sobota, 10 czerwca 2017

'Haunted Heart' - iris TB "wyczajony"

Moje serce nie zaznało spokoju odkąd zobaczyłam go w ofercie jednej z zagranicznych szkółek parę lat temu. Jeszcze nie dostał wówczas Wister Medal, miał zaledwie  wyróżnienie na koncie, czułam jednak  że to jest irys wyjątkowy. Wyczaiłam go! Jak się okazało nie tylko ja, strasznie spodobał się Ważce Barashce i oceniającym irysy bródkowe członkom  AIS. Irys w  "nieokreślonych" kolorach, "taki szmatowy", "zdechły", "nic  w nim ładnego" zrobił wielką karierę. Do pełni szczęścia brakuje tylko  Dykes Medal. Nie dziwi mnie to, oprócz  subtelnych kolorów kwiaty tej odmiany posiadają piękny kształt, pofalowanie zarówno  płatków dolnych  jak i płatków kopuły  utrzymuje się nawet w pełnym rozkwicie. To już jest bardzo nowoczesny irys, kwiaty zachowują doskonały kształt przez cały okres kwitnienia, nic tam nie siada, znaczy substancja jest naprawdę  mocna. 'Haunted Heart'  jest takim średniego wzrostu irysem, dorasta do 91 cm. Pęd ma na tyle mocny że na ogół nie wylega, chyba że pogoda jest typu huragan, potem oberwanie chmury a potem jeszcze raz huragan. Kwitnie w środku sezonu irysów TB a że dobrze upącząny jego kwiatami można cieszyć się do końca kwitnienia  wysokich bródek. Teraz metryczka - odmianę zarejestrował Keith Keppel w  2009 roku a od roku 2010 sprzedaje ją jego szkółka . Oile  o  'Limerence' można powiedzieć że jest to irys Blyth'a z Keppelowskimi korzonkami, o tyle o 'Haunted Heart'  można  powiedzieć  że to irys Keppel'a  z korzonkami Blythowskimi.  'Haunted  Heart' powstał tak :  siewka Blyth'a oznaczona  N48-X: ('Royal Sterling' x siewka Keppel'a oznaczona 99-42Y: ('Last Laugh' x 95-49B: ('Électrique' x 'Romantic Evening'))) X siewka Blyth'a oznaczona N213: ('Hello It's Me' x 'Reckless In Denim'). Skomplikowane to było krzyżowanie. Hym... tego... blythowacizna widoczna w kolorycie, kształt kwiatów jest keppelowski, he, he.  Jak wspomniałam nagradzana była ta odmiana solidnie - Honorable Mention 2012, Award of Merit 2014, Wister Medal 2016. Kto wie może będzie i DykesMedal? Tfu, tfu, tfu! - żeby nie zapeszyć.




2 komentarze:

  1. Nie wiem co mi się w nich podoba. Nie umiałabym odpowiedzieć na takie pytanie. Lubię kiedy kwitną. Może podoba mi się to, że jest taka różnorodność kolorystyczna? Bo ja przede wszystkim to widzę, te detale o których piszesz są dla mnie nieuchwytne niestety. Tyle co mogę sobie u Ciebie o nich poczytać :)
    buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwracanie uwagi na detale wzrasta wraz z ilością odmian w ogrodzie, znaczy wtedy kiedy grzych kolekcjonerstwa się rozwija. Z czasem przestaje się kolekcjonować "wszystko", człowiek wybiera odmiany pod kątem koloru, długości kwitnienia, jakości pędów. Najgorsze są sentymenta - są odmiany kwitnące słabiej, o kwiatach krócej się trzymających ale człowiekowi żal z nich zrezygnować, choć zdrowo rzecz biorąc na ich miejscu mogłyby rosnąć lepsze rośliny. Za każdym razem wyprowadzka na stałe Z Alcatrazu jakiegoś irysa jest bolesna. :-)

      Usuń