środa, 3 lutego 2016

Chmielograb europejski - kandydat na stanowisko dużego drzewa w Alcatrazie

Alcatraz potrzebuje trzech dużych drzew. Dwa stanowiska mam już załatwione -  kolejny jarząb mączny i brzoza pożyteczna, miejsce numer trzy dalej czeka na lokatora. Rozważam kandydatury bardzo starannie  bo mimo tego że to będzie  kąt przy ogrodzeniu, na drzewo przeznaczam sporo miejsca i chcę żeby robiło w tym miejscu za gwiazdę. Przypomniałam sobie ubiegłoroczne  Święto Tulipanów i naszą wyprawę do łódzkiego OB podczas której starannie udało nam się zignorować cebulowe nasadzenia ( tulipany  nastu czy  nawet kilkudziesięciu odmian posadzonych w masie nie robią na mnie od pewnego czasu żadnego wrażenia ),  za to  rozglądaliśmy się z prawdziwą pasją po ogrodowym drzewostanie. Mamelon i Sławek szukali drzewek magnoliowych ( u Mamelona pojawiła się w następstwie tej wizyty magnolia 'Lennei Alba', mimo dużego oporu stawianego przez Sławka ), ja  zastanawiałam się nad bardzo dużymi drzewami. Chmielograb europejski Ostrya carpinifolia zrobił na mnie największe wrażenie,  głównie dlatego że kwitł tymi swoimi męskimi kotkami - baźkami, he, he. To drzewo pochodzi z Europy południowej  i Azji mniejszej, u nas się zadomowiło do tego stopnia że bywało sadzone jako "drzewo uliczne". Dorasta  do wysokości 20 metrów, szerokość to tak z 10 do 15 metrów, sporo miejsca trzeba  chmielograbowi przeznaczyć.  Młode drzewa mają stożkowatą koronę, starsze tworzą  bardziej kulistą formę. Liście podobne ma do grabu, choć mocniej zaostrzone. Liściory są ciemnozielone, lekko jaśniejsze od spodu, jesienią przebarwiają się na żółty kolor ( i dobrze bo jesienne ogniste barwy w Alcatrazie występują już w dużej ilości ). Egzemplarz z łódzkiego OB urzekł mnie też tym że był wielopienny, lubię taką formę drzewa. Drzewo późno wchodzi w okres owocowania ( tralala 20 - 30 lat, ciekawe czy się doczekam ), no ale za to jak wchodzi to urodnieje, bo owocki rzeczywiście przypominają chmielowe szyszeczki ( tak naprawdę to są orzeszki, z biało - zielonymi skrzydełkami,  zebrane w zwisające owocostany o długości około 5 cm ). Chmielograb można sadzić w strefie 6a, ale bardzo  młode egzemplarze lepiej okrywać przy dużych spadkach temperatury zimą. Czasem nawet dorosłe egzemplarze cierpią od dużego mrozu, znaczy pozostaje mieć nadzieję że - 30 stopni Celsjusza to w Odzi tak raz na dziesiąt lat. Kandydat na stanowisko dużego drzewa w Alcatrazie wymaga podłoża dość żyznego, przepuszczalnego, umiarkowanie wilgotnego, o odczynie lekko kwaśnym - i takowe ma od ręki bezproblemowo załatwione. Stanowisko wybrane dla kandydata  jest słoneczne ( chmielograb dobrze czuje się na takim, albo na lekko ocienionym ). No kandydat z chmielograba jak się patrzy, pasujący, jednak czy to on zawita do Alcatrazu nie jest jeszcze jednoznacznie przesądzone. Przeglądam zdjęcia z wizyt w parkach i ogrodach i co i raz natykam się na jakieś ciekawe drzewa. Jak na razie jednak chmielograb jest na tyle poważnym kandydatem że postanowiłam poświęcić mu wpis. Fotka taka sobie ( tę z sylwetką drzewa haniebnie skopałam ), ale kotki urzekające widać.

