sobota, 6 lipca 2024

Codziennik - lipcowy upalnik

Mła powinna zrobić prasówkę ale jej się nie chce. W skrócie  to jest tak: złe wieści dla Ukrainy z frontu i z  jej zarzundu, któren się żre, złe wieści dla Rosji spoza frontu i z gospodarki, która mimo dęcia propagandystów jak to jest świetnie,  jest na tyle dodupna że prawda wygląda, właśnie jak dupa zza krzaka, złe wieści dla Chin,  bo zamiast planowanego odbicia gospodarczego jest  dołowanko, złe wieści dla Francuzów  bo polaryzacja społeczna robi się hamerykańska, złe wieści dla Brytyjczyków bo zamienił stryjek siekierkę na kijek ( mła się zmusiła i oblookała debatę! ), złe wieści dla Niemiec bo kryzys się pogłębia a w  dodatku udało  im się wkarwić  prawie całą Europę, złe wieści dla Amerykanów, bo z której strony nie patrzeć wszędzie dupa. A dla nas całkiem niezłe wieści, paczymy jak się rzundzące byłe i rzundzące obecne napiendralają, co jest naprawdę pozytywne ponieważ nie zajmują się  nami. Hym... zdaniem  mła nie ma nic  gorszego niż polityk doglądający elektoratu. Spad na drzewo i to natentychmiastowy. Polskie mendia mainstreamowe chciały pomocy w walce  o wyciągnięcie kasy od Big Techu. Niby słuszne ale sorry, ta propaganda i bajki w ich wykonie, mła tego nie kupuje - jeden ściek z Big Techem. Tyle prasówki.  A poza tym mła sobie woli w ten upalny dzień pooglądać  co tam ludeczkowie piszo, pokazujo albo mówio. Mła oblookuje filmiki, które nagrywają ludzie na tym Zachodzie, potem troszki doczytywuje i widzi jak byk że istnieje jednak cóś takiego jak tożsamość europejska. Tak wiem, to się politycznie kojarzy ale mła tu bez  polityki, mła po prostu zauważa że jest  mnóstwo pojęć Starego Świata, które my tu uznawamy powszechnie za nasze, także  szczerzepolskie, a które  gdzieś tam na świecie ludzi, niby  bliskich nam kulturowo,  wprawiają  w zadziwienie. Wzrastaliśmy w pewnych wartościach, taplamy się w nich, nie zastanawiając się  czy one są tylko nasze narodowe czy wychodzą poza narodową wspólnotę a wychodzi na to że wychodzą, he, he, he. Dla mła jest zaskoczeniem na jak wielu płaszczyznach mamy wspólną wrażliwość tu w Europie i jak bardzo różnimy się od Australijczyków, Kanadyjczyków, Amerykanów z którymi powołujemy się na wspólnotę wartości. No a po południu mła idzie na imprezkę.

No to by było na tyle. Dziś fotki z balkonu Cio Mary, krasnale wśród pelargonii rzundzą, he, he, he. W Muzyczniku leniwie. Ella  i  Louis śpiewają i grają muzykę Georga.

19 komentarzy:

  1. Ależ energetyczny balkon, pozytywna ładownia 😄😄😄😄😄. Krasnal świniarczyk wymiata wraz z nierogacizną😄😄😄😄😄. Bomba po prostu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sąsiadka ostatnio robiła zdjęcia ze swojego balkonu, bardzo eleganckiego. Cio Mary z radością mła nadawała że teraz pewnie będzie wisieć ta fota na Srajdzbuku z podpisem "Szczyt bezguścia", he, he, he. Mła wychodzi z chałupy, Mruciu po obiadku, reszta stada opala się w ogrodzie. :-D

      Usuń
  2. Mi się krasnale kojarzą z francuskim filmem Amelia 😹
    Koty ogarnęłyśmy i żwirek przyniesiony. I umarłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cio Mary ma cós z filmowej Amelii, he, he, he. Mła dziś tyż pada, poimprezowo i pogoda taka do padania, wczoraj upał dziś chłodnawo. :-/

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Przekażę Cio że jej balkonik się podobie.

      Usuń
  4. Taba se pogrywa z moimi emocjami, jak tak mozna znecac sie nad stara kobieta:))
    Jak przeczytalam, ze Europa i Polska kwitna to natychmiast chcialam sie pakowac i wracac na ojczyzny lono. Po chwili jednak resztki rozumu wrocily na miejsce i pomyslalam "poczekam do zimy". Zobacze jakie beda zaostrzenia w kwestii ogrzewania mieszkan i brania prysznica, w koncu to sa szczegolnie zima podstawowe warunki egzystencji.
    Jak sie rozumek juz na dobre rozgoscil to sobie przypomnialam, ze przeciez Polska to nastepny w kolejce kraj na zachod od Ukrainy czyli jak juz nie bedzie Ukrainy to Polska jest nastepna w kolejce. A ze Ukrainy nie bedzie to dla mnie jasne jak slonce.
    Ameryknanie nie wysla wlasnych wojsk, bo po pierwsze rekrutacja nowych lezy i kwiczy, a starzy sa w 40% tak otyli, ze nie mieszcza sie w zaden mundur.
    Z drugiej strony wiemy, ze armia amerykanska przerznela wojne w Wietnamie, Afganistanie, Iraku, Syrii itp.itd.
    A ktos przeciez musi ujarzmic tego wstretnego Putina...
    I tak se mysle, ze jednak zostane gdzie jestem, a jednoczesnie Tabe uprasza sie o litosc nad stara kobieta....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie w Europie kwitno i majo bardzo piknie? Toż mła napisała że wszędzie źle, u nas tylko nieźle przez tzw. tło, znaczy na tle innych to nasza dodupność wypada mniej dodupnie. Po pierwsze dlatego że naród nie do takich kryzysów przyzwyczajony, po drugie dlatego że mimo polaryzacji politycznej równie wielkiej jak w dużych zachodnioeuropejskich państwach, społeczeństwo jest zgodne jeśli chodzi o tzw. cel nadrzędny - nic tak Polaków nie jednoczy jak bycie przeciw. Mła zauważa że nasze niezadowolnienie ze wszystkiego, malkontenctwo, chroni nas przed zawierzeniem wszelkiej władzy a to w dzisiejszym świecie pewien sukces. Bowiem wszystkie władzuchny kłamio, na temat swojej siły militarnej szczególnie. Co do przerżnięcia wojen to akurat na poziomie politycznym Wietnamu i Iraku bym nie podpinała, jeśli chodzi o Syrię to Stany nawet nie próbowały naprawdę wojować, co było związane z ich zwrotem całymi sobą na Pacyfik, Afganistan jest klęską o tyle że po cholerę siedziano w tym obszarze plemiennym tak długo? Jeżeli ktoś tu prowadzi specjalne operacje wojskowe to właśnie Stany, ostatnia wojna to była ta w Korei, reszta to ekspedycje wspomagające rządy a Afganistan to ekspedycja karna, nie umiem tego lepiej określić. Także nie podupadaj na duchu w tych Stanach, militarnie jeszcze nie jest tak źle, tym bardziej że reszta świata to blefuje jacy to oni nie mocni. To co mła się wydawa w kraju naszym in plus w stosunku do Stanów to poczucie bezpieczeństwa. To jest paradoksalne, bo my tu przeca z oddechem Wujka Wowy na pleckach niby ale mam wrażenie że cóś w tym jest, bowiem jest to powszechne odczucie osób przyjeżdżających do Polski. Zdziwność taka. Poza tym bryndza gospodarcza u nas jak wszędzie, mało piniądza w obiegu, NFZ czeka na kasę, kontrakty czekają na kasę, ludzie czekają na kasę. Także czy siedzisz tu, czy siedzisz tam - jedna dupanda. ;-D No może żarcie lepsze, FDA ma chyba za cel wymordować obywateli ku chwale koncernów.

