czwartek, 20 maja 2021

'Stylish Miss' - irys SDB "zastępczy"

Mła zajęta Szpagetką odpuściła irysowe śledzenia ale cóś tam jednak  kuszącego wylazło i mła sfociła. No a teraz to opisze. 'Stylish Miss' wyuprawiał Thomas Johnson i zarejestrował w 2017 roli.  W tym samym roku pojawił się w ofercie szkółki  Mid - America. Odmiana zalicza się  do niższych, nie przekracza 28 cm wysokości. Kwitnie od początku  do środka sezonu irysów SDB. 'Stylish Miss'jest potomkiem odmiany 'Love Spell' i siewki o smymbolu TG263B( potomka odmian 'Brash and Sassy' x 'Pinky Ring'), bardziej podobna jest  do mamusi niż do rodziny tatusia. Pod bardzo delikatną wrzosową pilcatą subtelny różyk i krem, bródka koralowa, moim zdaniem to ona "robi" tego iryska.  Mimo niewielkiego wzrostu kwitnie tak  że nie sposób nie zauważyć go na rabacie.  Mła ma nadzieję że  będzie się dobrze rozrastał, akurat tej odmiany mogłaby mieć całe łany. Mła  tej odmianie nawet wymyśliła partnera - gdyby udało się ściągnąć  zeszłorocznego zdobywcę Cook Douglas  Medal,  cud odmianę  Keitha  Keppela 'Raspberry Ice' to Sucha - Żwirowa bardzo by zyskała w maju na urodzie. Obie odmiany spotkały by się kwitnąco w środku sezonu i mimo tego że odmiana Keppela jest wyższa mła sądzi że maluszek  autorstwa  Johnsona by przy niej  nie zniknął. Najśmieszniejsze jest to że  'Stylish Miss' jest u mła irysem zastępczym, przyjechał w zastępstwie  całkiem inszej odmiany. Znaczy to taki irysek drugiego wyboru.  Czasem takie  drugie wybory wypadają lepiej  niż te pierwsze, mła ma wrażenie że to jest właśnie ten  przypadek.

31 komentarzy:

  1. Ej, a gdzie Szpagietunek na deser?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szpaguteniek to na deser mami pogonił do zakopywania kota w pościel. Szpaguteniek po wczorajszej mniejszej daweczce żarła dziś dokonała pochłonięcia i mła musiała ją przystopować bo jeszcze teraz nam tylko trza sraki do kumpletu. Szpaguteniek w związku z ograniczeniami jest wkurzona na mła i daje temu wyraz. Głośno, było mruczenie pełne pretensji że inni dostali wątróbki stanowczo za dużo kiedy Szpagutkowska dostała stanowczo za mało. Jutro Pan Dohtor i kontrola, mła nie wie gdzie oczy podzieje za te frędzelki co je dziś kotostwo w ramach robótek zębowych zrobiło. I to w dodatku nie samo bo Mrutek tyż usiłował zębić. Madka krzyczeli ale kotostwo ją mieli sama wiesz gdzie. Ech...

      Usuń
    2. 300 gram dla koteczki krolewskiej !!!
      czysta! czysta! czysta!
      xD

      Usuń
    3. Koteczka się musi z czasem opanować bo ma czy łapki do noszenia ciałka. Czysta zatem odpada. ;-D

      Usuń
    4. Chyba że czysta z zagrychą. Behemot inspiracją.

      Usuń
    5. Oj, czysta i jeszcze zagrycha, Szpagi by pękła albo trza by protezkę fundować coby brzuszysko nosiła. ;-D

      Usuń
  2. Ech..... wszystkie irysy odkąd pamiętam mnie urzekały.... ale bojęsię, bo jakoś jak różne już marzenia pożegnałam, opłakałam, to irysy wolę oglądać z zachwytem u innych niż utopić w mojej glinie :((. Mama chociaż kosaćce :).
    Przeczytałam, że Szpagi wzięła się za odżywianie :)), znaczy - jest dobrze !!!!!
    Ale głaski lecą nadal !!
    A co w kwestii ślimaków, że tak zapytam enigmatycznie ? Właśnie odkryłam u siebie, przecierając wpierw okulary i oczęta, obżarte kokoryczki. Tak wdzięcznie od góry do połowy pędu. No.
    Rabarbara

