sobota, 10 września 2022

Zmartwienie

Sorry że mła nie odpisywała na komenty i wogle ale ma zmartwienie. Nie ze sobą bo mła jak ten zloty rybek powoli zapomina że covid straszliwy trzydniowy miała ale Małgoś wylądowała we szpitalu. Ze słabości ogólnej. Oczywiście  covid  tyż jej  wylazł, choć Małgoś twierdzi że to żadna zaraza tylko przeznaczenie, znaczy znaki w kalendarzu i zejście królowej brytyjskiej oraz  sen proroczy o  Małgosinym małżonku zapraszająco poklepującym kanapę. Mła przygroziła że zaraz wyleczy jej to przeznaczenie i to boleśnie. Dobre w tym wszystkim jest to że oskrzela i płuca czyste ale jednak Małgoś ma 94 lata więc ze względu na serducho i kruche żyłki wylądowała w szpitalu na internie, w sali covidowej. Szczęściem w nieszczęściu Małgosina  bratanica była kiedyś w tym szpitalu pielęgniarką, cooleżanki ma, więc Małgoś nie będzie tam taka sama. A tak prosiłam - nie podchodź, parę dni dni beze mnie zniesiesz, siedź na pupie mła nic nie jest. Nie, przylatywała i sprawdzała  czy ze mła w porządku. A ten cały covid mła to jak do tej  pory  jedna noc z 39.2, osłabienie i spanie drugiego dnia, dolegiwanie trzeciego i tyle. Mła uważa z rozruchem jak po każdej wirusówce ale  pamięta ostrzejsze rodea. Natomiast dla Małgoś w tym wieku  to i katar niebezpieczny. No i teraz mła siedzi i się martwi.

66 komentarzy:

  1. O rany❤️ Co mam napisać, martwić się zaczęłam i ja. Perełki dla Małgoś zaczęłam przebierać, niech los się nie wygłupia tak wrednie. Dawaj znać co jest, ale sama rób wszystko by wyzdrowieć. ♥️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też szukałam czarnych pereł ( miałam kiedyś ), ale nie znalazłam. Jeszcze nie ta chwila. Małgoś życzymy powrotu do zdrowia.

      Usuń
    2. Perełki białe!!!! Lub kremowe. Nie pora na żałobne, protestuję.

      Usuń
    3. Ja mam takie niebieskości odcienie i jeszcze do tego wisi złoty kotek, czy coś takiego by się spodobało? Może ją wyśle zdjęcie na e-maila żeby skonsultować kolor, bo ja się nie znam na biżuterii. Ja noszę jeden zestaw na stałe. Czasem łańcuszek zmienię i tyle.

      Usuń
    4. Romana! No przecież NIE znalazłam.

      Usuń
    5. I bardzo dobrze!!!!. U mnie za to pereł na kilogramy.

      Usuń
  2. Najgorsze to lezenie szpitalne, zeby te pluca czystymi zostały! Moce lecą do Ciebie i do Małgoś, żeby szybko się dźwignęła z przybytku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, tak czuła, że coś musi być "grubszego". Myśli dobre slę dla Małgoś i Ciebie. Idawaj znać!

    OdpowiedzUsuń
  4. 🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuki za Małgoś, niech da radę!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tabiczku, jestem i myślę o Was - o Małgoś i o Twoim martwieniu się. Kurczę, jak czytam "szpital" i do tego "oddział covidowy", to się we mnie coś bardzo, ale to bardzo buntuje. Niechże szacowna Sąsiadka jak najszybciej z tego przybytku się wydostanie i wraca do szalonej kamieniczki. Niech!

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymajcie się! Wspieram myślami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Powiedz Małgoś, żeby nie odpuszczała- nie chce zobaczyć ceremonii odprowadzenia na miejsce wiecznego spoczynku królowej i koronacji księcia - następcy tronu ? Nie kusi Jej oplotkowanie kreacji nowej królewskiej małżonki ? Możesz jej nawet obiecać specjalny koronacyjny zestaw deserowych łakoci - jeśli to nie zadziała, to już nie wiem . Też się martwię i trzymam kciuki .

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochane, mła odpisze wszystkim na raz. O mła się naprawdę nie martwcie, jej jedyny ślad po covidzie to nieumyte włosy. Ani mła strasznie osłabiona ani nic. Było, minęło i szlus, nijak się to ma do ostatniej prawdziwej grypy przechodzonej przez mła. Ot, infekcja sezonowa. Mamelon znosi gorzej ale nie ma porównania z grypskiem jakie zaliczyła po powrocie z Sycylii. Sławencjusz oczywiście umiera ale on przy solidniejszym przeziębieniu tyż umiera, ponieważ jest prawdziwym macho. A wiadomo jak chorują macho.;-D Natomiast u Małgoś jest dodupnie nie tyle z powodu straszliwości czy zjadliwości obecnego covida złego co z powodu tego że jakaś infekcja wirusowa, w tym wypadku akurat covid, dopadła panią starszą. Dla Małgoś groźny jest każdy wirus, najgroźniejsze zaś są te dopadające male dzieci. Na razie szczęśliwie nie było miejsca na zapchanej internie i położyli ją w salce na neurologii, bo jak to zwykle bywa w ferworze przyjęcia do szpitala, info że Małgoś głucha jak pień się wzięło i rozpłynęło i sądzili że Małgoś bez kontaktu musi przejść badania neuro, no i miała wpisane przez ratowników zawroty głowy. To mła akurat nie martwi. Mła się dowiedziała pantoflem że założyli ku Małgosinemu wielkiemu niezadowoleniu cewnik, pobrali krew, pobrali mocz, załadowali kroplówkę i Małgoś z lekka obrażona przysnęła. Obudziła się na obchód, prowadzącemu powiedziała że jest głucha i nie zamierza z nim rozmawiać i wróciła do spania. temperaturę miała tylko lekko podwyższoną, co jest ponoć charakterystyczne dla infekcji w tym wieku. OK, niech śpi jak najwięcej. Dla mła najgorsze jest to że nie może poleźć do szpitala, mimo że nie ma już żadnych objawów infekcji bo reżim sanitarny. Nie mogę do Małgoś pójść, nie mogę zadzwonić bo ona głucha, nie mogę nic przesłać do zezjodku bo przeca badania a nie będę lekarzom z butami w robotę właziła, choć przeca mła by ryż z jabłkiem uprużonym zawiozła. Mła zmawia paciorki żeby Małgoś jak najdłużej na tej neurologii trzymali. Strasznie mła martwi że ona się tam boi i jest zdana na siebie. Cała moja nadzieja w tym że Małgoś jest fighterką, potrafi sobie różne rzeczy wywalczyć laską to będzie próbowała walczyć stojakiem do kroplówki. Na pewno też nie pozwoli się zależeć, była oburzona że musiała pojechać do karetki na krzesełku, mimo tego że to sukces bo miały być nosze. Dziękuje Wam bardzo za fluidy, myśli ciepłe i wogle. Trzymajcie kciuki mocno, szpital to nie jest dobre miejsce dla ludzi w wieku Małgoś, im prędzej ją z tego szpitala do domu wywalą tym lepiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mła pisząc żeby Małgoś na neurologii najdłużej trzymali miała na myśli to żeby na tej internie covidowej nie wylądowała. A ze szpitala do domku to jak najszybciej.

      Usuń
    2. Tak,jest, i w tym,kierunku mysli lecą,,nieh wraca do domku kochanego!

      Usuń
  10. Mocno trzymam kciuki za Małgoś! I za Ciebie, co by Ci sił i wiary nie zbrakło. I żeby sie wszystko dobrze skonczyło!***♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzymam mocno za Was Wszystkich a za Małgoś to najbardziej i najmocniej!

