wtorek, 15 czerwca 2021

'Don't Stop Believing' - irys TB dla miłośników wytrawnych różów

Mój boszsz... ależ  ja  się na kwitnienie  tej irysowej gadziny naczekałam.  Nie to że przez lata  odmiana nie chciała kwitnąć, ja byłam  niecierpliwa bo byłam ciekawa jak to co widziałam na fotkach będzie  wyglądało  w realu. 'Don't Stop Believing'   na fotach prezentował się tak  że mła zdecydowała  że będzie idealny  na ochłodzenie jej rabaty  ze "słodziakami".  No cóż, nie ochłodzi.  I nie jest to wina samego  irysa bo on  jest taki jak na fotach szkółkowych, po prostu mła po raz enty zmieniła się koncepcja nasadzeń.  Jednakże ta odmiana się jej przyda, bo to piękny irys, z nieoczywistym coolorem i bogatą formą kwiatu. Mła już ma pomysł na nowe zestawienia. Dobra, teraz  do metryczki.  'Don't Stop Believing' zarejestrował  w roku 2013 Thomas Johnson.  W tym samym  roku odmiana  trafiła do sprzedaży dzięki szkółce Mid-America.  Siewka oznaczona  TA80A jest wynikiem następującego kryżowania:  Siewka TW3A: ('Ballet Royale' x 'Corps de Ballet') X 'Secret Affair'.  Odmiana wysoka, dorasta  do 107 cm. Uchodzi za odmianę późno kwitnącą. 'Don't Stop Believing'  jest odmianą nagradzaną,  otrzymał Honorable Mention 2015 i  Award of Merit 2017. 


19 komentarzy:

  1. Dzięki Tobie patrzę i doceniam różne takie detale. Falbanki, żyłkowania, kolory bródek... Ładny on.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszlowe cudo i kawał irysa, no, no, ponad metr! Czy mnie się zdaje, bo jakieś delikatne turkusowawe pobłyski widzę na dolnych płatkach? Aż jestem ciekawa planowanego towarzystwa😀, podkreśli mu te morskości, czy może nie😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te, Romana, nie za wcześnie wstajesz?

      Usuń
    2. Ech Kobieto, co Ty wiesz o wstawaniu😀

      Usuń
    3. Cieszy mła że doceniacie falbanki i żyłkowania, mimo konieczności wstawania bladym świtem. Poblaski są raczej lawendowe niż turkosowe, to dziwny coolor ten co mu się robi w okolicach bródki. W każdym razie ma bardzo dobry kształt, kopuła zwarta - irys z tych wstydliwych, dzięki czemu nawet w fazie przekwitania dobrze wygląda. Pokażę w następnym irysowym wpisie co tam kole niego zakwitło, już wiem że będzie lekka przemeblirowka.;-D

      Usuń
    4. No tak, nie mam Ich Kotowskich Mości we włości, co mnie by skakały po głowie i wtykały łapy w oko o 3 w nocy. Bardzo mnie to cieszy.

      Usuń
    5. To po pierwsze, po drugie prackę masz zdecydowanie bliżej. Jakby tak trza było do stajni dojeżdżać ponad kilosów to tyż byś była skurwonek któren tryli o świcie. A kotom byłabyś nieskończenie wdziączna że budzą. ;-D

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. A ja bezczelnie spałam do siódmej i była z tego powodu awantura bo koty głodne chodzili.;-D

      Usuń
    2. U mnie tak się nie da. 4.30 albo żarcie albo i tak będzie żarcie bo koniec spania będzie na 10000%

      Usuń
    3. Ja ostatnio śpię snem twardym. Z założenia twardym.;-D

      Usuń
  4. Pięęęękny......
    Rabarbara

    OdpowiedzUsuń
  5. Och, cudny, marzy mi się sukienka w kolorze indyjskiego różu , a przy niej ten irys wyglądałby zachwycająco. Kurczę blade, mam zachomikowany materiał w tym kolorze, może nadejszła pora uszyć sobie z niego jakąś tunikę czy bluzkę dla uczczenia tego wiekopomnego zakwitnięcia ? U mnie na monitorze irys ma bródkę bardziej lawendową, niż turkusową, a jak jest "na żywca" ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lawendowo jest, lawendowo. Kombinuj z tuniką, tuniki na czasie.:-D

      Usuń
  6. Ach i och.
    Dzis zauwazylam fajne irysy zza płota w domu obok,ale sil,brak na spacer, no i zdjeć nie zrobię,bo jak to tak czyjes ogrodki focić. Ale jakies trzy lub cztery kolory i chyba falbanki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Focić to nie ale looknąć to zawsze można. Tak dyskretnie, w stylu "O, ptaszek... fruuu". ;-D

      Usuń
    2. Sama chodzisz na te spacery czy z J.?
      Bo jak z nim to ustawiasz go przed płotem w strategicznym miejscu i udajesz że to jemu robisz zdjęcie.

      Usuń