niedziela, 4 grudnia 2022

Codziennik - w krateczkę

U nas w krateczkę, Małgoś pociesza się że jej spadek formy nie skończył się tak jak ten, który wieść gminna przypisuje Wujkowi Wowie. Spierdolamento ze schodków  z posrywem to  taka prawda nieprawda, ale Małgoś wydaje się jadowicie usatysfakcjonowana że  o możnych tego świata krążą takie radosne  opowiastki. Hym... nic współczucia, mściwe "Dobrze tak, staruchowi jednemu"  padło z tych niemal prawie sto lat liczących usteczek. Nad sobą Małgoś się nie użala, bardzo za to przeżywa szpitalnictwo Sławencjusza.  Jej zdaniem mogą zamorzyć Sławencjusza  w szpitalu, więc namawia mła na akcję ratunkową, znaczy sprawdzenie  czy aby nie morzą głodem i interwencję. Cóś z tym morzeniem jest na rzeczy, Sławencjusz wczoraj przesłał Mamelonu zdjęcie obiadku, ponoć zimnego. Mła przyznawa że widok łyżki kaszy i kawałków gotowanej, fuj, wątróbki oraz tzw. surówki czyli wiórków z marchwi,  był mało apetyczny.  Dziś w związku z tym  jedziemy z akcją ratowniczą, wyposażone będziemy w bardzo delikatne jedzonko coby Sławencjusz dohtorom kłopotu nie sprawił.  Na jedno szczęście nic się u niego nie rozbujało, Mamelon przygraża że Sławencjusz będzie pieszo chodził do piekarni po chlebek w ramach rekonwalescencji i skończy się samochodowanie do miejsc oddalonych   o "trzy kroki". To i tak dobrze, zdaniem Małgoś ze Sławencjusza taki młodzieniaszek że w piłkę kopaną  jeszcze powinien pograć. I cóś jakby realistycznie dodaje że wcale nie byłby gorszy niż niektórzy z naszych piłkarzy. Mła co prawda nie ogląda sportowych transmisji  ale docierają do niej via Małgoś, Januszek i Hania info o tej marności w  wykonie naszych reprezentantów.

Mła usiłuje ogarnąć temat świąteczny. Ma już zarobioną część ciast, posiekane bakalie do keksów, wymyte i naszykowane  formy. Są nawet rozrobione lukry i zakupione cukrowe i czekoladowe ozdóbstwa do ciast. Teraz przed nią jeszcze pakowanie prezentów i w końcu może uda się mła zabrać za pierniczenie.  Małgoś ćwierka żeby nic nie planować, wtedy jest szansa że trafimy na właściwą, tą jaśniejszą część losowej kratki i pierniczenie się uda. Mła więc udawa  przed samą sobą że nic nie planuje , coby się nie pofyrtało. Przed mła tyż  tworzenie zimowych dekoracji, na kuchennym stole jeszcze jesiennie. Podobnie jest u Mamelona, jak się  człowiekowi  gmatwa to jakoś nie ma głowy do zabaw domowych. Mła  zatem nadal niucha gorzką woń chryzantem a nie żywiczne zapachy igiełek. Nic to, mła się grudniowo ogarnie i cóś tam upituli w tym bałaganie. Okien dla Jezusa  myć nie będę, mój własny Malusieńki zwykł się zadowalać jako takimi porządkami i dekoracjami. Koniec  z wyrzutami sumienia że bałagan, bordello i kto wie czy karaluchy się już nie skrzykują  coby zasiedlić te stosy papirów u mła. Co roku o tej porze mam niemile poczucie że  nie robię wszystkiego co powinnam, won z tym. W końcu najważniejsza w świętach jest tzw. atmosfera a do wytworzenia tej  to mła wcale nie potrzebuje nieskazitelnego błysku szyb, mła wystarczy oczekiwanie na cud w domowym bajzlu z jako chujinkopodobnym tworem. Wczoraj mła  przygotowała  kartony do paczkowania i wyciągnęła papirki coolorowe, jakoś te zabawy bardziej  do niej przemawiają niż pucowanie okien. Mnie to tam czyste okna wielkiej radości nie sprawiają a robienie prezentów jak najbardziej.  Mam nadzieję że i inszym radość z nich będzie. A szybki niech się kurzą.

Dzisiaj za ozdóbstwo robią karteczki autorstwa Helen J. Maguire i Louisa Waina. W Muzyczniku całkiem insze pienia świąteczne.

82 komentarze:

  1. Ja szybki od środka z kocich nosków tylko czasem przecieram jak już nic nie widac zza nich :D Ale to syzyfowe mycie, bo doba wystarczy, żeby moje mycie naprawić... Niech im będzie.
    U mnie też nadal nieogarnięte co miało byc ogarnięte. Szkolne atrakcje nas zajmują - np taki aniołek z masy solnej bo na jutro się okazał... albo kartki świąteczne na ocenę - jaklby na lekcji było za mało czasu, yh...
    Do tego kucie na zaległe sprawdziany, bo przecie zapalenie zatok za Młodym i akurat wtedy jest sprawdzana wiedza. Pffft...
    A gdzie Mrutek i ekipa? Jakaś sesja świąteczna będzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mła zrobi sesję towarzystwu tylko pod tym warunkiem że ono będzie bardziej grzeczne. Broją a Małgoś broni że niby one tak dla jej rozrywki. Mła się zaś wydawa że to nie ku Małgosinej uciesze tylko z zazdrości o nią. Dobrze że są choć grzeczne leżąc z nią w wyrku. Szkolnych atrakcji współczuwamy, szczególnie sprawdzianów na ocenę.

      Usuń
  2. Ta krateczka to zdaje się że wzorek aktualnie obowiązujący....
    Putinowa wpadka (diabli wiedzą czy jest w niej choć cień prawdy) jest niezłym kontrastem do wieści o Wolodii Wspaniałym, eskortującym żurawie w podniebnych lotach, odkrywającym starożytne amfory i karatekującym lepiej niż Bruce Lee 🤣🤣🤣. Zapowiadane śledztwo intrygujące 🤣🤣🤣

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta cóś w tym jest, u nad taka większa kratka i mła się zaczyna zastanawiać czy pepitka nie byłaby jednak lepsza. Co do Wujka Wowy ma nadzieję że ze względu na prawdziwe nieprawdziwe wieści na temat słabości zwieraczy nie będzie kontynuował latania z żurawiami. Oddycham z ulgą że my już NATOwska przestrzeń powietrzna.;-D

      Usuń
  3. No PaniT to jesteś ogarnięta wypiekowo,wszystko masz przygotowane.Ja jeszcze w lesie, jestem bałaganiarą i zawsze gdy rozgrzebię robotę zaczyna się nerwowe poszukiwanie składników tudzież foremek do pieczenia.A małż wtedy cwanie przemyka kanałami i udaje że nie słyszy,ażeby uniknąć opresji poruczeń i dyspozycji.
    Jestem zwolenniczką dekoracji adwentowych bardzo rustykalnych i skromnych, dopiero w wigilię wyciągam błyskotki i cały ten świcuncy glamour. Na stół zrobię delikatny stroik w gąbce z gałązek iglastych, dwóch białych świec i może białych różyczek,mam taki akuratny wazonik w kształcie pucharku.
    Małgosi powiedz,żeby mówiła skuś baba na dziada jak przy piłce będzie Mbappe, to niezwykle groźny francuski napastnik, i żeby trzymała kciuki jak nasz Matty Cash ksywka Gotówka będzie tamtego gonił i faulował;) Wenezuelczyk dziś sędziuje, mam nadzieję,że narobi nam kaszany. Dobra, wychodzą nasi na boisko,trzymajcie kciuki.
    Może jednak Pana S. nie zamorzą głodem w tem szpitalu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sławencjusz doniósł nam na wizytce że z okazji niedzierli żarło obiadowe było letnie. O piłkarzach mła nic nie wie, kto co, za co i wogle. Mła nie w temacie. Nie przeżywam w związku z tym radości i smutków kibiców. Zdawa się że nam nie idzie bo Małgoś buczy. Mła się do dekoracji zbiera jak do pieczenia, hym... znaczy nic nie robię. No odpoczywam sobie. :-D

      Usuń
    2. Ano niestetyż walizeczki i do domciu.

      Usuń
    3. No niestety.. ale nieźle grali.
      Odpoczywaj PaniT, też uważam,że robota nie zając.

      Usuń
    4. Kurcze że sędzia NIE narobi nam kaszany, to z przedmeczowych nerwów;)

      Usuń
    5. Małgoś mła zapodała że się spodziewała że odpadną ale ponoć odpadli w lepszym stajlu. Mła nadal ani ziębiąca ani grzejąca ta sprawa. Odnotowałam i bimbam nadal.

      Usuń
  4. Lepsza krateczka,niz kreseczka ,taki czarny humor.
    Popełniłam ciasto na pierniczki,jutro będzie zabawa z pieczeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja sobie dziś bimbam. A co?

      Usuń
    2. Totalne bimbactwo, piję chyba szóstą kawę. Cóś nie sądzę żeby mła szlag trafił.

      Usuń
    3. Rety, tyle kaw? Dobra jesteś, ale spanka chyba nie będzie.

      Usuń
    4. Chyba będzie jednak spanko, ślepia mła się kleją . Po tych wszystkich kawach. 8-O

      Usuń
  5. Oby tych jaśniejszych kwadracików było więcej :) Bimbanie to bardzo dobry plan na niedzielę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Mariolko żeby było ich jak najwięcej, tych jasnych znaczy. Dodupna jest ta pogoda, mła wykańcza a co dopiero Małgoś. Ech...

      Usuń
    2. Ja to bym sie czeguś z ankoholem łyknęla, ale nie mogę się zdecydować, winko, naleweczka?

      Usuń
    3. Jutro może sobie wypiję przy okazji namaczania rodzynek, teraz już idę ajciu. Zmęczył mła ten wypoczynek, he, he, he. ;-D

      Usuń
  6. Czego to juz temu Putinowi nie przypisywali? Rakow ma ponoc wiecej niz ja wlosow na glowie, od 9 miesiecy umiera na przemian z ukrywaniem sie w bunkrach, rownie od 9 miesiecy trwa na niego zamach z rak jego sprzymierzencow. Nic dziwnego, ze sie chlop wzial i zesral. Nasz Jozek sie zesral na audiencji u Papieza co zostalo potwierdzone przez rzecznika prasowego Watykanu bardzo dyplomatycznymi slowy, ze "owszem pan prezydent mial ubikacyjny wypadek":))))
    Mnie tam wsio rybka, niech sraja bo to dla zdrowotnosci potrzebne. Dla mnie jest wazniejsze, ze Putin mimo tych wszystkich tragedii i spiskow ciagle wali ukrainskich nazistow jak sie patrzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaje sobie sprawe, ze to co wyzej napisalam jest niezgodnie z masowo wyznawana w PL religia potepienia dla Rosji oraz uwielbienia dla US ale jestem na tyle daleko, ze ukamnienowania sie nie boje:)))
      Dodam jeszcze link, ktory przedstawia w sposob szczegolowy to co mysla o nadwislanskim kraju znawcy polityki w US
      https://www.youtube.com/watch?v=KZHHQlcNW04

      Usuń
    2. Zdzichu zdaniem mła Wujek Wowa może mieć nawet raka szyjki macicy. Jak ktoś lata z żurawiami i walczy z tygrysami to co tam dla niego macicę wraz z szyjką sobie wyhodować. Nawet dwie może mieć bo to gieroj i car. A tak wogle to gdyby ten człowiek miał wszystko to co mu się przypisuje to ziemię powinien gryźć od jakichś ładnych paru lat. Jeżeli cóś tam ma to mła by raczej stawiała na początki choroby Parkinsona i to bez przesadyzmów typu "machał nogą nie w tę stronę". Po prostu wiek swoje robi i się człek powoli sypie ale to wcale nie znaczy że cóś ma z głową i zaraz zejdzie. Śpięcy Joe jest jeszcze starszy, jeszcze bardziej odjechany i widać po tej dwójce jakim problemem mogą być rządy starych polityków. Kiedy mła na to wszystko paczy to jej do głowy przychodzi że powinna być jakaś granica wieku dla polityków, inaczej dojdziemy do takiej gerontokracji jak na dawnym sowieckim Kremlu. Z drugiej strony jak popaczy na Makarona, albo Trudeau to jej wszystko opada, politycy nigdy nie są wzorem uczciwości ale jakieś granice powinny chyba jednak istnieć. Tak nawiązując do sowieckiej gerontokracji to wielu ekspertów i znawców polityki nie otrząsnęło się jeszcze po upadku Sowietów, mają zresztą rację w ocenie mentalności władzy rosyjskiej. Jest dokładnie taka sama jaką miała władza sowiecka. Uwierz, nie jesteśmy cinżko naiwni, za to mam wrażenie że jesteśmy o wiele lepiej poinformowani bo ze względu na napływ ludzi z Ukrainy, jesteśmy w stanie spod tej masy propagandy zarówno ukraińskiej jak i rosyjskiej wydobyć jakie takie info o tym co się rzeczywiście dzieje na froncie jak i poza nim. Widzimy też realne zagrożenie przede wszystkim ze strony Rosji. Stany mają nas głęboko w dupie, Rosja nie. O tym co się dzieje w gabinetach polityków wiemy za to tyle co i wszyscy czyli wiemy że wciskają nam tradycyjny kit. Co do Putina walczącego z faszyzmem to nie miałabym nic przeciwko temu żeby zaczął od Dimitrija Waleriewicza Utkina, faceta z GRU, który tak pokochał romantykę SS że kazał na się mówić Wagner, a zaraz potem mógłby pogonić Prigożina Jewgienija, bandytę z Petersburga, jeszcze w Leningradzie skazanego za rozbój na kolonię karną, takiego szczwanego że mógłby spoko robić za Göringa czy to u faszystów czy u Wujka Wowy, bo jest dokładnie takim samym gnojkiem jak marszałek Rzeszy. Jak pisałam powyżej, w jednym specjaliści od Rosji w Stanach mają rację, mentalność zarządzających z Moskwy się nie zmieniła. Tak jak Sowieci nieśli pokój na gąsienicach czołgów, tak teraz Rosjanie, którzy w kraju mają największą ilość jak i różnorodność grup neofaszystowskich, walczą z faszyzmem u sąsiadów. Na jedno szczęście dla nas tu w Polsce, Rosja się zapada demograficznie jeszcze szybciej niż my. Waleczny Wujek Wowa robi co może żeby to jeszcze przyspieszyć. Chwała mu za to, piszę to całkiem poważnie. Stiopy i Iwany znów wyruszyły zagramanicę, np. do Izraela szukać przodków, wywożąc przy okazji wiedzę o technologiach. Taka powtórka z rozrywki. Jeśli chodzi o mła to możesz spoko lubić Wujka Wowę, facet zachowuje się prozapadnik - robi w Rosji taki rozpiździej że nasze covidoidioty przy władzy mogo podziwiać. A tak w ogóle to nie myl sympatii do Rosjan z sympatią do państwa, które stworzyli. Bo wychodzi to tak Zdzichu jakby Ci się podobał autorytaryzm. Poczytaj jak w Rosji wyglądały nieobowiązkowe szczepienia, zupełnie jak nieobowiązkowe zapisywanie dzieci do pionierów w czasie komuny. Jedno szczęście że już wtedy przygotowywali się do wojny i wierchuszka kradła na potęgę i się waliło, bo ludzie mieliby przerąbane z tym Sputnikiem w o wiele większym stopniu niż my z Pfizerem czy tam inną Moderną. Na szczęście kasa do zajumania wygrała, po co się dzielić z korpo jak samemu można. Za to Rosja nadal dzielnie przechowuje forsę Big Pfarmy. Taa...

      Usuń
    3. Rosja jest agresorem z zapędami imperialnymi. Kropka.. Jest agresorem, stroną napadajacą, podkreślam. Kropka. Wojna dzieje się na tyle blisko, że nie da rady nie mieć świadomości że dotyczyć może i nas, z natury swojej wojny mogą eskalować i uwaga - czasem eskalują . Więc czysta logika, obrana z sympatii, antypatii, opinii i propagand, wskazuje że jeśli się obawiać, to Rosji, jeśli kibicować to Ukrainie. Przemyśl to Star. Żadne sympatie, antypatie, opinie i propagandy, powody wydumane i rzeczywite tego nie zmienią.

      Usuń
    4. Jestem tu gosciem wiec powiem tylko pozywiom uwidim.

      Usuń
    5. Możesz pisać Zdzichu co chcesz, cenzury mła nie stosuje, przeca o tym wiesz.
      Romi ma rację, z faktami się nie dyskutuje a faktem jest że dla nas zagrożeniem jest Rosja. Nie że tacy zwykli Rosjanie, ich państwo zbudowane na ucisku, mało radośnie zwane więzieniem narodów. Robi u naszych granic bajzel grożący eskalacją. Wiesz, jest wroga i była od jakichś 400 lat z dużym hakiem czyli praktycznie od tego czasu kiedy zaczęła być Rosją a nie punktem pobierania jarłyku dla Chanatu Kazańskiego. Wybór między Ukrainą a Rosją nie jest dla nas teraz wyborem między dżumą i cholerą tylko wyborem pomiędzy dżumą a bzdurną infekcją przeziębieniową. Rosja jest państwem nam wrogim bo żeby utrzymać balans we własnej polityce wewnętrznej musi taka być, taka jej uroda, inna nie będzie. Rosja będzie istniała albo jako mocarstwo albo nie będzie Rosji. Wszelka michnikowszczyznę o praworządnej Rosji w obecnych jej granicach mła wsadza po tej ukraińskiej awanturze między bajki bo kraj mający trudności z wytworzeniem soft power i uciekający się do starych, sprawdzonych sposobów. Właściwie jedyna soft power jaką wytworzyła była z importu i nazywało to się komunizm i działało tylko do momentu pojawienia się sołdata niosącego bratnią pomoc. No chyba to pamiętasz. Ukraina nie ma szans na imperialne zagrywki, może być co najwyżej takim średniakiem jak my. Po wojnie tym bardziej. Dlatego mimo tego że na womity się zbiera od ukraińskiej propagandy wojennej w naszym interesie jest popieranie Ukrainy, w oparciu o kłamliwych Anglosasów ubijających własny interes. Rozczarowanie polityczną rzeczywistością Stanów niech Tobie Zdzichu nie przesłania tego czym jest państwo Rosjan. Raczej cinżko namówić Polaków na neutralność, która będzie w istocie popieraniem kraju w którym powstało powiedzonko "Kurica nie ptica, Polsza nie zagranica". Nie znaczy to że wszyscy u nas dyszą mniłością do Ukrainy czy nawet do Ukraińców. Mła się dziwi bo jej naród w olbrzymiej masie wreszcie porzucił emocje a zaczął kalkulować. Wreszcie, bo już myślałam że mamy dyskalkulię. Mła się ostatnio zastanawiała czy zna jakiekolwiek mocarstwo, które przetrwało jako mocarstwo więcej niż 300 lat. Otóż mła nie zna i od razu uprzedza że Chiny wielokrotnie traciły status mocarstwa regionalnego, były podzielone na królestwa a w dodatku zarządzali nimi Mongołowie i Mandżurowie, więc bez przesady z tą historyczną mocarstwowością Chin. To częściej był pierdolnik najeżdżany przez obcych niż mocarstwo, Chiny jednakże miały kulturę, która stworzyła cywilizację i to stanowiło soft power. Dlatego postrzegało się ich znaczenie jako większe niż wynikałby to z ich politycznej, gospodarczej czy militarnej siły. W związku z tym terminem przydatności mocarstw do użytku mła się wydawa że Rosja jako bezsoftpowerowa przekształci się w cóś innego niż dotychczas, w jako córkę Rosji, ale nie wiem czy Ty i mła tego dożyjemy. Ten proces może trwać dekady a nawet stulecie. Wszystko wskazuje na to że się zaczął, wojna nie jest przyczyną kłopotów Rosji tylko ich objawem.

      Usuń
    6. Taba tu nie chodzi o cenzure czy jej brak. Mnie sie po prostu nie chce bic piany w proznie, chcecie sie bac Rosji no to sie bojcie, ja na to nie mam wplywu. Chcecie wierzyc w potege Stanow to jak wyzej, mnie to nie rusza. Ja tez patrze na fakty. Ty mowisz, ze widzisz wiecej bo to za miedza. Fajnie. Ja widze inaczej mimo, ze daleko ale mam dziennikarzy, ktorzy sa tam na miejscu na Ukrainie, znam ludzi, ktorzy mieszkaja w Rosji i wiesz taka Moskwa czy St. Petersburg niczym sie nie rozni od NYC, tyle tylko ze w NYC ostatnio bezdomnych od groma, a tam nie ma. No ale znow jak zawsze kazda z nas nawet patrzac na ten sam obraz ma prawo widziec cos innego. Wy uwazacie, ze Rosja Was zaatakuje a ja sie pytam na jakiego wuja Rosji Polska? Wy ciagle zyjecie w czasach sowieckich, od ktorych to minelo juz powiedzmy... kilka lat:)))
      Ale to Wasz wybor, mnie nic do tego. Napisalam co napisalam nie po to zeby kogos przekonywac ale tez nie po to zebym ja jak to napisala Romana "przemyslala to" ja tu nie mam co przemyslec. Od Was tez nie oczekuje przemyslenia. Pasuje Wam to co jest to mnie cieszy, bo przeciez nie mam powodu zeby Wam zle zyczyc.
      Ja oczywiscie pamietam czasy sowieckie ale tez pamietam Wolyn, o ktorym Polacy radosnie zapomnieli i kto wie czy sobie nie szykuja nastepnego. Ale.... co mi do tego skoro taka Wasza wola. Ja nie jestem rozczarowana Stanami, gdybym byla to bym tu nie mieszkala. Ja tylko parze na fakty. Stany to kraj, ktory przegral wszystkie wojenki nawet te z Arabami na osielkach i w sandalach, a Wy wierzycie w ich potege mimo, ze fakty temu zaprzeczaja. Co ja moge na to poradzic?
      Nic, musicie sie sami przekonac na wlasnej skorze, tak sie zdobywa doswiadczenie.
      Piszesz, ze Polacy wreszcie porzucili emocje i zaczeli kalkulowac, rozumiem, ze z tych kalkulacji wynika, ze jest korzystniej placic za dostawy gazu i ropy z USA po drozszej cenie niz to bylo od Ruskich. Rownie oplacalne jest nie ocieplane mieszkanie w zimie. Hej jak lubicie to ja tylko podziwiam.
      Kazdemu wedlug zyczenia.

      Usuń
    7. Nie będę przekonywać że "mojsze" słuszne. Skoro dyskutujesz z faktami, to znaczy że występuje któryś z poniższych wariantów:
      * Rosja nie napadła
      * Rosja napadła słusznie
      * Rosja napadła niesłusznie, ale popierasz.
      Innych możliwości nie widzę. Może coś pominęłam? Możesz uzupełnić, być może jest coś przez co moje zdanie głęboko niesłuszne. Ale póki tego nie postawisz mi pod nos, to pozostanę przy swoim. Z poważaniem.

      Usuń
    8. Odpowiedź będzie długa, dlatego ją podzielę, bo by mła nie weszła. No właśnie, mła rozumie że Ty widzisz naszą rzeczywistość cudzymi oczami i stąd problem. To nie jest to że boimy się Rosji bezpodstawnie czy święcie wierzymy w potęgę i wielką dobroć Amerykanów. Wiesz my tu nadal pamiętamy że to głównie przez Amerykanów zafascynowanych Stalinem znaleźliśmy się po tej niewłaściwej stronie Żelaznej Kurtyny. Na kimś po prostu musimy się oprzeć a Rosja jest wroga. To jest fakt, wystarczy przypomnieć sobie bukwy żeby to natychmiast do człowieka dotarło. Mła sobie przypomniała, to działa bardzo trzeźwiąco, szczególnie jak się graniczy z Rosją. Z Rosją mieliśmy problem od zawsze, jeszcze przed komuną, teraz jest ta faza kiedy sytuacja się nagrzewa. Co do Twoich info na temat tego naszego grajdoła. Mła widzi jakich manipulacji dopuszczają się amerykańscy i nie tylko amerykańscy korespondenci, czy to związani z lewicą czy z prawicą. Jeżeli myślisz że oni opowiadają o faktach to jesteś w tzw. mylnym błędzie. I ci z mainstreamu i ci niezależni powielają tylko propagandowe info jednej czy drugiej strony tego konfliktu, ci dogryzajo Wujku Wowie, insi dogryzajo Ludziowi Khaki, o froncie piszą bajki bo nie są dopuszczani na pierwsze linie. Co bardziej uczciwi o tym mówią, inni korzystają z tego co się im podsuwa, np. z wywiadów z podstawionymi ludźmi, których używają obie strony konfliktu. Mła zna przynajmniej sześć wywiadów z podsuwkami, emocjonowali się nimi wszyscy od prawa do lewa a to bajdy były. Dlatego nie piszę w politycznościach o Ukrainie bo musiałabym się grzebać w propagandzie, na co nie mam ochoty. Sorry, ale wiesz żem szczera - grzebiesz się w niej. Akurat grzebiesz się w tej rosyjskiej ale wierz mła że jakbyś się grzebała w ukraińskiej to mła by napisała tak samo o grzebaniu. Bo przeca mła ślepa nie jest i widzi to zadęcie i kłamliwość się wylewającą z mendiów. Tak jak i my znasz jedynie implikacje, po nitce których niektórzy usiłują dojść do kłębka. Tylko tyle i aż tyle.
      Co do nas to dmuchamy na zimne. Tak, wyobraź sobie że kalkulujemy czy bardziej opłaca się nam ogrzać mieszkania czy fundować broń, która za parę lat może nam spaść na głowy. Szczęśliwie się składa że przed Tobą nie stoi taki wybór. Pewnie że ludzie chcą mieć ciepełko w domu, że wiedzą że pod ten kryzys podciąga się wszystko co się tylko da bo czegóż to nie można usprawiedliwić wojną ale zdziwiłby Cię odsetek osób, które, jak twierdzisz z bezpodstawnego strachu, wolą zapłacić większą kasę albo marznąć. Może dlatego że od czasów napaści na Gruzję wiedzieliśmy że dojdzie do najazdu na Ukrainę, nawet nasz nie najmądrzejszy prezydent dał temu wyraz w 2008 roku, znacznie wcześniej niż wszyscy amerykańscy korespondenci razem wzięci. Po prostu wiedzieliśmy i kombinowaliśmy na całego. Nawet usiłowaliśmy dogadać się z Rosją, tylko że z Rosją się nie można dogadać inaczej niż z pozycji siły a tej nie mieliśmy bo durny Zachód lubi wierzyć w to że on w końcu kiedyś tam zdemokratyzuje caluteńką Rosję i przy okazji zarobi co cud. Jest to myślenie życzeniowe i nie ma nic wspólnego z realem. Amerykanie i zachód Europy może sobie tak myśleć bo od Rosji oddziela ich Wielka Woda a w przypadku Europy my. Punkt siedzenia decyduje w tym wypadku o punkcie widzenia.

      Usuń
    9. Nie wiem czy spisek globalistów czy insze spiski stoją za obecną wojną, moim zdaniem to tylko europejska kontynuacja tego co zaczęło się w Syrii, w połowie ubiegłej dekady. Jeśli chodzi o przegrywanie wojen to mocarstwa je przegrywają i nadal pozostają mocarstwami. W Rosji gospodarczo jest tak samo do dupy jak na Zachodzie, tylko stopień oczekiwań społecznych wobec państwa jest niższy, ale nadal dzięki broni atomowej i zasobom jest mocarstwem. A przerżnęła z tymi samymi Pasztunami z którymi przerżnęli Amerykanie. Rozwaliło to komunistyczny Sojuz, Rosja straciła ok 1/3 terytorium ale przetrwała. Amerykanie nawet utraty kawałka terytorium po tej porażce nie odnotowali, za to na Puerto Rico cóś się bredzi że będzie kolejnym stanem. Kraj w którym mieszkasz właśnie realizuje budowę tzw. świata anglosaskiego i usiłuje wymóc na Europie bycie jego częścią. Zachód Europy jeszcze się waha, my, wiedzący z kim graniczymy, nie. Jak piszesz, nasz wybór. Przecież nie jesteś Stanami rozczarowana, my mamy nadzieję że też nie będziemy. Mamy co prawda o wiele mniej do nich zaufania niż to się nam przypisuje, więc nas zanęcają a my widzimy w tym swój interes. INTERES. Wiesz, gdyby Rosja była normalnym krajem to Amerykanie nie mieliby tu czego szukać. Bo my lubimy Rosjan, tylko ich państwa nie lubimy. Hym... z Niemcami mamy odwrotnie. No ale Rosja to zamordyzm od zawsze, niestety i nawet uroczy pan Pozner tego nie zmieni. Wołyń trzeba będzie rozliczyć, niestety to działa w dwie strony, my też się będziemy musieli z niektórych spraw rozliczyć. To nie jest tak że wszystko jest czarno - białe, jeżeli teraz w przypadku Rosji i Ukrainy nie jest to dlaczego miałoby być tak w przypadku Polski i Ukrainy? Z tym że to już raczej będą rozliczać historycy i dulczyć narodowi, młodzi jak zawsze było na świecie, mają historie pradziadków za opowieści z mchu i paproci. Prawda jest taka że piętnastolatki w Polsce czy na Ukrainie przejawiają takie zainteresowanie Wołyniem jak ich równolatki we Francji czy Ameryce dokonaniami żołnierzy US Army podczas wyzwalania Francji w czasie II WŚ . Mało kto z pokolenia mła wie o czym mła teraz pisze a co dopiero młodziaki. Taka kolej rzeczy, niestety a może i na szczęście.

      Usuń
    10. Romana, a ja tu podrzuce jeszcze jedna mozliwosc , ktora moze zszokowac, ale nie mozna jej wykluczyc: * Rosja napadla i rozooczela wojne w dokladnym porozumieniu ze Stanami i EU. A dlaczego i po co? Dlatego ze wszyscy na tym zyskuja i jest to czesc ich planu. No to trzeba sobie odpowiedziec co zyskuja: * Stany : ratunek dla dolara i ratunek przed bankructwem panstwa, ktore juz bylo na granicy bankructwa, eskalacja zbrojen, wiec i dolara, sprzedaz cieklego gazu po potrojnej cenie do Europy i umocnienie obecnosci Amerykanow w Europie , * Rosja - odzyskanie wschodnich ziem Ukrainy, wielokrotne pomnozenie zyskow ze sprzedazy gazu do Europy, Chin i Indii, i na koncu EU : tu chodzi o to co chce osiagnac WEF i Klaus Schwab ze swoja agenda , ktorej celem glownym jest zaprzestanie uzywania paliw stalych do 2030 roku, zakonczenie produkcji i spozycia miesa, a wiec i wyrobow mlecznych, skor, calkowie przejscie na zdalnie kontrolowane elektryczne samochody i wszelki inny sprzet , ktory mozna wylaczyc zdalnie poprzez tzw smart meters i masa innych punktow. Tego nie mogli tak sobie ot wprowadzic bez tzw " sankcji", ktore nue sa sankcjami a wlasnie powolnym samobojstwem samej Europy. Powoli ucinaja wszelkie dostawy gazu i azotu, za chwile stanie produkcja zywnosci ( likwiduja 3000 farm w Holandii), na prywatnych wlascicieli domow i nieszkan nalozony bedzie " paszport energetyczny" , o tak wysokich normach, ze nie do spelnienia przez przecietnego obywatela , a za tym pojdzie przejmiwanie domow, firm i mieszkan przez " firmy", ktorenam pomoga ... O hasle "
      Nie bedziesz mial niczego i bedziesz szczesliwy" chyba wszyscy juz slyszeli ,,,tylko jeszcze nie rozumieja jak to sie bedzue odbywac. Ano tak. I tu wlasnie wychodzi mi korzystny splot interesow tych trzech uczestnikow calej tej gry.

      Usuń
    11. No i dlatego zbrodnicze elity rosyjskie zgodziły się na utratę kasy, wpływów i terytoriów, bo Klaus Schwab im obiecał. Co im obiecał czego by już nie miały? Udział w torcie o którym już się głośno mówi że zakalec? Cały problem z Klausem Schwabem jest taki że jest on w mendiach Naczelnym Demiurgiem, podczas kiedy w realu jest tylko jednym z wielu graczy i to wcale nie tych najważniejszych. To taka figura, która robi Kitty za nowych Bildenbergów. Mła absolutnie nie neguje że to jest wpływowy facet, bo jest, ale to o czym piszesz w dalszej części swojego komentu to byłoby rżnięcie gałęzi na której się siedzi. Mła zadała sobie trud i przeczytała sobie "Czwartą rewolucję przemysłową", facet pituli z lekka choć jest inteligentny i niektóre z jego spostrzeżeń są trafne. Moim zdaniem robi niezłą kasę na koncepcji kapitalizmu interesariuszy bo znaleźli się ludzie którzy chcą być interesariuszami. I w tym tkwi problem a nie w nim samym. To tak jakby oskarżać Marksa o zbrodnie stalinizmu a Rousseau o zbrodnie jakobinów. Pretekst do wprowadzania zamordyzmu zawsze się znajdzie. W tym wypadku nie tkwi on jednak tylko i wyłącznie w ludziach związanych ze Schwabem ale w słabości demokratycznych instytucji. Tu jest pies pogrzebany.
      Napisz mła jak to jest że gospodarka najbardziej zamordystycznego kraju Europy, jakim były covidowe Niemcy, najbardziej obrywa w wyniku wojny i wymaga dopompowania taką ilością kasy że ten kraj się wypłukuje i przestaje być hegemonem Europy. Popierały covidowanie na całego a teraz jakoś nie popierają elity niemieckie ukraińskiej wojny z Rosją, która niszczy ich gospodarkę jeszcze lepiej niż covid. No to popierały Klausa kiedy wieszczył że covid to świetna okazja do Wielkiego Resetu a jak Klaus twierdzi że i tak trzeba by zrezygnować z paliw kopalnych to już nie popierają, bo im wychodzi że Wielki Reset to wielkie gówno? Zmieniły zdanie na temat Klausa, chcą robić szczyty w Singapurze, bo może na południu jednak uda się wprowadzić model chiński w dużych terytorialnie państwach? O co kaman? Kitty mła jest głęboko przekonana że większość z teorii spiskowych jest po prostu faktami, niektóre nie są ale są pompowane jako teorie spiskowe na zasadzie skieruj światło gdzie indziej. Ludzie zajmują się Klausem a nie widzą rzeczywistych przyczyn zanikania klasy średniej i poziomu usług państwa, upadku edukacji powszechnej i przede wszystkim głębokiej erozji trawiącej świat polityki. Magiczne słowo podatki i to że istnieje konieczność postawienia tamy rozrostom kapitału jest już cinżkim zgryzem a co dopiero problem unikania opodatkowania przez najbogatszych kiedy tu jednocześnie trza zapewnić niższy podatek jak stymulator rozwoju nowych przedsięwzięć, konieczność ustawowego rozproszenia źródeł informacji, znaczy koniec gugiełka i inszych, to jest paląca konieczność. Mnóstwo jest problemów, których nie załatwi utrata wpływów przez ludzi związanych z WEF. To nie jest tak że ci ludzie mają cały świat na własność, nigdy go nikt na własność nie miał i raczej mieć nie będzie. Ci ludzie, tak jak i inni, mają to mnóstwo papieru, który może stracić wartość ot, tak, jak się umówimy że od jutra jej nie mają. Wszystkie akty własności mogą przestać obowiązywać i oni będą tak samo ubodzy jak reszta, bo pojęcie interesariusz ma w sobie ten gorzki smak komuny. Jak można elektronicznie kontrolować ludzi skoro elektronikę można wyłączyć i nie jest to specjalnie trudne? Stąd zresztą szaleństwo służby, ta ich wszędobylskość. Po co zmniejszać populacje, skoro ona już się zaczyna zmniejszać sama i to w takim tempie że grożą nam wojny o ludzi. Gdyby nie Afryka to problem byłby widoczny jak na dłoni. A za to mamy pitu - pitu o depopulizacji, wszechmoc takich którym chińscy komuniści dyktują warunki biznesu, mnóstwo chciwości i nieuczciwości. Tak jak wiedziałam niemal od początku że covid jest w ponad 90% ściemą tak teraz wiem że tzw. "dogadanie potęg" jest narracją mającą zapewnić części właśnie takich niedoszłych interesariuszy od Schwaba bardzo miękkie lądowanie.

