środa, 17 lutego 2021

Święto Książniczek i Gwiazdorów

Dzień Kota, Dzień Kota, niech każdy się miota bo  dzisiaj świętooo koootowskich... Kotowskie wiedzo i zachowujo się stosownie, tzn. absolutnie im odwala. Tak po całości. Pasiak doszedł był do wniosku że Pusio podrywa Mrutka i zażądał ode mła działań stanowczych  ( "Muuam, nie wołaj go, on jest khhhurwem, mówię  ci muuam nie wołaj go!"  -  nawiasem pisząc mła musi walczyć z  wulgaryzmami którymi Pasiak  się popisuje przed Mrutkiem ). Mrutek oczywiście nie zgadza z Pasiakiem ( "Madka  zanęć  Pusia, madka  ja cię proszę, polika  ci zrobię, madka zanęć go!" ). Sztaflik dodaje swoje ( " Mamma jak oni już  się pobijo to  ja dołączę i  będę  Felicjanem!"  ). Na szczęście  Okularia i Szpagetka mają wylane na problem z Pusiem bo Okularia wygląda na Epuzera właściwego i innych epuzerów z parapetu okna w moim pokoju  ( intrygi Pusiowe mają miejsce na parapecie kuchennym ) a Szpagetka zajęta jest największą kocią atrakcją naszego  domu, Prawdziwą  Książniczką  i Wszechwiedzącą Władczynią  Kosmosu i Okolic, znaczy sobą. Co najwyżej w ich wykonaniu słyszę radosne popiskiwania ( Okularia, kiedy dojrzy nową samczą zdobycz ) i niezadowolone skrzeki ( Szpagetka, kiedy poduszka się zagięła i ugniata szlachetny tyłek ). 

Mła  się przysłuchuje kocim miaukom, tłumaczy z kociego na ludzki i z przerażeniem stwierdza że wyhodowała okropne stado - łobuz i awanturnik ( Pasiak wylazł z fabryki ale fabryka cóś nie chce  wyjść  z Pasiaka ), wyłudzacz i zarazem rozbójnik ( Mrumi potrafi  być przymilny by za chwileczkę stać  się zuchwałym ), transpłciowa kocica która marzy o tym by komuś spuścić wpiendrol ( Sztaflik ), puszczalska nimfetka a właściwie gruba nimfica ( Okularia ) i  egotyzm  w formie doskonałej ( Szpagetka ). Cud  że przy  wspólnym życiu  z tą bandą mła tylko szpakowata  a nie bielutka jak ten  gołąbek.  Mła wie  że  są na świecie grzeczne koty, ułożone i przyjacielskie ( Laluś i Danuś przeca takowymi były, ekscesów złodziejskich i wyżerań odeszłym  się nie pamięta ), mła nawet widzi  dobre cechy charakteru u Mrumiego i Sztaflika ale reszta?! Zgroza! Pasiak i Okularia powinni trafić na terapię  do kociego behawiorysty,  dla czarnego  charakteru Szpagetki nie ma  nadziei (  Szpagetka  jest niereformowalna jak  Felicjan ).  No ale tak po prawdzie to Szpagetka, Okularia i Pasiak  spadły  mła  z nieba, znaczy to jest tak że rodziny się nie wybiera. Rodzina  wybrała mła i mła teraz ma za swoje. Gasi pożary, studzi temperamenta, godzi  charaktery i wkracza jako przemoc  domowa kiedy Szpagetka usiłuje  zarządzać  domem i okolicą ( taki cud Natury - niecałe dwa kilo  a ego jak u Napoleona ).  Mła  z okazji dzisiejszego święta  zapoda super karmę, mam  nadzieję że nie będzie plucia i obrazy, oraz  polowań  na "flak od kaszanki".

Dzisiejszy wpis ilustrują kocie  prace Stasysa  Eidrigevičiusa a w muzyczniku dziś kocia piosenka. Kotom mła  z bardzo rana włączyła  koci kryminał z Youtuba  ( dwa naparzające się kocury ). Chłopaki i Sztaflik wpatrzeni w ekran i zjeżeni. Okularia olała  bo ona woli romanse, a Szpagetka  nie lubi żadnych  filmów bo nie rozpoznaje na nich Szpagetki.

