czwartek, 23 grudnia 2021

Świąteczność grudniowa

Bla bla bla, tytuł  posta zgodny z najnowszymi tryndami. Hym... z jednej skrajności w drugo, albo święta  tak chrześcijańskie że aż najgorliwszych chrześcijan odrzuca albo tak poprawne politycznie że nie wiadomo  po co świętować bo wszystkich można urazić, łącznie z tymi którzy świętujo przesilenie zimowe i Wielkie Odcedzanie Makaronu. Że też ludzi tak rzuca w skrajności. Nie da się ukryć że mła nie przepada za polokatolo czyli polskim katolicyzmem ludycznym, płaskim, łobrzędowym, kruchciano - klernym, pokazującym nieraz gębę która u Gombrowicza by otrząsy spowodowała, a u mła od czasu do czasu powodujo cóś na kształt stuporu. Wicie rozumicie  na nos przekładając  to polokatolo  nic nie ma z dyskretnej woni butwienia i chłodu, charakterystycznej dla starych kościelnych  budynków, to raczej zapach zeszłorocznej kiszonej  kapusty, którą źle przechowywano. Zwyrodnienie kultu i obrzędu, pornografia wiary, jakieś  smętne echo XVIII wiecznych dewotów "odpuściki" zbierających. Stadium schyłkowe. Jak się bliżej przyjrzeć to cud  że licencji na chrześcijaństwo temu najbardziej  licznemu odłamowi "wierzących" nie zabrali. Z drugiej strony  politycznie nadpoprawni, inny rodzaj zdebilenia. Chrześcijańskie  korzonki naszej współczesności zakopać  coby nikogo nie urazić i udawać że my "neutralni światopoglądowo" ( neutralny światopoglądowo to jest dżdżownic ) od lat tysiąca i ten epizod rzymskokatolicki  to nam się  tak przydarzył a Cyryle i inne  Metody to nas nigdy nie odwiedzały i my w ogóle nie wiemy o co z tymi cerkiewnymi chodzi.  Nigdy się za naszo zgodo u nas nie zalęgły protestanty i spoko - to się na chrześcijaństwie nie skończy, ci od judazimu to tylko przechodzili koło płota a te wszystkie muslimy co u nas od wieków mieszkajo to my nic o tym nie wiemy, któś podrzucił. To się wszystko nigdy w zgodzie z naszo  wolo nie działo, żadnych słowiańskich wierzeń w religię chrześcijańsko nie  wplataliśmy, zawsze mieliśmy "zdrowy, naukowy  osąd" tylko nas zbradziażyli. I teraz  się będziemy odcinać od tego czego naprawdę nie było więc precz z chujinką i przede wszystkim z życzeniami dla  grudniowego  jubilata. Wraże symbole usuniemy i będzie jedna  wielka szczęśliwość!

