poniedziałek, 24 maja 2021

'Breathtaking' - irys SDB hym... tego...covidowy

'Breathtaking'  można przetłumaczyć jako zapieranie  dechu w piersiach, hym... w dzisiejszych czasach nazwa "się kojarząca". Wiadomo - covid  srowid a nie irysowa uroda  nieziemska co człowieka zatyka. Taa... taki miły irysek a tu  myśli respiratorowe, co to się porobiło.  Odmianę wuprawiał i zarejestrował w roku 2016 Paul Black.  W tym samym roku do sprzedaży wprowadziła ja  szkółka Mid - America.  'Breathtaking'  jest zaliczana do odmian kwitnących od połowy sezonu  irysów SDB aż do jego końca.  Dorasta do wysokości 36 cm, podobno dobrze przyrasta. Siewka oznaczona  symbolem  U216A pochodzi z bardzo skomplikowanego procesu krzyżowania: Sadzonka S285B: ( sadzonka O349A: (sadzonka L352A: (sadzonka F242, rodzeństwo z pyłku 'Pink Frosting' , x 'Blazing Sunrise' ) x sadzonka I303C: ( sadzonka F233A, rodzeństwo 'Gentle' , x sadzonka D172 AA: (sadzonka A133B, z nasienia 'Cache' , x sadzonka B241,  rodzeństwo z pyłku 'Bright Note' ))) x sadzonka M215D, rodzeństwo z  pyłku 'Amorous Duet' ) x 'Tickety Boo' ) X 'Oh So Sweet' . Genealogia  jak u królów    albo słynnych  świń rasy białej angielskiej.  To jest prawdziwy irysowy arystokrata, zresztą na takiego wygląda.  Mła trochę niedowierza opowieściom o szybkim nabieraniu masy  przez kępy,  irys nie wygląda jakoś specjalnie żywotnie. Z drugiej strony irysy SDB autorstwa Paula Blacka nieczęsto  zawodzą w naszych warunkach klimatycznych.  Urodny jest i pofalowany jak trzeba,  w dodatku pachnie i to dość mocno. Piękna, nowoczesna  odmiana.

17 komentarzy:

  1. Piękny, nie zasługuje na skojarzenia z zarazą. U mnie barwy porządnie spranego jasnego jeansu, co może nie kojarzy się arystokratycznie. Raczej z kolorami majowego morza (takiego u Dory), luzem, lekkością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest urodny, choć jest to uroda z tych subtelnych. Jasne błękity były modne w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XVIII wieku zarówno na dworze francuskim jak i w brytolskich dworkach. Jasny Błękit arystokratą wśród błękitów! ;-D

      Usuń
    2. Ja tam lubię wszelkie niebieskie :).
      Rabarbara

      Usuń
    3. Nawet błękitnawe burasy?

      Usuń
    4. Nawet. Jak tylko ściera idzie lekutko w niebieski to już mi się podoba :))
      Bo oczywiście, uwielbiam emouszyn w kolorach ale wiesz... ta nieoczywistość coś w sobie ma...
      Rabarbara

      Usuń
    5. Pewnie że ma, mła jest znaną wielbicielką irysowych wymoczków, szmateksów, brudoli i niewyjściowych. ;-D

      Usuń
  2. Ja tam nie widzę podobieństwa. Zastrzyk wezmę. Jutro się zapisze na poniedziałek. Ciekawie ile on działa. Net uważa że nawet 4 tygodnie.
    Nie zadzwonili oczywiście z tej rehabilitacji jutro będę się dobijać.
    Pozytyw taki że w przyszłym tygodniu i tak dwa dni do pracy by były na tym znieczuleniu, bo potem swieto i wolne jest. Ale nie utną mi ,a chorowanie tzn na czerwiec nie wejdzie. Teraz dodupna wypłata ale jakoś w czerwcu może dobrze będzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi być dobrze i już. Nie dopuszczaj paskudnego zwątpienia bo już się wystarczająco namartwiłyśmy w ciągu tych pięciu miesięcy roku. Teraz ma być dobrze i szlus. Na rehab dobijaj się do skutku, jedyna opcja zażegnania tego świnstwa.

      Usuń
    2. Podobno dobrze że napisał 10 x laser 10 razy krioterapia i 10 razy prund. Ja po ketonalu mam odlot chyba. W czepku urodzony na Netflix nastawiony. Jeszcze wiadro herbaty i lecimy w dawne czasy.

      Usuń
    3. Miłego oglądania Pani na Ketonalu, mła lezie ajciu. Może jej się grzeczna Gwiazda przyśni.

      Usuń
  3. Bry wieczór, irysiu sliczny, kolejny eteryczny i falbaniasty. Powinien zwać się Brocante.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóś w tym Brocante jest, jakoś tak bardziej mła pasi niż to zapieranie dechu w pierwsiach. No ale to Paul Black jest od tego jak swoje iryski nazywać, my co najwyżej możemy nosem kręcić na ich nazwy. Naprawdę jest ten kfiotek bardzo pofalbaniony, chyba najbardziej ze wszystkich SDB.

      Usuń
  4. A mnie nie zachwyca, owszem, pięknie ukształtowany, ale zdaje mię się chorowicie bladawy, wypisz- wymaluj jak przerasowana i lekko przez to zdegenerowana arystokracja. Zapachu i tak bym nie poczuła, bo coś nie chce mi wrócić sprawność węchu, nawet cudowne kwitnienie bzów w tym roku tylko oglądam jak na obrazku, bezwonnym, niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się mdławy jakiś wydaje, onże dech zapierający. Ale ja z tych, co lubią kolory w dużych stężeniach.
      Nadmienię, że miałam takie pięknie, wielkie jak krowy irysy w odcieniu czystego błękitu, i zniknęły po zimie. Podziemne stwory o niewymawialnym imieniu zeżarły.
      A poza tym brudny ten Twój irysek jakiś, nie pucujesz kwiecia do zdjęć Tabaazo? Tak nie uchodzi.
      Pozdrawiamy Panią i Koty.

      Usuń
    2. Yeyku, Mariolko, żeby Tobie się nie porobiło jak Tatusiu mła! Miał grypsko w latach osiemdziesiątych i węch po nim zatracił, czasem jak cóś bardzo, bardzo mocno pachnie to czuje lekką woń, ale taką mini mini. Trzymamy kciuki żeby Ci receptory węchu zaczęły działać, po onym covidzie ponoć wraca do normy tę węch, dłuuugo ale wraca. Ech Wy moje rewolucjonistki, arystokrata wymoczek! ;-D Jego Niskość najpiękniejszy! A że brudny? Deszcz podstępnie szlachetne płatki uciapał. Co do wiadomych, które postępują zupełnie jak Złe Mzimu, to mła pocieszająco Ci Agniecho donosi że w dużym stężeniu korzenie irysków szkodliwe. Postaram się zapełnić luki w nasadzeniach.

      Usuń
    3. Mówisz, że to był irys-kamikadze u Agniechy ? ;))
      Rabarbara

      Usuń
    4. Mógł być, poświęcił się dla irystowatości. Nawet jak nie załatwił do końca to choć może srakutę miały Złe Mzimy. ;-D

      Usuń