpychaną w pączuszka wymierzyła, dlatego pączuszek się nie przewrócił sam z się podczas smażenia ( Ciotka Jadzia, mama Ciotki Elki była Polką z Ukrainy i mimo różnych zaszłości to przeca Wujek Wowa "najechał i porządnych ludzi"  ). Małgoś z nerwów  wykonała cóś co nazwała chińską zupą a co mła bardziej przypominało ramen z grubo pokrojoną kapustą i sosem sojowym ( o Najwyższy, 93 lata na karku i zamiast owsianki eksperymenty kulinarne odwala ), nawet dobre - przepis wzięła z gazety. Nerwy oczywiście przez "tego drania co na ludzi wojsko puszcza" i "nosiło ją". Mamelon przerażona  bo Wujek Wowa tak zaraz po srandemii a Mamelon jeszcze nie wypoczęta po tych srandemicznych mendialnych straszeniach a tu już całkiem nowe.

Cio Mary z kolei chodzi po ukraińskich znajomkach wypytując czy aby nie będą czego potrzebować ( mój boszsz... syn znajomki studiuje w Kijowie, sami widzicie że ludzie mają się o kogo martwić ). Mła z tych nerwów puściła kasę na roślinki i zasłonę z szala ( made in lumperionek ) mimo tego że dzięki Polskiemu Wałowi w tym miesiącu na oparach jedzie. Ech... nawet kotom się udzieliło, Pasiak w domu je mało ale dowiedziałam się że po ludziach żre. Większość czasu spędza na śledzeniu nowego kocura, który pojawił się w fabryce i usiłuje przychodzić do naszego ogrodu na gościnne występy. Pasiak się ze złości trzęsie jak widzi go na terenie który uznaje za swój. Ryk jest potworny i rzucanie się w kierunku obcego. Obcy tyż jest dobry, mignął mła ale nie tak płochliwie tylko raczej obojętnie mignął, bez strachu i nie szybciutko co cud tylko mignął  dłużej niż migają wystraszone koty. Mam wrażenie że mła podglądał i uznał że nie jestem kotożerna czy cóś. Zresztą kto by miał siłę i na tyle pojemny żołądek coby zeżreć  takiego olbrzyma, naprawdę duże z niego kocisko. O ile Pasiak znerwowany to Mruciu podchodzi do nowego sąsiada ze spokojem, twierdzi nawet że z nim rozmowy prowadził. Podobno nowy fabryczny ma na imię Kituchna, mimo tego że jest kocurkiem ma takie babskie imię. 

Teraz trochę o moim lekarstwie na stres, czyli zakupionych roślinach. Mła kupiła grubosze Crassula, takie nieuzbrojone w ciernie sukinkulenty. Najbardziej  popularnym jest grubosz owalny vel jajowaty Crassula ovata, tzw. drzewko szczęścia. Mła uprawia gatunek i odmianę 'Sunset'. Teraz nabyła odmianę 'Hobbit'. Skusiłam się też na grubosza drzewiastego Crassula arborescens, którego duże egzemplarze zrobiły na mła wrażenie. Mój nówek jest mały ale już mła go wyuprawia odpowiednio. Mam nadzieję że z czasem jego liście nabiorą tego szarozielonego odcienia jaki widziałam u starszych, rozrośniętych egzemplarzy tego gatunku. Trzecim zakupionym gruboszem jest grubosz nieznany, mła przeglądała net ale zawsze cóś  się nie zgadzało kiedy oglądała fotki czy czytała opisy. Nic to, mła go na pewno z czasem wyczai. Na razie mła podlała, może nie bardzo obficie ale na tyle żeby substrat, w którym je uprawiano,  z nich życia wraz z wodą nie wyssał. Będę musiała je troszki kole korzonków otrzepać i w przygotowaną dla sukinkulentów glebę posadzić. Doniczki już mam, znaczy są w robocie bo wymagały "opracowania". Na fotce powyżej jest mój zakup lumperionkowy, delikatny szal z bawełny, w sam raz na zasłonkę paszący.

Mła szuka na tzw. paletkach roślinek do swoich lisków, marzą mła się takie zwisające sukinkulenciki. Grubosz Crassula marnieriana 'Hottentot' w necie ma cenę zaporową jak dla mła ale czasem na tych paletkach z małymi sadzonkami całkiem fajne gatunki i odmiany można spotkać i one nie kosztują zbyt wiele. Podobają mła się też insze grubosze płożące np. Crassula rupestris czy Crassula perforata. Fajne też są niektóre  rozchodniki  z tych płożąco - zwisających, tylko mła wolałby w liskach posadzić cóś mocno zielonego a rozchodniki które widziała to raczej bardzo, bardzo jasna groszkowa zieleń. Sedum 'Buritto', Sedum morganianum 'Magnum' czy Sedum rubrotinctum 'Aurora' lub Sedum stahlii to zdecydowanie nie takie coolorki które mła paszą do cooloru lisich doniczuszek. Mła się przez chwilę zastanawiała nad Sedum nussbaumerianum o złoto rudym coolorze ale zarzuciłam ten pomysł. Rhipsalisy i dischidie mimo odpowiedniej barwy jakoś mła nie zachwycają, chemii nie ma między tymi roślinami a mła.

