środa, 2 czerwca 2021

Irysy IB na Suchej - Żwirowej w 2021 - tak sobie!

Kwitnienie tegoroczne  jest bardzo  ale to bardzo nierówne - mła ma odmiany na które może liczyć  co roku, niestety  są też w  jej posiadaniu takie które kwitną niezbyt chętnie,  rozrastają się z trudem a jak  już zakwitną to jak magnes przyciągają ślimaki ( to ostatnie  nie jest akurat ich winą ). Z jednej strony mła  była głęboko usatysfakcjonowana kwitnieniem kępy 'Fast Forward' z drugiej strony boleje nad  tym że dwie odmiany  autorstwa Marky Smith, nie rozrastają się tak jak mła by chciała. Hym... mła postanowiła po raz kolejny zmienić im stanowisko w nadziei że tym razem trafi. Dopieści je też mączką bazaltową, w nadziei że dzięki temu naturalnemu wzmacniaczowi ruszą z kopyta. Obydwie odmiany,  'Sailor' i 'Starwoman', warte tego żeby posiadać je w dużej ilości.  Nowe miejsca mła dla nich znajdzie bez  trudu, w tym roku wypadło sporo lawend, z przyczyn mła bliżej nieznanych.  Zatem na byłe irysowe stanowiska mła dokupi lawendy a irysy po wzmocnieniu ziemi zajmą stanowisko po  byłych lawendach. Mła w ogóle czekają zakupy roślin na Suchą - Żwirową,m ten rok okazał się być ostatnim dla mikołajków nadmorskich, jednego dyptamu, paru jeżówek. Szczerze pisząc to jest całkiem sporo miejsca na irysowe przesadzenia.  No i na nowe dosadzenia.  Może i dobrze bo nudno nie będzie. Wielki Ogrodniczy dał znak że cóś  mu się  moja Sucha - Żwirowa opatrzyła i czas na zmiany.

Mła od paru lat nie kupiła żadnego nowego  iryska IB. Wynika to z tego że te odmiany które posiada całkowicie ją satysfakcjonują, jest ich akurat tyle ile powinno być. Gdybyż one jeszcze chciały wszystkie dobrze  kwitnąć! Niestety jest parę odmian, które złośliwie pokazują u mła kwiaty raz na parę lat, choć mła wie że w innych ogrodach potrafią robić całkiem niezłe kępy i dobrze  kwitną.  Hym... mła zachodzi w głowę jakie błędy robi bo one niby posadzone książkowo, znaczy zgodnie z regułami sztuki. Cóż takiego może nie pasić im w tych starannie wybranych miejscach albo w dostarczanych przez mła dobrutkach? Ciężko mła się pogodzić z myślą że być może nie paszą po prostu do warunków jej ogrodu. Czasem tak  się zdarza  ale to bardzo rzadko i raczej w przypadku irysów TB.  Mła sądzi raczej że  po prostu robi jakiś błąd w uprawie, może te "książkowe" miejsca  wcale irysom nie służą. Cóż, za sześć  tygodni szpadel pójdzie w ruch. Nie ma zmiłuj!  Kępy powinny wyglądać jak ta z fotki poniżej.

16 komentarzy:

  1. Irysy, czy irysy mnie słyszą?

    😄😄😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głuche pnie, Dorko, głuche pnie. Wrrrr.... :-/

      Usuń
  2. Wspaniałe niebieskości, pięknie komponuje się też ten dwukolorowy z kamulcem- specjalnie go ustawiłaś w ogrodzie, czy szczęśliwie wyręczył Cię lodowiec ? A próbowałaś w ogrodzie stosować wiórki rogowe ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamulec został wykopany podczas przyłączania nas do sieci kanalizacyjnej, znaczy jest nasz własny ale lodowiec go głupio umieścił i trza kamulca było koparko - spychem przestawić. Wiórków nie próbowałam, na razie jestem skupiona na tym popiele wulkanicznym bo ma ponoć cud mikroelementy.

      Usuń
  3. No PaniT! Nie zdążyłam zachwycić się kremową horensją a już nowe slajdy.Dziś na atramentowo widzę.
    I tak się z Tobą bawią w ciuciubabkę,że raz na sto lat zakwitają? Może to kwiat paproci albo agawa?;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani H. gdzie Pani tu hortensję widzi?! W majowym wpisie to kalina na fotce, zdobycz mła sprzed jakichś trzech sezonów, nazywa to się kalina japońska Vibiurnum plicata var. plicata 'Grandillorum' vel 'Rotundifolia'. W następnym wpisie mła Wam przybliży część swoich kalin. Niektóre odmiany po prostu wydajo się mła złośliwe. Małpio złośliwe. :-/

      Usuń
    2. Łomatko,to nie hortensja!?;) No niech jej będzie kalina,ładna.Nazwę też jej wybaczę,choć mało japońska.
      No ok,czekam na korepetycje z kaliny,bo ją znam tylko ze słyszenia, co rosła z liściem szerokim,nad modrym potokiem.

      Usuń
    3. Oczywiście nazwę źle zapisałam - to 'Grandiflorum' a nie 'Grandillorum', hym... niby szczegół ale istotny. Kaliny sa fajne bo i widowiskowo kwitną i całkiem nieźle się przebarwiają jesienią. Kiedyś popełniłam na ich temat już wpis, ale chętnie do nich wrócę bo warto. :-)

      Usuń
  4. Zakwitlo kilka innych irysów, nizsze, drobniejsze,fioletowate z żoltym jezyczkiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś jest z tymi czarnymi kotami. U mnie też Mefisto podejrzany o bycie kosmita w przebraniu i Sherlock. Oba marudne, namolne zgredy. Znaczy Sherlock ma dopiero chyba 4 czy 5 lat. Ale Mefisto 12 latek z pełną gębą. Zęby ma poza klem jednym. Ale ona muszą spać prawie na łbie a jak zaczną skrzeczeć i miauczeć coś w swoim języku to nie ma końca. Lubili się, ale Mefcia musiałam oddzielić ze względu na ibd. A efekt taki, że Luna u niego, bo przybrało na siłę czepianie się jej i teraz Ejmisia po tej ranie. Jaguś odwiedzający ale ja nie mam siły go wyganiać, bo to ukochany braciszek ten Mefcio i razem sobie mruczą. Teraz jak Mefi ma humory to Jaguś sobie mruczy z Lunka. A ona też czarna. Coś te czarne koty mają, mówię Wam 😻😻😻
    Ja się domagam więcej czarnych kotków!
    Mrutek i Szpagietka i kto jeszcze czarny jest?
    Bo ja się gubię. Ile ma rodzeństwa nasza Cesarzova?
    Jakiś wpis może z prezentacją?
    W koncu dzień dziecka był 🙃🙃🙃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mła teraz ma troszki mniej czasu bo Dżizaas wyjechała i mła dogląda siostrzeńców - rozkoszna trója: Tytus, Dżefik czyli Wasyl i Baltazar. Siostrzeńce pręgowane tygrysy a domu Dżizaasa i Jądrzeja mła się wczoraj już na wejściu na piłeczce mało się nie przejechała i w tunelu nie wylądowała bo tam zabaweczki rozstawione coby chłopcy się nie nudzili. Sąsiadka Doro dokarmia rozpuszczone dochodzące ( grube i przymilne ) a mła z trudem otwiera antywłamaniowe drzwi żebyśmy razem z Dorotą mogły z siostrzeńcami się pobawić, nakarmić ich i wyczyścić kuwety.
      Szpagetka ma siostrzyczkę, czarną jak nocka Sztaflisię. Sztaflik jest samiczka która wie że jest samczykiem. W związku z tym sika "po męsku" na nasze ogrodzenie, znaczy znaczy teren, wyrykuje w stronę fabrycznych kotów i uczestniczy w bójkach. Mam czarne trojaczki, Pasiak i Okularia czują się czarnymi kotami, mła tak uważa po tych ich kąpielach piaskowych.;-)

      Usuń
    2. A to u mnie jest tak, że Ejmisia sika jak strażak. Za to Alex i Jaguś kucają jak panienki. Co ciekawe większe kociaka jak Chessur i Morfi też kucają. Hmmm.

      Usuń
    3. "To tajemnica Mundialu, Mundialu to tajemnica..." . ;-)

      Usuń
    4. Doglądanie ważna rzecz!
      Oglądam sierpień w hrabstwie Osage genialne to jest!!!

      Usuń