czwartek, 4 września 2025

W dniach 05 - 14 września 2025 blog nieczynny z powodu urlaubu.

Najmilejsi moi, wakacje! Mła wybywa żeby naładować baterie coby potem jak ten  króliczek napitalać w bębenek pałeczkami. Kierunek Italia, zwana inaczej Włochami. Bądźcie grzeczni i nie bierzcie przykładu z krzykliwych chłopców ( "Do cholery, proszę zamilknąć, dosyć tego. Proszę nie przeszkadzać, na tej sali obowiązuje kultura." - mało się nie posikałam ze śmiechu, toż to prawie wałęsizm, choć klasyczna kurtularna "kurwa" nie padła ). Nie dajcie sobie wmówić różności, nie kontynuujcie wojenek polsko - polskich, z wojenką Polaków z  Ogólnopolitycznymi poczekajcie na mła, mogę robić za obsługę drona po stronie Polaków. Postarajcie utrzymać się w zdrowiu, szczęściu i sile, mimo średnio sprzyjających warunków.  Mła pozdrowi od Was mare, oraz rybki i krewetki, z którymi zamierzam się blisko kontaktować. Oblookałam w necie czy w urlopowym miejscu są jakieś ogrody i okazało się że i owszem, więc mła do któregoś na pewno wdepnie coby Wam zdać relację jak to tam ogrodują. Postarajcie się poduprawiać grzyby do powrotu mła, Italia Italią ale jesienny, grzybny  polski las wymiata.

Teraz mła czeka pakowanie plecaka, przed mła jeszcze  najgorsze czyli mierzenie kostiumu kąpielowego przed spakowaniem. Kostium z tych rozciągliwych, spoko, to widok w lustrze napawa grozą. Stara historia. Kim, do cholery, jest ta obca, gruba baba z cycami jak donice i wystającym bębnem?! Niemożliwe że to mła, seksowna lasencja, he, he, he. Taa... tragedyja bycia ex nibysylfidą. No dobra, jakoś  przeżyję ten upadek formy, grunt że treść się jeszcze jakoś trzyma.  Co wyjazd  nad mare to mła szok kostiumowy przeżywa, coś się przyzwyczaić nie mogę do tej starej i grubej mła. Innym ludziom, jak zwykle,  postaram się zaoszczędzić dłuższej ekspozycji na wrażenia,  bo mła nie plażuje tylko ciało  moczy w mare, zatem estetyki italskiego wybrzeża widokiem własnej  osoby zakłócać nie będzie. Buniole i pucio - pucio.  Wpis przedurlopowy ilustrują podobizny prawdziwnych Venusów i Venusów w typie mła ( ostatni obabrazek z synchronicznym pływaniem ). W Muzyczniku muzyczka urlopowa, stary przebój Helenki o aeroplanie, kormoranie i szybowaniu z wiatrem  "Za jasných krásných letní rán".

14 komentarzy:

  1. Odpoczywaj Tabazoo!
    Może jak wrócisz mój Vłóczykij już będzie może w domu ... Ale w klatce i pod kontrolą wypuszczany. Ehhh
    Zobaczymy. Na razie czekamy na znak, że można potworka zabierać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocurrku mła myśli że za szybko to nie ma go co zabierać, tak nic na siłę, żeby nie zaszkodzić. On jest taki iskierek, "żywa rtęć", więc im dłużej na niego siła fachowa zerka tym lepiej. To że w klatce będzie i pod kontrolą, no cóż - było wariactwo, to są konsekwencje. Ciesz się że nic się baaardzo poważnego z tego nie wykluło, my z naszym Ryjeczkiem nie mieliśmy tego szczęścia. :- ( Mła zamierza solidnie odetchnąć, szczególnie od urzędniczej głupoty. Dziś odebrałam liścik z naszego, miejskiego urzędu z wezwaniem do uzupełnienia ankiety dotyczącej rodzajów szamb na posesji i przedstawienia rachunków za wywóz odpadów płynnych. Zważywszy na to że ten sam urząd nalicza mła kasę za zajęcie pasa pod infrastrukturę do odprowadzania ścieków do kanalizacji miejskiej czuję się upoważniona by zacytować - "Ja tu widzę niezły burdel!"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pół godziny u weta wyciągaliśmy Triss zaklinowana w regale bo uciekła podczas pobierania krwi. Umarlam dzisiaj. Daenerys 7 kilo tachalam w plecaku na to pobranie. Tragedia. Ale ładnie dała sobie pobrać krew. Triss ma fatalne zęby do wyrwania chyba wszystkie.
      Mały jak dla mnie może tam siedzieć i miesiąc bo tyle potrzebuje jeszcze usztywnienia, ale zobaczymy co wet na to. Codziennie tam go noszę i niuńkuje. Kotke obok też karmię, bo jakaś bida z nim sąsiaduje. Vuko gwiazda jest, bo pomaga i jest asystentem od nakładania karmy innym na szpitalu i wodnym wszystko na rączkach obserwuje. Gwiazdeczek rodzynekm ehhh.

      Usuń
    2. To już wolontariat Kocurrku, ale dobrze ze bida karmiona. Daenerys cóś w typie Okularii, mła twardo swoją kotę odchudza, nie ma że nie ma. Triss jak widzę działa w stajlu nieodżałowanego czułej pamięci Felicjana, nawet problem zębowy podobny. Czymaj się Kocurrku. :-D

      Usuń
    3. Tak, Młody też tam chodzi karmi i głaska Vuko i bidę. Sami zostali na szpitalu. Vuko jest podejrzewany o korzenie psie. Warczy jak mu ktoś chce wymienić kocyk, a podkład szarpie zębami jak piesek. Ja nie wiem skąd on się wziął..... 🙄

      Usuń
  3. Cudne te Wenusy, wszystkie! To pluskaj się jak one :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamierzam, choćby poziom mare po moim do niego wejściu miał znacząco wzrosnąć. ;-D

      Usuń
  4. Na plażowy dobrostan pozytywnie wpływa zamotanie się w powiewne pareo, pewnie masz jakąś cieniutką batystową zasłonkę, nomen omen :-) A jak nie masz pareo, to niech opinia innych Ci zwisa i powiewa, w osiągnięciu tego stanu poza sprzyjającymi okolicznościami przyrody i dobrym towarzystwem pomagają szklaneczka czy dwie schłodzonego aperolu. Wspaniałych wakacji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam jak w ramach desperacji kiedyś z siostrą zrobiłyśmy z jakiejś cienkiej zasłonki czy obrusu wycięliśmy pionowa kreskę aby głową wchodziła i byłyśmy zasłonięte XD
      A każdy się dziwił jakie ładne i skąd. A my cisza XF

      Usuń
  5. Właśnie. Przyjemnych. Niech pareo i aperol będą, one super, ale jak nie, to nic. Luz najlepszy, dobrze go sobie zapuścić. Nie aż tak żeby nie wrócić, ale w dawce sporej. No i dobrą ekipą jedziecie, to też ważne. Więc przyjemnych wakacji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pieknych wakacji Taba ☀️☀️☀️Kitty

    OdpowiedzUsuń
  7. Zezarlo moj koment, albo zapomnialam kliknąč!
    Pięknego wypoczywania, pluskania i samych przyjemnosci Tabo ,wakacjuj ile wlezie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zdjęcia i piękny ogród

    OdpowiedzUsuń