      Usuń
    12. Ja tylko grzecznie podziekuje za kulturalna rozmowe, ktora jak widac i tak do niczego nie prowadzi. Niech sobie kazdy zostanie przy swoim bo na tym wlasnie polega demokracja, a jak pisalam wyzej - pozywiom uwidim.

      Usuń
    13. Aha, rzecz ważna, nie tylko problem z kaso fiducjarną i podatkami. Istnieje marzenie o kapitale indywidualnym zachowanym na wieczność przez familię i radośnie przez wieczność pomnażanym. Takich grzybów nie ma , nie występują w przyrodzie. Atrybutem bogini Fortuny jest koło, nie bez przyczyny.

      Usuń
    14. Prowadzi,bo prezentujemy poglądy. To nie jest tak że koniecznie mus przekonać bo przeca można się nie zgadzać. Przymusu nie ma na jednomyślność, mła jest od tego daleka. Mła da się przekonać argumentom, tylko nie propagandową papką. A takie papy jej teraz serwują wszyscy. Mła zauważyła pewną prawidłowość, im dalej od konfliktu tym więcej papy, albo ukraińskiej albo rosyjskiej. W amerykańskiej części mojej familii toczy się cinżka wojna między Colorado a Michigan. W sprawie srovida byli jednomyślni, natomiast teraz to jest pojedynek po całości bez brania jeńców. O tyle bezsensowny że nie dotyczy właściwie realu, tak odpłynęli że normalnie Orki napitalają się z Elfami. Przecież to tak w ogóle nie wygląda. Mła nie wie skąd u jej amerykańskiej rodziny panuje za to zgodne przekonanie że Polacy święcie wierzą w amerykańskie zapewnienia. Taa... tak w nie wierzymy że na łeb na szyje się zbroimy gdzie się da, wszystko kupujemy z półki i zaraz zrobimy loda Szwedom bo Brytyjczków, jako przedstawicieli Wujka Sama cóś nie jesteśmy pewni. Przeca my nawet jesteśmy gotowi na lodzika z Rumunią co jest słabsza od nas ale ma stacjonujących. Normalnie ta wiara w Wujka Sama nas zatyka.;-D Nie wiem skąd się to bierze u Was tam w Ameryce że my tu w niej tak ślepo zakochani. Mendia chyba Wam to podsuwają, my tu się raczej odkochujemy w zachodzie Europy, który cóś ostatnio komuszał. Nasze rzundzące się nawet jakby odkochały we wszystkich sojusznikach, choć lojalnie czekały aż Józef zdecyduje czyja to rakieta na nas spadła. Wszelkie mendia robią tu za krzywe zwirciadełko.

      Usuń
    15. Haha oczywiscie, ze prowadzi:))) Ja sie np. kilka pieter nizej dowiedzialam co ogladam:))) I teraz mam zagwozdke jakim cudem osoba, ktorej wogole nie znam widzi co sie dzieje u mnie w domu?
      Druga zagwozdka to jakim cudem ja ogladam cos czego nie posiadam, bo od 5 lat nie posiadam tv kablowej. Nic tylko podkradam i jak sie sluzby dopatrza to albo pojde siedziec albo mnie skasuja za piractwo tak ze sie nie pozbieram:))))

      Usuń
    16. Taba, no oczywiscie ze Schwab to tylko pionek, uzywam go jako symbolu grupy ludzi, ktorzy te plany podpisali i wdrazaja. Ty zaprzeczasz, ze taki plan jest, ze to niby znowu teoria spiskowa ( ha ha kolejna, ktora okazuje sie faktem), a przeciez to jest podpisane przez kilkadziesiat panstw , pod skrzydelkiem ONZ - Zielona Agenda 2030, Net zero i te dokumenty sa dostepne kazdemu kto umie klikac mysza, na oficjalnych stronach i rzadowych i ONZ. A ustalenia i plany JAK to wdrazac w zycie, jakie ustawy nakladac , tak aby ludzi zmuszac do okreslonych zachowan, do rezygnacji z wielu rzeczy, ktore znamy na codzien , jak to kontrolowac i tym zarzadzac, to od tego sa wlasnie zjazdy i ustalenia WEF, G20, Grupy Bilderberg i paru innych szczytnych ( w tytule) fundacji . Wszystko jest rozpisane na 20 lat do przodu. My tu sobie mozemy snuc wywody siegajace sredniowiecza, a wystarczy spojrzec na fakty i na to co sie znienilo w ostatnim roku? I jakie " zapowiedzi" strzelaja media. Chyba sami prorocy ze szklanymi kulami w nich pracuja, bo to co " przewiduja " jakos dziwnie sie sprawdza co do joty. A oni po prostu maja za zadanie " przygotowywac" opinie publiczna i oswajac z nadchodzacymi " nowosciami", jak twraz na przyklad z tym, ze cena ogrzewania domu wzrosnie o 500 a moze i wiecej procent. A poza tym pisze kciukiem na telefonie i ciezko mi sie rozpisywac z detalami , z zadnego kompa nie moge komentowac, wiec pisze w duzym uproszczeniu

      Usuń
    17. Plan to sobie Kitty można mieć tylko problem jest niejaki z realizacją takich planów. Przez pół ubiegłego stulecia ONZ i jej agendy miały plany, zarzundy je podpisywały i miało być tak pięknie. No i było kiedykolwiek? Napiszę jeszcze raz, papier jest cierpliwy. Co się sprawdziło w przypadku srovida, paszport covidowy na stałe? Spróbuj kogoś teraz do niego przekonać, to gorący kartofel. Zwłaszcza po chińskich doświadczeniach z zero covid. To że jakiś pajac na panelu, nawet nie na obradach, snuł radosne wizje to nie znaczy że zaraz się zacznie ostra jazda bo oni cóś podpisali zobowiązującego. Tymi zobowiązaniami ze szczytów to można by się podcierać, tyle są warte. Kitty na takich szczytach pisze się pierdoły programowe i wstawia opowiastki o równości gospodarczej i rozwoju. W tym roku straszono Rosję a Chińczycy się nie mogli zdecydować czy już się zamykają czy jeszcze nie i oglądali się mocno czy ich nikt nie będzie chciał testować na okoliczność bycia mocarstwem. Kochana te Bildenbergi i reszta nie są w stanie Pakistanu kontrolować a co dopiero świata, to jest bardziej złożone niż jedna grupa ludzi dążąca do celu. Choćby z tego powodu że są i inne grupy, które mają własne cele. Muszę Ci napisać że mła się mniej boi kasiastych spragnionych władzy niż pretorian, czyli służb. Dla uspokojenia Cię dodam że to co na jednym z takich szczytów napisali 20 lat temu, ma się tak do obecnej rzeczywistości jak pięść do nosa. Jakoś skończyło się wspieranie Chin, Deng znów jest staruchem który kazał rozjeżdżać czołgami studentów a nie ojcem chińskiego cudu ekonomicznego. Jeżeli uważasz że kryzys paliwowy to nowość to Cię uspokajam, ten to i tak prycho w porównaniu z tym z 1973. Prawie 50 lat temu zachód tak dostał po dupsku że od tego czasu jest w stanie przewidywać kryzysy paliwowe. Mła czytała takiego któren pisał że w trzeciej dekadzie XXI można się spodziewać kryzysów różnych, paliwowego między innymi, i wojny w Europie. Nie dlatego że Bildenbergi i Schwaby atakujo tylko tak mu wychodziło po upadku Sojuza, że to będzie się w ten sposób układało. Tyż on kryształowej kuli nie miał. Mła bardzo nie lubi obwiniania konkretnej grupy za całe zło świata tego, to się nigdy, podkreślam nigdy, nie sprawdza. Ot, ludzie sobie tłumaczą że jest jeden Zły i to jest ta właśnie grupa - jezuici, Żydzi, cykliści.

      Usuń
    18. No fakt, Hania się zapultała. Jednakże postaraj się zrozumieć, choć nie wiem czy się uda bo nie jestem pewna czy w tej ostoi demokracji jaką są Stany leci jeszcze Russia Today. W niej są bardzo podobne rozmowy jak ta z linku, to nie jest tak że leci tam tylko tępa propaganda. Rosjanie przeca nie są głupi, mają sto lat doświadczeń z PRem, w końcu rozsiewali komunizm. Co do Fox News to mła się nie wypowiada bo tam są różni dziennikarze i stacja daje tym najbardziej cenionym w branży wolną rękę, tam różne opinie padają. Służb się nie bojaj, Teda K. nie namierzyliby gdyby nie pomoc braciszka a Ted przeca bomby podkładał. Jako tzw. samotna wilczyca możesz groźne dla CDC, FDA, CIA i jeszcze innych literków myśli z nami wymieniać. ;-D

      Usuń
    19. To o Hani chyba bylo do Star? A w sumie to ciesze sie wykazujesz duzy optymizm co do niewprowadzania w zycie, z drugiej strony caly czas sznureczek sie zaciska , pytanie tylko czy najpierw zadusi czy sie urwie?

      Usuń
    20. Co do paszportow covidowych to uwaga, zostaly wycofane " na razie". Na ostatnim szczycie G20 na Bali 15-16 listopada oni podpisali deklaracje m.in. o " plynnym" miedzynarodowym przemieszczaniu sie ludzi i koniecznosci wprowadzenia wlasnie digitalnego paszportu , ktory jest niwa wersja paszportu covidowego, a moze byc rozszerzony o wiele innych " funkcji. Na przyklad nie polecisz i nie pojedziesz nigdzie nue tylko bez czepionki ale np. z za mala iloscia punktow za zuzycie ( niezuzycie) energii itp. I media kompletnie przemikczaly te informacje, choc internet huczy. Te deklaracje podpisalo 20 glownych gospodarek swiata w tym EU jako jedno - wiec skutki obejma wszystkich. I to ci probuje wytlumaczyc - covid to bylo preludium. Padlo ze wzgledow prwanych. Teraz chca wprowadzic prawo odgorne, globalnie i " znormalizowac" cos, co jest nie do pomyslenia...

      Usuń
    21. Oni Kitty podpisywali już nie takie rzeczy i wystarczyły jedne wybory i to nawet nie w Stanach żeby to się poszło beyać. Pamiętam zmniejszenie limitów na wytwarzanie niektórych gazów. Tyż podpisały największe światowe gospodarki. Jak się popaczy na skutki to boki można zrywać, cóś mocno przeciwskuteczne to było.Także bez paniki. Natomiast trza pilnować dziadów bo każdy kryzys można rozdmuchać, niektóre będą tworzyć sami coby urabiać ludzi. Dlaczego jestem nastawiona pozytywnie? Otóż okazało się że długoterminowy zamordyzm zarzyna jednak gospodarkę i nie da się doprowadzić do dobrowolnego poddania się ludzi w zamian za papu. Stąd nerwowe ruchy Apple, Bezosa czy Elona wszechpotężnego. Ci od zbrojeń i paliwa, czyli konkretów mają swoje pięć minut. Chiny okazały się największym rozczarowaniem wielkiego kapitału, już wiedzą że podobnie będzie wszędzie w Azji. Wszystkich nas czeka wielki reset, tylko on będzie zupełnie czymś innym niż to się schwabistom śniło.

      Usuń
    22. O Hani było do Star. Mła się zaczyna gubić w komentarzach bo jest stara rura.

      Usuń
    23. Taba , obyscie razem z wrozka ( kurcze jak wrozka miala na imie?) mialy racje !🤞Podkradam ci okreslonko: szwabistom! 😂 Tylko nie mylic z innym podobnym, ktorego juz nie uzywamy.

      Usuń
  7. Polecam film
    Tolkien oraz
    Pływaczki na Netflix

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem wielką fanką Małgoś i jej mądrości życiowych, dlatego jeśli ukraińska propaganda ma ją podnieść na duchu to niechże podnosi. Choć osobiście jak słucham, że Putin już już przegrywa, a gołym okiem widzę, że mu to przegrywanie ni hu hu nie idzie, to w jego stanie nad grobem też jakoś trudniej mi uwierzyć niż w elfy i św. Mikołaja. W tym względzie po całości zgadzam się ze Star. A to wszystko jeszcze przy założeniu, że faktycznie jest to Putin, a nie jakieś jego kolejne wcielenie. Jego osobista była żona twierdzi, że to już kolejny putinopodobny osadzony na stołku po tym, jak oryginał się zużył. Ponoć Jelcynów też było co najmniej dwóch. Rosja to duży kraj - wszystko możliwe.
    Ja już okna pomyłam i spokojnie biorę się za ogarnianie reszty domostwa. Ozdóbstw nie potrzebuję ale zapach czystości to dla mnie synonim świąt wszelakich i poczucie bezpieczeństwa. Cóż, tak mam. Widać to moje latanie na szmatach to jakiś przejaw łagodniejszej (lub nie) wersji nerwicy natręctw. Ciasto na pierniki też już leżakuje w lodówce. Jakoś w przyszłym tygodniu wezmę się za lepienie pierogów wszelkiej maści, żeby je sobie zamrozić i wtedy będę miała poczucie, że świąteczną robotę mam odwaloną i zostaje sama przyjemność przygotowań :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgoś nadal jest za bystra na propagandę, ona sobie po prostu ulżyła bo straszliwie się złości na swoją niemoc. Małgoś pochodzi z mieszanej, polsko - niemieckiej rodziny. W związku z czym oberwała w życiu zarówno od Niemców jak i od Polaków. To ją uodporniło na wszelkie narodowe pienia z wysokiego C i wierzenie we wszystko co władzuchna narodowi zapodaje. To czy Putin przegrywa to nie wiem ale to że Rosja tak, to jest widoczne. Przegrywa przede wszystkim na poziomie politycznym, który jest najważniejszy. Traci wpływy w Azji Centralnej, choć pół Stambułu teraz mówi po rosyjsku. Nie żartuję, tam się rosyjski słyszy jak swego czasu polski w Albionie. Traci w Afryce a miała tam niemałe wpływy jeszcze od czasu Sojuza i cóś zaczyna tracić wpływ w Syrii, a to jest już bardzo wyraźny znak zwijania się imperium. Czy Putin przegra wojnę militarnie to nie wiem, myślę że nikt tego nie wie ale politycznie już ją przerżnął bo pozwolił narzucić światu ukraińską narrację. Oczywiście że niecałemu światu ale temu, który ma kluczyk do spiżarni z konfiturami. Szczerze pisząc nie ma znaczenia czy to on czy któryś sobowtór, figura Putin istnieje i jest graczem byłej wagi ciężkiej. Moim zdaniem teraz toczy się już gra o sposób deeskalacji, dlatego mordują łukaszenkowców na Białorusi, coby pokazać że jeszcze posiadają głębię strategiczną pozwalająca uderzyć na Kijów. Z tym że ona jest na wpół istniejąca, o ile Białoruś się utrzyma to Rosjanie są w czarnej dupie, jeżeli Białoruś podda się Moskwie to Rosjanie mogą jeszcze negocjować jakieś swoje pomysły typu "My naprawdę musimy mieć Krym". Wiadomo już że broni atomowej raczej nie użyją, bo po czymś takim zostaną w końcu bez tej broni, reszta zrobi im hołodomor albo cóś w tym guście. Rosja w zeszłym roku oficjalnie zanotowała spadek mieszkańców o 1000000, słownie milion, więc Zachód może grać na przeczekanie bo wojna napędza biznes a Rosja i tak jest po złej stronie historii. Zawsze tak było i dlatego to niedobrze wróży wszystkim tym, którzy chcą jak najprędzej pokoju.

      Usuń
  9. Odnośnie pierogów to ja je wcinam co jakiś czas bez świątecznej okazji :)
    Aż mnie dziw wziął jak Motylowa mówiła, że u niej w Łodzi to pierogi tylko w święta. Ło nie. Jak się ma babcie która wychowana w Novum Dobrze to pierogi i kopytka się raz w miesiącu wciąga :)
    A babcia pochodzi bo tam Polaków rodziców czy wywieźli czy tak uciekali to nie pamiętam ale stamtąd pochodzi i polskiego się uczyła po przeniesieniu do Polski. Tak to jest właśnie...
    A pierogi ruskie uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pierogi lubię ale jakoś nie w święta, sama nie wiem dlaczego. Im bardziej na wschód tym pierożenia wincyj. Tak było kiedyś, teraz to się wyrównuje bo ludzie się przemieszczają.

      Usuń
    2. A macie w Łodzi cebularze? 😝

      Usuń
    3. W Odzi niby mamy wszystko he, he, he. Tak naprawdę to cebularze pamiętam z dzieciństwa robiła sąsiadka mojej Babci Wiktorii, pani Helenka co z za Bugu była. Ona w ogóle ciekawie gotowała, zamiast pierogów u niej były wareniki z wiśniami. Przepyszne były. :-D

      Usuń
  10. Co do przygotowań świątecznych, to tak pozytywnie, rzecz jasna, zazdroszczę Ci, że Ci sie chce, że masz w sobie tę potrzebę i napęd by coś w tym kierunku działać. Mnie, niestety, już od kilku lat opanowało w tym względzie jakieś obezwładniające niechciejstwo, zobojetnienie, wyparcie. I jeśli coś mimo wszystko robię, to dlatego, że pragnę jakimś cudem rozdmuchać w sobie jakąs maleńką iskierkę żaru, wierząc ostatkiem wiary, że pod warstwą popiołu jest jeszcze odrobinka żarzącego sie węgielka...Co roku szukam w sobie tego kawałka siebie, który kochał święta, cieszył się na nie i ich z niecierpliwościa wypatrywał. I co roku mam coraz większy problem ze znalezieniem tego kawałka. A bardzo za nim tęsknię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mła jest zmęczona, dlatego nie będzie pucowania , choć tak jak Piesa lubi ten świąteczny zapaszek czystego. Dekoracje zrobi bo przy tym odpoczywa, świąteczność u mła jest wtedy kiedy mła ja poczuwa mocno całą sobą. Niekiedy bywało tak że mła miała czysty dom i ustrojenie oraz żarło i wypieki a świąteczności nie czuła. Odkąd jednak robi to na co ma ochotę a nie to co wynika z tradycji w jakiej wyrosła, świąteczność jakby troszki wróciła. Mła doszła do wniosku że poczucie świąteczności zabijał u mła przymus wykonywania określonych czynności. Wincyj wolności to u niej wincyj świąteczności, tak zadziałało. :-D

      Usuń
    2. Olu, mam na to swoja mala teorie, ale kazdy ma ten swoj kawalek podlogi, po ktorym stapa... Zdalam sobie sprawe, ze Swieta obchodzilam najradosniej wtedy, kiedy sama bylam dzieckiem, albo kiedy moglam je urzadzac dla mego dziecka ...To wlasnie obecnosc dziecka, dzieci jest tak wazna , bo to ich oczami widzimy ten swiateczny cud... Bez obecnosci dzieci albo naszego wewnetrznego dziecka Swieta nie maja takiego uroku, nie jestesmy w stanie go dostrzec.. Widocznie musisz w sobie znalezc to dziecko i jemu sprawic te radosc.

      Usuń
    3. Cóś w tym jest co Kitty pisze, cza znaleźć tego bachorka w sobie. :-D

      Usuń
    4. Dziewczyny! Będę zatem usilnie szukać tego "bajtla" w sobie (to po śląsku dziecko). Moze jakim cudem wylezie w grudniu ze swojej kryjówki!:-)))

      Usuń
  11. U nas 0, ale zimnica bo wiatrzysko prawie arktyczne.Wstałam raniutko, byłam na Roratach,później zakupy zrobiłam, bo lodówka pusta.

    Romana zgadzam się z Twoją wypowiedzią,przybij żółwika.
    Natomiast Star wypowiadasz się jak korespondent Fox News albo Russia Today, oni dzień i noc bębnią w tym stylu. I wybacz ale bardziej naiwnego pytania, które zadałaś nie słyszałam, cytuję: "Wy uwazacie, ze Rosja Was zaatakuje a ja sie pytam na jakiego wuja Rosji Polska?"
    Otóż na wiele wujów, chcą odbudować to dziadostwo sowieckie, przed którym zdaje się sama uciekałaś? Czy nie widzisz tego barbarzyństwa,zabijania,tortur,wywożenia dzieci ukraińskich? I użyliby broni jądrowej,gdyby nie naciski Stanów i Chin. W zamian bombardują miasta i cywilów.
    I na koniec nie chcemy Macronika i Scholza jako gwarantów "bezpieczeństwa" Rosji, już to przerabialiśmy w historii, wolimy Amerykanów w roli żandarma Europy.
    Zawsze możesz zamienić Stany na Rosję, jeśli twierdzisz,że demokracja USA i Rosji niczym się nie różni.
    A za gaz płaciliśmy ruskim najdrożej w Europie, poniewaź nie było dywersyfikacji dostaw, Pawlak podpisał taki kontrakt. Daruj sobie zatem te mądrości.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu, Star mieszka w Stanach i stamtąd ma nieco inny ogląd sytuacji. Ma prawo taki mieć, bo takie ma na ten konkretny temat informacje i tak to widzi z perspektywy. Nie ma się co zaperzać, z mądrością jak z dupą - każdy ma swoją. My też się możemy dziwić po co UK te Falklandy czy po co Stanom Hawaje i dlaczego zarówno ci z prawa jak i ci z lewa przeżywajo to odwrócenie w stronę Chin Wysp Salomona. Co do Ukrainy to mła naprawdę się stara żeby nie wpaść w żadną propagandową koleinę, nie pisze prawie nic o tym co się na Ukrainie dzieje, bo to co do niej dociera niejednemu postawiłoby włosy na głowie z tego powodu że to sprawy które wydajo się oczywisto prawdo, mają korzonki sięgające teorii spisku. Wojna informacyjna trwa na całego, mła nie chce być jej żołnierzem. Dlatego kiedy pisała o Wujku Wowie i jego wypadku to zaznaczyła że to prawda nieprawda. Hym... mła się poza tym cóś wydawa że gdyby to teraz Bidenowi się przydarzyło to Małgoś też byłaby mściwie usatysfakcjonowana. Ważnym się tyż wtopy przydarzają, o to w tym chodziło. A Małgoś Wujka Wowy nie lubi bo - "On jakiś taki molowaty, zupełnie ja S. R. co to w cichości żonę tłukł".

      Usuń
  12. OK poddalam sie i postanowilam napisac nowy komentarz tutaj bo tam wyzej to juz nie wiadomo kto do kogo i co pisze:)))
    Wy mi wszystkie zarzucacie ruska propagande. A ja uwazam, ze akurat propaganda ukrainska oplacana przez US ma najwiekszy wplyw na rzekome wiadomosci.
    Ale pomijajac to prosze wytlumaczcie mi jak to dziala bo mnie tu wyraznie cos nie styka tak na prosty rozum. Juz 10-ty miesiac nic wiecej nie slychac w mediach tylko jak to Ukraincy zwyciezaja. Zdobyli przeciez Wyspe Wezowa zamieszczam link z Wiki po polsku zeby nie bylo, ze cos krece:
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Wyspa_W%C4%99%C5%BCowa
    Ach jakiez to osiagniecie!!! Teraz niedawno zdobyli Kherson, z ktorego Rosjanie wycofali sie dzien czy tam dwa wczesniej. Czyli w sumie zdobyli wyspe o powierzchni 0,205 km² na ktorej mieszka 100 osob (w/g wiki) A teraz zdobyli puste miasto.
    OK zostawmy szczegoly na boku, zwyciestwo chocby minimalne jest ciagle zwyciestwem. Ruscy ponoc nie maja broni, butow, jedzenia, nie maja zywcem NIC.
    To jakim cudem oni ciagle sa na tych wschodnio-poludniowych terenach Ukrainy?
    Ja nawet kombinuje jak by tu rozkrecic moja pralke/suszarke oraz zmywarke do naczyn i wyslac Ruskim te polprzewodniki (chyba tak sie to nazywa po polsku) zeby ich wspomoc bo skoro mam takie a nie inne poglady to chce nie tylko golym slowem ale i czynem je wspierac.
    Na Ukrainie walcza w ukrainskich mundurach Amrykanie, Anglicy, Polacy, Rumuni i pewnie jeszcze wielu innych roznych narodowosci, czyli w sumie to nie Ukraincy walcza tylko polowa swiata.
    Ta sama polowa swiata juz sie dla nich rozbroila, wysylajac tam bron a Ruscy ciagle tam sa....... jak to dziala?? przeciez Ruscy nie maja NIC i jedza trawe zagryzajac krowim gownem. Tak wynika z wiadomosci na ktorych Wy opieracie swoja wiedze.
    Ukraina jest juz od kilku miesiecy na calkowitym utrzymaniu Stanow i ociupinke dosyla chyba UE, ale tak naprawde to Stany utrzymuja ten kraj od A do Z.
    I malo tego to ten cpun co to jeszcze kilka lat temu latal po Kijowie w szpilkach teraz wydzwania do Bialego Domu po dwa razy w tygodniu z uwaga, nie prosba, ale ZADANIEM wiecej pieniedzy.
    To ja sie pytam gdzie lezy prawda. Kij tam z propaganda, ale wyglada mi na to, ze ta moja propaganda jakims cudem jest blizsza prawdy i oddaje rzetelny obraz.
    Ale jak wyzej mozecie wierzyc w co chcecie, macie do tego prawo, ale ja posiadam takie samo prawo. I to chyba wszystko co mam do powiedzenia.
    Wesolych Swiat zycze wszystkim tu zagladajacym a szczegolnie autorce bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie pisałam o propagandach tylko o faktach, podstawowych. Osobiście uważam że z nimi nie ma co dyskutować, ale z wiarą też podobno nie można dyskutować, a ta silna to uznaje fakty za złudzenia optyczne. Dziwne ale prawdziwe. Tłumaczy to istnienie płaskoziemców, np. I tak to dziwnie się składa że wierzący np. w płaską ziemię nie sprawdzą czy ona płaska (co przy pewnym uporze możliwe), ale za cholerę nie uwierzą w kartkę na ławce "uwaga, świeżo malowane". Można, czemu nie. Nic nie mam przeciwko, miałabym i to dużo gdyby Star zastąpiła np. śpiącego Joe. W końcu każdy ma prawo do dowolnej wiary, i do rozrywek też.
      Najlepszego.

      Usuń
    2. Acha. Z miłością też się podobno nie dyskutuje i o gustach też nie wypada.

      Usuń
    3. Romana, ale przeciez ja TU przedstawilam fakty.
      Faktem jest, ze zwycieska armia ukrainska ciagle nie potrafi zwyciezyc rosyjskiej.
      Faktem jest, ze cala Europa i Stany wysylaja tam bron dla Ukraincow przez te 9 miesiecy.
      Faktem jest, ze Ukraina jest na calkowitym utrzymaniu Stanow.
      Faktem jest, ze cpun ciagle domaga sie wiecej pieniedzy.
      TO SA FAKTY.

      Usuń
    4. Tak. To są fakty. Ale też faktem jest że to nie Ukraina napadła na biedną Rosję. To biedna Rosja zapragnęła nie być biedna i od tego się zaczęło, dlatego trwa. Rosja wyciągnęła łapy po nie swoje, i co z tego że przywykła że jej? Według Rosji Ukraina jej, tak jak Gruzja, Czeczenia i szereg innych narodów. I powiem Ci coś, możliwe że stawiasz na stronę zwycięską, co będzie nieszczęściem że zwycięska. Tak, możliwe że zbrojny opór, propaganda, ćpuńskie wyciąganie łap po kasę , udzielane inne wspomaganie nic nie dadzą. Wariant drugi, że to Ukraina pogoni Rosję wydaje mi się o wiele mniej groźny, mimo przywoływanego Wołynia.

      Usuń
    5. Faktem jest, ze od 2024 roku Ukraina jest pod wplywem Ameryki, ktora to przygotowywala przez te wszystkie lata Ukraine jako poletko do wojny z Rosja.
      Faktem jest, ze to jest proxy war miedzy NATO i Rosja, Ukraincy sie tylko wykrwawiaja i umieraja dla dobra US.
      Faktem jest, ze Ukraina oraz caly Zachod zignorowal pakt Minski.
      Faktem jest, ze Cpun zostal wybrany na prezydenta w imie rzekomego bezpieczenstwa dla Rosjan zamieszkalych tereny Luganska i Donecka.
      Faktem jest, ze zaraz po objeciu wladzy Cpun wprowadzil zakaz uzywania jezyka rosyjskiego na wyzej wymienionych terenach.
      Faktem jest, ze przez ostatnie 8 lat ludnosc rosyjska zamieszkujaca Lugansk i Doneck zyje pod ciaglym ostrzalem wojsk ukrainskich.
      Faktem jest, ze Putin wielokrotnie chcial na te tematy rozmawiac.
      Faktem jest, ze nikt nie byl zainteresowany rozmowa z Putinem tak samo jak losem ludnosci rosyjskiej zamieszkujacych w/w tereny.
      Faktem jest, ze jeszcze w lutym obecnego roku Putin chcial rozmawiac.
      Faktem jest, ze po raz kolejny go olano.
      Faktem jest, ze poki co to Putin nie chce nic wiecej niz wlasnie w/w tereny.
      Z drugiej strony wcale bym sie nie zdziwila gdyby wzial wiecej, tyle tylko, ze jemu nie sa do szczescia potrzebni nazisci i banderowcy, tych on odda pod opieke Polski. ktora to ponoc juz sie slini na mysl o przylaczeniu zachodnich terenow do Polski.
      To ostatnie to jest wiadomosc nie sprawdzona, wiec nie bede sie upierac, nie mieszkam w Polsce wiec nie wiem ale co raz czesciej sie tu o tym mowi.

      Usuń
    6. Upssssssssss w pierwszym zdaniu mialo byc oczywiscie od 2014 roku a nie jak mi sie kliknelo 2024

      Usuń
    7. Acha. Czy to prawdziwe fakty te podane przez Ciebie? Czy to może tak jak z posranymi schodami? Dziwne rzeczy podają po obu stronach, nie da rady osobiście sprawdzić ani schodów ani Twoich faktów. Tak jak nie mogę sprawdzić czy to prawda że pod stołem, cichcem Niemcy wysyłają broń do Rosji. Może tak, może nie.

      Usuń
    8. Masz taki sam dostep do informacji jak ja, wystarczy chciec i poszukac. Nawet Sad przed wydaniem wyroku wysluchuje obu stron, a dla Was swiat sie konczy na CNN. Kazda informacje mozna sprawdzic jesli sie naprawde chce. Nie sadze zeby Niemcy, ktore zostaly rozbrojone po II wojnie swiatowej mialy az na tyle broni zeby teraz wysylac Rosjanom pod stolem.
      Wiem natomiast, ze cpun domaga sie HIMARSOW od US, ktore o US mu obiecalo dostarczyc tyle tylko, ze nie dodali, ze najpierw musza wyprodukowac czyli dostawa moze sie odbyc najwczesniej w 2024 roku.
      Nie mysle, zeby wtedy jeszcze istniala Ukraina, znaczy ziemia to owszem bedzie moze nawet pod ta sama nazwa tylko.... jak by tu powiedziec to juz nie bedzie to co bylo. A moglo byc inaczej, no ale jak sie liczy na Wujka Sama to sie ma to na co sie zasluguje.
      Osobiscie mysle, ze tak w polowie przyszlego roku to na haslo "Ukraina" w Bialym Domu beda pytac "co?? co to niby jest ukraina???" tak jak teraz mowia o Afganistanie, Iraqu, Libii itp. itd.
      A ciagle mam zywo w pamieci jak to Amerykanie zwyciezali w w/w krajach, dokladnie ten sam scenariusz odkurzony, odprasowany i ciagle dziala:))))

      Usuń
    9. Nie, na CNN świat się dla mnie nawet nie zaczyna. I nie, wojna nie zależała od tego jak zachowa się Ukraina, przykrą niespodzianką dla Rosiji jest jedynie to że się broni. Propagandowo też. Porozumienia Mińskie zostały złamane obustronnie, to Kozaków masowo wysiedlano z Krymu, język rosyjski wśród przybyłych Ukraińców nie jest niczym wstrętnym, przynajmniej nie był. Jak miło dla Rosji że tyle jej obywateli na Litwie, Łotwie, Estonii, no wszędzie tam gdzie był Kraj Rad, nieprawdaż? Też w razie czego będą obejmować ramionami Matiuszki Rosiji, oczywiście na miejscu ich pobytu. W razie czego to ewentualnie Estończyków się wysiedli, a to co w nadmiarze da się Finlandii. Bo to swolocze. Uffff.
      Kończę. Oczywiście że Cię nie przekonałam, tak jak i Ty mnie. Tak, myślę że może być taki scenariusz, że po Ukrainie zostaną tylko ziemie. I doprawdy to nie jest rzecz która cieszy.

      Usuń
    10. I tu sie z Toba zgadzam, jedyny blad jaki popelnil Putin to wlasnie liczenie na zdrowy rozsadek wladz ukrainskich. No ale jaki moze byc rozsadek u cpuna. Za to wlasnie spotkala Putina najwieksza krytyka w Rosji, dlaczego nie zaczal od razu tak jak np. Ameryka gdzie zanim wpuszcza wojsko na ziemie to bombarduja wszystko jak leci. a
      Putin sie zorientowal i teraz robi to co powinien zrobic od poczatku.
      Dopoki Estonia, Lotwa, Litwa itd. nie bombarduja obywateli narodowosci rosyjskiej to raczej nie widze, zeby Putin wyciagal po te tereny reke. Nic mi przynajmniej nie wiadomo o tym tak z oficjalnych jak i niezaleznych zrodel.
      No chyba, ze cos przegapialm i juz dzis sie sytuacja zmienila.
      Skoro Ty mnie ciagle pytasz o dowody to ja sobie tez pozwole czy masz jakies dowody na to, ze Putin chce zajac Polske?? Czy ten pocisk w Przyborowie to Putin czy moze cpun w nadziei na miedzynarodowa eskalacje???
      Wiesz, mnie to najbardziej smieszy jak Putina obwinia sie o wszystko, dokladnie tak jak by to on sobie wymyslil te sankcje i sam sie nimi oblozyl. Ja od poczatku wiedzialam, ze sankcje uderza rykoszetem w cala Europe no ale "masz cialo czegos chcialo".

      Usuń
    11. A czy gdzieś napisałam że Putin będzie atakował Polskę? Nie. Natomiast widziałam programy, rosyjskie programy, gdzie o chęci do wojny z Rosją i szykowanie się do ataku posądzani Polskę, która rzekomo nigdy nie wyzbyła się chęci bycia mocarstwem.🤣🤣🤣🤣🤣. Co za brednie, ale brednie, które sączone z uporem kto wie czy nie dadzą pretekstu do wojny z Polską. Atak uprzedzająco/wyprzedzający, będzie być może po odpowiednio długo sączonyvh bredniach . Bo brednia powtarzana z uporem trafia po jakimś czasie do mózgu jesli jako nawet nie stuprocentowa prawda, to jako rzecz możliwa. I powtarzam, noc by nie dały żadne ugody i bycie mądrym ze strony Ukrainy, nic, za łakomy kąsek. A przyczyny podawane przez Rosjan, to sorry, to taka sama prawda jak ta o polskim ataku. Brednia.

      Usuń
    12. Romana, ja tu az podskoczylam teraz, bo sama to napisalas: brednie powtarzane z uporem trafiaja do mozgu. ! Ktos powtarza Rosjanom, ze Polska chce byc mocarstwem , brednie prawda, a ja od poczatku slysze dokladnie to samo powtarzane o Rosji! I to ze Rosja zaatakowala Ukraine ma oznaczac ze chce przejac Polske, Litwe, Lotwe, kurcze nawet Szwedzi i Finowie zaczeli panike, i non stop podsyca sie te wersje w polskich mediach. Podsyca strach i podsyca nienawisc , i wiekszosc uwaza, ze teraz trzeba bedzie isc i za te Ukraine walczyc , bo to lepsze niz walczyc z Putinem. Czy on naprawde wyciaga reke po Polske? Czemu to tez nie moga byc brednie,tym bardziej, ze Putin dokladnie zdaje sobie sprawe co by bylo, gdyby najechal panstwo Nato, i dokladnie porusza sie z wojskami w obrebie swego dawnego terytorium, tam gdzie zyje 90% Rosjan , ktorzy sa tam mordowani przez bandy ukrainskich faszystow od osmiu lat. I to jest akurat fakt. I palone cale budynki wraz z dziecmi i kobietami tez. Tyle ze to Rosjanie , to nie nalezy sie nad nimi pochylac? Dziwisz sie, ze ci ludzie chcieli byc z powrotem przylaczeni do Rosji i witali wojska rosyjskie jak wybawcow? Ja sie im nie dziwie. Historia jest okrutna - z opowiesci babci mojej przyjaciolki znam inna czesc historii : po napadzie Stalina 17 wrzesnia na wschodnia Polske ludzie jako wybawcow witali tam.... Niemcow. To Niemcy uratowali rodzine mojej przyjaciolki , zdazyli ich wywiezc przed nadchodzacymi Sowietami... Niestety , Polska zawsze byla i jest miedzy mlotem a kowadlem , tyle ze moim zdaniem to kowadlo zaczyna sie duzo blizej niz myslimy. Na wschodzie nigdy nie mielismy ani przyjaciol ani sprzymierzencow i nic sie w tej kwestii nie zmienilo. Liczenie na to, ze Ukraina bedzie nam " wdzieczna" za pomoc mozna sobie powiesic na kolku.

      Usuń
    13. Mla przeczytawszy Wasza dyskuszyn i mła Wam zaraz zapoda co sądzi o fucktach i innych wojennościach. Będzie długo bo mła widzi że krążycie, krążycie ale obrazek się nie układa.
      Zacznijmy od teorii wojny, Dżizuu, istnieje cóś takiego. Wojna wg. politologów i wojaków ma cztery poziomy: najniższy to TAKTYCZNY - czyli co się dzieje w tej wiosce do której wojska wchodzo, drugi to poziom OPERACYJNY - czyli właściwy teatr wojenny, znaczy do ilu wiosek kto tam wszedł, trzeci poziom to ten STRATEGICZNY - czyli kto ma przewagę militarną bo wioski które zajął są liczne i jeszcze dają wsparcie na rozwinięcie operacji i poziom najwyższy POLITYCZNY - czyli to co wojną udało się ugrać. Dlaczego polityczny jest najwyższy? Stary von Clausewitz - "Wojna jest jedynie kontynuacją polityki innymi środkami." To od polityki zaczynają się wojny i na niej kończą. Teraz żebyśmy się dobrze zrozumiały - można wojnę wygrać na trzech poziomach i przerżnąć ten najważniejszy. Tak się w historii już zdarzało, stąd powiedzonko "Wygrać wojnę, przegrać pokój". Przeżrnięcie polityczne jest porażką w wojnie.
      Wojna nie służy zatknięciu flagi na konkretnym budynku, to jest poziom niższy, wojna służy celom politycznym państwa, którym może być zatknięcie wielu flag na budynkach w całkiem innym miejscu, uzyskania ustępstw które nie są związane z terytorium, zachowaniu integralności państwa w jego granicach, spowodowaniu osłabienia gospodarczego przeciwnika poprzez zmuszenie go do wydatkowania kasy na armię - krótko pisząc wojna zabezpiecza interesy państwa. Wg. prawa międzynarodowego dopuszczalne są jedynie wojny obronne, stąd Zdzichu tak wielki nacisk kładą Rosjanie na to że się bronią przed NATO. Jednakże NATO przeciwko Federacji Rosyjskiej nie prowadziło działań militarnych. Ponieważ nie można być trochę w ciąży ani trochę prowadzić wojny na poziomach działań militarnych, Rosja wg. prawa jest agresorem. Koniec i kropka. Nikt temu nie zaprzecza bo się nie da, jest tylko pitulenie propagandowe o tym jak NATO podchodziło pod drzwi i łypało oczkiem i się śliniło. To niczego nie tłumaczy, wojna prewencyjna musi być usankcjonowana przez Rade Bezpieczeństwa ONZ. Technika zwalania winy którą stosują Rosjanie jest stara jak świat, radiostacja w Gliwicach jest przykładem do czego można się posunąć jak się bardzo chce być ofiarą. Wujek Adi to grał.

      Usuń
    14. Ukraina nie naruszyła granic Rosji, Rada Bezpieczeństwa nawet nie była proszona przez Rosję o zajecie się Donbasem czy Krymem. Oni wysłali tam w 2014 agentów i udawali ze to nie wojsko. Zachodowi było to na rękę bo biznesy odchodziły, więc się rozzuchwalili i zaatakowali otwarcie. Wojna obronna to jest to co prowadzi teraz Ukraina, która wg. Memorandum Budapeszteńskiego o Gwarancjach Bezpieczeństwa miała zapewnioną integralność terytorialną gwarantowaną przez Rosję, Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię w zamian za przekazanie Rosji głowic atomowych, znajdujących się na jej terenie. Dlatego Zdzichu stawką w tej wojnie jest między innymi powstrzymanie mniejszych krajów przed posiadaniem broni jądrowej. Jeżeli Ukraina przegra na poziomie politycznym Japonia w ciągu 5 - 10 lat będzie posiadała około 2000 głowic a Korea Południowa 600. Mówią o tym otwarcie. W środkowej Europie tyż się zaczyna o tym mówić, wirówki mogą zacząć pracować. Wszystko dlatego że jeden z gwarantów granic złamał porozumienie. Stany i Wielka Brytania jako kolejni gwaranci nie mają za bardzo wyjścia, na szali leży autorytet międzynarodowy, który zapewnia konfiturki. Bez wpływów, państwo tak położone jak Stany zwinie się i stanie peryferią. To oznacza cinżką dupandę, permanentną zapaść gospodarczą. Nie kryzysy, które dotychczas dało się przejść. Wielka Brytania, która zrobiła sobie gugu wychodząc z EU usiłuje przeforsować projekt takiego zrzeszenia anglosaskiego w które wchodziłaby ona sama, Stany, Kanada i Australia. Jednakże dla Amerykanów to za mało, gdyż wiedzą że bez Europy nie są w stanie zabezpieczyć amerykańskich interesów na świecie. Kapitał, łańcuchy dostaw, rynki, te sprawy. Rosja nie jest gołąbkiem pokoju a czarnym snem dla Zachodu jest sojusz rosyjsko - chiński, który może się urodzić jeżeli Ukraina przegra. W Euro - Azji wyrośnie wówczas potęga militarna, która najpierw zmiecie Europę a potem poradzi sobie z resztą. Wojna w Ukrainie na poziomie najwyższym jest zatem też wojną o wpływy, dlatego zarówno Demokraci jak i Republikanie będą utrzymywali Ukrainę mętnie tłumacząc wyborcom że tak trzeba bo ta wolność, bo ta demokracja a tak naprawdę to przyszłość Stanów i całego Zachodu jest stawką. Dlatego że Rosja bez Ukrainy nie jest państwem mogącym podskoczyć wyżej mocarstwa regionalnego, z Ukrainą jest mocarstwem globalnym. Łatwo nie będzie nowiem amerykańscy politycy zrobili mnóstwo błędów w ubiegłej dekadzie, zarówno Obama jak i Trump mieli nadzieję na tzw. odwrócenie Rosji. Wszyscy poza byłymi demoludami ćwierkali że Wujek Wowa swój chłop tylko czasem miewa takie wyskoki że np. morduje dysydentów na terenie obcego państwa, co podchodzi pod terroryzm. Od 2014 wszystkie byłe demoludy już piały z wysokiego C że idzie wojna, ale nikt jakoś nie reagował. Obama nie ogarniał, Trumpowi wydawało się że ogarnia, myślę że on naprawdę nawet nie wiedział w jaki sposób został prezydentem i uważał że da radę jak podejdzie od strony handlowej do Rosji. W tym czasie Rosjanie już planowali dorżnięcie Ukrainy z jego udziałem i przede wszystkim spolaryzowanie taką osobą jak Trump sceny politycznej na początek a potem społeczeństwa, co jak wiesz się udało, także dzięki wybitnej pomocy globalistów dmących w covidowy róg. Trump miał do czynienia z KGB a wydawało mu się że to cóś jak CIA. No cóż, nie rozpoznał że ma do czynienia z inną cywilizacją. Ślepy Józek jaki jest sama wiesz ale ci wokół niego po tym afgańskim numerze czuli że się szykuje. No to oni wyszykowali Józka i on jakimś cudem dał radę, choć potrafił tak wtopić ze potem trza było przekładać z Józkowego na nasze. Szczerze pisząc to uważam Zdzichu że mieliśmy szczęście że pod ręką była ta pierdoła a nie ryży dureń, który nie rozumiał że jak Rosjanin u władzy mówi da, da to może oznaczać, da ale nie wiem czy tak do końca, a może jednak nie, idź się yebać. Oczywiście wolałabym żeby na miejscu był któś bardziej ogarnięty niż Ślepowron ale na to trzeba dwa lata poczekać, chyba że Józek kipnie i wtedy niestety mamy do czynienia z Kamalą, boszsz nie dopuść.

      Usuń
  13. Krym jest takim miejscem na mapie świata, że historia kręci ludnością na nim zamieszkałą jak bąkiem, taka wieczna przeprowadzka-wyprowadzka z traumami przeżywanymi przez kolejne pokolenia fundowanymi przez nowych panów. Z rzeziami, wypędzeniami. Nie mówię "sorry, taki mają klimat", nie usprawiedliwiam. Kraj Rad swoje dołożył do tego tygla koniecznie chcąc by ta ziemia była ich. Ale skoro można było 5/6 ludności teoretycznie rdzennej wywieźć w głęboką Azję, dlaczego nie można było zabrać swoich, co? Tych co spragnieni Rosji. Zwłaszcza że oni tam od w sumie bardzo niedawna, osiedleni po wypędzonych. Ukraińcy też tam napływowi, i też głównie za sprawą kraju Rad. Ja nie wiem jak jest naprawdę, propaganda i ustawki swoje robią,, jedna i druga strona mąci i kłamie na potęgę, nie wątpię że wykazując się bestialstwem, bo taki rozmiar ustawek po prostu nie jest możliwy. A bestialstwo, czy to Ukraińców czy Ruskich, nazizm jednych i drugich, pomysł by "usunięciem" ludzi przypieczętować swoje prawo do ziemi zasługuje na bombę, dronem dostarczonym dokładnie do każdego oprawcy. Oprawcy, nie całości mieszkańców. I wiesz co? Potworny błąd Ukrainy że nie ścigała oprawców. Trzeba było, tyle że nieśmiało wysunę wredne przypuszczenie że część tych oprawców byłaby prorosyjska.

    Widzisz, to nie ktoś powtarza Rosjanom, to Rosjanie powtarzają Rosjanom, ta bajka to ich autorski pomysł. Reszta świata bazuje na tym, jak Rosja zachowuje się po upadku ZSRR. I tyle. Fakt, nie przekraczają dawnych granic, ale zielone ludki istnieją, działając prężnie i mniej prężnie na rzecz Rosji.

    OdpowiedzUsuń
  14. No cóż, w zasadzie to, czego i ja się obawiam , jasno wyłożyła tu Romana, więc nie będę dolewać oliwy. I jeszcze taka smutna notka Jana Hartmana https://dzismis.com/2022/12/06/zima-wojna-co-to-bedzie/
    Dobrze, że są też małe zwykłe radości- dziś mój wnuczek wrócił z przedszkola uszczęśliwiony, bo był w nim PRAWDZIWY MIKOŁAJ :) Szukajmy tych małych radości tu i teraz, spróbujmy nie karmić czarnego wilka (znacie tę przypowieść o czarnym i białym wilku ?)

    OdpowiedzUsuń
  15. Upsss, ja po wczorajszej wizycie u dentysty, ze tak powiem zaniemoglam i zaleglam na reszte dnia a tu dzis nowa notka i.... pozamiatane:)))
    Nic to ciagle wypada podziekowac za dlugi i konkretny wyklad Tabo co niniejszym czynie. Masz racje, zawieszanie flagi nie jest wazne, flaga moze sie przydac do czegos zupelnie innego.
    Oczywiscie zgadzam sie, ze najwieksza wygrana to wygrana na polu politycznym i gospodarczym a te ciagle trwaja chociaz pewne oznaki juz sa widoczne.
    I tu podziwiam jak Europa wygrywa gospodarczo. Wczoraj sluchalam Ursuli, podziwiam te kobiete od samego poczatku wojny bo musze przyznac, ze talent do popelniania masowego harakiri na calym obozie unii to ona ma nadzwyczajny.
    Nie tak dawno czytalam jak to jedna z blogowiczek (zamieszkala niekoniecznie w PL ale na 100% w Unii) chwalila sie, ze brala prysznic ustawiwszy sobie timer na 5 minut i orzekla, ze DA SIE. Ba oczywiscie, jest sie z czego cieszyc, jak by tak jeszcze pod prysznic weszly dwie osoby to juz Putin na pewno by wzial i umarl:)))
    Ciekawa jestem czy Ursula na ten przyklad przewiduje wydluzenie czasu prysznica za deklaracje brania go raz lub no OK dwa razy w tygodniu.
    Ponoc przy temp. 17C tez sie da zyc, w sumie od czego sa swetry, kurtki, czapki, rekawice i wreszcie koldry. Brawo Unia!!!!!!! Brawo Zachod!!!!!!!!!
    Na pohybel zlowrogiej Rosji i Putinowi!!!!!!!
    W Holandii ponoc zamknieto blisko 3 000 farm i tez dobrze, przeciez krowy pierdza a robaczki mozna wygrzebac na kazdym podworku, za lub przed domem.
    Tyle bylo radosci z zamrozenia putinowych pieniedzy, teraz Ursula glowkuje jak by te zamroznone ukrasc, bo czemu nie przeciez zwyciezcy sie nalezy jak psu buda.
    Sluchalam wczoraj Ursuli mam na te okolicznosc zapasy wina, z ktorego jeszcze zostalo mi 14 butelek a bylo 18. Na szczescie winiarni mam od pyty w okolicach ciagle moge uzupelnic zapas. Czekam cierpliwie jakie Ursula ma plany na nastepna zime, bo na te to jeszcze kazdy kraj mial jakies tam zapasy, na ktorych da sie przezyc.
    Co zwyciezcy planuja na zime 2023/2024 mnie bardzo ciekawi.
    I tak sobie mysle, ze masz absolutnie racje, zawieszanie flag jest bez sensu, te flagi bedzie mozna ugotowac i np. zjesc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla sprawiedliwosci dodam, ze w Ameryce niewiele lepiej. Owszem nie ma ograniczen zuzycia gazu ale ceny tez powoli bo powoli ale ida w gore. Jozek sie boi, ze jak cos skoczy wyzej to mu uzbrojeni wyborcy zrobia jesien sredniowiecza z dupy. Niestety krol jest nagi tylko jak widze w Europie ludziom trudno w to uwierzyc:))) co mnie niezmiennie smieszy.
      Tymczasem wiele krajow swiata odwraca sie od Ameryki, nikt juz nie chce kupowac naszego zadluzenia, ktore od czasu objecia wladzy przez Jozka podskoczylo o klejne dwa billiardy z plusem. Ot spuscizna dla kolejnych pokolen.
      Dolar wyglada niby ladnie tylko dlatego, ze euro leci na pysk szybciej. Ale juz widac jak swiat unika transakcji a nie daj buk inwestycji w dolarach.
      Taki jest obraz, taka jest rzeczywistosc:))) Nigdy nie przypuszczalam, ze bede sie cieszyc z faktu, ze jestem stara i juz mi niewiele zostalo, a teraz sie ciesze. Na szczescie jestem w takiej sytuacji, ze przy madrym gospodarowaniu tym co mam moge spokojnie dozyc smierci.

      Usuń
    2. Dentysta nawet jak najmilszy to jakoś tak człeku nieswojo. No wiesz, siedzisz z to paszczo rozdziawiono a tam grzebulstwo odchodzi. Spytałam kiedyś naszej Gosi, która przeca gębogrzebiec, jak to wygląda z tej drugiej strony. No to usłyszałam parę słów o pacjentach i doszłam do wniosku że lekarz stomatolog wcale nie ma łatwo w życiu zawodowym. Kto wie czy nie lepiej zostać pizdogrebką bo ma się do czynienia z tą bardziej czystą połową populacji. Sorry, Małgoś woła, potem jeszcze dokomentuje.

      Usuń
    3. No coz... "Jas nie doczekal"... tak bywa, ale brak odpowiedzi jest wyjatkowo wymowny wiec nie mam pretensji.

      Usuń
    4. Sorry, zapomniałam. Poszłam w insze tematy , które przygotowywałam. Wybacz Zdzichu, mła jest zakręcona. Co do kondycji walut to one wszystkie leżą i kwiczą. Dolary, euro, juany. Kwiczą bo są oparte na długu, tylko co z tego? To jest kwestia umowna, odkąd nie ma parytetów to praktycznie można drukować bez końca. Niestety, bo polityków to zachęca do durnot. Oczywiście że pieniądz fiducjarny jest głupi, Chińczycy na potęgę przez ostatnie 15 lat fałszowali PKB, nawet nie chcę myśleć co robili inni. Tylko oparcie kasy o parytet czegokolwiek nie zagraża tak naprawdę tym żyjącym z pracy, jak to lubią wmawiać ekonomiści wieszczący erę upadku dolara, funta i reszty, to przede wszystkim zagraża wielkiemu kapitałowi. Im on większy tym bardziej. Szczerze pisząc upadek wartości waluty niespecjalnie mła sen z powiek spędza. Zmiana pieniądza zagraża nie jej, co widać po nerwowych ruchach w sprawie pieniądza elektronicznego czyli ucieczce do przodu, jak najszybszej żeby ludzie zajęli się problemami kasy kontrolowanej a nie kasy kreowanej.
      Co do Ursuli, ona jest pieśnią przeszłości, to już wszyscy widzą. No, może poza politykami niemieckimi bo ci się nie mogą otrząsnąć. Niemcy okazały się trochę takim kolosem na glinianych nogach, mła tylko czeka aż Włosi oświadczą że nie będą płacić długów w niemieckich bankach. Tak że nie przejmuj się Ursulą, w Europie nikt specjalnie się nie przejmuje. Podobnie znaczenie leci na pysk w przypadku niemieckiego kanclerza, któremu pyskuje Luksemburg czy Holandia, tak jak Wujkowi Wowie Tadżykistan. U nas w kraju przyfrontowym nie ma żadnego ograniczenia zużycia prundu i gazu czy ropy. Cena jest spora, powyżej pewnej ilości zużytych kilowatów skacze i tyle. Szczerze pisząc to ma tyle wspólnego z Wujkiem Wową, co czepionki z zapobieganiem covidowi złemu. Oni usiłują przestawić wajchę na insze paliwa a przez lata pieprzyli o zielonej energii, tak naprawdę niespecjalnie posuwając się do przodu bo musieliby przerabiać całą sieć i walić w interesy koncernów energetycznych. A poza tym wyobraź sobie Zdzichu tę grozę, kiedy państwo traci jedną ze swoich głównych przewag nad szarym czlekiem - przesył energii czyli infrastruktura krytyczna przestaje być w pełni kontrolowana przez państwo bo np. sieć przestaje być potrzebna indywidualnym odbiorcom. No takiej zielonej energii to żadne państwo nie zdzierży, he, he, he. Teraz ta cała głupota i hipokryzja związana z zielonym ładem wychodzi. Nagle uzyskują dobre wyniki fuzji termojądrowej, bo prawdziwa samowystarczalność energetyczna gospodarstw domowych to dla struktur państwa cinżki ból dupy. Żebyś się na mła nie gniewała za zapominajstwo, następny wpis będzie dla Cię. Z cyklu między nami szurami. Jak sobie myślę o byłej pandemii to się zastanawiam czy aby czapeczki foliowej sobie nie zrobić, coby z dumą w niej paradować.

      Usuń