Z sukinkulentami  i z ludźmi jest  podobnie. Można  przeszczepić rośliny żeby żyły na cudzych  korzeniach.  Da się, dla niektórych pięknych odmian kaktusów niewytwarzających chlorofilu to właściwie jedyna szansa  na dłuższą egzystencję, problematycznie  się jednak robi kiedy trza żyć  bez korzonków. Są ludzie którym  korzenie  nie pozwalają latać ale ptoków niebiewskich i aniołów nie ma znów tak wiele, z większością   ludzi bez korzeni dzieje  się  jak z kaktusami - jeżeli będą odpowiednie warunki to korzonki zaczną wyrastać i bez gleby w nadziei że trafią na jaki kawałek czegoś  wokół czego będą się mogły  opleść, ustabilizować i zacząć "nabierać  ciała". Potem nawet zakwitnąć i wydać nasiona przedłużając ewolucję gatunku ( tzw. mnożenie wegetatywne ma tę ciemną stronę że nie rozwija  a jedynie powiela  wzorzec,  genom ten sam co stwarza ryzyko niedostosowania gatunku do zmieniających się warunków - tak  giną gatunki  którym natura nie pozwoliła  ewoluować, bardziej skomplikowane niż pantofelek czy tam inna euglena  zielona ).  Jeżeli warunków nie będzie to rośliny pozbawione korzeni zamrą. Mła jako człek ogrodowy twierdzi że dłuższe życie roślinków okazałych  bez korzonków jest możliwe ale ewolucja nie. Ciekawe że tzw. zwolennicy postępu od zawsze robią ten sam  błąd - zakładają że ignorując  korzenie, nie dbając o nie,  zbudują coś nowego. Po paru dziesiątkach lat wracajo do punktu wyjścia a to budowanie przez nich nowego wcale  się dobrze ludziom nie kojarzy. Mła nie jest istotą zawierzającą co nie znaczy że mła jest cinżko wyalienowana  z chrześcijaństwa obrządków różnych, że jest pozbawiona ciągot metafizycznych wypracowanych przez pochylanie się w sztiblach na świętymi tekstami czy jakoś tak niemal bezwysiłkowo nie rozumie czym jest uznanie ograniczeń ludzkiej woli w religii proroka. Dla mła to wszystko składa się na habitat w którym żyje, funkcjonuje społecznie bo gdzieś tam w odległej przeszłości słowiańskie wierzenia opisujące i determinujące  świat jej przodków napotkały insze religie ( i innych przodków ). A teraz mła ma zapomnieć o tym wszystkim co ją tworzy i nie ćwierkać o Bożym Narodzeniu żeby innych ( których? ) nie stresować. Zdawa się że jedyni których  to stresuje to ćmoki które nie przerobiły lekcji historii.


Mła nikomu nie narzuca sposobu spędzania świąt, podtrzymywania tradycji itd. ( jak  któś uwielbia łazić po  marketach coby się dać głuszyć jingobellsami  i być napastowanym  przez facetów w czerwonych ubrankach to jest jego prywatna sprawa, mła się może co najwyżej dziwić, czemu daje wyraz - niejeden ) ale państwo świeckie nie może ignorować historii ludzi którzy je tworzą, ich obyczaju. Czym innym jest krzyż w sali sądowej który jest po prostu nie na miejscu bo to mylenie porządków ( królestwo tego od  krzyża,   przypominam uczestnikom katechezy szkolnej  czyli cinżko  niedouczonym,  jest  nie z tego świata ), a czym innym jest powszechność obyczaju wywodzącego się z religii, który stał się zjawiskiem kulturowym, właściwie ponadreligijnym ( co dobrze widać a właściwie słychać - piosenki świąteczne to nie kolędy ale obrosły wokół  Bożego Narodzenia, nie inszych "zimowych świąt" ).  Czymś  co stanowi  o tożsamości. Wszystkie urzędowe, odgórnie narzucone próby  modyfikacji tożsamości kojarzą się mła źle - nowa, qurna, świecka tradycja! A próby wprowadzenia nowych świeckich tradycji dziwnym trafem  majo miejsce wtedy  kiedy polityczni  nie radzo sobie z ekonomio, wzmożenie ideowe ich wtedy naciska  czy co. Kiedy mła czyta o cudownych pomysłach nadpoprawnych to ma wrażenie że oto lustrzane odbicie katolopolo widzi, znaczy prawe jest lewym ale ryj ten sam. Mła tak sobie wtedy marzy żeby ten Mikołaj co w niego  wcale nie wierzy przyniósł niektórym nie tyle wiązkę  rózg co taki solidny bat,  tak nieświątecznie jej się robi. Dla mła mógłby ten Mikołaj, Gwiazdor czy też Aniołek tako mało paczuszkę z wolnością przywlec.  Taką w sam raz, coby mła  mogła ustawić  kole tego  worka ze zdrowiem co dostanie, he, he, he.  A dla Was Wszystkiego Najświąteczniejszego, takiego jak sobie sami wymyślicie, zarządzicie i lubicie obchodzić. Pokój Ludziom Dobrej Woli! W muzyczniku kolęda polonez ( na przekór nadpoprawnym ), tekst przepiękny,  Karpiński na pewno umiał pisać pieśni religijne, z resztą to mu różnie wychodziło.

36 komentarzy:

  1. Bóg się rodzi,
    moc truchleje!
    Niech zagrzmi kolęda!
    Ciekawe co będzie jak Ci się wolność ze zdrowiem pomiesza we worku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to co będzie jak się pomiesza?! Normalność będzie, lekarz proponuje terapię a pacjent się stosuje albo i nie. Rolą lekarza jest proponować, wolą pacjenta skorzystać albo i nie skorzystać ( w końcu zawsze można poprosić o diagnozę i propozycję terapii innego lekarza ). Mła chce worku z normalnościo!!! Czy Mikołaj vel Gwiazdor mła słyszy?!

      Usuń
    2. Mła się zajęła listą do Gwiazdora i niegrzeczność z niej wylazła. Wszystkiego Najświąteczniejszego, zdrówka dla Tłą i Latającego. No i dla Pi i koniów przytulachy. :-)

      Usuń
  2. Pokój, a nawet całe mieszkanie!
    Pomarzyć można, chociaż rozczarowania bolą. Trzy dni przelecą, potem gupi sylwek i wszystko wroci do normalnej nienormalnosci.
    Spokojności, bo tego wszystkim potrzeba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mła na wszelki wypadek nie wierzy w Mikołaja ale jakby co to kominiarz w tym roku się przyłożył. ;-) Oj spokojności, takiej spokojności po całości. Nawzajem Dorko. :-)

      Usuń
  3. Zdrowia i spokoju Tabaazo, reszta przyjdzie sama.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę że przyjdzie, mła się ostatnio cóś nawet zdawać zaczyna że przybiegnie. ;-) Zdrowych i Spokojnych Zdzichu Tobie i Wspaniałemu. :-)

      Usuń
    2. Przypasowalam Ci tym Zdzichem, ale mnie sie tez Zdzichu podobuje... zawsze mialam slabosc do chlopow chocby one byly wielblondami:))

      Usuń
    3. Zdzichu to jest taki prawdziwny podmiot liryczny. ;-D

      Usuń
  4. Święta już tuż tuż, najpiękniejsze, najpotrzebniejsze, bo w ponury ciemny czas niosące nadzieję, radość, dobro. Miłość. Niech będą, niech w nas trwają. Tego życzę. No i zdrowia oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mła tyż jest zdania że są najpotrzebniejsze i choć jado komercho i mła denerwujo powierzchownościo i ulubionym przez nasz naród "jedynie słusznym przeżywaniem" co najczęściej oznacza tylko obżarstwo, to nie pozwolę sobie ich odebrać przez nadpoprawnych. Majo być i już! Szczodre po starosłowiańsku, duchowe dla wierzących, radosne dla dzieci, chujinkowe dla spragnionych dżefka i przykładające plasterek do serc zbolałych. Zdrowia Rominko, jak będzie zdrowie to damy radę. Stado starannie wydrap po bródkami od ódzkiej ciotki, Jacusiowi możesz przygrozić rózeczkami. ;-)

      Usuń
    2. Nie będę grozić 😀. Będę głaskać, od łódzkiej Ciotki, powtarzając że są kochane, grzeczniutkie, piękne i bardzo potrzebne.. Bo są. Tak jak i Twoje, Kocurkowe, Dorowe, Mariolowe P, Małgosiowe. Oraz Piesowe. Oraz innych, w tym Kociej Kasi😀 I mają być zdrowe!!!! Tak jak i my i nasi.
      Głaskane są już, z ciepłą myślą o ludziach i stworkach. Zaraz wpadnę w wir przygotowań do wigilijnego Bobusiowania, ale czuj to ciepło. Wysyłam ♥️

      Usuń
    3. Czujemy ciepło i dobrze bo podejrzewamy Wujka Wołodię o złe zamiary, znaczy że ciepło wyłączy na święta bo on ma w sobie cóś z Grincha i Krampusa ten Wujek Wołodia. ;-) Majo być zdrowe! Czy słyszo? Czy nie ignorujo?!

