niedziela, 20 lutego 2022

Pitu pitu okołopolityczne, bardziej o sposobie podania niż o samym daniu

Mła zrobiła sobie delikatny prasóweczkowy  przegląd  tyźnia mijającego, delikatny bo mła słabowita, znaczy jej się nie chce. No i znów poczuła się jak ten fragment układanki, który do niczego ani nikogo nie pasuje. Mła tak lubi chodzić środeczkiem a naród  nasz miota jak pijanym od jednego krańca drogi do drugiego. Ciekawe kiedy zaliczymy glebę?  Wszystko, Panie tego,  przez politykę. Coraz mniej  u nas spraw polityką niepodbarwionych, niedługo  to  mła się  będzie bała poranną kanapkę  zeżreć bo wiecie jak z jakim  mięsem to mła jest nie tylko antyweganin, mła jest przeciw ochronie klimatu a jak  jest przeciw ochronie  klimatu to pewnie zaraz będzie przeciwko prawom kobiet,  bo to jest połączone  i wogle prześladuje LGBT żrąc ten kawałek  pieczonej wołowiny.  Mła  przeca nie  je, mła deklaruje, opowiada się za lub przeciw całą swoją postawą. Nie ma zwyczajnego  żarcia jest demonstracja postaw pro i anty bo tego...ten... walka klasowa trwa a nawet się zaostrza. Przynajmniej tak to  usiłujo wgrać jej korporacyjne mendia zwane obecnie  wolnymi. 

Mendia zarzundowe majo przekaz dwutorowy ale to nie chodzi o treść tylko o jej zapodanie. Jest przekaz dla idiotów oraz przekaz dla pożytecznych idiotów. Jednych  od drugich odróżnia poziom wykształcenia. Mła się nie będzie nad nim specjalnie pochylać bo mła jej Mamusia mówiła żeby się z żadnymi idiotami nie zadawała. Przykro mła że słowo na i padło ale mła ma drgawki kiedy słucha tego zestawu koronawirusowo - polskowałowego. Jeden grzybek w barszcz OK, człek ma jakieś tam poglądy czy zawierzenia ale oba naraz to jest dla mła potrawka z muchomora sromotnikowego, któren w dodatku wcale niezasromany tylko bezczelny, pełen hucpy. Mła wystarczy popatrzeć na samego funkcyjnego Niedzielskiego i zanim ten otworzy usta mła już zna przekaz dnia i to wcale nie dlatego że mynister od cinżkiej choroby ma zdolności telepatyczne a kole mła niedaleko maszty telefonii. Na temat  Polskiego Wału lecą albo nieustające komplementy albo tłumaczenia dziwnie do tych komplementów niepasujące. Znaczy w zarzundowych mendiach oprócz tradycyjnej covidowej paranoi mamy polskowałową schizofrenię.  Media pozamainstreamowe, mimo tego że zapodajo normalne info bez cenzury to lubio podkreślić jakie to one zawierzające. Jak tak zawierzajo  to  po co podkreślajo,Najwyższy przeca wie. Co inszego jak to portal  religijny a co inszego jak czysta polityka, mła nie lubi mieszania  polityki z religią a już tym bardziej z ludzką wiarą. Zawsze to się kończy tak że "w krysztale pomyje'". Od razu mła się przypomina ksiądz Tischner z tym "Religia jest dla mądrych" a ludzie mediów do najmądrzejszych nie należą. Politycy to w ogóle szorują po dnie i "religią przykrywają głupotę". Prawicowych medialnych  zdaniem mła należałoby przeszkolić w temacie  mniej opowieści "kremówkowych"  więcej z tomizmu bo serwis prawicowy to nie jest kruchta czy obyczajowy skansen.

Jak widzicie mła jest typowo staro ruro, wszystko jej się nie podobie i wszystkiego się czepia. Taki już jest hym..."urok" tych w poprzek myślących.  Najbardziej drażni ją napastliwy ton  tego jazgotu, ta wieczna napiendralanka  o rację najmojejszości. Żadna relacja medialna jej nie zadowala, znaczy ido  nowe czasy i  nie ma co tęsknić za staro, poczciwo BBC. Teraz będzie wielogłos i tylko od nas samych będzie zależało co  i w jakim stopniu przyswoimy sobie z tej nowej informacyjnej rzeczywistości. Mła postanowiła za wszelko cenę unikać propagandy, na szczęście komuna ja przetresowała w wykrywaniu onej. Dlatego ze spokojem powędruje do kuchni gdzie przygotuje sobie koszmarnie nieekologiczne kakao. Co prawda onemu jeszcze trochę brakuje  do oleju palmowego więc   mła na razie wypije  bez strasznych wyrzutów sumienia. Dzisiejszy  wpis ozdabiajo ściągnięta z netu memy i fotka autorstwa Małgorzaty Moryc. Długo się zastanawiałam co Wam tu dziś w muzyczniku zapuścić. Po tych wichurach to przydałoby się cóś na wyciszenie, z drugiej strony ludzie jacyś senni się przez tę pogodę robią. Wyszło na to że Georg będzie  na dziś najlepszy. Tytuł pierwszego utworu też jakby paszący - "Wild is Wind".



42 komentarze:

  1. Ogólnie to można podsumować: wszyscy krzyczą, nikt nie słucha.
    Memy oraz zdjęcia podobają mi się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, mła się udzieliło i o idiotach powypisywała jakby ludzie nie mieli prawa do poglądów, które mła uważa za idiotyczne. Ech, ten jazgot mendialny jest nie tylko męczący ale ogłupiający, co widać po mła. Mła czytała wiadomości mainstreamowe ale to bełkot w większości był. Jedyny wywiad z którego cóś wyniosła to z Piotrem Wiercińskim, facetem ratującym wiewiórki na Gazeta.pl. Bo polityczni w kółeczko wałkujo to samo.

      Usuń
    2. A propos wiewiórek- czy Tabaaza czytała "Gawędy o wilkach i innych zwierzętach" Marcina Kostrzyńskiego ? Cudny człowiek, a opowieści takie, że i pośmiać się można, i spłakać. Lektura obowiązkowa dla wszystkich zwierzolubów !
      Jako odtrutkę na tzw. rzeczywistość polecam też "Wędrowny Zakład Fotograficzny" Agnieszki Pajączkowskiej, to dla lubiących klimaty trochę w stylu niespiesznych relacji (jak w moich ulubionych "Zmruż oczy" czy "Sztuczkach").
      A chciałam też nadmienić, że nadejszła wiekopomna chwila i pokazałam na blogasku Liskę od Ciebie- zobacz, jak się fajnie wpasowała u mnie :)

      Usuń
    3. Się nawet uśmiałam, chociaz truposza bez maski już znałam.

      Usuń
    4. Truposza bez maski nie widziałam :))) dobrze na początek tygodnia się pośmiać.

      Usuń
    5. Marcina z Lasu to mła zna z przyrodyjek głównie, mła bardzo lubi oglądać. Wędrownego zakładu poszukam jak się troszki ogarnę, dziś jak widać mła miała sporo do ogarniania bo dopiero teraz mogę pisać. Ba twój blog zaraz polezę, święto bo to pierwszy wpis od dawna. ;-D
      Dziefczyny któż nie ćwiczył numerów z maseczko, truposzek wymiata. Agniecha niżej zapodała link, mła się zarykiwała z pytania Hanibala.