      Usuń
    2. Ja tam nie wiem ktora reszta swiata blefuje w kwestii mocnej armii ale wiem na 100% ze Ameryka lezy i kwiczy. Nie ma wojska, nie ma sprzetu, brak nawet najzwyklejszych naboi... serio gdyby bylo inaczej to Amerykanie juz by weszli sami na Ukraine albo bezposrednio do Rosji ale nie maja ani kim ani czym wiec sie musza posilkowac Ukraincami. A Ukraincom wystarczylo obiecac wstep do NATO czy tam Unii i juz umieraja za Ameryke na ochotnika. Takich wlasnie "przyjaciol" Ameryce trzeba, bo Ameryka nie ma szczerych przyjaciol, ma za to mala grupke wasali, ktorzy zanim pierdna to pytaja Wuja Sama o zgode.
      Z fobiami dyskutowac nie bede (mam tu na mysli rusofobie) bo sama cierpie na kocia fobie i wiem, ze nie ma takiej sily, ktora by mnie przekonala, ze "to tylko taki maly, mily kotecek":))) Natomiast uzywajac wlasnego rozumu wiem, ze sa bardziej grozne zwierzeta i tych nalezy sie bardziej bac niz "koteckow".
      No ale kazdy orze jak moze wiec spoko...

      Usuń
    3. Szczęśliwie nie mam rusofobii, kotofobii, nawet z arachnofobii się wykaraskałam. Co nie znaczy że zdrowy rozsądek zawiódł i chciałabym się znaleźć w rejonie działań rosyjskiej armii, w klatce z rozjuszonym tygrysem czy w bezpośrednim sąsiedztwie pająka Latrodectus mactans. Czy Amerykanie gdziekolwiek chcieliby wejść to wątpię, na razie wpompowują przyznane Ukrainie środki w amerykański przemysł zbrojeniowy. To samo w Europie robią Francuzi, którzy głośno kwiczą jak to wejdą na Ukrainę ale na razie to ją uzbroją i wogle. W cudowny sposób dzięki tym kwikom zostali drugim eksporterem broni na świecie. W równie cudowny sposób i dzięki niedziałającym sankcjom Rosjanie przestali broń eksportować, przez co otworzyły się nowe rynki vide Indie czy nawet taka Boliwia, gdzie podczas zamachu stanu to chińska broń sojusznicza, he, he, he, zawiodła zamachowców. Nie dość że ukraiński poligon to reklama, to jeszcze konkurentów można wyciąć pod szlachetnym pretekstem. Nawet Niemiaszki zorientowały się że na samych samochodach nie zarobio. Po srovidze czas się odbić, znaleźć pretekst do porzucenia zielonego wału i skorzystać z nadarzającego się zaćmienia umysłu Wujka Wowy, któremu wydawało się że Ukraina ma ten sam potencjał co takie potęgi jak Czeczenia, Gruzja i Syria ( w której ostatnio doszły z powrotem do rozumu Asad zastanawia się kogo pogonić najsampierw - Hezbollah czy rosyjskich "doradców" ), Niger czy tam inne Mali, za których wyrwanie spod francuskiej opieki Francuzi by jeszcze dopłacili, bo nie w Afrykę oni teraz chcą inwestować ( co było dość dobrze widoczne podczas ostatnich francuskich wyborów, 10 milionów ludzi zagłosowało za stanowczym rozluźnieniem więzów z dawnymi koloniami, 7 milionów za tym żeby było nadal słodko - ordynacja wyborcza pozwoliła Makaronowi rozegrać tych z prawa, jak i tych z lewa a w 2027 to nie on się będzie martwił ). Wojna którą obecnie toczą Stany, to ta na własnym terytorium. Ludziom wydawa się że polaryzacja polityczna, która jest w USA, dotyczy poparcia społeczeństwa dla demsów wspieranych przez lewicujące uniwerki, robiące w USA za skrajną lewicę i dla repków, ugrzęźniętych w trumpizmie. To pozory, wojenka podjazdowa trwa między państwem a korpo, żadnej innej nie ma, tylko ludzie cóś powoli sobie to przyswajajo. Jak do teraz, bo mam wrażenie że słynna debata prezydencka uświadomiła wielu Amerykanom że cóś jest nie halo z kandydatami i może zamiast głosować na warzywa, to w końcu dobrze byłoby zastanowić się co naprawdę dorzyna ich kraj i np. jak to się stało że organy powołane do ochrony obywateli zostały skorumpowane przez chciwe zysku korporacje. Polaryzacja przebiega na linii wykorzystania systemu, dla coraz mniejszej liczby osób ten system jest korzystny, więc szykuje się cóś na kształt peapol vs power.

      Usuń
    4. Hahaha Slepy Joe tez twierdzi, ze nie ma demencji:)))))))))))))))
      Tak czy siak, dobrze, ze sie nie spakowalam, bo wlasnie z samego sranca dotarla do mnie wiesc, ze Polacy adoptowali Ukraine i Ukraincow na nastepne 10 lat.
      Brawo!!!!!! Brawo!!!!!!!! I jeszcze raz BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!
      Na kilka dni przed rocznica Wolynia..... super posuniecie... naprawde.
      Ale od dwoch lat Polska stoi pod latarnia z wpieta dupa i czeka, zeby ktos wreszcie albo wyruchal albo chociaz kopnal.
      Najwyrazniej sie znudzilo wiec teraz do wypietej dupy doszedl jeszcze szeroki rozkrok.
      To ja jednak pojade dokupic wina, bo te 30+ butelek moze byc za malo na cyrk jaki sie wlasnie zapowiada.

      Usuń
    5. A skąd Ty masz takie info? 8-O Po raz pierwszy od czasu tej jazdy "z jesteśmy sługami", któś wreszcie wreszcie zaczął w rządzie polskim rozsądnie myśleć i przestał się miotać między kocham i nienawidzę. Podpisaliśmy umowę, która jedynie zobowiązuje na do tzw. konsultacji, jakby Wujek Wowa za bardzo skakał. Tako samo umowę oprócz nas podpisało od groma państw i chyba UE jako całość. Pitulenie dyplomatyczne, które cudnie wygląda na papirze, z czego na Ukrainie świetnie zdają sobie sprawę. A tak poza tym to akurat rzund polski doszedł do wniosku że po dwóch latach wojny i przy słabnących siłach obydwu armii to już wypada mówić o Wołyniu. To jest oficjalne stanowisko, więc nie wiem skąd u Ciebie takie info że tu doopsko wypinamy dla pana Jermaka. My tu na razie będziem obchodzić ETS, bo my musimy pomóc Ukrainie przetrwać zimę i nie dla nas zielone wały. Całe sąsiedztwo zielone ze złości że na to nie wpadli, trzeba przyznać że Tusk pojechał na bezczela. Będziemy tak Ukrainę dogrzewać że hej. I niech nam kto powie że my nieekologiczni czy dyrektyw nie wypełniamy albo cóś. My qurna walczymy wunglem elektrownianym z Wujkiem Wową. Jak ktoś podskoczy to zapiejemy z oburzenia. Wiesz, może w kraju jest do doopy ale politykę zagramaniczną mamy dobrą, właśnie usiłujemy wykopać Cygana z rotacyjnego reprezentowania Europy i wygląda na to że będziemy pierwszym krajem, który oficjalnie odrzuci zielony wał na rzecz obronności. Tak, wiem, mła też nie wierzyła jak to czytała. Pamiętaj Star że masz do czynienia z europejskim Donaldem T., facetem, który twierdzi że pushbacki na granicy są bardzo złe, z tym że akurat dobre. Hym... kłamie jak Churchill. Aha, kanclerz niemiecki tyż z lekka obrażony, nie żebyśmy dali do zrozumienia że ma wszy ale nie gadamy z nim na poważnie, bo już czekamy na przyszłoroczne wybory do Bundestagu. Propozycję dwustu baniek dla staruszków pominęliśmy nie tyle milczeniem, co stwierdzeniem że staruszki izraelskie wincyj kasy dostajo. A w ogóle to nie o staruszki chodzi tylko chyba o unijny rynek usług i poparcie niemieckie dla tego projektu. To nie będzie ani centralizacja, ani federalizacja, tylko wspólny rynek. Stara Unia kociokwiku dostanie. Bawimy się teraz w naszej piaskownicy z Pepikami i Larsami, Helmuty bawio się same a Mykoły się zaczęły okładać, zdaniem mła niepoczebnie, bo to czas na pozycjonowanie się do umów pokojowych. Tak to u nas pokrótce wygląda, tak że nie strachaj się, spośród cudnych słów o mniłości, adopcji, kraszonych łzami wzruszenia, wyłów ten sens. Leć po to wino, nalej sobie lampeczkę, zasiądź przed ekranem i popacz jak nasz płemieł uśmiecha się czule do nowego szefa NATO, którego chętnie by podtopił, sądząc po szczerości uśmiechu. Ech... te wilcze oczy Tuska, he, he, he... ;-D

      Usuń
    6. Tusek to se moze paczac wilczym czy tez baranim okiem az mu oczodoly pekna. Na koniec i tak bedzie tanczyl tak jak mu ten nowy master zagra i to jest pewne.
      A swoja droga to ok 2 lata temu moze ciut mniej przewidzialam, ze na skutek tego ukrainskiego cyrku rozpadnie sie UE a potem NATO i wtedy dopiero bedzie szansa na pokoj na Ziemi. Pozyjemy, zobaczymy... ja moge niedozyc ale beda tacy co beda pamietac moje "teorie spiskowe".

      Usuń
    7. Nic się nie rozpadnie, przepoczwarzy się. Czy nowy pan będzie to tyż nie wiadomo bo ten Tusek to wszędzie tymi oczyskami łypie, u nas to po tych występach w Izbie Reprezentantów i Senacie jakoś nie bardzo się zachwycają amerykańską klasą polityczną. To już nie jest ta mniłość co była. Nasze to teraz nawet potrafio same z siebie powiedzieć że ten czy tamten dobrze umocowany "nie rozumie europejskich uwarunkowań". O rany, muszę bronić klawiatury, koci pad mam przd sob, jeżu

      Usuń
    8. Ty naprawde myslisz, ze ten Slepy to tak z milosci do Ukrainy i Ukraincow ciagnie te wojne?
      Zapytaj Zelenskiego co mu wolno a czego nie. Na przelomie marca i kwietnia 2022 roku juz byla gotowa do podpisania umowa pokojowa miedzy Rosja a Ukraina. Na podstawie warunkow tej umowy Rosjanie mieli natychmiast wycofac swoje wojska w zamian za gwarancje ze Ukraina NIGDY nie bedzie sie strac o czlonkostwo w NATO oraz UE oraz zapewnienie godziwych warunkow zycia dla rosyjsko jezycznych mieszkancow Doniecka i Uganska z uszanowaniem ich rosyjskich korzeni. W sumie caly kraj zostalby nienaruszony w stanie dokladnie jak w styczniu 2022....
      Negocjacje odbyly sie w Turcji. Dokument byl gotowy do podpisania przez obie strony. I co?
      NIc, Slepy nakazal Rozczochranemu Boryskowi z UK jechac do Kijowa i zapowiedziec narkomanowi robiacemu za prezydenta, ze NIE WOLNO mu nic podpisywac.
      I teraz dwa lata i kilka miesiecy pozniej jest co jest.
      A Ty liczysz na to, ze Tusek ze swoim wzrokiem bedzie traktowany inaczej????
      Ha ha ha....
      Ile Polska miala do powiedzenia w sprawie tajnego wiezienia CIA w Starych Kiejkutach? NIC. Zupelnie NIC i cos mi mowi, ze polski rzad nie mial o tym zielonego pojecia dopiero sprawa wyszla na jaw po czasie.
      Zycze powodzenia w tej bajce o suwerennosci.

      Usuń
    9. To te Stany są hegemonem wszechwładnym a jednocześnie nic nie mogą, he, he, he? Hym... tak się zafiksowałaś na niechęci do Ślepego Józka że Ci to real zaczyna przesłaniać. Jak wygląda obecnie stosunek ludzi z Donbabwe lub Ługandy do Rosjan - ochłoń, strzep z się uprzedzenia i resetuj wiedzę, znaczy skorzystaj z tego co mówią na ten temat Rosjanie - ci co zostali w republikach a nie wyjechali do Rosji to są obecnie na takim etapie że bardziej nienawidzą Rosjan niż Ukraińców a jedyne o czym marzą to żeby wojna się wreszcie skończyła, bo obrywają od obu stron. Wiesz chyba że Rosjanie starannie wybili donieckich i ługańskich wysyłając ich na mięsne szturmy? W tzw. donieckich i ługańskich pułkach nie ma już ludzi z tych rejonów, za to Rosjanie wyhodowali sobie na tych terenach taką nienawiść wobec siebie że jest jasne że jeżeli chcą żeby na tych terenach nie było kłopotu, to muszą dosiedlić ludzi z innych części Rosji. Nie wiem dlaczego powtarzasz przekaz sprzed dziesięciu lat, który w samej Rosji jest już dawno nieaktualny. Wiedza o konieczności przesiedleń na tereny zdobyte przez Rosjan jest w Rosji powszechna, hula po Telegramie, w telewizji o tym mówią, na blogach ludzie piszą. Aktualizacja - rosyjskojęzyczni ze wschodu Ukrainy nie tylko nie cierpią Zeleńskiego, równie mocno jak nie mocniej nienawidzą Wujka Wowy. Słowo klucz - mobilizacja.
      Nikt rozsądny nie podpisze dokumentu który nie tylko nie zachowuje integralności kraju a jeszcze oddaje go w rosyjską strefę wpływów. Ty jak rozumiem podpisałabyś dokument w którym oddawałabyś połowę domu sąsiadom i i godziła się na to że bez ich zgody nie będziesz włączać prądu i bez powiadomienia nie zaczniesz prania robić? No Star, mła cóś nie wierzy. Owszem, obie strony przygotowują się do negocjacji pokojowych, robią to dlatego że żadna z nich nie ma na tyle sił żeby tę wojnę kontynuować w sposób konwencjonalny do militarnego zwycięstwa. Politycznie jak wiesz wojna jest już dawno rozstrzygnięta. Stało się to podczas spotkania Biden - Xi. Chińczycy osiągnęli cel, którym była wasalizacja Rosji. Dostali dostęp do morza od strony dawnych ziem mongolskich, dostali Ussuri, dostali gospodarkę Rosji w prezencie, z całym jej starannie niszczonym zapleczem surowcowym. Żeby cokolwiek jednak mogli z tym robić potrzebują rynków zewnętrznych bo ich wewnętrzny właśnie się wali. Ma być cicho. Dlatego Wujek Wowa ma odcięte praktycznie wszystkie chińskie kredyty a Chińczycy zaczęli osobiście rozmawiać z wszystkimi ze ZBiRU i okolic, żeby Wujek sobie nie myślał że Rosja jest Chinom niezbędna. Rosjanie w odpowiedzi na tę politykę usiłują sobie robić autarkię, co jest skazane na niepowodzenie o ile nie zamierzają robić u siebie Korei Północnej. Jak piszesz, żaden kraj nie jest w pełni suwerenny. Żyjemy na wspólnej planecie, ani Chiny ani Stany nie są w stanie obecnie toczyć wojen na wielu frontach zabezpieczając własne interesy. Gdyby tak było to by nie tkwiły w sojuszach. Ryży wmawia redneckom w USA że jest inaczej. Nie jest i co ciekawe nigdy nie było. Gra polityczna polega na tym, że ten kto gromadzi wokół jakieś sprawy na tyle znaczącą siłę polityczną że odpowiednio waży ten osiąga cele. Przez wiele lat bardzo małe państewko z Bliskiego Wschodu wypracowało sobie taką metodę na USA że jego interes był niemal tożsamy z interesem amerykańskim. Tak się robi politykę. Kiedy Polsce były Stare Kiejkuty potrzebne to siedziała cicho, kiedy się jej będzie opłacało to podniesie larum co też ci Amerykanie wyprawiali na naszej ziemi ojczystej. Jak Amerykanie będą słabli w tym tempie co dotychczas to za jakieś dwie dekady pewnie w Polsce o grozie Starych Kiejkut będą wrzeszczeć. Pewnie nie do Chińczyków i nie do Rosjan, bo żadne z tych państw nie ma już raczej szansy na światową hegemonie w stylu USA 1990 - 2020, ale do kogoś silniejszego od nas będziemy te nowo odkryte prawdy o Starych Kiejkutach wywrzaskiwać. Tak toczy się światek, zawsze się tak toczył.

      Usuń
    10. OK, Pop swoje i Czort swoje:))) Ja wysiadam, mam lepsze zajecia w zyciu, tym
      bardziej, ze czas pokaze kto mial racje.
      Ja od pierwszego dnia konfliktu mowilam i mowie, ze Ukraina ma przejebane, to mnie w odpowiedzi okrzyknieto "ruska onuca".
      Lubie byc ruska onuca bo to lepsze niz bycie ukrainska prezerwatywa.

      Usuń
  5. U nas upał wczoraj upał nadchodzi wyjazd nadchodzi ale trochę smutawy będzie ale nic jeszcze nie wiem. Omg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas już się zrobiło ciepło, gorąc ma być od jutra a od czwartku znów burze. No cóż, lipiec. :-D

      Usuń