Mła postanowiła oderwać się od złych wieści, nie myśleć o tym co teraz dzieje się za wschodnią granicą, choć tak po prawdzie nie jest to do końca możliwe. Po prostu nie  jest i już, mła nic na to nie poradzi że ma plastyczną wyobraźnię i sobie potrafi ludzki strach wyobrazić. Mła przeca tyż żadna bohaterka a zwyczajny ludź. Niezależnie od tego co sądzi o przyczynach dla których dopuszczono do wybuchu konfliktu jest mła po ludzku ciężko, Mła łaziła po ogrodzie który wiosennie się budzi, oglądała swoje wschodzące ciemierniki, kwitnące przebiśniegi, cyklamenki i oczary i jakoś nic  bardzo specjalnie jej nie cieszyło. Jak człek czuje kłopoty to tak po całości, nie pomogą ani zakupy roślinkowe, ani traf w lumperionku, nie pomoże ogród  a nawet bawiące się koty. Wojna prawie że w domu to jakby człek diagnozę nowotworu co go zżera otrzymał. O ile srandemię zarzundzoną  przez politycznych z podpuszczenia kasiastych zniosłam wkarwiona ale z  jako tako godnościo, o tyle pozwolenie Wujkowi Wowie na to na co sobie pozwolił mła dobija. Jednakże nie na tyle żeby  nie widzieć pewnych opcji i szans. Chciałabym na ten przykład starannego rozliczenia z zarządzania polskim wywiadem i polską armią Antoniego Macierewicza. Oczywiście  nieboski Antonii zapowiadał proces przeciwko Tomaszowi Piątkowi, który mało ciekawe sprawy mu z życiorysu wyciągał, ale nic z tego nie wyszło a służby olały temat bo polityczny parasol nad nieboskim był. A w stosunku do tego polityka padły poważne zarzuty. Co z tym dalej? A co z panem Falentą i  opowiastkami kelnerów oraz otoczeniem Nadprezesa, które jak wiadomo jest naszpikowane  dziwnymi ludźmi z dziwnymi powiązaniami? Hym... gdzie te caracale i forty Trumpy? Pińcet plusy i emeryci przejedli? A może w służbę zdrowia wpakowano? Jest parę pytań do zarzundzających. Ale nie tylko do nich. Cała klasa polityczna wg. mła  nie szczędząc wysiłków dała dupy!

Mła czuje strasznego kaca, jakby to ona osobiście takich ludzi jak Macierewicz na czele służb i resortu obrony postawiła. Mła wprost wewnętrznie skręca kiedy pomyśli sobie o tych hełmach, które Niemcy tolerujący exkanclerza na stanowisku w rosyjskiej firmie uwikłanej w szantaże polityczne,  podarowali Ukraińcom. Nie musieli darować broni,  przecież chodziło o jej zakup. Niemcy są bardzo czuli na punkcie zachowania swoich dziadków wobec Rosjan, no cóż, wobec nas zachowali się  bardziej paskudnie, procent obywateli polskich którzy zginęli w wojnie przez nich rozpętanej był  cóś większy niż procent obywateli radzieckich. Jak się przyjrzeć jeszcze dokładniej to Rosjan zginęło mniej niż Białorusinów czy  Ukraińców (  i  SS Galizien to nie cały naród ). Jakoś Niemcy się aż tak straszliwie wobec tych nacji zobowiązani  nie czują. Te tłumaczenia niemieckie z okazji gazociągu czy SWIFT  są takie żenujące. Zupełnie na poziomie Węgier i Cypru, dwóch krajów uzależnionych od Rosjan. Największa, quźwa , gospodarka Europy. Czy oni sądzą że cud domu brandenburskiego nastąpi i że Rosjanie nie pamiętają że stacjonowali już w Niemczech? Wujek Wowa może nie jest wieczny ale następcy mogą wyrosnąć zapatrzeni w jego metody, może im się zamarzyć połączenie krajowe Königsberg - Berlin. Wydawa mła się  że ludzie zaczynajo troszki trzeźwieć i widzieć zarzundzających w całej ich krasie, srandemiczne dupki uzależniające wszystko od interesu pieniężnych, gotowi nie stawiać satrapie tamy coby wojną przykryć własną bezprawną działalność. Odnoszę wrażenie że Wujek Wowa ich  wychujał, jak mawia lud polski i teraz na tempo szukają jakiegoś wyjścia, nadal licząc że uda się, Panie tego, bezproblemowo. A na ludzi takich jak my rakiety spadają. Rzygać się chce!

Dziś muzycznika nie będzie, nie mam nastroju na żadną muzykę. Powklejałam Wam za to trochę zdjęć, dla oderwania się od tej rzeczywistości zgotowanej  nam przez ludzi których wybraliśmy żeby zapewniali nam bezpieczeństwo i jaki taki dobrobyt. Okazali się równie przewidujący jak syryjscy politycy parę lat temu, nóż się mła w kieszeni otwiera. Na tych sankcję nakładających,  "przywódców" w krajach których opracowywano, wytworzono  i sprzedano  broń dla rosyjskiej armii. Hipokryzja smrodem pod niebiosa wali! A pieniężne teraz będą zarabiały na wojnie!

P.S. Ludzie  pomagajcie ludziom, pomagajcie zwierzętom, organizujcie się !  Dla  tych ludzi z Ukrainy i dla nas samych, bo my na jednym wózku teraz jedziemy. Nie liczcie na polityków bo tak Was poświęcą jak poświęcili  kiedy trzeba było portfele pinieniężnym nabijać z powodu covid. Pamiętajcie że ta wojna jest wynikiem ich działań i w dupie miejcie żółte  tulipanki od nich.

76 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Nie śmierdzi, fakt. Rób zapasy, następny w planach jest głód. To nie jest teoria spiskowa tylko realny ciąg zdarzeń, gdzie jedno wynika z drugiego.

      Usuń
    2. Dzis chciałam zatankować olej napędowy,bo tankuję zawsze w piątki, ale w całym naszym mieście powiatowym nie było ani kropli oleju.Chciałam też pieniądze wziąć, by zapłacić pomocnikowi, bo w końcu pogoda umożliwiła prace w sadzie, ale bankomaty out of order and we are sorry, pod bankiem kolejka długa. W sklepach horror.

      Usuń
    3. Bo to jest świetny pretekst, wojenka i panika, żeby burdel pocovidowy zamienić w system talonów i kartek. Jak się przeciągnie działania wojenne i będzie pieprzyło o sankcjach cudownie działających to reglamentowanie mamy jak w banku.

      Usuń
  2. Tabu, nabytki piękne! Kolejne grubosze czekają u mnie na transport do Odzi, więc się z zakupami nie rozpędzaj. Boje się je po prostu słać w tę pogodę i zimnicę.
    Ja już politycznie nie mogę! Dlatego to, co me oko łapczywie wyłowiło z tego posta to zupa chińska Małgoś Sąsiadki. Ja poproszę przepis bo mam kapustę i zastanawiałam się właśnie, co z niej zrobić. Wczoraj wykombinowałam takie gniazda z makaronu na warzywach - głównie kapuście właśnie - i wyszło pysznie. Zupa brzmi dobrze! Poproszę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosia miała całkiem polski wywar z kurczaka, mieszankę chińską i małą chińską kapustę. Do tego było mięso wieprzowe które przesmażyła razem z żywym ustruganym imbirem, marchewką w słupki i tą kapustą oraz połową tej chińskiej mieszanki warzyw. Dodała wywar i przyprawę + sos sojowy. Do tego był makaron sojowy, podobno w przepisie go nie było ale Małgoś uznała że makaron to musi być. Mła się wydawa że najważniejszą sprawą w tej zupie był ten świeży imbir przesmażany. Dziś mamy zwyczajny barszcz zabielany. ;-D Na sukinkulenty to mła ma doniczuszki już naszykowane, spoko - spoko.

      Usuń
    2. Takie cuś? Dorotko możesz dodać boczniaki jeśli akurat obrodziły.
      https://www.youtube.com/watch?v=ebpEZCEolRk
      Ja dziś usmażyłam rypkie mintaja i surówkie z selera,dobre było.I zupka pomidorowa z własnoręcznym makaronem.Ostatnio często robię makaron,mam maszynkę,więc ras ras i mam tagliatelle do sosów.
      Ech,wiadomości nie napawają optymizmem.A w co grają szkopy?Blokują sankcje,nie wspierają sprzętem wojskowym,pojawiły się nawet głosy czy nie są w zmowie.
      Swoją drogą szczęśliwie obroniliśmy się przed imigrantami ekonomicznymi,teraz napływają prawdziwi uchodżcy.
      Wstrząsnął mną obraz z Wyspy Węży i bohaterstwo obrońców.
      Ładne zdjęcia roślinek PaniT,jednak idzie wiosna.

      Usuń
    3. Idzie i oby utopiła te ruskie czołgi w błocie! Coś się zaczyna powoli krystalizować, Szwecja w końcu postanowiła dać broń Ukraińcom a Matołżesz się obudził, przypomniał sobie z dużym trudem że on Mateusz i nie czekając na resztę zablokował przestrzeń powietrzną. Słabością Europy jest jej powolność, do tej pory nasze zarzundowe hucpiarze to wykorzystywały coby nam kraj rozpieprzać, raz polityka faktów dokonanych została wprowadzona kiedy trzeba cóś takiego robić, w sytuacji nadzwyczajnej. Dobrze, niech Niemiaszki, włoski zarzund któren jest tak brukselski że cud że nie belgijski, ta cypryjska pralnia kasy i zgłuptani Węgrzy odczują choćby taki ból dupy że im będą w życiorysach zarzundów grzebać.

      Usuń
  3. To całkiem blisko nas... Spod Lublina do tej granicy blisko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Kocurrku, to już jest blisko. Na tyle blisko żeby Niemcy zrozumiały że jak za jakiś czas na skutek ich durnoty do nas wejdą Rosjanie to my razem z Rosjanami powędrujemy za Odrę z przyjacielsko wizyto. Tyż blisko będzie, ino rzeczkę przekroczyć. Na miejscu niemieckich polityków nie liczyłabym że ludzie z pontonów będą socjalu bronić.

      Usuń
  4. u nas puste polki w biedronce. poszaleli. nie mam zadnych zapasow... na 1 czekam zeby zwirek zamowic... ehhhhhh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie wiedzą już co się będzie działo Kocurrku, stąd ta panika. Wojnę mamy u bram a z wojną to jest tak że niby wszyscy nad nią panują a tak naprawdę to bywa że Pan Przypadek panuje. I ludzie się boją, znacznie bardziej niż się bali covida złego. Wiesz - "Od powietrza, głodu, ognia i wojny, wybaw nas Panie".

      Usuń
    2. Ta panika na stacjach paliw to z fejk niusów.
      A swoją drogą w kościołach powinno się odmawiać suplikację.

      Usuń
    3. No niestety nie do końca, są miejsca gdzie jest kiepsko. Są takie gdzie problemu nie ma. Zdrowaśki nie zaszkodzą, zawsze to dobra energia. Teraz ludziom tego potrzeba.

      Usuń
    4. My za blisko granicy i u nas paliwa ni ma.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Taa... widzisz Kocurrku dlatego dobra Ursula von Brüssel chce żeby gotówki nie było tylko same karty. Bo cholera wie gdzie Ty z tą gotówką poleziesz, jeszcze wesprzesz kogo nie trzeba i po Ci to. Dlatego lepiej żeby Ursula i jej cooledzy czuwali nad Twoją kasą. Po co masz się męczyć i chodzić do bankomatu. ;-D Paliwo to będzie przez pewien czas towar deficytowy, jak tak dalej pójdzie to jest szansa na reglamentację i oswojenie ludzi z kartkami. Taa... Mła patrzy i przez współczucie które jej mózg zalewa przebijajo się takie różne zdziwne błyski.

      Usuń
  6. Ja wam powiem jak będzie, choć może powiem w poprzek wróżce Ednie :)
    Otóż to paliwo, namagazynowane w oborach, stodołach i piwnicac; w butalch, kanistrach, beczkach będzie stało. Bo paliwo będzie na stacjach. Więc to będzie zapas. I tak będzie stało, i stało, aż do pożaru naprzykład. A chłopy już zapomną o wojnie i paliwie. I jak strażak zapyta: panie, w tej stodole ropy nie ma, można wejść? to chłop odpowie: ni ma, ratuj pan traktor i bedzie fajny wybuch z zapomnianego paliwa.
    Taka historyjka. Do zapamiętania, kurna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe to jest, zapobiegliwość i skleroza polskiego chłopa któren to nie pamięta kto co kiedy mu obiecał to je sprawa oczywizda. Tak jak oczywizde jest że będzie składował w miejscach absolutnie do tego się nienadających. natomiast czy paliwo będzie na stacjach zależy od rozwoju wydarzeń. Na razie to jest tylko ludzka panika, nic więcej. Natomiast jeżeli sytuacja zamieni się w przewlekłą bądź zaogni to go nie będzie. U nas dmuchają na zimne bo jeszcze pamiętajo komunę, na zachodzie Europy i w Hameryce kupują bo podwyżki i mieli niedawno przerwy w łańcuchu dostaw. Ot, i wszystko. Tylko wiesz jak to bywa z kryzysami i politykami pełnymi nowych wizji - szkoda żeby taki fajny kryzys się marnował. ;-D

      Usuń
  7. Spacer uodparniajacy zaliczony, w sklepach, biedronce ,towaru moc, bez zmian,benzyna jest, nie wiwm jak z o.nepedowym, bo nie bylo rano,ludize na miejskiej srone pisali,ale wlasnie podjechala cysterna,acz ceny nie zauwazylam, ale ponoc orlen ma do 6 zl.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ceny u nas wyższe na stacjach Orlenu, tak więc mówić sobie mogą, co chcą a rzeczywistość i tak skrzeczy. Nie ma ani oleju, ani benzyny.Miasto nie jest duże i stacje tylko trzy, nie wiedzą,kiedy cystrna przyjedzie,bo priorytetowi to też nie jesteśmy. Ja mam jeszcze kapkę w baku, może jednak w poniedziałek będzie.

      Usuń
    2. U nas jest wszystko i niestety są też ludzie którzy przed wojną uciekli. Za tych biednych uciekinierów Wujkowi Wowie i innym politycznym, ze szczególnym uwzględnieniem niemieckich, mła by chętnie wyrwała odnóża z opasłych dupsk.

      Usuń
  8. Kwiatki wiosennne i domowe miodzio, doniczusie ciekawe. Mnie to sie podobaja takie zwisajace ,co to maja kuleczki, i takie jeszcze jedne, zawsze w jednym z okien ktos ma i sie wpatruję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też wszystko jest, myślę że na wschodzie przy granicy może być gorzej bo ludzie działają pod wpływem impulsu. Najważniejsze to nie dać się zgłuptać i mieć oczy szeroko otwarte, bo teraz róże dziwne rzeczy będą się działy.Pilnować trza zawzięcie gotówki i takich tam, w razie czego człek będzie miał co najwyżej łatkę teoretyka spisków, co jest lepsze niż mieć łatkę naiwnego idioty.

      Usuń
    2. Zwisające z kuleczkami to sobie mogę dopasować, znaczy wyobrazić ale te jeszcze jedne to nijak. ;-D

      Usuń
    3. U nas przez panikarzy dzisiaj znowu kolejki na stacjach. Nie ma siły już. Dobrze że mam papier w domu, bo w sklepie widziałam pusta półkę 🤣

      Usuń
    4. Rany, znów szalejo z papierem. Quźwa, ten naród to jak jaki kryzys to od razu ma sraczkę.

