niedziela, 29 września 2024

Miasto Ódź - OFF Piotrkowska

Co to jest Off Piotrkowska?  Jak to ładnie określa Wikipedia - "alternatywny kompleks wielofunkcyjny usytuowany w Łodzi na terenach dawnej przędzalni i tkalni Franciszka Ramischa, powstałej w końcu XIX wieku,  przy ul Piotrkowskiej  138/140." Najważniejsze jest tu słowo alternatywny, OFF Piotrkowska nie ma w sobie nic z wygładzenia Manufaktury jak i surrealistycznego sennego chłodu Monopolis. No nie znajdziecie tu cegiełek pod kancik, choć pojawia się nowoczesny design. Macie za to graffiti, neonowe flamingi, leżaczki na sztucznej górce i mnóstwo piwa. Jeżeli myślicie ot, tanizna to się mocno mylicie - OFF Piotrkowska z jej sklepami i knajpkami nie należy do miejsc tanich. Znaczy owszem, znajdziecie cóś  dla zwykłych ludzi ale są też różne takie artyzmy w zadziwiających cenach. W końcu to  jednak Piotrkowska, mimo że off. Włodarze miast najchętniej  pozbywają  się strupa wyszukując dewelopera który po nowemu zabuduje ale w mieście Odzi ten numer nie uchodzi. Qurna to zabytek! W mieście Odzi, którego zabytki są głównie świeższej daty,  na słowo zabytek uruchamiają się jakieś zdziwne procesy myślowe, zarówno w głowach urzędników miejskich jak i odzian. Nie będzie nam  tu nikt zabytków rozwalał żeby nas potem przekonywać że  nic tu nie ma. Nasze zabytki są piękne i mają tę wyższość nad warszawskimi ( w tym miejscu wyłażą nasze prowincjonalne brzydkie uczucia wobec stolicy, która nas nie kocha ), że są prawdziwe. 

OFF Piotrkowska wygląda jak cała Ódź, to przedziwna mieszanina zapuszczenia z uładzeniem na tzw. wysokim poziomie. Trelinka sąsiaduje z cud bruczkiem, nieobrobione stare cegły ze szklanymi powierzchniami i licówką pod kancik, neony świecą przy kępach  rozplenic i ostnic modnych trawiastych nasadzeń. Biznes się kręci, jakoś,  bo czas jest kryzysowy. Na OFF Piotrkowska interesy są efemeryczne, jednego roku cóś jest a innego już nie ma. To chyba spuścizna czasów kiedy OFF Piotrkowska nazywała się po  ódzku Chinatown, od skupiska budek z azjatyckim jedzeniem. Te budki pojawiały się  i zanikały falowo, wraz z falową aktywnością Sanepidu. Pod koniec 2011 firma OPG Orange Property Group uruchomiła projekt Off Piotrkowska i budki się wyniosły na inne budkowe łowiska. Na Pietrynie zostali najwytrwalsi  budkowcy a OFF Piotrkowska poszła w inszym kierunku. W starych murach  fabryki pootwierano knajpki i kluby ( ymc, ymc, ymc ), sklepy, pracownie artystyczne. Klimacik się zmienił, choć  OFF Piotrkowska nadal hałasuje  jak za czasów kiedy pracowała tu przędzalnia ( za komuny, w czasach słusznie minionych, działała tu najsampierw Łódzka Przędzalnia Przemysłu Bawełnianego, którą przemianowano później na Zakłady Przemysłu Bawełnianego im. gen. Waltera ). Ten nasz półstrupek ódzki żyje, sporo w nim ludzi bo stanowi też przejście do ulicy Sienkiewicza. 

Znaczy OFF Piotrkowska robi też za pasaż a pasaże zawsze mają większą szansę na to że cóś się na nich biznesowo rozwinie. Ulica Sienkiewicza to nie jest jedyna możliwość komunikacyjna. Z OFF Piotrkowskiej można też wyjść na cud urody ulicę Roosevelta, gdzie detal architektoniczny nie ustępuje temu z Pietryny i dojść do kościoła akademickiego czyli kościoła pod wezwaniem Najświętszego Imienia Jezus, budynku z lat osiemdziesiątych  XIX wieku zamykającego perspektywę  u jej wylotu a potem dalej, wzdłuż kościelnych murów dotrzeć ulicą księdza Miecznikowskiego ( znałam osobiście staruszka ) dojść do przebudowywanego fragmentu ulicy Kilińskiego, gdzie wpisują stare  fasady w nowoczesne konstrukcje. Tam wśród wysokich bloków ukryty jest budynek dawnego kina  "Stylowy", które jeszcze wcześniej nazywało się  "Resursa". Teraz zdawa się jest tam jakiś klub.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz