sobota, 25 kwietnia 2020

Prośba o wypaczenie za niedogodnościowanie

Mła dziś kolejny dzień zdycha, znaczy ciśnienie u niej takie jak w rozwalonej kumpletnie dętce. Nie że jakieś tam nadpęknięcie, mła jest sflaczała po całości i kombinuje jak tu zapaści nie dostać. Zaczęła nawet czytać o politycznych bo jej to zazwyczaj ciśnienie podnosi. Niestety nie podniosło, najprawdopodobniej zabrakło elementu zaskoczenia ( mła się tak przyzwyczaiła do kretynizmu poczynań zarzundu i reszty że zaskoczyć by ją mogło cóś naprawdę mocnego, jakieś racjonalne działania albo inna przyzwoitość ). Na szczęście mła uratowała zdrowie wejściem na "zaprzyjaźnione tereny blogowiska". Mła zajrzała i rechotem jej zdrowie salwującym się zaniosła - Agniecha "zwyzwała" mła od "wysoce kulturalnej". Potem rechot jej przeszedł i pojawiwszy się reflekszyn. Mła zaczęła się zastanawiać nad sobą bo ona jakoś tak o osobie własnej jako chodzącej Kulturze przez duże K nie myśli. Mła miała przez chwilę straszne podejrzenie że ona się kreuje a to jest grzych ciężkoniewybaczalny. To znaczy mła ma nadzieję że się kreuje tylko w takim stopniu jak wszystkie inne  ludzie się kreują, półzauważalnie i półświadomie, cedząc te lepsiejsze i bardziej godne pokazania strony osobowości.

Takiej świadomej do bólu kreacji z nastawieniem na zaszokowanie czytelnika głębią przemyśleń, bogactwem talentów, różnorodnością zainteresowań mła by sobie nie wybaczyła, mła nie jest aż taka paskudna. Z niej jest w gruncie rzeczy normalna, prosta kobita, co prawda strasznie ciekawska  ale nie jakoś szczególnie wykształcóna, nadzwyczajnie bystra i "wyrastająca ponad przeciętność". Mła wie że ma zacięcie uczycielskie, znaczy chodzący kaganek oświaty, który kopci  ( co nie jest najmilszą cechą osobowości  bo któż lubi być pouczany, a brak umiejętności dzielenia się myślami przez mła może być odbierany jako pouczanie ) ale mła lubi się dzielić tym co uważa za interesujące, miłe dla oka i ucha, uciułaną przez lata wiedzą o roślinkach. Mła nawet obmawia swoja rodzinę, sąsiadów i swoje źwierzęta, do tego się posunęła w tym dzieleniu. Jeżeli kiedykolwiek czuliście się pouczani przez mła to ona prosi o wypaczenie za niedogodnościowanie, nie było to jej zamiarem. W ramach pokuty mła będzie słuchać dziś discopolo na które ma uczulenie ( naprawdę, po trzech godzinach słuchania mła czuje że ma problemy z oddychaniem ). Jednakże dla Was mła zapoda cóś inszego, ma nadzieję że Was rozbawi. Każdy czas ma swój odpowiednik discopolo, mła ma dla Was dwie takowe pieśniczki w mistrzowskim "wykonaniu". Dla siebie mła  ma pocieszkowe foty, zawsze jak cóś ciuchowego na nią jest za małe to mła zerka w stronę kadżarskich księżniczek. Kryteria tego co jest piękne zmienne są, mła by była idealną kadżarską księżniczką tylko urodziła się cóś późno.