      Usuń
  2. Teraz wiem dlaczego mi z Tabaazu po drodze, bo moja Rodzicielka mowila o mnie "ty zawsze w poprzek i pod prad" oraz tez potrafie wywachac propagande na odleglosc. Jak mi mowio, ze cus jest dla mojego dobra to ja wiem, ze jest akurat na pewno odwrotnie.
    Niech se gadajo, te co chco sluchac niech sluchajo ja robie swoje. Jak to bylo?
    Psy szczekaja karawana jedzie dalej:)))
    Zdjecia cudnosci, zwlaszcza mnie sie podobuje ten nieboszczyk co to umarl pewnikiem na chorobe, ktora musieli mu wytestowac bo inaczej nie wiedzial, ze chory i dodatkowo wyglada na to, ze trumny nie mogli zamknac bo gostek bez maski:)))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My co "w poprzek" i "pod prąd" to zawsze mamy przerąbane! Wszystkie krzyczo "Wiesław, Wiesław" a my nic, wszystkie krzyczo "Pomożemy!" a my nic, wszystkie krzyczo "Lechu, Lechu!" a my nic. Teraz wrzeszczeli "Covid. covid!", zaraz "Wojna, wojna!" a my... Najgorsze że człek nie krzyczy a kaca ma jakby krzyczał. Truposzek zapominalski też mła zauroczył. ;-D

      Usuń
    2. Przynajmniej glos oszczedzamy:)))) moze sie kiedys przydac.

      Usuń
    3. Szczerze pisząc to mła ma tako nadzieję Zdzichu że nam się te nasze głosiki na nic nie przydadzą i nie cza będzie wrzeszczeć.;-)

      Usuń
  3. Omg. Chyba nie ogarniam już tej kuwety.
    Inke malinowa trzeba sobie strzelić na śniadanko i do dzieła. Ferie trwają więc będziemy szkolne sprawy szlifować. Rz i ż i takie ten teges...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Znaczy dam dziecku pospać. Na razie to ja sobie poczytam 😝

      Usuń
    2. Są takie smakowe Inki nie wiem gdzie bo dostałam. Wiem że jest karmelowa, mleczna, miodowa ... 🙀

      Usuń
    3. Znaczy macie ferie i za karę szlifujecie edukację. Hym... lepiej żeby Młody tego nie czytał - Ja na miejscu Młodego bardzo głośno bym protestowała! Ferie są do feriowania, "rz" i "ż" stanowcze nie! patrz a jak by sobie takiej zwykłej inki się napiła. Poszukam jutro zbożówki w sklepie, apetytu mła narobiłaś. :-D

      Usuń
    4. Taka całutka zalana mlekiem ciepłym?
      Muszę zapas mleka...

      Usuń
    5. JAkoś bardzo go nie męczę. Takie łatwe ćwiczonka od rana przypominające - kiedyś się książeczki kupiło, więc korzystam, żeby go odciągnąć nieco od komputera i tv. Okularki nowe ma, epickie są, ale i tak wiadomo, że trzeba ograniczać. Yh.

      Usuń
    6. Ty się nie męczysz bo Młodego męczysz. ;-D Mła nie lubi mleka do kawy, nawet do kawy inki. Mła jest taka bardziej czarna niż mleczna. Czasem jej się zdarza wypić ale to na palcach jednej reki policzyć i musi mieć naprawdę ochotę.

      Usuń
  4. Usmialam sie z memow, jest jeszcze nadzieja dla ludzkosci, skoro istnieja ludzie takowe memy tworzace :)
    Co kraj, to inny wal, mozesz mi wierzyc, ze ten wloski wcale nie jest lepszy od polskiego, idea jest ta sama: oglupic, nastraszyc, krwi napsuc itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Italia jest równie wesoła, fakt. Mła zawsze miała wrażenie że Włosi tak jak i my, oraz Brytole lubio po prostu nonsensy. A już te polityczne to wprost uwielbiajo. ;-D Mła te memy dobrze zrobiły na duszę, potrzebowała tego.

