Wybaczcie milczenie ale mła nie chce Wam tu siać niemiłych produktów swojego złego nastroju. Napiszę Wam cóś politycznego, bo u mła za dobrych info nie ma. Polityczne się przyda, bowiem jakość info podawana przez mendia Uśmiechniętej jest dokładnie taka sama jak za czasów Nabzdyczonej, znaczy prawie żadna. Dziennikarze piszo dalej na zlecenie, co nazywajo podawaniem info uzyskanych ze źródeł zbliżonych do, info, które mogłyby popsuć humor wraz z opinią, redaktorom piszącym niegdyś o straszliwości srovidu, jakoś nie spływa na klawiatury, to samo zresztą dotyczy coraz głośniej wyrażanych pytań o to czym właściwie jest a raczej był tzw. Zielony Ład. No wicie rozumicie, w mainstreamie próżno szukać info na temat dlaczego ta niby ekologiczna inicjatywa ma tak mało wspólnego z ochroną planety. Wynalezienie biodegradowalnego plastiku nie rozwiązuje jakoś problemów, nieprawdaż? Ile to trzeba energii, bynajmniej nie czystej, zużyć do jego wyprodukowania. Mła od dawana ćwierka że jedyną skuteczną metodą walki z tonami śmieci jest taka cena opakowań produktów żeby ludziskom opłacało się oddawać opakowania wielokrotnego użytku do punktów odbioru, inaczej wszyscy wylądujemy w New Dehli. Nowe, cudowne technologie, często mają albo skutki uboczne albo, co gorsza, wady ukryte. Czasem ukryte jak najbardziej celowo, o czym świadczy wiele punktów Zielonego Wału, pisanego pod greenwaschingowe projekty koncernów. Szczęśliwie odkąd Chińczycy wycyckali Niemców, choćby w kwestii samochodów lekstrycznych, wiele faktów dotyczących produkcji tego cudu techniki wychodzi na jaw, bowiem nawet kłamliwe zazwyczaj niemieckie media, ta wielka tuba niemieckich rządów, nie są już zobowiązane do przestrzegania tajemnicy producentów. Producenci z Niemiec zresztą pokazują wszystkim wątpiącym w zdanie mła na temat braku narodowości kapitału, że tenże kapitał nie ma narodowości. Tak, tak, ojczyzną jego jest Zysk.
U nas w jednej koalicji odbyły się tzw. prawybory, które polegały głównie na tym by w KO odsunąć kandydata mającego realne szanse znormalizować nasze stosunki z USA, znaczy troszki podnieść nas z kolan. Wybrano wydmuszkę paplającą trzy po trzy, ku chwale naszych durnych partyjnych, bojących się kogokolwiek, kto wyrasta ponad ich mierność. Nie mam złudzeń, ta menażeria partyjna, którą wybraliśmy jako naszych przedstawicieli, to tak cóś poniżej poziomu zero. Niezależnie od tego którą partię reprezentują to po prostu miałkość po całości. Chlubne wyjątki tylko potwierdzają regułę. Akurat Rafał "Płonąca Planeta" do nich nie należy. Ech... lewica, która nie ma nikomu nic do zaproponowania, no może z wyjątkiem tego promila, który chce zmienić płeć z różnych względów, głównie pozamedycznych, dzieli się w przekonaniu że może kiedyś tam uda się jej części zejść z kanapy. Konfederacja zamiast się budować popadła w mencenizm, co w dłuższej perspektywie oznacza