17 komentarzy:

  1. A nie myślałaś o terapii grupowej/rodzinnej? Może szybciej by poszło?
    Co to jest "polowanie na flak od kaszanki"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mła jako współuzależniona? No mogłoby to być pomocne ale mła nie ma czasu, zaganiana jest. Flak od kaszanki to jest każde świństwo przynoszone z okolic śmietnika.

      Usuń
  2. Dobrego zdrowia i humoru solenizantom😀

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę pomiziać towarzystwo kotostwo od ciotki mp :) W ramach atrakcji i prezentu można im też zapodać śpiew dzwońca czy innego kosa z internetów, zamiast kociej naparzanki. Moje spędzają święto w ulubiony sposób- wygrzewając futerka i podsypiając przy paniuni (Miluta)i kaloryferze (Łatka i Rudzik), wypoczywając po porannym wietrzeniu futerek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie martwi Szpagetka bo strajkuje z żarłem ( trawienie spoko, wybrzydność za to i troszki nie takie oczka, no i mam zgryza ). Śpiewami kosa lepiej nie kusić, z porannej przebieżki Sztaflik przyniosła martwego gryzonia.

      Usuń
  4. Radości i humoru i samych smakołyków dla Kotostwa Świętującego.
    Moje Draństwo też pozdrawia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawzajemki,świętujemy na całego ( niektórzy stojąc w misce z sukulentami i rycząc ).

      Usuń
  5. Dopiero co weszłam do domu, wszystkiego naj, naj przyjemniejszego futerkom i dbać proszę o Madkę.
    Swoje za momencik będę dopieszczać, dokarmiać, doszczęśliwiać. Domoralniać i douczać w zakresie opieki nad ludźmi to od jutra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mła tyż weszła niedawno, była u Dohtora bo Szpagetka z okazji święta postanowiła nie żreć i mieć podejrzane zielone paprochy w oczkach. Taa...

      Usuń
    2. Zero dbania o ludzki dobrostan, diwy tak mają. Ale ok?

      Usuń
    3. Zobaczymy, pik było, jutro tyż będzie. Na razie jest obrażona i zajęła moje miejsce w wyrku.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Oczka nie były zaślugotane do tego stopnia co by trza było płukać ( mami ze Szpagetką nie czeka na jazdy tylko przy najdrobniejszej niedyspozycji dręczy lekarza bo wie co się dzieje kiedy się Szpagetce rozkręci ). Dohtor wczoraj wypytywał mła czy aby wirusa nie ma w okolicy i dziś mła myśli że miał nosa - Pasiak ma zaślugotane oczka i nie je tylko zaleguje na kaloryferze a od paru dni mła nie mogła się go dowołać po południu bo sprawy międzynarodowe, ratowanie świata i misja kosmiczna go zajmowały, znaczy śledził nowe kocury które pojawiły się w fabryce ).

      Usuń
  7. Madko jedyna na pięć futer! Tego to u mnie nigdy nie było. Pewnie nie będziesz miała siły, ale zadawaj raport. Nie wiem co się robi, jak w razie czego leczyć. Ludzia tak, jak najbardziej, ale futerko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja miałam koci katar i siwerzba na 8 futer! Ciężko ale da się jakoś przeżyć. Zyje się wstrzykiwaniem w oczy i uszy i nos różnych rzeczy i się chodzi podrapanym. I ja pamiętam jak wczoraj że miałam trzy tygodnie zombie akcja. Spałam, dawałam leki, do pracy, dawałam leki, jadłam, dawałam leki i szlam spać. Masakrejszyn....

      ALE TRZYMAM KCIUKI JAK COS TO DO TABAAAZYYY DZIAIAJ PUSCIMY FLUIDY!!!

      Usuń
    2. Jak z ludźmi, cisza , spokój, zaleganie, wzmacniacze, w razie większych problemów osłonowo antybiotyk. W kółko i kółeczko. No i ustępowanie towarzystwu. U mła część jest słabszych, część odpornych. Zazwyczaj nie chorują też w jednym terminie. Jakoś trza przeżyć. Byle się nie rozbujało. :-)

      Usuń