      Usuń
  5. Tabaazo, cudnie to ujelas, ja tez na przekor nadpoprawnym zakrzykne : Bog sie rodzi! I nikomu nic do tego jaki to Bog , czy on zimowy czy goracego lata - najwazniejszy jest Bog swiatla i milosci, dla tych , ktorzy patrza sercem . 🎄💝🎄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie że się rodzi a nadpoprawne to Grinche so i Krampusy. Wszystkiego Najświąteczniejszego Kocia Kasiu! :-)

      Usuń
    2. Grinche i Krampusy to nie nasze symbole. Nie znaczy to że nie mają swojego miejsca lub sensu, u nas jednak to nie czarne charaktery mają główne znaczenie. Jak tak sobie poczytałam, to okazuje się, że zawsze w ten najciemniejszy czas liczyło się życie, światło, miłość. Narodziny. Łaska Boga, a kiedyś bogów. Tak. Wbrew Krampusom. I niech tak będzie.

      Usuń
    3. Grinche i Krampusy szans nie majo, nie z tym ze Ziemia już gibnęła i światła przybywa :-)

      Usuń
  6. I kotków gzmrzecznych życzę i zdrowia dla Cesarskiego Stada i Tabazzy z ludźmi na około. Bo do stada trzeba mieć zdrowie, a one mają mieć zdrowie, żeby do Weta ich nie targać!!! ❤️🎄🎄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mła Tobie tyż Kocurrku zdrowia życzy i cieszy się że nieznany Mikołaj zasilił konto ( anonimowo bo może inne dzieci tyż by chciały albo Mikołajowa pytała na co to, albo zwierzęta Mikołaja, renifery, robiłyby awantury o paszę prima sort - grunt że Mikołaj się znalazł. w podzięce za co pewnie wszystkie Twoje koty będą siały Mikołaju w świeta "sierść anielską", specjalny kociwłos świąteczny ). Wszystkiego dobrego Wam, naj najów! :-)

      Usuń
    2. Wszystko z czekoladkami Pani Wet poniesione. Czekoladki to tak żeby nie rwała włosów z głowy, bo jutro Alex pobranie krwi, a Mefi się miał pokazać kurczak wyskubany

      Usuń
    3. A Aleksu to co się dzieje? 8-O

      Usuń
    4. Lat 12, rodziny brat Jagusia, a jakąś taka sierść mu się zrobiła nieuczesana, że tak powiem. Niby je, ale jak z góry patrzę to mam wrażenie, że nad bokserkami tak chudziej. On Jagusia szuka. Zagląda do Mefisia pojedzie tam trochę. Wychodzi i łazi. A potem śpi w hamaku cały czas.
      No należy mu się zbadanie. A że oni naprawdę bracia to obawiam się, żeby nie było, że on też coś tam ma genetycznie, a ja nie wiem i mu rośnie.
      Aleks jest tak dziki, że ja od kiedy go mam, a on z kotami trzyma sztame ja to mam nie dotykać i nie patrzeć najlepiej to ja się boje, że ja go znajdę martwego kiedyś.
      Bo ja jestem tylko podajnik

      Usuń
    5. Jego złapać do weta go będzie wyczyn. Ale jakoś dam radę. Pokój zamkne. Na przedpokoju po kilku okrążeniach on się podda i przyplaszczy do ziemi.

      Usuń
    6. Aleksu zdrowia życzymy i żeby się okazało ze na zimne dmuchasz. A poza tym czymajcie się wszyscy ciepło. :-) Śnieży.

      Usuń
    7. Zaraz mi z Aleksem wrócą, dowiem się, czy Wet przeżyła :)

      Usuń
    8. Wet żyje. Podrapana ale żyje. Wyniki w poniedziałek.

      Usuń
    9. Znaczy Aleks się tylko nieco uniósł.;-D

      Usuń
  7. Taba tej wolności to wszystkim nam życzę nie małą paczuszkę a pełne skrzynie, spichrze i komory! Zdrowie jakieś tam zawsze jest, stosownie do wieku, a jak człek niedomaga, to czuje, że jeszcze żyje :)
    Kolęda piękna i wykonanie prześliczne! Ta kolęda dla Polaków jest jak drugi hymn, co zresztą widać po reakcji publiki. (Oby nam w niedalekiej przyszłości tylko nie przyszło, w związku z malutkimi paczuszkami wolności, Warszawianki zbyt często śpiewać...)

