środa, 10 września 2014

Nieznajomek - irys IB marketowego pochodzenia

Dawno, dawno temu za siedmioma górami i siedmioma morzami, przepiąkna królewna mieszkająca w równie piąknym jak ona sama mieście, udała się do marketu w celu kupienia nie wiadomo czego i naszła tam tzw. irysa kapersowego. No i w tym momencie kończy się bajka  i zaczyna real twardy jak stal hartowana.Oczywiście na obrazku sprzedażnym widniał całkiem inny irys niż ten, który znajduje się na fotce poniżej. Ba, jak byk przy fotce stało że irys jest wysoki. Cóż wysokość sprawą względną, przynajmniej dla sprzedających tę roślinę. Pierwsze kwitnienie było szokiem ( człowiek wtedy jeszcze naiwnie wierzył w zgodność odmianową sprzedawanych w marketach roślin ). Dochodziłam długo co mogłam zrobić nie tak że zamiast normalnego, wysokiego irysa wyrósł mi kurdupel. Pomijam tu fakt że nie był on cudnie błękitny tylko miejscami wściekle żółty. Bardziej martwił mnie ten niski wzrost ( moja wina, moja wina , moja bardzo wielka wina ) niż to że kolor w ogóle się nie zgadzał ( no bo na to  nie miałam wpływu, a z tym wzrostem sprawa podejrzana ). Dopiero drugie kwitnienie uświadomiło mi że mam do czynienia z irysem niższej kategorii. Potem  przypisałam go do irysów IB. Do dziś nie wiem co to za odmiana, sądzę że jakiś staruszek ( nie podejrzewam marketowców o sprzedaż  najnowszych odmian ). Mój Nieznajomek dorasta do  55 cm, kwitnienie zaczyna na początku sezonu i kończy  gdzieś tak po połowie . Rozrasta się bardzo dobrze i jest niewybredny. Ma zapewniony etat w Alcatrazie  - w końcu to mój pierwszy irys IB.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz