wtorek, 18 lipca 2023

Czas odwyku od netu

Mła ma teraz czas lekkiego odwyku od netu, takiego niewymuszonego a całkiem dobrowolnego. Ten czas z odzysku mła usiłuje wykorzystać, np. na malowanie starych brzydkich doniczek w nowe jeszcze brzydsze wzorki. Oczywiście idzie  jej nie tak jakby chciała i doniczka nieukończona już jest zakwalifikowana  do przemalowania. Oprócz  działalności pseudoartystycznej mła ma swoje  obowiązki, między innymi ciągłe sprzątanie po TZP, który ma nową ksywkę Posrywek. Upodobał sobie okolice naszego wyrka i ozdabia i dlatego cała chałupa śmierdzi octem. No ale lepszy zapach octu niż smrodek po TZP. Żerowanie nocne i  rozrywkowy styl życia TZP dyskwalifikuje go jako towarzysza dziennych zajęć mła, TZP cały dzień przesypia, budzi się koło  20 i robi wszystko żeby mła oka  nie zmrużyła. Ostatnio twierdził że napadł go talerzyk, no nadepnął na brzeżek i ten talerzyk go zaatakował, wywalając zawartość na pyszczek i kolce, co spowodowało wściekłe fukanie. Mła tłumaczyła że jak się tyle żre to się jest grubym i nadepnięty na brzeżek talerzyk reaguje inaczej niż kiedy się go nadeptywało jako jeżowe niemowlę. Mła miała odpyskowane że talerzyk był słabo żarciuchem obciążony i dlatego napadł na TZP. Taa... wszystko przez mła. Mła zaczyna niecierpliwie odliczać czas do  dojrzałości TZP.


W Muzyczniku leciutko. Niektórzy posiadają taką umiejętność "bezwysiłkowego" śpiewania, taka muzyczka duszą mła kołysze.


30 komentarzy:

  1. TZP jest piękny.Niestety łobuzy rokochają najbardziej. A tak w ogóle to ciekawa jestem czy to pan jeż czy pani jeżowa? Taba następne zadanie przed Tobą, trzeba poznać kogo pod dach przygarnęłaś.Tak czy inaczej przyznaje, że ja jestem ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pozwala sobie za bardzo zaglądać w okolice pciowe, szczerze pisząc to w ogóle sobie nigdzie nie pozwala zaglądać. Cinżko złapać potworka, zasuwa jak motorynka i szczęśliwie jest niedotykalski. Do fotki był poproszony przy okazji, bo mła zapodawała profilaktycznie ziółkowe na pchełki. TZP chyba jeszcze nie ma świadomości samiczkowej czy samcowej, raz twierdzi że nazywa się Alicja a inną razą że Emanuel Rumcajs. ;-D

      Usuń
    2. Ty się Zając Śmiej a Posrywek szaleje za nic mając że może być subtelną panienką.

      Usuń
  2. Jaki śliczny pysio :)
    Aczkolwiek jeżowe klocki pachną niepięknie. Moja mama dokarmia około 6 dochodzących jeży. I twierdzi, że to brudaski są. Po ich stołowaniu się zawsze zostają klocki wokół miejsca jedzeniowego. Nawet nie odchodzą na bok. Jeden szczególnie jest brudaskowy, po jedzeniu idzie na leżakowanie do kociej budki na godzinkę. I w tej budce, tam gdzie sobie słodko poleguje, też zostawia klocki. Może to oznaka zadowolenia i wdzięczności u jeży? Bo w niektórych ludzkich kulturach bekanie przy posiłku, to pochwała gospodyni :D

    OdpowiedzUsuń
  3. TZP sKUPIA się na okolicach wyrka, w nocy wręcz je oKUPUJE. Przy żarciu czysto, w spaniu czysto, ale nasze wyro zawsze ozdobione. Kuwetowanie ma gdzieś, jeżowym zdaniem najlepiej ozdóbstwa z siebie wycisnąć przy wyrku. Ba, z dworu szybciutko przylecieć żeby nic nie zmarnować. Ja dziękuję za takie wyrazy obsrania. Mła ostatnio grozi chlorem, wszystkim, żeby im się nie zdawało że można. A tak w ogóle to TZP chyba wchodzi w okres nastoletniego buntu, użarł mła kiedy go podnosiłam do zakropienia a potem jeszcze na mnie nafukał. Na koty nie fuka, siostry i bracia "po futrze", mła jako łysa malpa do jestestwa TZP nie przemawia. Znaczy nadawam się tylko na podajnik do żarcia. Jeszcze te dwa tygodnie wytrzymam a potem TZP będzie dokarmiany na podwórku i wreszcie będzie prowadził nocne życie poza chałupą. :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie no problemy życiowe małego jeżyka 😆 Ja nie wiem nie znam jeszcze wszystkich kryjówek oKUPionych, ale któregoś dnia sprawdzę.
    Złożyłam szafkę na buty. Jezu. Padam.
    Szafka tanizna z neta ale za to buty w szufladce i żaden maluch nie będzie mi w nich jeździł po przedpokoju. Poprzednia szafka bez drzwiczek niestety kotooporna nie była i co rusz coś jest wywalane. Znaczy ta trojka jest banda łobuzów i tylko one tak robią. Dlatego tak się bałam tej kociej choroby. Żaden inny nigdy nic. Te małe pantery dawaj wywalać wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ktoś będzie chciał to dam namiar - może uda się zrobić zdjęcie do wpisu. A szafka za 200 się trafiła za kilka groszy z urlopowego zanim mi się to małe rozłożyło na amen. Bo tak to bym nie kupiła. Odesłać myślałam ale Motylowa mówi weź zostaw będzie jak chować a Wetowi się jakoś opłaci w ratach ehhh

      Usuń
    2. Kryjówki oKUPIONE mła wyczuwa. Szafka na buty przy stadzie rzeczą potrzebną nie ma zmiłuj. Cóś jak artykuł prawie pierwszej potrzeby. Mła nie ma złudzeń że nie będzie prób włamań, cała nadzieja w dobrze dopasowanych drzwiczkach.;-D

      Usuń
    3. Mają dźwignie i magnesik! Taki wkręcany w środek a na drzwiczkach wkręcona blaszka co się magnesu trzyma. A z drugiej strony jest dźwignią żeby za bardzo nie opadało tylko tak na płasko.
      Szuflad na buty się bałam bo to dużo miejsca zajmuje a tu szafka 80x80 taki klocek

      Usuń
    4. Najważniejsze żeby pakowna była i kotoodporna.;-D

      Usuń
    5. Mła poczytała, tylko sił jej nie starczyło na odpowiedź. :-/

      Usuń
  5. Emanuel Rumcajs/Alicja jest i tak porządniutki, wybiera mniej więcej jedną okolicę, bo większość jeży to podobno jak ptaszki - kupczą przy każdej czynności i wszędzie. Podobno da się jeżunie przyuczyć, by kupczyly w jednym miejscu, ale skoro lada tydzień TZP będzie jeżusiem/jeżynką ogrodową... No trudno, wytrzymasz. Pokażesz doniczki? Daaaawno temu też miałam fazę na ich malowanie, ale moje były raczej próbą dostosowania niepasujących zwykłych do ozdobnych chińszczyzn, wytłaczanych we wzorki. Więc malowałam na kolory występujące w tych chinskich, żeby chociaż robiły za spokojne tło. Parę chińskich jeszcze się ostało, z malowanców żaden, ale ciekawa jestem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Romi, robota doniczkowa stoi w miejscu, tak jak niemal wszystko co nie jest związane z koniecznościami, albo z kasą, która tyż jest koniecznością. Co do przyuczenia Posrywka to bardzo podobają mu się okolice moich pantofli, taka elegancka kuwetownia. No dupanda z tym jego przyuczaniem.:-/

      Usuń
  6. Ha, pomyśl, że mogłabyś matkować czterem (czworgu???) jeżusiom, jak Kanionek, od razu Ci ulży :))) Śmigam w piątek na krótki urlop, sprawdzę, czy nadal w Czaplinku na rynku są najpyszniejsze ze znanych mi lodów .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mła z jednym kolczastym ledwie sobie radzi, cztery by mła załatwiły na amen. :-/ Urlaubu zazdraszczam, choć mła by teraz pewnie swoje wolne przespała.

      Usuń
  7. A mnie by pokazał, czy dziewczyną jest, czy facetem. Jestem tego pewna ( ale gupia ta Agniecha ).
    Będąc dzieckiem, zmagałam się długo z etymologią słowa "kupiec". Przekonana byłam mianowicie, że kupiec, to ktoś, kto wydala stolec, a nie ktoś kto kupuje. To w kwestii innych imion Posrywka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne z tym kupcem, Agniecho! Stolec i kupiec w jednym stali domu!:-)

      Usuń
    2. Tym bardziej, że znaczenie słowa "stolec", to nie tylko to, o czym teraz myślimy, ale i "siedzisko", "tron".

      "Na stolcu szczerozłotym zasiadał będzie..." chyba w Biblii, u świętego Jana tak szło... I jak tu dziecię, które właśnie się dowiedziało, że stolec to kupa, ma poważnie podchodzić do pisma świętego? No jak?

      Usuń
    3. No zakrztusiłam się kawą przez was :DDDDDD

      Usuń
    4. Wy się śmiejcie a Posrywek ma przerób jakby nie był małym jeżykiem tylko solidnym borsukiem. Kupa, gówienko, stolec - quźwa, śmierdzi tak samo. A Posrywek jeszcze na mła fuka i podgryza, kiedy mła usiłuje sprzątać przez niego zaszczycone i okupowane okolice. Co do zdziwności powodowanych skojarzeniami to mla pamięta jak stadko dzieci przeczytawszy info o zakazie wlewania wody do kratki ściekowej, bowiem może to grozić wypływem fekaliów, czym prędzej podlało kratkę bowiem było ciekawe jak fekalia wyglądają. Skojarzenia były miłe, wicie rozumicie - fekalia brzmi prawie jak bakalie. ;-D

      Usuń
  8. Noale jednwk kojarzy sie z wydaleniem, niedaleko jest wioska o nazwie Stolec,i nabijają sie wszyscy, aż zal mieszkanców owej😃😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkać w Stolcu to jest trochę jak w du... tralala. Natomiast mieszkać w Sromach to nawet jakby rozrywkowo. ;-D

      Usuń
  9. Tabaaza, uprzejmie proszę, byś odwykała od netu wszędzie indziej, niż na swoim blogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dokładnie! Ja komentarzy mieć nie muszę, ale niech tu chociaż jaki znak życia będzie!

      Usuń
    2. Mła ma ledwie siłę czytać, bardzo Was przeprasza. Jutro postaram się cóś skrobnąć, odpowiem na komenty, połażę po blogach, może nawet jakiś wpis dziabnę. U nas w zasadzie OK, choć ciężkawo. starość nie radość. :-/

      Usuń
    3. Mi wystarczy sam koment tutaj Tabazzo.
      I zdjęcie Mrutka ❤️
      I Szpagietka królowa nasza ❤️❤️❤️

      Usuń
    4. Kocurrku ja czytam Wasze blogi, mła tylko ma zmęczenie wielkie i niechęć do pisania w związku z nim. Mła bardzo silnie odczuwa staroruryzm w tym roku. Ech...

      Usuń