      Usuń
  5. Pośmiałam się zdrowo! Choć tyle, bo do śmiechu to jakoś mi nie bardzo po drodze zważywszy na okoliczności tego świata. Muzycznik w sam raz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie kiedy jest okropnie trzeba się śmiać i nie dać się zastraszyć. Cieszę się że muzycznik przypadł Ci do gustu, George potrafił śpiewać. Nie tylko takie rympołki jak "Last christmas". :-D

      Usuń
  6. Wątroba się wama zapiekła albo macica opadła! - rzekła Dominikowa do Boryny. Tradycje wśród chłopów są 🤣🤣🤣🤣

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Tradition, tradition!" - dziadek z macico nie mógł być pominięty. ;-D

      Usuń
  7. https://czerwonafilizanka.blogspot.com/2022/02/rozmaitosci_01749558391.html
    Musiałam to wkleić - pośmiać się nigdy nie za wiele. A niektóre są wyśmienite.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem padnięta,latam od rana po ikejach i lerojach.Albowiem będę zmieniać w kuchni blaty,zlew,płytę i być może piekarnik.Piekarnika szkoda mi wymieniać,mimo,że trzydziestoletni to bardzo mocny i wygodny bosch,z mikrofalówką,drzwiczki wyjeżdżają na szynach.Obecne egzemplarze z mikrofalą są niższe i nie wiem co zrobić.Czy zostawić na razie stary dopóki działa czy kupić piekarnik i oddzielnie mikrofalę.Ale to dodatkowy grat w kuchni.
    Jutro powtórka z rozrywki,muszę złożyć zamówienie,bo jeden blat potrzebuję 4-metrowy a taki na specjalne zamówienie.Nie lubię jeździć z moim Miśkiem,bo w kółko "no chodź już" a jak pojadę sama to wszystko obejrzę;)
    Memy trafione.Dotarły do was Bibi i Antośka?Bo u mnie już zaczyna powiewać.
    Car dziś zapowiedział decyzję o uznaniu DNR i ŁNR i tak to, wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mła napisze tak - gwarancji że wymienisz sprzęt na lepszy ni ma. Z łobserwacji mła wynika że im większy "postęp technologiczny" tym sprzęt bardziej zawodny i "krótko żyjący". AGD współczesne ma zwyczaj zdychać dzień po zakończeniu gwarancji. Wujek Wowa się dziś wypowiedział i teraz pół Zachodu mu życzy cinżkiej sraczki a drugie pół liczy straty bo będzie wypadało podziękować za gaz i oczyścić City z ruskiej kasy. Tym niemniej mła uważa ze dupkom z zarzundów historia z Wujkiem Wowa jest na rękę. A tak wogle to Wujek Wowa powinien cóś zrobić ze swoim chirurgiem plastycznym, nie żeby zaraz do łagru czy na rozstrzelanko, porozmawiać czy cóś. Wujek Wowa jest tak naciągnięty że strach jak powieki zamyka czy się gdzie indziej mu co nie otwiera. Jak tak dalej pójdzie to zrobi się plastikowy jak coolega Berlusconi. ;-D

      Usuń
    2. Baca miał za krótką skórę. Taki dowcip był.

      Usuń
    3. Wujek Wowa zdecydowanie przesadził z botoksem, niedługo będzie mógł robić za Madonnę bo u nabotoksowanych do niemożności to jakaś unifikacja rysów twarzy następuje. Brakuje już tylko żeby Wielki Botoks Wschodu usteczka sobie zrobił. ;-D

      Usuń
  9. Gostek w trumnie po prostu boski :))

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja nie widzę zdjęć - oprócz pierwszego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O już są, ale jakoś długo to trwało - zdążyłam przeczytać post i komentarze:)

      Usuń
    2. Czasem blogger działa jakby nie działał. Mła gostek tyż urzekł, mła takie bluzgiem okraszne "zapomniałem maseczki" co i raz słyszy. ;-D

      Usuń
  11. Kurczę pieczone,wkoło tak wesoło, że aż sie płakać chce.Pragnę jakowegoś resetu, przeniesienia w czasie albo na inną planetę.Albo zaśniecie spóźnionym snem zimowym i obudzenia sie kiedyś tam, gdy warto się będzie budzić.
    A obrazeczki Twoje Tabo obejrzałam i sie pod nosem uśmiechnęłam. C'est la vie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martwiaj się, ci którzy nam życie usiłujo kształtować sobie a życie sobie. W przyrodzie nic nie ginie. ;-D

      Usuń