piątek, 11 października 2024

Puk, puk - już jestem

Mła wróciła z wakacji, kiedyś o tym napiszę jak ochłonę, bo jest po czym. Jak to ładnie podczas zwiedzania zapytowywała Mamelon - "Na co patrzymy, bo wszystkiego nie ogarnę?" Zatem dopiero po ułożeniu sobie wszystkiego wakacyjnego i zgraniu bombaliona fot, mła z siebie wyda jakiś wpis, pewnie znowu kilometrowy. Mła w ogóle powinna przysiąść do spisywania podróżnych wspominków, bo u niej tego w głowie pełno a i na dysku sporo fot. Na razie mła dochodzi do się po przygodach lotniskowych a później  musi przejść się z prezentami podróżnymi do swoich, poza  Cio Mary, która na kuchni Gieni  utyła ponoć dwa kilo, wszyscy dostają prezenty kulinarne. Tak bardziej przydasiowo  mła się paczyła na prezentowanie. Sama  sobie nic nie przywiozła oprócz wspomnień i fotek, szczęśliwie w ostatniej chwili od wydania eurosów powstrzymała mła Mamelon. He, he,  tylko po to by następnie sama popłynąć.  Mła na chwilę spuściła ją z oka i proszę. Zmęczone nieco jesteśmy po tym wypoczynku ale co zobaczyłyśmy to nasze, teraz tylko jakoś to wszystko trzeba w sobie  uładzić,  bo obie  mamy  chaos wrażeń, który nas wypełnia. To że Mamelon nie padła zawdzięcza chyba sile  woli, mła bardziej zażyta w bojach ale i ją wzięło i przytłoczyło. Choć przytłoczyło nie jest może najwłaściwszym słowem, bardziej pasuje tu zakręciło. Koty ciężko obrażone, mimo tego że  wszyscy się starali dogadzać. Już było nasikane gdzie nie trzeba na oczach mła, nawet Lucas pokazywał że mła jest w niełasce, choć on przecież  na dochodnym. Mła nie ma prawa zostawiać pod opieką, kara musi być, szczanie gdzie nie trza trza  odbębnić. No i to tak króciutko na tyle. Za ozdóbstwo  dzisiaj robi zaptaszkowana kocia praca Stasysa a w Muzyczniku "Bella Ciao" w wersji Gorana.

7 komentarzy:

  1. O tak, widziane i przeżyte potrafi zakręcić, ale raportuj😄. Jak ciut ochłoniesz a futra dadzą się przeprosić. Chociaż nie, one kochają być przepraszane, może być dłuuugo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rominku mla zaraportuje, obiecywa. Tylko że dziś Sławencjusz zarzundził grzybobranie i mła obiera i przebiera, suszarka chodzi i wogle. Kilometry były po lesie, w związku z czym mła ma padunek. :-/

      Usuń
    2. Tabi, zdaje się że u Olgi znów cenzura usuwalnicza. Przeczytałam, skomentowałam, post usunięty. Kombinowałam jak mogłam by nie użyć słów drażliwych a swoje napisać i teraz główkuję. Czy to przeze mnie? No jasna dupa.

      Usuń
    3. Łojeżu, no to mła tylko zdążyła przeczytać a nie zdążyła skomentować bo padnięta była. Co tu się qurna wyrabia?!

      Usuń
    4. Wiem że nic nie wiem, poczekam aż Ola coś napisze na ten temat.

      Usuń
    5. Też poczekam, nie ma innego wyjścia. Ale w zmartwieniu. Dobranoc.

      Usuń
  2. Tez wlasnie zauwazylam, ze post u Oli usuniety! Jakim cudem!? Teraz to juz na pewno nie AI, bo wszyscy pisalismy " szyfrem" i przenosniami, nie mowiac o fantastycznym wierszu Oli. Ani chybi " poprawna politycznie" osoba znowu sie przysluzyla. Pozdrawiam wszystkich wolnomyslacych ( jeszcze) Kitty 😴

    OdpowiedzUsuń