    OdpowiedzUsuń
  12. Kciuki nadal trzymane ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj tez trzymam kciuki za Malgos, szpitale to zaraza sama w sobie. Posylam
    dobre mysli, zeby Malgos szybko do domku wrocila 💝

    OdpowiedzUsuń
  14. Nowe info. Małgoś dali tlen do noska, nie ze względu na to że saturacja jakoś straszliwie dołuje tylko dlatego że przy takiej sytuacji krążeniowej się daje na wspomożenie. Małgoś zjadła choć niedużo, temperatury nie ma i podsypia. Wyniki jak na osobę w jej wieku przystało - "lepsze nie będą, grunt że funkcjonuje" jak powiedział lekarz. Z medycznymi nie rozmawia ale ponoć śle siostrom uśmiechy. Jutro ma konsultację covidową. Tyle info.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzielna Małgoś ❤️

      Usuń
    2. 💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚💚💚💚💚💚🍀💚🍀💚💚🍀💚🍀💚🍀💚💚🍀🍀🍀🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀❤️💚🍀💚🍀

      Usuń
  15. Ja też mocno trzymam kciuki i odmawiam co należy, za Małgoś i za Ciebie, Tabazo.....
    martwienie się o bliskich bolesne jest......
    Wpadam tak tylko, bo niestety ja na pozycji "a wyżej krzyża nie podskoczysz, sam pan wisz " miotam się w zabiegach , głównie na czworakach ;(. Całe dwa tygodnie i nie wiadomo jak długo dalej..... :-(
    Dawaj znać, bo widzisz, że wszystkie my zatroskane.....
    Rabarbara

    OdpowiedzUsuń
  16. Tabaazo, daj głos. Możliwe że jeszcze nie masz info co u Małgoś, ale Ty? Co z Tobą? A Małgoś niech jak najszybciej wraca ze szpitala.

    OdpowiedzUsuń
  17. Trzymam kciuki bardzo mocno. Kurna, żeby wreszcie przestali testować, a zaczęli normalnie leczyć to, co widać. Bo tak leczą nie wiadomo co, nie wiadomo czym. Co za świat!

    OdpowiedzUsuń
  18. Małgoś OK za to Sławencjusz odwalił numer. My z Mamelonem pocovidowe a on rozwinął się jak ten pierwiosnek na wiosnę i dostał nam zapalenia płuc. Nasza najsłabsza płeć zgodziła się zostać w szpitalu "dla spokojności". Nie w covidowym tylko w płucnym, który i tak powinien raz na jakiś czas odwiedzać, znaczy przychodnię przyszpitalną. Leży w izolatce a nie na covidowym, czyli sytuacja jak u Małgoś. O Małgoś nie chce pisać bo nie chcę zapeszać. ;-D No to wiecie.

    OdpowiedzUsuń
  19. OMG! Ale jazda. Kciuki za Sławncjusza i Małgoś. A ja Ty dajesz radę?

    OdpowiedzUsuń
  20. Mła nic nie jest, apetyt mam tylko jakbym ze dwa lata nie żarła. 8-O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jamiałam tak samo. Trzy dni covidu a apetyt straszliwy.

      Usuń
    2. Hym... wygląda że ten apetyt to tzw. komplikacja. ;-D Izydoru współczuwam wilczej napaści i zagrożenia owieczkek. Czy pies się wylizał?

      Usuń
    3. Niestety nie. Fajny to był pies (owczarek holenderski).

      Usuń
  21. Ja po covidzie się nagradzalam żelkami 😹

    OdpowiedzUsuń
  22. Mła się nagrodziła schabowym, którego pochłania bardzo, bardzo rzadko.;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O takie skarby bym się musiała z kotami bić i nie wygrałbym raczej 😹

      Usuń
    2. A mnie się udało zjeść dziś mielone. Z jednej czwartej kupionego mięska, czyli prawidłowo. Podział równy, ale i tak Rysia wciągnęła swoje i wyżerała kolegom. No cóż, malutka, ale musi mieć siłę do mruczenia w kierunku Łodzi♥️

      Usuń
  23. Małgoś do boju! W domu najlepiej!

    OdpowiedzUsuń
  24. Chyba coś wisi w powietrzu a propos świniny.
    Agniechę pociągło w stronę karkówki. Kupiła kawał, naszpikowała czosnkiem i upiekła w piekarniku. Już go nie ma ( kawała mięcha, bo piekarnik na szczęście jeszcze jest ).

    Konsekwentnie trzymamy kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  25. Taba, a skad bedziesz wiedziala czy i kiedy Malgos wypisuja? Jestes wpisana jako osoba kontaktowa? Jakie dzis wiesci? xx

    OdpowiedzUsuń
  26. Czekamy na jakieś info i fluidy ślemy 🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾

    OdpowiedzUsuń
  27. Małgosia ma stan zapalny ale nie w płucach, Sławek leży i dochodzi, u nas normalnie, znaczy walczymy z rzeczywistością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślę dobre życzenia dla chorych i ozdrowieńców.
      Ale psze pani "leży i dochodzi" jest trochę dwuznaczne.

      Usuń
    2. No wlasnie, nie czas tu na takie rzeczy, ale o dochodzeniu to tez mam niezla anegdotke do opowiedzenia 🤗Rozumim, ze Malgos lecza stan zapalny antybiotykami? 🤞🤞🤞

      Usuń
  28. Trzymajcie się! Ciepłe mysli i fluidy lecą.

    OdpowiedzUsuń
  29. Nieustajace zyczenia powrotu do zdrowotnosci dla chorowitkow!

    OdpowiedzUsuń
  30. Omamuniu! Jakoś tak wyszło, że nie czytałam tego posta, za to teraz przeczytałam razem z komentarzami. Kciuki czymię i dore fluidy ślę ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam nadzieję że wszystko lepiej 💚🍁🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀✨🍀✨🍀💚🍀💚🍂💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍁🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀✨🍀💚🍀❤️🍀💚🍀💚🍀💚🍀🐱🐱

    OdpowiedzUsuń
  32. Tabaazo bąknij co jest. ♥️

    OdpowiedzUsuń
  33. Sławencjusz lepiej a Małgoś zmieniają antybiotyk. Jutro ma doppler, jest szansa że w niedzielę będę mogła do niej pójść. Ech... jestem wypluta emocjonalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzym się, i chorowitki niech tez się trzymają!

      Usuń
    2. Podejrzewam że jesteś. Wypluta. Futra wypieść, porozmawiaj z kimś, zajmij się czymś wymagającym fizycznego wysiłku. Ech. Kciuki wiadomo że trzymam, a Rysia mruczy, w przerwach w rozrabianiu❤️

      Usuń
    3. Niech tylko uważają przy tym antybiotyku bo przy takich cyrkach można się grzybicy nabawić 🙀🙀🙀

      Usuń
  34. Czekamy na wieści i trzymamy kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  35. Hej, PaniT! Tylko nie obwiniaj siebie, przeżywasz stres bo to bliskie osoby, ale nie mamy wpływu na fruwające w powietrzu wirusy, a trudno testować się codziennie. Skoro już się tak stało to trzeba wyciągnąć plusy dodatnie, sąsiadce porobią na miejscu wszystkie badania bez łażenia od Annasza do Kajfasza, zalekują, nawet jej na dobre wyjdzie (i panu S. też).
    No.
    Piękny dziś dzionek, porobiłam zakupy, kafkie wypiłam.Pierwszy raz w tym roku mam owoce pigwy, wsadziliśmy krzaczek 5 lat temu.Zrobię nalewkę a część zaleję miodem do herbaty będzie.Kroję razem ze skórką i pestkami, umami wtedy jest bardziej esencjonalny i paroma kroplami limonki.
    Tak że dawaj nowy post co tam w ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń
  36. Zdrowiejcie! Kciuki trzymane! Dawaj znać!

    OdpowiedzUsuń
  37. Zdrowia dla Was a w szczególności dla twojej Małgoś :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Dzięki Wam wszystkim za czymanie kciuków, przydaje się bardzo. Kotom za mruczanki odpowiednie tyż dziękuję, mruczanki rzecz mocna. :-D

    OdpowiedzUsuń