8 komentarzy:

  1. I śmieci... to taka pierwsza myśl jaka pojawiła się czytając o tych jego kotkach-orzeszkach. Ludzie lipę sadzą a potem okropnie narzekają, że brudzi... nie mam lipy... Mnie podoba się klon, ale też okropny z niego śmieciuch. Miałam po sąsiedzku modrzewia i zniechęcił mnie właśnie też swoimi rokrocznymi obyczajami :P Najgorsze chyba to to, że na drzewo trzeba tak długo czekać... a zarazem jest to przerażające, kiedy wie się, że ścina się je na drewno :/ Poszybowałam nie w tym kierunku co miał być post... sorki :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. No śmiecą te drzewa, a najbardziej he, he, to ukochane przez Agatka brzózki. Taka to już uroda drzew, dlatego potrzebują dużych ogrodowych przestrzeni i lepiej nie sadzić ich w pobliżu chodniczków czy tarasów ( mycie wszystkiego ze spadzi bo gościu ma usiąść pod lipą - znamy takie historie ). Moim zdaniem drzewa jednak w ogrodach być powinny, oczywiście w wielkości pasującej do rozmiarów ogrodu. I nie ma że liście lecą czy igły opadają ( mit o wiecznie zielonych i niesypiących igłami drzewach upada po obookaniu tego co można znaleźć pod sosną,jodłą czy innym świerkiem - na własnej ogrodniczej skórze to sprawdziłam ).Wszystko co żyje zostawia po sobie śmieci, tylko betonik zawsze urodny, he, he. Nie łam się Agatku, klony to przepiękne drzewa i wcale nie rosną strasznie wolno. A poza tym ogrodnikom oczekiwanie na widok dojrzałych roślin wydłuża życie.;-) Bezczelnie jeszcze doniosę że brzozy rosną błyskawicznie, he, he.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tam brzózki... śmiecą chyba najmniej ze wszystkich liściastych bo są mało rozłożyste i rozmach nie ten :P

      Usuń
    2. Agatku ja oprócz naszych rodzimych brzózek uprawiam też himalajki. Uwierz w fazie zrzucania kotków śmieciuch nad śmieciuchy ( lipy wymiękają ), ale drzewsko wspaniałe - warte każdego zajmowanego centymetra ogrodu.:-)

      Usuń
  3. Mam wszystkie wymienione śmieciorodne i mimo śmiecenia dalej je kocham. Dosadziłam też brzóz, a co tam. Liście brzóz o tyle fajne, że rozkładają się najszybciej ze wszystkich liści drzew - były, nie ma i same się jakoś sprzątają. Dęby [mam czerwone], te to potrafią i za nic się nie chcą rozłożyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też dęby i buczki kręcą, ale rośnie to to wolno a liście tragedy! Lata czekać żeby się raczyło rozłożyć. Ale chyba coś tam dębowego posadzę, brzózki zobowiązują ( ponoć prawie każdy dębowy las był kiedyś brzozowym - brzózki glebę przygotowują pod dęby ).Tylko dąbek będzie u mnie z tych karłowych.

      Usuń
  4. Ja to się cieszę, że mieszkam na prawdziwej wsi i tu nie ma ciśnienia na wymiecione do gołego betonu chodniczki. Prawdziwa wieś usprawiedliwia istnienie wszelkich chabazi i drzew śmieciuchów. A prawdę mówiąc nic tak nie zanieczyszcza wsi, jak radosna tfurczość :) letników mieszczuchów.
    Tabi, Ty to zawsze jakiegoś oryginała wynajdziesz. Jakie kotki? Toż to kociska, tygrysy właściwie. I chociaż pokazałaś kawalątek, to już widać potencjał tego drzewa.
    Ty naprawdę masz kawał ogrodu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Co Ty Fafik, Alcatraz nie jest z gumy - mało urodne nasadzenia z epoki ogrodowego świtu wylatują ( akcja Kuba przycinaczvel sekatorowicz ;-) ).

    OdpowiedzUsuń