      Usuń
    5. U mnie brak paliwa od rana, wywieszone ifo i szlus.

      Usuń
  9. Juz wię,wyszukałam, rozchodnik Margana, no toż to cudo jest. Kuleczki to starzec Rowleya.

    Co do gruboszy to mam chyba ten najpopularniejszy, mialam sunset, ale jakos szybko zzieleniał, no i ten hobbit, czy gollum, roznie go nazywają.

    OdpowiedzUsuń
  10. Aaaaa, czyli podobie nam sie to samo, sedum burrito to wlasnie to rozchodnik Morgana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sedumki urocze, mła ma tzw. oskomę. No ale na razie się wstrzymuje, wiadomo - kasa. :-/

      Usuń
  11. Stajemy jako państwo na wysokości zadania i pomagamy,Polska pozwoliła obywatelom Pakistanu pozostawionym na Ukrainie na wjazd do Polski drogą lądową.
    Ukraińcy zadali niezłe ciosy,prawie 3 tys moskali zginęło.
    A bandzior przebąkuje o rozmowach i chce słać heroldów do Mińska;to pod wpływem chińskiej "sugestii", by szukał rozwiązań pokojowych.Daj Boże.
    Zełeński domaga się dalszych sankcji,szwabom rura mięknie w spr.swift.
    U nas panikę zakupów paliwa,leków,o rzekomych limitach wypłat gotówki wywołały ataki hybrydowe,sprawa dla ABW. Ja sama jeżdżę na rezerwie,ale czekam na koniec tej histerii na stacjach.
    Te przebiśniegi są słodkie,lubię białe kwiaty.Krokusiki też urocze.

    OdpowiedzUsuń
  12. No niestety,trwają ciężkie walki pod Charkowem,atak rakietowy pod Mirgorodem,bombardują bazę lotniczą Starokonstantynów.Są już na przedmieściach Kijowa,to ich cel obalić rząd i wsadzić swojego namiestnika.Jeśli zdobędą Kijów,to koniec.Kto będzie następny..?
    Ciekawe czy szkopy już ustalili adres pod który mieli wysłać w prezencie te zasrane hełmy, w ich szkopskim interesie jest aby Ukraina padła jak najszybciej,wtedy sobie porządzą wraz z Putinem.
    Ukraino trwaj,oni walczą też w naszej sprawie i całej pribałtyki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszystko mnie boli od wczoraj, wszystko... tak caly czlowiek to jedna wielka bolaczka. Nawet kfiotki nie sa w stanie tego przyozdobic.

    OdpowiedzUsuń
  14. Humor mi się poprawił PaniT.
    Anonymus włamał się ros. kanałów telewizyjnych i leci tam ukraińska muzyka i symbole.
    Ale ich ośmieszają;))
    I wykradli dane z Min Obrony;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mła jest bardzo żal zwykłych ludzi, zarówno Ukraińców jak i Rosjan, bo na ch...tralala im wojna potrzebna. Jedyne komu była potrzebna to możnym tego świata. Pierwszą ofiarą wojny jest zawsze prawda, dlatego mła jest ostrożna i z ilościo czołgów i wogle. Jednakże pewna rzecz ją zastanawia i to jest potwierdzone ze źródeł którym ufam, rosyjska armia jest nie taka jak miała być. To nie jest ani najnowszy sprzęt, ani żołnierze to nie jakiś specnaz. Mła przeczytała o historii o której nie wie czy jest prawdziwa ale do tego obrazu sprzętu i ludzi o którym wie z dobrego źródełka pasi. Otóż jak do wsi przyjechali Rosjanie na oparach i ludzie do nich podeszli to oni nie pytali o paliwo tylko o jedzenie. Wróg niby ale co te chłopaki winne, paliwa i tak nie ma to nigdzie przeca nie pojadą i ludziska nakarmili. Jak nakarmili to chłopaki zaćwierkały że oni nie jedli od dwóch dni. Znaczy sołdat jak za komuny, ma wyżywić się sam. Mła zaczyna odnosić wrażenie że ktoś Wujka Wowę wpuścił na minę. Natarcie z wielu stron, paliwa nie ma, sprzęt starszawy i ludzie niby armia regularna a wyglądają jak pobór. Cooledzy chyba się na Wujka Wowę obrazili albo tyż myśleli że to ma być akcja w stajlu kazachskim i te 50 tysi ludzi i stary sprzęt starczy.

      Usuń
    2. No mozliwe, ze to drugie. Gdyby nie realni uchodźcy,przekraczajacych naszą granicę, mozna by przypuszczac , że to przekręt i manipulejszyn.

      Usuń
    3. Niestety uchodźcy są jak najbardziej realni. Ech...

      Usuń
    4. Ofiary sa zawsze realne, a te sa tez po obu stronach.

      Usuń
  15. Byliśmy wczoraj u mamy, 8 km od granicy z Białorusią, ale zaraz, parędziesiąt km dalej jest już granica z Ukrainą. Spokój w sumie. Samoloty wcale nie w nadmiarze. w sklepach spokój, wszystko jest. Z paliwem trochę gorzej, ale w tym sensie, że rolnicy jak durni biorą. Gdyby nie brali, byłoby normalnie. Moja mama, o dziwo, spokojnie sprawy przyjmuje. Ona twierdzi, że Ukraińcy nigdy nie byli naszymi przyjaciółmi i nigdy nie będą. W sumie historia między naszymi krajami niefajna. To starsze pokolenie bazuje na swoich doświadczeniach. W każdym razie, spokój w miarę i brak dzikiej paniki.
    Posłuchaj tego pana, ja czasem go słucham, bo jakoś ma on intuicję i socjologiem jest.
    https://www.youtube.com/watch?v=lZRTYJvwZuA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mła rozumie uprzedzenia, one się z czegoś biorą i wcale nie są głupie. Jednakże teraz nie czas na nie, bo dzieci małe uprzedzeń narodowościowych gruntownie utrwalonych raczej jeszcze nie mają, koty czy psy tyż nie, można się do ludzi dorosłych dopiendralać ale do tych, którzy obrywają za nic to już nie tego. Te pociągi z wystraszonymi ludźmi, tłumy to można na własne oczy zobaczyć. Ci ludzie się autentycznie boją i nie opuścili chałup bez powodu, przeca ta wojna jest tam od 2014 więc musieli się bać tego co widzą bo oni twierdzą że mendialnie ich raczej uspokajano. Facet z video ma rację, wojna jest toczona w 80% w mendiach, w 20% niestety nie. Mła chodzi o te 20% procent, które realnie obrywa bo ma pecha i znalazło się w miejscu, które jest poligonem. Uchodźcy są realni i problem jest realny, więc tym się trzeba zająć. Cała reszta to bicie piany. Mła jest strasznie zmartwiona tym co jej znajomki ukraińskie przechodzą bo nikt się nie czuje komfortowo kiedy mobilizują dziecko i dostaje ono do ręki broń a było sobie studentem szkoły artystycznej. Zabawy z bronią są niebezpieczne, ot i wszystko. Widziała filmik kręcone przez znajomków, to co pokazują tevałki to piendrolenie bo zmiotło nie w Kijowie ale zmiotło pod Kijowem. Politycznie to dla nas akurat dobrze się dzieje że pianę Bziczku biją, każda satrapia z bronią atomową lepiej żeby satrapią nie była. I dobrze się stało w tym całym nieszczęściu jakim jest wojna że do naszych dupków dotrze potrzeba ogarnięcia wojska, bo następna wojna nie będzie ze zniedołężniało Rosją. A sojusze to jest kawałek papieru, który może mieć cudowną moc albo i nie. Mam nadzieję że to dotarło. Drugim plusem dla mła jest grillowanie Niemców za to że korporacjonizm u nich szalał. Niestety grillują ich ludziska, które ten sam korporacjonizm u się mają. Przyznaję jednak że mendialny popis Śpiocha "Ja bym te sankcje nałożył ale cooledzy nie pozwalają" uważam za majstersztyk. Raz zrobił cóś co się wszystkim przyda, rozwalił mit stabilizujących Europę Niemiec. Mam nadzieję że to się przełoży na jakość UE i ukróci ten merkelizm, który samym Niemiaszkom, ludziów zwykłych jak my mam na myśli, bokiem zaczął wychodzić.

      Usuń
  16. No cóż Bzikowo, po to człowiek ma rozum i intuicję, by przyjaciół umieć wybrać.
    I nie bazować na urazach poprzedniego pokolenia, skoro sama gdzie indziej piszesz, że traumy z przeszłości to nie jest tu i teraz.
    U nas na wsi dolnośląskiej paliwo jednakowoż wykupione. Panika to jednak jest siła.
    Nie wątpię, że na początku tygodnia dowiozą i uda mi się napełnić bak samochodu oraz te parę dodatkowych kanistrów. Jako rolnik, i tak to regularnie robię, doprawdy, jeżdżenie traktorem na stację zabiera zdecydowanie zbyt dużo czasu i paliwa.
    W ramach inspiracji przez Twoją Małgoś, wykonałam danie, które my nazywany chiński misz-masz.
    Dobre wyszło, jak zwykle potrawy z tego, co pod rękę wpadnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paliwo dowieźli, ale nie wolno tankować do kanistrów, żebyś siś Agniecho nie zdziwiła.

      Usuń
    2. Wiosna idzie, pola trzeba orać. Bez paliwa raczej nie da rady.

      Usuń
    3. Co zrobisz, na razie nie widzę by były jakies wyjatki prócz słóżb.

      Usuń
    4. Agniecho no właśnie na podstawie obserwacji na własnej matce również napisałam o starych traumach, które mącą nam w głowach. Ale dla mojej mamy i pewnie wielu innych ludzi, przeszłość jest teraźniejszością. I kicha...a to trzeba wyjść ponad to. Mam nadzieję, że zatankujesz do pełna. U nas już się uspokoili wszyscy. Panika schodzi szybko ;)

      Usuń
    5. Napisze Wam tak, gdyby to był konflikt który jest racjonalnie prowadzony to by go w ogóle nie było albo zakończyłby się na Mariupolu ale jak widać to on w ogóle wojskowo jest od czapy prowadzony i nie ma nic ze zdrowym rozumem wspólnego. Dla mła jest przedziwne że Rosjanie używają starej broni choć mają nową, o tym wiadomo, dlatego mła się wydawa że któś tu wpuścił Wujka Wowę na minę i to któś od niego. Niemcy dlatego być może nie chciały akcji że SWIFT bo liczą że się dogadają z kolejnym po Wujku Wowie i chciały chronić korporacje, za co moim zdaniem powinna je spotkać kara w postaci Zielonego Ładu i miski ryżu, przynajmniej wierchuszkę. ;-D Politycy niemieccy uwielbiajo wielkorusów, jakieś echa niemieckości rodziny carskiej się w nich odbijają. Mła nie rozumie tej fascynacji zamordyzmem i imperializmem ale niemieccy politycy tak majo. To że nie chcieli dać broni nie do działań ofensywnych a do obrony bo byli dogadani z następcą byłoby dla mła jasnym sygnałem że czas cóś zrobić z federacją ale nie europejską tylko krajów tworzących BRD. Polityka europejska nie może być polityką niemiecką bo, i to jest moje uprzedzenie, źle się to dla Europy skończy. Mają bowiem politycy niemieccy tendencje do hodowania zamordyzmu u siebie i wywoływania konfliktów z azjatyckimi zamordyzmami, które z jednej strony ich fascynują a z drugiej strony które ich przerażają. Mła to pisze nie tylko u się ale u innych, konflikt z Rosją jest początkiem wojny z Chinami, pierwszy krok kadryla - rozpoznanie gotowości. Pewnie że to nie będzie cały czas wojna gorąca ale dopuszczono już możliwość powstawania lokalnych konfliktów na rubieżach. Któś chce być w takim miejscu? Wiem że fajnie jest w to nie wierzyć, też bym chciała ale cóś mła się wydawa że zapowiadany nam wszystkim zarzund światowy to raczej kraina pobożnych życzeń ideologów a nie real politik i że o wiele bardziej się opłaca piniężnym wpływanie na zarzundy poprzez generowanie konfliktów. Chodzi o najbardziej efektywne wyciąganie kasy coby realną władzę sprawować.
      Panika jest pokłosiem wojny mendialnej, nasz zarzund się cieszy bo to odwraca uwagę od jakości zarzundu i nawet Matołżeszowi się udało jako racjonalno decyzję podjąć. Ciekawe że temat maseczek zniknął wraz z uchodźcami. Do czego zarzundy gotowe są w stanie się posunąć, jak upiendrolić ludzi żeby własne machloje przykryć?

      Usuń
    6. To ma sens co piszesz,niestety.
      Jak na razie to wykorzystuja ludzkaxempatke do granic mozliwosci, wszelakie dary plyną szerokim strumieniem, czyli ludziska piniądz mają, skoro obcym rozdają, po co panstwo co tak o przyjazni zapewnia ma cos dokladac, samo sie dzieje.
      Byleby media dobrze rozgrywaly podsycanie emocji.

      Usuń
    7. Państwo nasze to jest z kartonu gównem sklejonego, gdyby nie ludzie którzy wbrew tym idiotom z zarzundu cóś robią to by się rozpirzyło w drobiazgi. Co do wojny to każdy chce tu kogoś wychujać, Wujek Wowa jednych żre jak zapędzony do pułapki zwierz, co może być niebezpieczne, podzielony Zachód żre Wujka Wowę i siebie nawzajem, Chiny chcą wychujać wszystkich. A Ukraińcy po prostu walczą o swoje bo im ktoś poligon urządził. I tak szczerze pisząc to bez znaczenia czy ten poligon duży czy mały, jakiegokolwiek nie powinno tam być. Dla Zachodu nie tego bo miał być Mariupol, dla Wujka Wowy nie tego bo chyba co inszego mu obiecano, dla Chińczyków wynik zadowalająco - niezadawalniający. Mła się wypowie na temat stopnia ichniego zadowolnienia kiedy się lepiej rozezna w temacie kazachskim, kurde, czułam że ten Kazachstan jest w tej układance bardzo ważnym fragmentem. Kazachstan w przeciwieństwie do Chin nie uznał samodzielności republik na terenie Ukrainy, co sugeruje że to nie chińska łapka tam mąciła. Ostatnio wszyscy jakby milsi dla Erdogana. Taa... A geopolityka kończy się tak że ludziom z dziećmi trza na chybcika noclegi organizować.

      Usuń
    8. U nasz w urzędzie zbierają ale nic nie słyszę żeby ten urząd sam coś zafundował...

      Usuń
    9. Tu dość merytoryczny wywiad i trochę wyjaśnień tego dziwnego sprzętu użytego w wojnie.
      https://www.onet.pl/informacje/onetkujawskopomorskie/rosjanie-nie-wygraja-ukraina-sie-utrzyma-putin-tym-razem-przelicytowal/d0h1gp9,79cfc278

      Usuń
  17. Ja dzisiaj będę taki domowy ramen kombinować więc ! Smaka narobiła na pół Polski no ja cię nie mogie 😆

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, jak się dobra energia przenosi? Setki kilometrów w mgnieniu oka!
      Smacznego!

      Usuń
    2. A u nas dziś naleśniki z jagodami. :-D Cinko jest to zamrażarkowo jedziemy.

      Usuń
  18. Ja mialam rosół,wiec na razie nie zamierzam ponawiać,,moze jakaś inna zupina, kwasnego mi się chce. Na razie piekę chleb, bo mi corka narobila smaka, ona piecze zawsze sama.

    OdpowiedzUsuń
  19. Chlebek dobry, jakby kto chcisl dam przepis, zero pracy, na drozdzach, skladniki sie miesza ,wstawia do lodowki na noc, rano sie wyciaga, formuje, wkada do czego kto chce, ja do keksowki, i piecze godzinke. Mniam,mniam.Ja upieklam orkiszowo pszenny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i co zrobiła? Ślinotok mam.

      Usuń
    2. Se upiecz, wieczorkiem zamieszaj co trza i bedziesz miala dobrutke jutro na sniadanko.

      Usuń
  20. Robi sie wieczorem , żeby rano upiec.
    25g.drożdży swieżych, poł kg.mąki, pól litra wody, łyżka stolowa cuku,soli i oleju. Rozciapkać drozdze z wodą, dodac resztę skladnikow, wymieszac lyzką lub ręka so polaczebia skladnikow na taka gestą masę.Nie wyrabiać. Przykryc i wstawic do lodowki do rana. Przez noc ciasto akurat urosnie , wywala sie z miski ,kilka razy dlonmi sie napowietrza, ale nie wyrabia tylmo tak podwija boczmi pod spod formujac ksztslt chleba, w zaleznosci od formy, ja lieklam w keksowce, wiec uformowalam podluzny walek. Blaszkemozna posmarowac olejem lub podsypać dno mąką.Wlozyc ciasto posmarować roztrzepanym jajkiem wierzch, przykryć wiekszą blaszką i piec pol godziny pod tym przykryciem, nastepnie przykrycie zdjąć i piec dalej nastepne pół godziny. Z wierzchu trochę popęka.
    No i to wszystko.Wyciagamy, z,piekarnuka, wywalamy z blaszki i czekamy az nieco ostygnie, smacznego.

    OdpowiedzUsuń
  21. Aaaa, ciasto chlebowe wkladamy do rzgrzanej blaszki, czyli najpierw wlaczamy piekarnik na 200st. Blaszke do piekarnika,i po chwili jak juz bedzie goraca wkladamy chlebek. pieczemy w 200 st.

    OdpowiedzUsuń
  22. Odpowiedzi
    1. Jaka to ma być mąka?

      Usuń
    2. Ja uzylam pszennej i orkiszowej. Ale moze być pszenna, czy razowa, pelniziarnista, co tam kto lubi.

      Usuń
  23. Odpowiedzi
    1. Dobra rzecz taki chlebek. Gdzieś mam przepis na chleb z kilograma mąki, ale on grymaśny był, czasem wychodził bojowy chleb krasnoludów Pratchetta, prędzej nim można było walić jak bronią niż zjeść.

      Usuń
    2. Jutro zrobię, dziś padam.

      Usuń
  24. U nas już nie chcą nawet ubrań. Oni chcą patelnie garnki i buty wojskowe... I ubrania termiczne i leki i zastrzyki insulinowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo jak sie ludziska rzucili, to juzzmaja nadmiar ubrań itp. no ale leki i te sprawy, to niexbedzie nikt prywatniexkupowal, u nas przychodnia wyslala medykamenty.

      Usuń
    2. U nas od prywatnych zbierają. Karmę też zbierają ale wymagają dobrej jakości. Nosz... Więc jak kogoś nie stać to nie kupi bo wielu ludzi stać na kitty i tym koty karmią.

      Usuń
    3. PS w sensie, ze jak miałam ciezko kiedys kiedys to nie bylo wazne jaka karme mi kupila np kolezanka. dala kitty to jadły taka. nie mozna wg mnie wymagac w zbiorkach (u nas tak sie dzieje w miescie) rzeczy nowych i zarazem jakosc super, bo wielu ludzi samemu dla siebie nie kupuje jakosci super...

      Usuń
    4. A już znalazłam. Nasza straż opieki nad zwierzętami będzie zbierała wszystko. Jak będzie potrzeba to będzie znak. Na razie nie ma wieści, żeby u nas szukali domów dla zwierząt ani karmy. Więc śledzimy sytuację.
      PS. Sherlock i Luna lepiej - mają antybiotyk na 10 dni , a Chessur dobrze by było żeby się pokazał i Emrys na kontroli we wtorek albo środę. Yhhh.

      Usuń
    5. U nas zbierajo wszystko. U mła Pasiak pogryziony jest rivanolowany, żre już normalnie, do ogrodu się rwie ale nie puszczam bo Kituchna to bestia. U Ciebie jak widzę szpitalik, ech...

      Usuń
    6. Bo są mądrzy. U nas tym w Ośrodku Kultury się posrało. A to niech wyniosą na śmietnik co im wg nich jest złej jakości. Myślę, że się jakiś bezdomny ucieszy z każdej rzeczy jaką znajdzie.

      Usuń
    7. PS. nie wiem, moze wyczuły nasz stres... Będę jutro albo pojótrze próbować złapać Czesia jakoś podstępem

      Usuń