16 komentarzy:

  1. https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/14/3.3_million_dollar_Fath_Ali_Shah_by_Armin_Mehrabi.jpg/800px-3.3_million_dollar_Fath_Ali_Shah_by_Armin_Mehrabi.jpg

    A przodek owych taki był szczuplutki, z talią osy. Wypisz, wymaluj Conchita Wurst.
    Jak sobie posłuchasz discopolo, to dopiero będziesz miała zapaść.
    Cium, cium.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przodek miał reprezentacyjny przodek, ale charakter miał jak wrzodek. W historii zapisał się jako mierny polityk i dziecirób rekordzista z najdłuższą wśród irańskich władców brodą i talią której zazdrościły mu europejskie elegantki. Nyndza, kadżarskie księżniczki były o niebo ciekawsze. Niektóre miały silne charaktery i za cholerę nie dawały się bezproblematycznie upchnąć w haremach. No i pacz ja się we mła znów pouczalnictwo zalęgłe odezwało!!
      Przy czymś co się nazywa "Tabu Tibu" i co nie różni się jakoś szczególnie od inszych piosenków grupy Akcent to można z nudów zejść a nie z powodu zapaści odpłynąć. Ciumanie się mła przydało, ona cóś dziś poczebowała wsparcia mentalnego. Tak jej się robi czasem.

      Usuń
  2. Ty tu nie podpuszczaj z tymi księżniczkami. Nie wierzę, że tak jak one na zdjęciach, golisz nogi, ale zapuszczasz wąs. I że brewki masz jak kołnierz bobrowy od palta mojej babuni. I że paradujesz w białych skarpetuniach.
    We Wikipedii znalazłam tylko księciów różnych, ani słowa o babach, oprócz jednej poetki, bardzo pobieżnie.
    Cieszę się, że ciumanie pomogło, ja sobie myślę, że to ciśnienie w człowieku powiązane jest z atmosferycznym, mnie dziś jakoś kładło na zakrętach a jak wstawałam, to myślałam, że padnę.
    Trochę pomogło świeżo upieczone ciasto. Polecam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No może kołnierze bobrowe odpadajo ale reszta się zgadza bo w pewnym wieku hormony nam się zmieniajo i zarost potrafi się sypnąć ( na szczęście słabizna i nie wąsy ). Jedna z tych książniczków na fotach to słynna Zahra Khanom Tadj es Saltan, kobita która ubierała się na modłę zachodnią, uważała że hidżab to kaganiec i walczyła o prawo kobiet do jego nienoszenia. Zważywszy na to że żyła na przełomie wieków XIX i XX to już było dużo, a ona dodawała do tego jeszcze prawo kobiet do kształcenia. Sama zresztą była osobą wykształconą i twórczą. Co do kanonu urody to typ kadżarskiej piękności obowiązywał raczej w wieku XIX niż XX, Europejczyków szokował bo był bardzo daleki od tej cholernej talii osy obowiązującej europejskie kobiety przez większość XIX wieku. Nas dziś taki kadżarski kanon piękna tyż szokuje, jednakże jak sobie człowiek przypomni opis Krzysi Drohojowskiej ( "Ledwie dostrzegalny ciemny puszek pokrywał jej wierzchnią wargę, uwydatniając usta słodkie a ponętne...." ), te nawiązania do śliwek węgierek itd. i to w polskiej literaturze XIX wiecznej to pozaeuropejskie kanony piękna kobiecego zniesie z godnością. Wcale to nie tak odległe od tego co się w Polszcze uważało za miłe dla oka. Mła się czasem zastanawia jak za jakieś 30 lat z hakiem będą odbierane współczesne wzorce urody, przeca moda na anoreksję z czasem przejdzie jak każda moda. Pewnie będą się potomki zarykiwać na widok kościotrupków.
      Fuckt, ciśnienie atmosferyczne chyba mła tak brzydko robi, mła sobie wzięła do serca to o cieście i wymusiła na Ciotce Elce co trzeba. ;-)

      Usuń
  3. Matko kochana, jeszcze z miesiąc kwarantanny i też niebezpiecznie zbliżę się wyglądem do kadżarskiej księżniczki...
    Trza się za siebie wziąć, odchwaścić to i owo, wyplewić tu i tam, obciosać i uklepać. Tylko co zrobić, żeby się chciało tak, jak się nie chce ?
    A Twoje nauczanie, pouczanie, czy jak tam nazwać ten zakładany nam kaganiec oświaty, uwielbiam ! Już dziadowie mawiali- mądrego warto posłuchać :) Dziękuję za wszystko i zdrowia życzę .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kadżarskie księżniczki nie plewią, nie sprzątajo, co najwyżej plany robio.;-)
      Mój boszsz... a więc jednak latam z kagańcem. Czułam że to uczycielstwo ze mła wychodzi! :-/

