wtorek, 25 maja 2021

'New Release' - irys SDB "do namnażania"

'New Release' to odmiana autorstwa Paula Blacka zarejestrowana w roku 2017 i w tym samym roku wprowadzona do sprzedaży przez szkólkę Mid - America. siewka oznaczona # V295A jest wynikiem następującego krzyżowania: Ssiewka oznaczona # S356A: ( siewka oznaczona # Q80T, rodzenstwo odmiany 'Dare' x 'My Cher') X 'Celilo'. średnio skomlikowane jak na irysy Paula Blacka, he, he, he. 'New Release' dorasta do wysokości 36 cm, należy do odmian rozpoczynających kwitnienie w środku sezonu irysów SDB i kwitnących aż do jego końca. Uchodzi za irysa pełnego wigoru i dobrze się rozrastającego. Ma bardzo ciekawą barwę bródki - ani to pomarańcz, ani to czerwień ani to zdecydowany brąz, dla mła ta bródka jest brązowiejąca. Hym... głupie określenie ale paszące. Jedna z ładniejszych małych plicat na Suchej - Żwirowej, mła będzie mnożyć.

26 komentarzy:

  1. Dobrze, że Szpagietku lepiej. Mocze te piętę w soli jakiejś specjalnej z apteki Bromsko jakiejś tam i to działa! Jestem w szoku!
    Może Dora niech sobie poetę prześwietli bo mi mówił ortopeda że są różne rodzaje ostrogi i można mieć taką na boku.
    Nie mogę znaleźć komentarza ale mi też czasem ciągnie z jednej strony od pięty aż do kostki albo czasem od spodu do palców. I ja mówiła to i on powiedział że to normalne. Bo jest stan zapalny. Że jak nie będę łazić to będzie mniej boleć ale to i tak trzeba leczyć i te fizjoterapię 3x10 zrobić. I wkładki sobie kupić takie specjalne na wymiar jedne do butów w pracy a drugie do noszenia do butów poza pracą. I sobie przekładać jak biorę adidasy jakieś to wyjąć z jednych i włożyć w tę co zakładał. Podobno rewelacja i nawet 3 lata mogą służyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakichkolwiek ostróg się nie dorobiłyście to już je macie i trzeba będzie dbać aby się nie odzywały. Znaczy żeby nie dochodziło do stanów zapalnych. Fizjoterapia mus, nie ma zmiłuj bo ścięgna "zapalone" się deformują przy ozazji deformując kość, narośla - zrośla i te sprawy. Na szczęście trza Kocurku ćwiczyć i kwiczyć ale nóżkę wsadzać w roztwory różne i prundować i wogle.

      Usuń
    2. Oj wiem. Widziałam na poczekalni panią z tymi takimi na palcach boże strasznie to wyglądało. Koszmar jakiś co to się ludziom może na stopie zrobić!!!

      Usuń
    3. No cóż, trzeba trochę zmodyfikować powiedzenie - zamiast "boso, ale w ostrogach", trzeba "z ostrogą, więc w żadnym wypadku nie boso ". Trzymam kciuki za wyleczenie, zabiegi mają szansę przynieść ulgę, prądy dobrze działają znieczulająco.
      Irysek dzisiejszy bardzo ładny, ten majtkowy (a raczej marshmallowy) z poprzedniego posta również.
      Agniecha koniecznie musi się dokocić, moje doświadczenie mówi, że 2 koty spokojnie ogarniają 5 arów, aż strach liczyć, ile byłoby potrzebne na te jej hektary :))) Z moimi kotami walczę tylko w kwestii padalców, nie wiem, jak wytłumaczyć futrzastym, że to są pełnoprawni współmieszkańcy naszej posesji.

      Usuń
    4. Moje mordują komary i muchy. I absolutnie z nimi nie walczę. Jech mordują

      Usuń
    5. Nie no uśmiałam się, bo dwa razy czytalam o co cho z tym poetą😀
      Mam wkładki, moczę wodzie magnezowej, lub smaruje oliwą magnzową, lub dmso, masuję kolczatą pileczką. Na poczarku kiepsko bylo z chodzeniem, ale teraz juz jest prawie ok, jednak slabsza nożka i sie szybciej męczy. Tak więc walczę , ale nie da się nie chodzić i nie nadwyrężać. Zresztą malo ruchu przyprawilo mnie o pare kg wiecej.

      Usuń
    6. Kocurku dzięki, łaczę się w pietowym bólu. Ja teraz u Niemca, to se moge... Ale jak wroce ro usg moge zrobic, na foto sie nie moge dobić.

      Usuń
    7. O. A u nas na foto że skierowaniem od rodzinnej jest luz totalny. Kolejka co prawda jak diabli ale doczekałam się i mam typowa ostrogę taka od dołu haczyk taki.

      Usuń
    8. Mariolko on jest ładn eijszy niż się spodziewałam, na fotkach netowych które oglądałam przed zakupem był taki jakiś bardziej ponury. jako ma tjka wielokotna popierem pomysł rozmnażania st ada, to pewnie matkopolkizm przez mła wychodzi. Przyszło mła do głowy w sprawie padalców - dorobić uszy, przyczepić wąsy i zacząć wołać na padalce kicie kici. ;-D Nie wiem czy dzwoneczki kocie zdadza egzamin na padalce, one te padalce chyba głuchawe.

      Usuń
    9. Dorka pielęgnuj "ozdóbkę stopy" nawet nie foconą, poeta musi być zdrowa bo jak zdrowa to poeta nie jest boląca.

      Usuń
    10. Hym... Kocurek Ty masz ostrogę Agniecha ma koniki. Co prawda idea ostrogowania konia mła się nie podobie ale z racji posiadania ostrogi wydajesz się predestynowana do posiadania konika. Co prawda nie wiem jakie byłyby relacje na linii rozpieszczone kocie stado a konik, ale może konik tyż dałby się rozpieścić?

      Usuń
    11. Oj chyba wirtualny konik 😆😆😆

      Usuń
    12. Jaki by nie był to kun jaki jest każden widzi. ;-D

      Usuń
  2. Ten irys mnie się podoba! Ciekawe dlaczego.Może to żółte z fioletem na płatkach?

    Na uwagę mp odpowiem, że jakkolwiek mieszka u nas w obejściu kot 1 oficjalnie, to po łąkach rewiry mają co najmniej jeszcze 4. Ale w ogrodzie tylko nasza kota, ewentualnie taki jeden czarny z białą kreską pomiędzy oczami. Chyba sąsiadów. A ten tygrys co go ganiamy, przychodzi zza rzeki i też jest czyjś, ostatnio zauważyłam, że miał obróżkę antykleszcz.

    Ostroga to chyba nic fajnego.

    Wczoraj sprzedali my 2 roczne konie, pomimo treningu załadunek odbył się z przeszkodami. Kolega zastanawia się, kiedy oberwał w głowę, a ja zachodzę( w głowę też ), kiedy te cholery uszkodziły mi obie ręce, w lewej przedramię, w prawej ramię, i mam w związku z tym mały kłopot, w którą łapę dać się zaszczepić. Dziś.

    Życząc miłego dnia, idę wciągnąć kawał kruszonki z rabarbarem - z własnego, co go ślimaki nie zdążyły zeżreć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rabarbar też żreją ?!?!?!?! Zaczynam się poważnie bać......
      Myślisz, ze powinnam się opanierować na niebiesko ?
      Rabarbara

      Usuń
    2. Wysmarować śluzem, a potem fosforan żelaza? Ty lubisz błękity, to czemu nie?
      Z ekstremów widziałam jak jedzą osty, pokrzywy, ostre papryki, rabarbar, liście chrzanu.
      Ale one lubią fosforan żelaza. Więc jak na Cię wejdą wszystkie? To też nie będzie optymalne rozwiązanie.

      Usuń
    3. Agniecho czepkę można w dupsona, ona jest z tych domięśniowych. Pi nie wygląda na taką która by się o siostrzyczkę czy braciszka dopominała, z buźki to mała egolka w typie Szpagi. Niech się twoim konikom dobrze wiedzie w nowych domach. Ślimaki wpieprzajo wszystko co przed nimi nie ucieka, panierkę Rabarbaro stosować od zaraz, i obficie się podsypać fosforanem żelaza i wywiesić tabliczkę "Posiadam nicienie". ;-)

      Usuń
    4. Spytam Cię więc, kocia psychologo ( feminityw zastosowałam, czy docenisz? ) behawiorystko.
      Jak kot rzyga na mój sweter to co to znaczy?
      Że ma do mnie zaufanie?
      A może wkurzona jest, że sweter leży na jej legowisku? ( wiatr zwiał ).
      A może nie należy interpretować, bo kot rzygnął, gdzie mu się ulało?

      Usuń
    5. A, no i pochwalę się, że doiłam klacz. Mliko słodkie. Ale nie chciało mi się iść po pojemnik, poleciało wszystko na klepisko.

      Usuń
    6. W sprawie rzygania to u mnie wszędzie. Najgorzej jak kiedyś nas kuchenka mi poszła fala na kuchenkę. Dobrze że nic nie gotowałam ale ile mycia było... Albo nad biurkiem z półki pawik. Albo z szafy i taka sobie płynie wodospad po drzwiach ..
      A ile razy to na buta było.... Rekord to chyba był rzyg na klawiaturę. Zawał w jednej sekundzie miałam. Dobrze że mogłam ja rozkręcić - stary dobry model Logitech k102 wystarczy rozkręcic i umyć a potem złożyć. Bo tam taka membrana chroni.
      No i Jaguś mi raz na włosy zwymiotował....

      Usuń
    7. Agniecha Ty zupełnie niezapobiegliwa jesteś ! Mleko należało do wanienki i kąpać się dla młodości i urody. Choć z młodością to nie wiem ale na urodę powinno działać :).
      Rabarbara

      Usuń
    8. Eee. Wystarczająco piękna jestem. I młoda. Klepisko natomiast od razu odmłodniało i wypiękniało. :-DDD

      Usuń
    9. Kot rzyga bo lubi, tak młą wychodzi z łobserwacji wieloletnich. Żołądeczek z włosia oczyszcza i nadmiaru tego co mu tam zalega. Sweter pojawił się na legowisku jako wyposażenie - dali więc można zarzygać. uprzejmie się prosi o niewnoszenie pretensji do kota. U mła było kiedyś jak u Kocurka - klawiaturkę raczono obrzygać. W sprawie młodnienia i urody klepiska mła jako stara rura się nie wypowiada.

      Usuń
  3. Tabaazo, przesadziłaś z tymi nicieniami...... ;)
    Rabarbara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nicień od czasu do czasu pożytecznym być może, podobno jakieś tam zawsze mamy na wyposażeniu. Dlaczego zatem nie skorzystacć i ślimorów nie postraszyć? ;-D

      Usuń
  4. Mła wszystkim jutro odpowie, dziś z nieznanych jej przyczyn pada na twarz. Lezie spać z driniem nasennym. Branocka.

    OdpowiedzUsuń