czwartek, 6 czerwca 2019

'Leaps And Bounds' - irys TB "na pocieszenie"

'Leaps And Bounds'  został zarejestrowany przez O. Davida Niswongera w roku 2001. W tym samym roku został wprowadzony do handlu przez szkółkę Cape Iris. Odmina jest wynikiem  krzyżówki  'Betty Dunn' X 'Imprimis'. Dorasta do 76 cm wysokości ( u mnie jest troszeczkę wyższa bo rośnie na półcienistym stanowisku ). Kwitnie w połowie sezonu  irysów  TB.Kolorystykę ma zdecydowanie po tatusiu, u mnie rośnie niespecjalnie posadzony tzn.  przy takich "słodziakach" w odcieniach różu  i brzoskwini.  Przesadzę go w pobliże tatusia, będzie tam jakby  bardziej na swoim  miejscu ( w części ścierkowej rabaty irysowej ).  Przybył do mojego ogrodu jako rekompensata za biedną 'Magharee', piękną odmianę Blytha z 1986 roku, która u mnie złośliwie nie chce rosnąć ( na żadnym stanowisku, po prostu nie  i już ). To jest taki  irys pocieszycielski, na otarcie łez. Razem z  'Imprimis' i  'Sherbet Bomb' będzie tworzył ładną grupę. Jak te  irysy będą się dobrze rozrastały czyli będą grzeczne to może  dokupię im 'Adoree' do towarzystwa. W nagrodę.  Na razie mam  miejsce pod  kolejnego słodziaka, bo przeca nie zostawię stanowiska po  'Leaps And Bounds' niezairysowanego. Może rozsadzę któregoś  ze  "słodziaków" i zrobię większą grupę. Nie lubię ja specjalnie  irysowych  singli czyli jednego kłącza jednej  odmiany, wolę porządne kępy. Duże i silne!

2 komentarze:

  1. ,,Słodziaki" jakie piękne określenie. Myślę sobie, że zdecydowanie powinna rosnąć przy tatusiu, tatuś ją zmotywuje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech motywuje! To miły dla oka irys ale długo zbierał się do kwitnienia. :-)

      Usuń