      Usuń
  4. Ja sądziłam oglądając, że są to faceci ubrani w za małe ubranka, a Ta mi pisze, że kadżarskie księżniczki. Łoł, to się kanon piękna pięknie zmienił.
    Mam nadzieję, że w Twojej okolicy choć trochę popadało, bo u mnie było 10 kropli na metr kwadratowy i tylko ubrudziło mi szybę w pędzidle. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięć kropli i finito!!! Jest naprawdę kiepsko i człowiek ma prawdziwy powód do zmartwienia. :-/

      Usuń
  5. Popieram poprzedniczkę. I też dziękuję i życzę i proszę o jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mła pisać będzie bo chyba jest od pisania uzależniona. Niedoprze, kólejny nałóg się jej zrobił. :-/

      Usuń
  6. Ja uważam, tak jak Agniecha, żeś wysoce kulturalna. Bo jak piszesz o idiotach to jakoś tak ładnie napiszesz, że ja się śmieję, a nie złoszczę i przeklinam ;) A to naprawdę trzeba kultury wysokiej i sięgnięcia w najwyższe poziomy abstrakcji, i potężnego zasobu słów i pojęć. I jeszcze trza umieć tym żonglować. I bardzo lubię twoje opowieści historyczno-podróżnicze. Nie zawsze piszę komentarz, ale czytam i napawam się ;)
    Więc podnoś ciśnienie i nie flaczej. Ciekawe czasy mamy, potrzeba ostrych kredek w piórniku ;)
    Przy księżniczce mię zatchło i jeszcze nie odetchło. Ja już przestanę się siebie czepiać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hym ... trudno żebym o idiotach pisała bez litości, każda i każdy z nas bywa idiotką bądź idiotą, to jest właśnie kwestia bywania. Co prawda jedni bywają rzadziej inni częściej ale nikt z nas od idiotyzmów nie jest wolny. A mła jest dla się pobłażliwa, więc powinna byc pobłażliwa i dla inszych ( co jej przychodzi z trudem ). Co do kultury wysokiej Tabazelli to kiedy wczoraj lekarstwo cóś nie chciało działać na mła to ona wypowiedziała w języku polskim tak kunsztownie splecioną wiązankę słów wulgarnych że aż Ciotkę Elkę zatchnęło jak Cię na widok książniczek kadżarskich. Tyle w sprawie kultury i wyrafinowania mła. ;-)

      Usuń
  7. Zaglądam, zaglądam i czytam z przyjemnością. Do uchylenia przyłbicy skłoniły mnie muzyczne wstawki, bo ja z tych co pamiętają "Tercet Egzotyczny", oraz Kabarecik Lipińskiej. Jak zobaczyłam Kobuszewskiego, Wrzesińską to mi się miło na duszy zrobiło. To były czasy, gdy kabaret nie potrzebował mocnych słów by rozśmieszyć.
    Kadarskie księżniczki lekko mnie zszokowały swoją męską urodą, zdjęcia ogrodu zawsze cieszą i podziw wzbudza ogrodnicza wiedza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że mła zrobiła Ci przyjemność muzyczką. Mła tyż mile wspomina Gallux Show, Kabarecik i chętnie sięga do zasobów Youtube z tymi programami jak jej cóś tak źle na duszy i ciele. :-) Co do ogrodniczej wiedzy to mła robi co może żeby ją poszerzać. Martwi się tylko czy przy obecnej suszy owa wiedza będzie miała zastosowanie. Zdaje się że ogrodnicze doświadczenie może nie wystarczyć do uratowania niektórych nasadzeń :-/

      Usuń
  8. A wiesz, że ja też. Może nie zdycham ale coś się dzieje z głową od dwóch dni. Liczyłam, że to tym razem dobry znak na zmianę pogody i nadejście deszczu ale padało tyle co kot napłakał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mła ze zdrowiem już troszki lepiej, niestety z pogodą bez zmian - nadal sucho. :-/

      Usuń