    OdpowiedzUsuń
  3. Mła dziś troszki złapała na irysach, jutro ma zamiar zajrzeć do ogrodu i już się boi co zastanie. Kupię te nicienie albo te fosforan żelaza, mam jutro kaskę dostać. Co nie pójdzie w kota, pójdzie w środki ochrony roślin i Wasze paczki, bo w końcu trza zacząć paczkować kiedy się tylko z naszą kotą przewali. Mami nawet nie posadziła jeszcze u się roślinek co je Mamelon odkopała, bo nie miała kiedy i nie miała jak. Ech... A co do irsyków to malutka, bardzo malutka rabatka podpiaskowana i już jest czym cieszyć oko. He, he, he. Dobra, wiem że kusicielstwo. Na gliniaste podłoże wzmocnione kompostem to bardziej sybiraczki paszą a jak gdzie wilgotniej to i japońce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i też właśnie oba u mnie rosną , ogrodowi na urodę a mnie na pociechę ;)).
      Podpiaskowana rabatka, powiadasz? Malutka, powiadasz ? Oj, kusisz Pani, moja Droga Pani T., kusisz......
      Wiesz, dawno, dawno, jak zaczynałam szukać ogrodowej wiedzy w internecie, trafiłam na blog o pięknym ogrodzie, staw tam był ? czy jakby małe jeziorko? i CUDNE przeróżne irysy..... czytałam bujając się między ekstazą ;) a zazdrością :), bo i zdjęcia były świetne. Niestety, znikło to w czeluściach internetu już nie bardzo wiem jak, nie zapamiętałam nazwy, coś mi chodzi w głowie z elfami ale bardzo niepewnie i coś mi chodzi w głowie, że to nie było bardzo daleko ode mnie (przyjmijmy dość szeroki okrąg z Krakowem w centrum) może Tobie coś błyśnie ?
      Rabarbara

      Usuń
    2. To był blog "Gdzie ważki mówią dobranoc" Barashki. Na fejsie teraz jest tylko, ale i tam cisza - przynajmniej dla mła niezfejsowanej, nie wiem co się dzieje u Kasi a szkoda. Optymistycznie zakładam że żyje życiem prawdziwym a nie wirtualnym gdzieś w okolicach Bochni. Bardzo mi tego blogiego szkoda, był piękny i poetycki, Barashka pięknie o irysach pisała. Z uprawą irysów Barashka tyż nie miała łatwo z powodów glebowych ale dawała radę. Pomyśl o tym Rabarbaro. ;-D

      Usuń
    3. Wiedziałam !!! Droga Pani T., że Pani jesteś WIELKA !!! i niezawodna :))!
      Potrafiłaś odgadnąć, że elfy to ważki ;)))!
      Tak ! To okolice Bochni, blisko, bliziutko od mi :))! żebym jeszcze wiedziała gdzie dokładnie ..... ;)).
      Prawda? Piękny był to blog , poetycki i w opisach i zdjęciach ...
      Pani mnie nie wkrencaj na stare lata w roboty ziemne ;)), Droga Pani T. ;))! Bo ja, niestety, co wyjdę w ogród albo co wejdę na jakiego bloga, to zaraz myślę....
      Ale obiecują dorzucić do emerytury (he he he ) to będzie co przehulać, bo takie dorzucane to tylko na hulanie ;))). To myślę ;).
      Głaski dla Szpagi nieustające (ćwicz rączkę, ćwicz) oraz wyrazy siostrzanego zrozumienia, że o 5 rano jest się głodnym :).
      Dzięki za wyjaśnienia wszelkie.
      Czekam na wieści pokontrolne ale już widać, że jest dobrze.
      Rabarbara

      Usuń
    4. Wcale nie taka wielka, po prostu irysowi znajo Barashkę. Myśl Pani R. o piaseczkowaniu, myśl intensywnie. Irys roślina urodna wielce a jaka wdziączna. ;-D

      Usuń
  4. Ten irysek robi miny😀😀😀😀 Jakiś taki mordkowy😀😀😀😀 Bardzo sympatycznie mordkowy, wrzucę może prezent od M, to porównasz😀😀😀😀.
    Niezwykle ładną ma tą mordeczkę.
    Bardzo dobrze że Szpagutkowska ma napady obżarstwa, dałby dobry los wszystkim stworzakom taką żywotność. Fluidy w kierunku i tak lecą😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Acha, nie umiem skopiować filmiku, zabezpieczony jakoś wrednie. Nie ma szans, nie poradzę sobie. W każdym razie mordeczka jest lekko kudłata, roześmiana i należy do sprytnego pomysłowego blond pieska.

      Usuń
    2. Szpagutkowska uznała że piąta rano to najodpowiedniejsza pora na śniadanko, mła ma przerąbane bo Sztaflik z kolei uznaje że najostatniejszy posiłek to powinien być w okolicach dwunastej w nocy. usiłuję kudłatą mordeczkę na plikacie sobie wyobrazić ale cóś cinżko mła idzie. ;-D

      Usuń
  5. No i teraz zamiast podziwiać iryska to doszukuje się mordki kudlatego pieska.

    OdpowiedzUsuń
  6. Irysek cudny i bez doszukiwania się, oby go wszędzie było pełno. 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młą tyż ma nadzieję że będzie go pełno, jest naprawdę miły z tym wewnętrznym różykiem i bródką.

      Usuń
  7. Piękny, pastelowa chmurka, a przecież bez tej oranżowej bródki byłby nijaki. Powrót apetytu u panny Sz. bardzo mię ucieszył, chyba mam klasyczny syndrom babci- jak je, znaczy się, jest dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez takiej bródki to mła by nawet na nim oka nie zawiesiła. Mła tyż ma takowe podejście, je - znaczy ma się na życie. ;- D

      Usuń
  8. Wyślij paczkę na koszt adresata do mnie. Zawsze to więcej fosforanu żelaza zakupisz.
    Zastanawiam się, co się stanie, jak w końcu posadzę sadzonki dyń i kabaczków. Nawet w domu w rozsadzie znalazłam ślimole, które mnie tę rozsadę załatwiły częściowo. Dynie, groszek pachnący, trawka ozdobna, bardzo im smakowało. Tak więc nowe pudełko magicznych granulek już w planach. Oraz owcze runo od owiec Inkwi spod ogona, ona jest przekonana, że brudne kawałki będą miały większą siłę rażenia. Zobaczymy.
    Zakwitł mi pierwszy irys od Ciebie. Jest mały i bardzo ciemnogranatowo -fioletowy oraz brodę ma białą.
    Szpagi życzymy zdrowia a Tobie zdrowia do Szpagi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mła najsampierw musi karton skombinować i to nie jeden po paczków wincyj, a tu jej sklep znajomy na zawsze zamkli. :-/ Ten irysowy kurdupel to 'Wish Upon A Star'. Mła na razie liczy kasę na insze rzeczy niż fosforan od żelaza, Szpagi najważniejsza, funkie muszą sobie poradzić. Z tym rażeniem brudem może być cóś na rzeczy. ;-D

      Usuń
    2. Oczywiście, że na koszt adresata.

      Usuń
    3. W sprawie kartonu to zawsze mogę np ja najpierw wyslac i w ten sam karton etykieta na paczkomat i z powrotem 😹😹😹 Eko wykorzystanie kartonu 😹

      Usuń
    4. Ale w sumie kotki też muszą mieć karton w prezencie hmmmmm

      Usuń
  9. Ach!!! Moje- twoje ukochane irysy :))) Uwielbiam ten czas i ten cykl w twoich zdjęciach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku niedużo tego będzie, mła niestety ma tzw. ważniejsze sprawy na głowie.

      Usuń
  10. Dziewczyny na paczkomatach jest teraz od 21 do 24 kod rabatowy 15% jak wpiszecie DLAMAMY w miejsce kodu 😺😺😺

    OdpowiedzUsuń
  11. Oczywiście, że za paczki zapłacimy - jeśli wolisz, to mogę na twoje konto wysłać, tylko daj znać, ile :)

    OdpowiedzUsuń