    No i oczywiście musiałaś me niskie uczucia wywlec na światło choinkowych lampek! Musiałaś mi przed oczy cud-miód bałwanka wepchać, żeby mnie po wątpiach mamrało?! Wiesz, Taba, to niechrześcijańskie jest! ;)
    Taba, życzę Ci (oraz całej Familii) serdecznie i świątecznie, i żeby zwłaszcza tej oślej życiowej mądrości nie brakło, bo to zawsze pomaga żyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bałwanek został wyciągnięty bo mu się należy! Raz na rok Bałwanek jest w centrum zainteresowania i wszystkie się dziwio że Bałwanek nie jest coolorowy mimo tego że podejrzany o chińsko proweniencje. Daruj Bałwanku te parę chwil chwały.;-)
      Mła jest jakiś tak pogodnie do przyszłości nastawiona, zerka na swojo Matko Bosko, którą taki jeden pan z Kielecczyzny ulepił i wiesz, Ona bardzo uspokajająco wygląda. Suknię ma taką mało kanoniczną bo zieloną jak młoda wiosna i może to dodaje mła otuchy. A może to że z sercem była tworzona, to widać. Pewnie Kłapouchy miał rację a nie Wołek panikarz. Życzenia to wiesz jakie, cobyśmy zdrowi byli. Jak będziemy to z resztą damy radę - nie tako komunę podgryzalim, podgryzalim aż się podgryzło.;-) Jak to ładnie swego czau mówili - wolność jest w nas. :-)

      Usuń
  8. No i zima za oknem, jak to za komuny bywało , ąturaż jak ze świątecznego obrazka :)
    Ja z wiarą nie bardzo mam po drodze, ale z tradycją to już tak, lubię świąteczną obrzędowość, a dla mnie te Święta to święto rodziny- tej świętej, jeśli ktoś ma łaskę wiary, i tej nieświętej zupełnie, czyli mojej osobistej. W tym roku mamy szansę spotkać się w większym gronie i bardzo mnie to cieszy, mam nadzieję, że się uda, choć prognozy trochę niepokoją.
    Spokojnych, zdrowych i pełnych mniejszych i większych przyjemności Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam mam śnieg! Ja w wiosce pod Lublinem 😹 ale jest!
      Wszystkiego dobrego! ❤️❤️❤️💖🌻🌻🌻🎄🎄🌻🌻🌻🌻🎄🎄🎄🎄🎄😻😻😻

      Usuń
    2. No i jak zamówione, pierwsze White Christmas od dłuższego czasu, ąturaż z tych jak najwłaściwszych. Śnieg ponoć prawie po całości. :-) Spokojnych i zdrowych Mariolko, coby Wam wesoło było a zwierzyniec zachowywał się bez zarzutu ( wiesz jak zwierzyniec lubi uczestniczyć w przygotowaniu potraw z ryb i miąs ).
      Kocurrek ma dosypywać, Mariolka ma rację, prognozy typu zawieje, zamiecie. Boże Narodzenie cóś jak z pocztówek a zarazem groza pogodynek, he, he, he.

      Usuń
  9. Wszystkim wszystkiego dobrego życzę w Święta i w Nowym Roku! Zaraz może ogarnę jakiś wpisik, ale wiadomo, że wszyscy w locie dzisiaj:
    NIECH W SIĘ SPELNIA TO, CO SIE MARZY, A W NOWYM ROKU SAME DOBRO DARZY 🎄🎄🎄💖💖💖✨✨✨

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo samo dobro powinno być. Oj nie bijcie mnie polonistki 😝

      Usuń
    2. Czy my jesteśmy gramatyczne nazistki, he, he, he? Dzięki Kocurro i nawzajem, sama wiesz - ZDROWIA!

      Usuń