marginalizację, chłopki kombinują jak tu uwolnić się od partii Hołowni a KO pławi się w samozadowolnieniu, nie chcąc widzieć że włazi w buciki po PiSdniętych, którzy to z kolei PiSdnięci czekają aż im lenistwo Platformianych z przystawkami przyniesie możliwość rządzenia, czytaj urządzania się za nasze pieniędze. Nic ciekawego. Co prawda zawsze to lepsze niż jakiś gwiazdor o autorytarnych zapędach ale cudownie nie jest. PiSdnięte nie przeprowadziły prawyborów bo Nadprezes może i starszawy ale demencja na tyle u niego nie postąpiła, żeby zaryzykował. No i mamy naszego Rocky'ego. Hym... jaki kraj taki Rocky, kandydat na nowego dudopisa porywający nie jest, pieprzenie że on obywatelski i niezależny nikogo nie przekonuje.A jak to z zarzundzaniem przez naszych obecnych rzundzących? Yyyy... jakby wiele się zmieniło nie zmieniając w ogóle. Nasza mynistra od edukacji wprowadza nowackizm z równym zaangażowaniem jak były mynister wprowadzał czarnkizm, znaczy mamy to samo tylko na odwrót. Czarnek cierpiał patriotycznie za miliony, dosłownie, Nowacka za to nie zna Rymkiewicza i uważa że inni też nie powinni znać. Nie chce mła się włazić w szczegóły, to jest tak głupie. Jedyne co dobre to wreszcie postawienie sprawy religii w szkole, mła jest za tym żeby katecheza odbywała się na innych zasadach niż nauka szkolna. To jakby inny porządek, inna opowieść, metafizyka w szkolnych murach nie wychodzi. Co nie znaczy że w przypadku dzieci mających daleko do salek kościelnych nie można wynająć sali lekcyjnej i autokaru szkolnego, np. w sobotę, na cóś zwanego w inszych krajach szkółką niedzielną. Wilk syty i owca cała, no chyba że tu chodzi o coś innego niż katecheza a nam wszystkim biskupy i rzundowe oczy mydlą, co by mnie wcale nie zaskoczyło. Mynisterstwo od medycyny leży ale tu akurat nie można mieć pretensji do obecnego zarzundu, z pustego i Salomon nie naleje. Po dzielnym budowaniu szpitali srowidowych, kupowaniu sprzętu medycznego niewiadomego pochodzenia, płaceniu medycznym "za ryzyko" czyli wydawaniu pierdyliardów z bimbalionami przez byłego premiera Matołżesza, jest kiepsko. Szczerze pisząc było już kiepsko na finiszu PiSdniętych, teraz się to tylko rozwinęło. Ponieważ w przyszłym roku wybory prezydenckie, to mamy jeszcze szansę na niższe rachunki za energię, byłoby miło gdyby rzundowym do czasu ich podwyżki udało się choć trochę zdusić inflację, bo inaczej będzie to ich ostatnia kadencja na dłuuugo. W ramach umilania nam ciężkiego życia zaserwowano parę ciekawych zatrzymań, będących podobno skutkiem wojenki zarzundu ze służbami i brak tego jednego zatrzymania, które byłoby jak najbardziej pożądane ze względu na interes państwa - o Antonim Smoleńskim piszę. Nie trza od razu za szpionizm, za marnotrawstwo środków i próby przekupienia członków własnej komisji na początek. Ogólnie podsumowując to bałagan trwa a sprzątanie tak se idzie.
Dobra, tyle krajówki, teraz zagramanica. Jak przewidywali co bystrzejsi, za którymi mła to zresztą powtarzała, zbliżamy się ze Skandynawią i Bałtami. To dobry ruch, bo północna ostrożność nieco utemperuje nasz gorącogłowizm. Ostentacyjnie olaliśmy Niemców, pozwoliliśmy sobie na to dlatego że oni politycznie osłabieni i nie bardzo chcą się zorientować że największa gospodarka bez wsparcia militarnego nie zapewnia stanowiska primus inter pares w Europie. Mały Olaf nie zaprosił Płemieła na pożegnanie Ślepego Józka, no to sam nie został zaproszony na znacznie poważniejsze spotkanie. Na razie ta nasza emancypacja dotarła do niemieckich mendiów, zarzundowe niemieckie nadal ślepawe, głuche i nos zatkany majo. Czy będzie lepiej to nie wiem, wszyscy czekają na Merza w roli kanclerza wyłonionego podczas wcześniejszych wyborów ale nie jestem pewna czy jeden człowiek zmieni system, szczerze pisząc wątpię. Niemcy mają problemy strukturalne, musiałaby tam jaka bomba piendrolnąć żeby zmienić system. Wicie rozumicie, koniec z rozbuchaniem socjalu, gruntowna reforma szkolnictwa w niemal wszystkich landach, koniec z zabawami w szczęśliwego biurokratę, zagonienie zarówno Naturdeutschów jak i tych Niemców przyszywanych do roboty. O wspieraniu małych biznesów i ograniczaniu dostępu do rynku dla umykających koncernów nie chce mła się nawet za bardzo pisać, bo to marzenie ściętej głowy - Niemcy do tego dojrzeją jak im się ostatnie korpo z kraju wyprowadzi. Niemcy nadal są potężną gospodarką ale bez gruntownego przeorania systemu będą słabnąć, dla nas to dobrze i niedobrze zarazem, politycznie niby rośniemy ale gospodarczo musimy uważać. Dobrze by było żeby nasze start upy z branży IT troszki uszczknęły z niemieckiego rynku, z tym Niemce mają akurat pod górkę. A tak w ogóle to Makrela wydała książkę na temat swoich rządów. Poziom bezczelności w niej reprezentowany zaskoczył nawet mła, czytającą co ciekawsze, bardziej soczyste fragmenty. Jak się domyślacie Angela jest jak lelija, dziewiczo czysta.Na Ukrainie ustawiają się pod Ryżego, akurat prosto majo, bo Ślepy Józek załatwia Ryżemu "drabinę eskalacyjną", żeby ten pokój w 24 godziny Ryży mógł choć spróbować załatwić. Józek teraz robi dokładnie to co powinien robić półtora roku temu a odciążony Ryży zbiera swój zarzund, co bardziej niezależnych obstawiając ludźmi bardzo zależnymi od Ryżego i biznesu. Jak się uda naprawianie CDC i FDA nie bardzo jeszcze wiadomo, na razie są gromkie zapowiedzi. No ale wiecie jak to jest z Ryżym, zapowiedzi sobie a potem się Fauciego bredzącego o cudownej mocy lockdownów nie zwalniało. W Europie patrzy się na takie a nie inne konstruowanie zarzundu Ryżego z obawą, jak wylezą te wszystkie srovidowe tajemnice to się będzie w UE działo. Dlatego Ursula jest bardziej papieska niż papież, jeszcze trochę a złoży oficjalny akces do reprezentowania interesów USA w UE. Ryży obecnie straszy cłami, co nie jest głupie o ile się nie przeholuje, na razie postraszeni Meksykanie rozpoczęli rozwiązywanie u siebie problemu uchodźców. To jest już pewien sukces, do starej UE może jakimś cudem dotrze że można to powtórzyć. W ogóle stara UE w związku z nowym amerykańskim zarzundem musi sobie na parę pytań odpowiedzieć. Na sam początek UK, byłe stare UE, które ma do wyboru zostać 52 stanem USA - wliczam Dystrykt Kolumbii - albo powrócić na jakichś znośnych dla siebie zasadach do Europy. Kombinacje Starmera z Chińczykami źle się skończą, bowiem chiński zarzund to krętacze jakich mało, o czym zaraz będzie miała się okazję przekonać Ameryka Południowa. Na Bliskim Wschodzie cisza przed burzą, wszyscy udają że chcą pokoju i szykują się do wojny. Za Bibim wystawiono list gończy, znaczy Bibi dołączył do Wujka Wowy. U Wujka Wowy wystrzelili w ramach odpowiedzi na zgodę Zachodu na używanie broni w obwodzie Kurskim jak tam się Ukrainie podoba, nową starą rakietę. Ta zachodnia zgoda to tak w ramach kroków odwetowych za wciągnięcie przez Wujka Wowę wojsk Korei Północnej do rozgrywki. Ta rakieta to cóś jakby z działa mierzyć do myszy, więc było to dla uspokojenia Rosjan. Rakieta zresztą cóś nie tego leciała o czym piszą wkarwieni Zblogerzy. Mła nie bardzo wiedziała o co to pultanie, najsampierw myślała że o marnotrawstwo, dopiero później doczytała że oni się martwią o stan nośników głowic. Po mojemu to po prostu była stara rakieta, tylko napisano że nowa, przeca dla propagandy na rynek wewnętrzny nikt by dobrego sprzętu nie marnował. Zblogerzy majo za duże wymagania jak na kraj w którym trwa właśnie rzeź rubla. Rosjanie muszą już bardzo mocno liczyć pieniędze, Fundusz Dobrobytu się skończył. Ukraińcy powoli oddają Donbas a raczej to co z niego zostało, walczą ciężko tylko o pewne punkty, inne po prostu opuszczają. Mła tak sobie pomyślała że ktokolwiek dostanie Donbas to czekają go problemy i to nie tylko z odbudową związane, obym w złą godzinę tego nie pomyślała. Wszyscy czekają z czym tam Ryży wystąpi ale Rosjanie zdawa się mają złe przeczucia, moim zdaniem słusznie, bo właśnie z hukiem się wyprowadzają ostatnie niedobitki zachodniego biznesu a to nie wróży business as usual tylko zaostrzenie sankcji "które nie działają". Taa... nikt nie chce być obesranym przez ryżego gołąbka pokoju.No i to by było na tyle wszystkiego politycznego w mocnym skrócie. Z okazji Katarzynek i Andrzejek wklejam obabrazki jakby ezoteryczne. W Muzyczniku Santana z magiczną piosenką.
Powiem Ci, że nie śledzę poczynań, wiadomości nie czytam, ani nie oglądam, bo nerw mną targa, na te wszystkie cud pomysły.
OdpowiedzUsuńNic nie tracisz Dorko, głównie szumy mendia produkujo, szumy jak wiadomo majo zagłuszać. Żeby coś z tego wyciągnąć trza nieco samozaparcia. :-/
UsuńMoj Boze...
OdpowiedzUsuńNo, boszszee mój
UsuńJa ostatnio, tak jak Dora, staram się nieco nabrać oddechu z dala od polityki. Tym niemniej czytam, wiem co najwazniejsze i ręce na to wszystko opadają.Najbardziej obchodzi mnie kwestia Zielonego Wału nadal forsowanego za wszelka cenę w UE oraz zapowiedzi zamykania elektrowni w Polsce i wiążące sie z tym bardzo prawdopodobne braki prądu i ciepła już wkrótce. No i wynikajace z podwyżek cen prądu podwyżki wszystkiego w ogóle. A w przyszłym roku wejdą kolejne i kolejne. Niebawem i ta przysłowiowa, mateuszkowa miska ryżu bedzie nie lada luksusem. To wygląda mi na samobójstwo gospodarcze Europy. W głowie się nie mieści, że ludzie potulnie sie na wszystko zgadzają a do tego jeszcze sie usmiechają, a raczej szczerzą w jakiejś głupkowatej, przyklejonej na amen masce...
OdpowiedzUsuńTragedia Olu - jestesmy celowo i swiadomie prowadzeni do samobojstwa, cala Europa wg tych samych wytycznych. Niestety, poniewaz w tej chwili siedzimy w dobrobycie, to malo jest chetnych aby wyjsc z tego kokonu i wziac sprawy w swoje rece. Ludzie jeszcze nie sa postawieni pod sciana, tylko obawiam sie, ze jak juz dojdziemy do sciany to nie bedzie juz zadnego pola manewru ; kopalnie zostaly juz prawie calkowicie zniszczone i zalane, elektrownie sie wygasza , huty zamyka. Gdyby ktos to powiedzial naszym rodzicom 30-40 lat temu to nie uwierzyliby. A teraz co ? Sluchaja TVNu i potakuja radosnie... Kitty
UsuńNo właśnie...A ci co widzą i są tym wszystkim przerażeni nic nie mogą, bo ich głosy giną w ogólnym zidioceniu i zobojętnieniu. Wypada chyba tylko tańczyć na tym Titanicu do samego końca, skoro i tak mamy wszyscy pójśc na dno....
UsuńOlu zamykanie elektrowni to nie do końca jest tylko zielonowalizm. Parę ładnych lat temu na tym blogim popełniłam wpis, traktujący o tym co nas czeka jeśli chodzi o energetykę. Nie że wróżka Edna tylko rozmowa z moim osobistym elektrykiem za tym stała. Sporo ludeczków ćwierkało mła wówczas że chyba troszki przesadzam, bo się da radę z panelami, magazynami energii, itd. No a teraz są wysokie rachunki i możliwe blackouty "bo nie wieje" albo "przesył siadł". Im prędzej EU zejdzie z konika Zielonowalskiegio i wsiądzie na konika Obrońmy się sami tym dla niej lepiej, tylko trzeba się będzie rozstać z wielu funduszami europejskimi finansowanymi z kasy za emisję. Zostanie kasa na najważniejsze, dotowanie produkcji żarcia, bo na całym świecie produkcja żywności jest dotowana, jeżeli chcemy mieć tanie podstawowe leki też trzeba je dotować, podobnie jest z infrastrukturą. Natomiast rozpasanie przy wydawaniu unijnych środków, te wszystkie dopłaty dla przedsiębiorców, finansowanie aktywizmów wszelakich trzeba pożegnać. To co widzisz w tej chwili choćby na naszym podwórku to stan zawieszenia, z którego politycy bardzo chętnie korzystają. Ta odsądzana od czci i wiary Polska 50 złożyła projekt ustawy dotyczącej obejmowania stanowisk w spółkach SP ale cooledzy platformiani jakoś procedować go nie chcą. Jak tak dalej pójdzie za trzy lata stracą władzę i wcale nie jestem pewna że na rzecz PiSdowatych. Problem z miałkimi ludźmi jest taki że oni zawsze podążają za kimś, nasz garnitur polityczny dwóch głównych partii to tragedyja, w innych nie lepiej. Mamy dwie opowieści - o ciemiężonym narodzie i umierającej planecie, obie fałszywe. Ludzie polityków słuchają zamiast sprawdzać co też oni robią, no a potem się dziwią że rachunki wysokie. Te rachunki są wysokie dlatego że od czasu ś. p. Edwarda Gierka nie inwestowano jak należy w energetykę. Jakąkolwiek. Węglowa jest dodupna z różnych względów, nawet zniesienie opłat UE za emisje średnio by nam pomogło, bo u nas problem że tak określę fizyczny a nie tylko biurokratyczna pazerność. Zatem Olu to nie tylko EU, to głównie my sami. Pani mynistra od środowiska po blamażu z wiatrakami od roku pracuje nad projektem miksu energetycznego. No i co? No i nic. Oczekiwanie na to co powiedzą ci z Europy a ci z Europy, którzy do tej pory byli solidnie oderwani od rzeczywistości budzą się w świecie w którym nie chcą się obudzić. Zielony Wał się skończył Olu, teraz mamy problem z sierotami po nim, z ludźmi, którzy dorwali się do władzy wciskając społeczeństwom greewashingowe bajdy. Konieczna jest wymiana władzy, zobaczysz sama co się będzie działo w "zielonych Niemczech" w których właśnie trwa praca nad sondażami przedwyborczymi, żeby jakoś przypudrować ten upadek zielonych elit. Te nasze miernoty dopiero wówczas ruszą tyłki, teraz głównie konsumujo konfiturki władzowe. Jednakże nie należy popadać w przesadę i wylewać dzieciaka z kąpielą. Ochrona wód, powietrza, lasów, dopłaty do organicznej żywności, zakaz sprowadzania rożnych gówien zza granic UE - to się powinno ostać. Natomiast bezemisyjność won, nawet trup qurna emituje. Żadnych gretothunbergizmów, lewackich urojeń ale też żadnej konserwy w stylu dziadki robiły i było dobrze. Dziadki za chałupę za potrzebą chodziły i okolica woniała. Chyba lepiej już się zastanowić jak taki urobek wykorzystać, choćby to był pomysł od zielonych.
UsuńTo Kitty nie jest świadome, to jest półświadome, krótkowzroczne i dziejące się dlatego że przez wiele lat politycy nie ponosili żadne odpowiedzialności za to co robią. W Stanach Sąd Najwyższy nawet uznał że prezydenta tylko Bozia ma prawo osądzać za to co robi. U nas też tak kiedyś było, skończyło się wianiem przez most w Zaleszczykach w 39. Cóż bycie konserwatystą nie czyni nikogo z automatu mędrcem, co widać po niektórych amerykańskich sędziach. W UK jest podobnie jak w naszej Cebulandii, własne zaniechania najchętniej zwala się na EU. Problem teraz tylko taki że w UK tak się już nie da i Brytyjczycy że tak to określę - "stanęli w prawdzie". A prawda jest taka że są społeczeństwem klasowym, cierpiącym na różne postimperialne syndromy, rozbestwionym dekadami wypłacania benefitów za samo istnienie. Jakby było mało to na wyspie na której stoją mury Oksfordu i Cambridge większość ludzi jest ogarnięta na poziomie ucznia klasy szóstej szkoły podstawowej. Jak to się teraz określa - kompetencje nie powalają. Znasz zasadę głupka - głupcy zawsze wybiorą największego idiotę, ci co mają choć trochę rozumu postarają się wybrać bardziej kumatych od siebie. Tak mła się pomyślało, kiedy były u Was wybory. Co prawda za wielkiego wyboru też nie było, co kandydat to większa groza.
UsuńOlu nie należy się poddawać tylko robić swoje. Jak za czasów PiSu i srandemii, wykorzystywać wszelkie możliwości prawne a w kraju w którym nadal jest prawny bajzel bardzo to łatwe i się nie dawać. Prosta rzecz przepisy dostosowujące prawo do dyrektyw europejskich muszą być zgodne z Konstytucją, umowa międzynarodowa umową międzynarodową, przepis wyższego rzędu ale przepisy wykonawcze to już podwórko krajowe. Swego czasu zafundowano nam ustawę śmieciową że strach się bać i twierdzono że to Unija tak zrobiła. Żadna Unija tylko nasze platformiane.
UsuńPrzeczytałam, ale nie podupadłam :) Szumy, mgły i ryży gołąbek pokoju :)
OdpowiedzUsuńRyżego ni jak nie mogę traktować serio, z tą buzią w ciup i pożyczką nad czołem, ale co zrobisz? Wybrali.
Tylko mało znów dochodzi do 10 zł. To mnie denerwuje!
masło znaczy, masło...
UsuńMła się cóś wydawa że taniej to już było i idziemy w kierunku droższej żywności. Jeśli chodzi o Ryżego to wygląd ma co prawda okrutny ale to nic przy mentalności komiwojażera, oby go dobrze pilnowali w polityce zagramanicznej, bo o ile na własnym podwórku zaszkodzić może tylko swoim o tyle na zewnątrz lepiej dla nas żeby "nie dealował". Szczęśliwie mało tzw. lewarów mu już zostało, więc jest szansa że nie zaszkodzi. Może kto ogarnie Ryżego razem z sytuacją, jak pamiętam to jego poprzednia prezydentura była dość leniwa, któś tam za niego zawsze myślał a on głównie paplał i rozdawał łaski. Stąd te wyskoki i zmiana linii, jak co nowego usłyszał. Ech...
Usuń