czwartek, 12 lipca 2018

'Paź Królowej' - irys SDB z "niedokończonym opisem"

Kolejna  plicata która debiutowała u mnie w tym roku na rabacie. Jeszcze jej w rejestrach AIS nie ma ale  niecierpliwi  irysowi już ją sadzą w ogrodach.  No wicie rozumicie, genealogia genealogią, błogosławieństwo z Hameryki niby rzecz ważna jednak najważniejsze dla człowieka zairysowanego to zdobyć  i posadzić u się.  Niech rośnie i cieszy, papirami nie będziem się przejmować. Dlatego za wiele o "Paziu"  Wam nie napiszę, tym bardziej że odmiana pierwszy rok u mnie rośnie , co prawda to sezon w którym pojawiły się kwiaty ale jak wiadomo pierwszy sezon nie jest miarodajny dla właściwej oceny irysów bródkowych. Trza poczekać, przeżyć z tą odmianą co  nieco i dopiero będzie można  cóś  tak bardziej konkretnie na jej  temat napisać.  Mam jednak  tzw. wrażenia i tymi  mogę się z Wami podzielić. Wygląda na to  że odmiana jest z tych  żywotnych, ładnie się rozkłącza i zakwitła w pierwszym sezonie po  posadzeniu ( z tym różnie wśród  irysów SDB bywa, choć nic nie pobije w kaprysach kwitnieniowych irysów TB ).  No a w końcu to nie był tak  do końca łatwy sezon i tegoroczna zima tyż nie pieściła. Wydaje mi się  że najmocniejszym atutem kwiatu jest jego kształt, piękne  pofalowanie  płatków ( zazwyczaj te  ładnie pofalowane pierwszosezonowe kwiaty zamieniają się w drugosezonowe olśniewające kwiaty  ). Drugą sprawą która  "robi" tę odmianę jest wspaniała bródka,  cytrynowo - biała, pokaźnych rozmiarów i gęsta, jak u ajatollaha.  Czekam z niecierpliwością na drugi sezon  pełna nadziei  że powtórzy się historia Robertowej odmiany 'Calineczka' - pierwsze kwitnienie bardzo, bardzo dobre, drugie wręcz powalające.



2 komentarze: