poniedziałek, 17 października 2022

Przypadek? Nie sądzę. - covidziańskie heheszki

Miałam sobie odpuścić serwisy info ale coś mła w oko wpadło a jak sprawdziła to już nie mogła odpuścić - Bill Gates został foliarzem! Chyba go czapeczka z folii  mocno uciska bo ćwierkał na temat tego że covid - 19 to taka grypa co  staruszków osłabionych długim życiem kosiła i to tak po prawdzie to ta śmiertelność covidowa to jakby przesadzona była. Mła się przestraszyła że Bill zaraz  wyrzuci z się że ta grypa w 2017 to dopiero śmiertelna zaraza a covid zły to przy niej pryszcz minimalny, co u  mła mogło wywołać wstrząs jestestwa,  ale na szczęście Bill się zaciął. Hym... smród bije pod niebiosa skoro naczelny czepionkarz świata snuje opowieści takiej treści. Zaraz się okaże że tzw. zespół covid wywoływały jakieś stada wirusów a nie supergroźny patogen. No tak, raz na jakiś czas grypy czy tam inne grypopodobne tworzą groźniejszego wirusa naprawdę dającego bardziej ludziom popalić, raz na jakiś czas cóś się skądeś wydostanie ale to piccoletto w porównaniu z tym jak groźni są politycy napuszczani przez mendia opłacane przez korporacje.  W Polsce ich wspólne działania kosztowały  życie 200 000 osób i cholera wie  ile jeszcze pójdzie do piachu w związku z kretyńskimi zamykaniami  placówek medycznych,  ograniczeniami dotyczącymi  wypisywania leków, lockdownami, maseczkami i tym podobnymi pierdołami, które wysłały i nadal jeszcze, mimo zaniechania tych głupot,  wysyłają  na tamten świat więcej ludzi niż covid z niby eradykowaną ( przez testy wykazujące wszystko co się komu zamarzy) grypą.

Teraz będo zwykłe młowe  narzekania na innych ludziów, system i wogle. Pzrypitulanie znaczy, ci co się nerwować nie mogą powinni sobie odpuścić, tym bardziej  że mła nie pierwszy raz tak nadawa. Tacy zwykli foliarze  jak mła wiedzieli to co Bill teraz wie już ze dwa lata temu, więc dla mla żadna niespodziewanka. Mła cóś przeczuwa że w przyszłości, dość bliskiej,  foliarskie szeregi się powiększą. No zdawa się że foliarstwo  będzie modne i ci wszyscy którzy histeryzowali i pieprzyli głupoty  o zamykaniach, przymusowych czepieniach itd. będą radośnie twierdzili że jak oni tak mówili i pisali to całkiem co innego na myśli mieli. Taa...  tak po prawdzie to tzw. foliarstwo to po prostu próba krytycznego myślenia, niepoddawanie się praniu mózgu przez  mendia i  brak ślepej wiary w to co głoszą  tzw. eksperci tzw. mendialnego mainstreamu.  Kontra znaczy wobec jednorodnego obrazka zapodawanego przez mainstream. Ci nowi foliarze  to   będą   raczej pseudofoliarzami, tym samym ludziem w nowej pelerynce. No cóż  żeby  być prawdziwym  foliarzem to trza z godnościo jako tako znieść  to że różni  tacy zdziwni a eksponowani ludzie  wmawiajo   wszystkim wkoło że twoje poglądy  to np.  straszliwe zacofanie i paranoiczne myślenie a eksperci dziedzin różnych, z którymi ty się foliarzu nie zgadzasz,  to półbogowie,  bowiem wraz z ekspercką wiedzą nabierają  pokory wobec złożoności świata i dostępują moralnego oświecenia, które uniemożliwia  im robienie niegodnych  rzeczy za dostęp  do fruktów. Ech... eksperci! Ludzie jak inni, mnóstwo wśród  nich  takich co się zwyczajnie po ludzku mylą i akurat tych mła rozgrzesza bo błądzić  rzeczą ludzką, cyników, zwykłych gnoi i wykształconych ponad swoją inteligencję. Myślenie jest groźne, bo  prędzej  czy  później człek się uczy że akademicki dyskurs nie zawsze oznacza dyskurs naukowy, akademia to w końcu tylko struktura społeczna. Niestety  outsourcing myślenia jest pożądany przez władzuchnę chcącą  zarzundzać masami. Mła nawet nie wiedziała jak dużo  ludzi jest masą i daje się tak kształtować ze można ich na innych ludziów napuszczać, pewnie dlatego słabo świadoma że mła wyrosła w charakterystycznej dla PRL kulturze sprzeciwu. Hym... może podejrzliwość to nie jest wcale tak zła cecha charakteru jak się przyjęło uważać a stopień niskiego zaufania społecznego naszych rodaków względem każdej władzy to wręcz zaleta?

Ciekawe co będzie dalej? Do tej pory foliarze przeca byli ruskimi onucami, każden antyczepionkowiec covidowy to agent Wujka Wowy a tu siurprajz. Początkowo propaganda twierdziła, że ludzie nieczepieni na covid będą masowo umierać z powodu covida złego, potem twierdziła, że czepionki blokują transmisję wirusa, jeszcze później  że dwie dawki szczepionki dają  całkowitą odporność,  następnie trza się było dokłuwać a na koniec okazało się, że w krajach niewyszczepionych nieobjętych obeszczeniami, wcale nie było większej umieralności i zachorowalności z  powodu covid i padły ze strony Big Pharmy słówka wkopujące polityków, o czym będzie poniżej. Ciekawe ile z tych zafascynowanych  czepionkami na tyle cinżko że czepiliby wszystko co przed nimi nie zdąży uciec,  przyzna że się mylili? Ilu  w zderzeniu z faktami zdobędzie się na przyznanie że cóś jest nie tak z podawanymi ludziom medykamentami? Mła już słyszy te obrończe argumentację po  niejasnościach w wykonani  pani Uli,  szefowej Europy, to będzie leciało tak - Przecież nikt nie krytykuje sensowności i skuteczności szczepionek a tylko sposób w jaki były kupowane, państwa UE otrzymały szczepionki i dlatego nie zmarły kolejne setki tysięcy obywateli. Taa... ale w inszych państwach, gdzie masowo nie szczepili  tyż te setki tysięcy nie umarły i jeszcze kasę zaoszczędzili bo nie wydali na nieskuteczna terapię genową.  Pewnie ichnie tępe zarzundzające przeczytały jakieś teksty z zakresu wirusologii i im wyszło że covid zmutuje szybko do typu wirusa powodującego ból gardła. No i ku przerażeniu zarządzających  Europą i Stanami, szastających NASZYMI pieniędzmi,  ten cholerny SARS - COV - 2 zachował się jak każdy wirus, statystyki nie pozostawiają złudzeń co do transmisji wirusa, zapadalności na schorzenie, jego przebiegu i śmiertelności. Nawet jak nasz własny covid był w naszym odbiorze straszny ( choć już teraz podnoszą się głosy  że cóś ponad połowa ciężkich przypadków zachorowań to jednak była grypa ), to  dane medyczne nie potwierdzają straszliwości zarazy. 

Po zeznaniach przed komisją  Parlamentu Europejskiego  pani Small  z Pfizera, która przyznała wprost że szczepionki w ogóle nie były testowane pod kątem redukcji transmisji,  padło pytanie o  sensowność paszportu covidowego. Przez dwa lata ograniczano swobody obywatelskie, w zeszłym roku dociśnięto śrubę i jak się okazuje bezpodstawnie wymuszano przyjmowanie eksperymentalnego preparatu okłamując społeczeństwo co do jego skuteczności. To się nazywa przymus instytucjonalny, kto czuje się poszkodowany a jest szczwany będzie mógł dochodzić od państw rekompensat. Foliarze twierdzili że pandemia ma służyć przejęciu własności, ale cóś zajęci spiskowymi teoriami dziejów nie pomyśleli  jednak że ten kij ma dwa końce. Kto cwany to będzie skarżył państwa, tu nie da się wcisnąć kitu że politycy nie wiedzieli i działali w stanie wyższej konieczności. To nie pierwsza tego typu sytuacja, z którą przyszło się mierzyć politykom  z krajów EU czy Stanów, również w kwestii kupna i zapodawania czepionek. Po wybuchu epidemii świńskiej grypy w 2010 roku  francuski senat przedstawił raport, w którym pojawiła się m.in. krytyka braku zabezpieczenia przed taką sytuacją, kiedy zamówiono zbyt dużą liczbę czepionkek, znacznie  przekraczającą  potrzeby społeczeństwa.  Podobnie było w UK. Miliony czepionek utylizowano. Później przyszła ptasia grypa, czepionkę na ptasią grypę wycofano po stwierdzeniu 35 zgonów z jej powodu. Kolejne miliony czepionek utylizowano. Z okazji covidu usiłowano do czepionek przymuszać.  Tak, zmuszać do wstrzyknięcia  substancji eksperymentalnej o nieznanym długofalowym działaniu, licznych skutkach ubocznych, niezapobiegającej ani transmisji wirusa ani niedającej realnej długotrwałej ochrony. Wyraźnie przegięto, do sporej części ludzi doszło że celem było zapewnienie zysków korporacjom i nadmiernej władzy politykom a nie bezpieczeństwa obywatelom, co uświadomiło szerszemu niż dotychczas kręgowi osób  istnienie tworu pod tytułem państwo korporacyjne.  Z czym obecnie mamy do czynienia? Tak, zgadliście - z masową utylizacją czepionek. Czepionki to był biznesowy hit ubiegłej dekady, przekręcano na nich tyle kasy co cud. Na początku tej dekady któś był zbyt chciwy i teraz będą konsekwencje. Organizatorzy tego cowidowego cyrku  muszą znaleźć jakiegoś kozła ofiarnego, będzie się działo.  

Sporo teorii spiskowych na temat covid okazało się prawdą,  tzw. foliarze i płaskoziemcy poza najbardziej odlecianymi okazali się raczej realistami. Wg. mła wielu polityków ( zarówno zarzundowych, jak i  łopozycyjnych deklarujących poparcie  zamordyzmu  ) umoczonych w ograniczanie praw obywateli, jak  i  lekarzy w żywe oczy  okłamujących społeczeństwo powinno zniknąć z życia publicznego, rzecz jasna po zbadaniu jak to z ich finansami było. Setki tysięcy  ludzi zmarło niekoniecznie na covid przez  niekompetencję i głupotę polityków i rad medycznych. Korporacje i skorumpowani politycy rządzą nami tylko dlatego że im pozwalamy, co mła powtarza jak mantrę. Jeżeli  społeczeństwo nadal  będzie tak głupie, leniwe i przyklejone do ekranów srajfonów czy telewizyjnych monitorów to będziemy żyli w krajach czy zrzeszeniach krajów,  pod czujnym okiem światowych instytucji, którymi zarządzają ludzie tacy jak  Lagarde,  skazana prawomocnym wyrokiem, Van der Leyen która przyznała się do udziału w sprawie korupcji w Bundeswehrze czy nasze rodzime aferzysty od maseczek i respiratorów i wungla. Pojawiają się pierwsze jaskółki właściwego stosunku państw do korporacji,  przypomniano Muskowi, którym  mła nie zachwyca  od czasu jego chińskich interesów i nie wierzy w tzw. czystość intencji w jego wykonie,  kto jest regulatorem rynku a kto jednym z jego uczestników. Może teraz ruszają  takich którzy potrafili  zarabiać na dobroczynności więcej niż Elon na kosmosie i stąd kwiczenia Billa. Oby.

Mła dziś była z Małgoś na spacerku, znaczy Małgoś w wózku a mła i koty koło niej. Małgoś tak szczęśliwa że po południu stanęła sama przy chodziku na swoich drżącychpatykach, które nazywa nogami bezmięsnymi. Pogodo słoneczna trwaj jak najdłużej. Fotki macie z ogrodów Mamelona i mła a w muzyczniku takie falmenco które jest sztuką.


58 komentarzy:

  1. Jak dla mnie nie ma zadnego usprawiedliwienia dla tych wszystkich, ktorzy albo ze strachu, albo slepej nienawisci do " tredowatych", albo z glupoty glosno darli sie, aby " odmiencow" skazywac na zycie drugiej kategorii, na wykluczenia ( i nie mam tu na mysli kwarantanny , ktora obejmowala wszystkich), na zakaz poruszania sie, czy nawet korzystania z tego, co oplacamy z wlasnych podatkow. Jak szybko ludzie zapominaja, ja pieknie umieja nie widziec we wlasnym zachowaniu tych samych schematow , ktore juz znamy z historii. Jak malo trzeba, aby zamienic ludzi w zwierzeta zadne krwi ...Przepraszam zwierzeta. Jak malo trzeba, aby zamienic sie w faszyste ...Wystarczy dobrze podkrecony odbiornik telewizyjny , kiedys to sie zwalo : szczekaczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kitty, zgadzam sie z Tobą w zupełności. Jak mało trzeba by nastawić ludzi przeciw ludziom. Działo sie to nie raz w historii ludzkości i dzieje sie nadal. A myśmy naiwnie myśleli, że ludzie potrafia jednak wyciagać wnioski z przeszłych zdarzeń i zauważać złowrogie zakusy rządzących na naszą wolność i na logiczne myślenie. No niestety. Znowu okazało się, że ludzkosc w swej masie daje sie pchać do przepaści i niczym nie rózni sie od stada baranów. No moze tylko tym, że barany nie gryzą tych, co pociagać sie w przepasc nie dają. To wszystko jest bardzo smutne...

      Usuń
    2. Mła do tematu covid i reakcje nań wraca uparcie ponieważ jest zdania że odbija on nam się czkawką, ostry podział społeczny w sprawach takich jak zakres wolności osobistych został tylko pokryty jedną warstwą solidarności w obliczu zagrożenia ze wschodu. On nadal istnieje. Są jednak i pozytywy. Szczęśliwie srandemia obnażyła zdziwne mechanizmy i niejako w pewnych sprawach postawiła kropkę nad i. Mianowicie np. rozwaliła mit niezależności tzw. opiniotwórczych mendiów. NIE MA MEDIÓW NIEZALEŻNYCH!!! Jest niezależne myślenie i zdaniem mła nie ma się ono najgorzej.

      Usuń
  2. Kochana, skupię się na fotkach, bo tam piękne rzeczy widzę.Cudne to ostatnie zdjęcie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, nie chce się czasem na ten cały bajzel patrzeć czy o nim słuchać. Mła rozumie, stąd sobie dekorejszony po domu ustawia dla oderwania się od smętnego realu.

      Usuń
  3. Wszystko powoli wychodzi na jaw. Kamienie w lawinie zaczynają toczyć sie coraz szybciej. To z jednej strony cieszy, ale z drugiej smuci, bo to "oswiecenie" nie zwróći życia milionom ludzi, tych którzy już oddali życie za religię cowidiańską i tych, co jeszcze je oddadzą...A co jeszcze smutniejsze, covidiańskie techniki stosuje się przy innych, obecnie grzanych tematach(wojna, ceny energii, ocieplenie klimatu itp.). I ludzie nadal wierzą, nadal potulnie wszystko łykają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co gorsza, coraz bardziej choruja po cudownym eliksirze..

      Usuń
    2. Techniki masowej manipulacji spędzają mła sen z powiek, mła widzi ich zastosowanie w konflikcie ukraińsko - rosyjskim. To potężna broń, która pozwoliła wygrywać Ukrainie na poziomie politycznym i zdawa się najbardziej się przyczynia do takowej wygranej na poziomie strategicznym. Taką broń stosuje się także w związku z kryzysem energetycznym, młą to widzi i mła nie ma z deklem, tak jak nie miała wtedy kiedy pisała że umowy UE z Big Pharma śmierdzą.

      Usuń
    3. PaniT,chyba się za bardzo rozpędziłaś z tą Ukrainą.
      To kacapia uskutecznia politykę manipulacji i typowej bolszewickiej dezinformacji przy pomocy kagiebowskich propagandzistów i ideologów takich jak Dugin.To mieszanka ultranacjonalizmu,eurazjatyzmu, neokomunizmu,multikulturowości,
      oraz religii czyli ezoteryzmu, szamanizmu i schizmatyckiego prawosławia w wersji staroobrzędowej.
      U nich kaca leczą wywarem z żaby, jeden się nawet przekręcił od takiej terapii.

      Usuń
    4. Nie Haniu, obydwie strony kręcą i to na całego. Ukraina świetnie walczy propagandą, to taka sama oczywistość jak w przypadku kręcenia lodów przy covid. Mła jest z tymi którzy uważają że samostijna Ukraina leży w najlepiej pojętym polskim interesie. Ba, mła jest za tym że należy za wszelką cenę, choćby braku kary dla Łukaszenki, przeciągnąć Białoruś na stronę Zachodu. Mła jednak z tego powodu nie oślepła i nie ogłuchła, widzi i słyszy co się dzieje. Mam ukraińskich znajomych, z rodzinami nadal mieszkającymi na Ukrainie i relacje rodzin rozjeżdżają się z oficjałkami ukraińskimi. Mła jednak o tym nie pisze bo w tej wojnie w jej interesie jest o pewnych sprawach milczeć. Jak będzie po wszystkim to i tak wylezie, bo zawsze wychodzi. Totalnym w Rosji, którzy są naszymi wrogami, broni do ręki nie należy wkładać, co nie znaczy że wspierającym nas obecnie Jankesom na ręce nie trzeba patrzeć.

      Usuń
    5. No wiadomo,że trza patrzeć na ręce.Jankes nie jest bezinteresowny, ale jednak wolę jankeskiego żandarma od Buriata.A Ukraina musi prowadzić wojnę informacyjną i są w tym dobrzy;)

      Usuń
  4. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zniknęła podawana na czerwono informacja o zachorowaniach i zgonach!A pewien bardzo ważny minister oddał na aukcję swoją bieliznę,w której się szczepił.Czy należy mieć nadzieję,że nawiedzeni wyznawcy busterów będą się bić o taki fetysz?;) A powinni,bo od dwóch lat wyzywali rozsądnych ludzi od foliarzy,głosili bzdury "zaszczep się dla babci",gdy w tym czasie 80% niezdiagnozowanych babć i dziadków umierało na raka,zawały i udary.
    Raptem wszyscy krzykacze morda w kubeł i cichosza, albo tłumaczą,że oni nie wiedzieli i tylko wykonywali rozkazy.Gdzież ci celebryci i aktorzyny podstawiający swe starcze tyłki pod igły? I te mundrolki plujące na rodziny 500+ a sami bezwstydnie testujący się codziennie za darmochę na koszt podatników? Może zostali wyrolowani przez sprzedawców oferujących im Kolumnę Zygmunta albo maść na łupież?;)
    Mam taką lemingową znajomą, lata się szczepić na grypę, bo "za darmo".
    A ja czytam,że główny naukowiec firmy Merck przyznaje, że szczepionki przeciw polio zawierały białaczkę, wirus SV40 i nowotwory.
    Kto z ludzkiej przyzwoitości przeprosi dr Bodnara,Pośpieszalskiego i inne ofiary tej bezrozumnej nagonki?!
    Chwała tym nielicznym prawdziwym lekarzom,którzy wiedzieli czym leczyć i próbowali nagłośnić swoje terapie.Chodziło o tanie,niesterydowe leki o silnym działaniu przeciwzapalnym; amantadyna, naproxen.Sama doznałam ich dobroczynnego działania. Widocznie oddziałują spójnie na chorobę,i na ukrytą przyczynę i na jej objawy.Ale niestety zbyt tanie i zbyt proste.Potrzeba pseudonaukowego bełkotu jako argumentu dla lepszego samopoczucia.
    Do pośmiania:https://twitter.com/baspiela/status/1578900936256544769/photo/1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hanna, podpisuje sie obiema rekami pod Twoim wpisem! 👏 Celnie i dobitnie podsumowalas , tak to wlasnie wygladalo i zaden argument do oglupionych medialna nagonka ludzi nie trafial. A teraz ciezko im przyznac, ze moze sie pomylili, ze moze jednak cos tu jest nie tak, ze moze nie nalezy wierzyc we wszystko co leci z glosnikow 24/7 ... A gdzie teraz te twarze co to agitowaly, grozily i szantazowaly? Dokladnie - ogon pod siebie i buzka w ciup, a wzrost nadmiarowych smierci w 2022 idzie juz w setki tysiecy w kazdym mocno wyczepionym kraju. Statystyki rosna i nie da sie ich oszukac

      Usuń
    2. Dzięki Kitty 🤝;)
      Zapomniałam jeszcze dodać, że dr Basiukiewicz i Witczak podają,że BigTech ten Gang Czterech torpedują i zawieszają lekarzy kardiologów amerykańskich, którzy mówią otwarcie,że szczepionki mRNA powodują u mężczyzn 18-39 wzrost zapalenia mięśnia sercowego i nagłe zgony.

      Usuń
    3. Mła zastanawia jedno - skoro olbrzymia liczba ciężkich zachorowań na covid była zachorowaniami na grypę to jak będą wyglądały te wszystkie sprawy ciągnięte przez Izby Lekarskie wobec lekarzy leczących niesterydowymi lekami przeciwzapalnymi. Testy PCR z pierwszego roku zarazy przeca poszły się już walić po udowodnieniu ich nieprzydatności w diagnostyce. Coś mła się zdawa że los testów PCR z drugiego roku zarazy będzie podobny ( kto poniósł koszty zakupu testów? - podatnicy ). Więc pytanie czy na podstawie testów antygenowych które oficjalnie identyfikują zakażenie covid na poziomie 72% przy objawach i 58% bez objawów choroby ( przy czym testy PCR sobie a testy antygenowe sobie, wyniki rozjeżdżąjo się mocno, bardziej niż to co na oficjałkach możemy znaleźć, to tyż w końcu wypłynie ) będzie można takie sprawy ciągnąć. Coraz głośniej jest też o tych mnogich wirusach z grupy SARS, a tu zdawa się nie było wymyślonej żadnej procedury leczenia. Mła sobie wysłuchała ostatnio wywiadu z doktorem Bodnarem, którego sytuacja na tyle wnerwiła że poczuł się przymuszony do pójścia w politykę, zanim go skażą za leczenia pacjentów zgodnie z wiedzą medyczną wyniesioną ze studiów i wieloletniej praktyki i doszła do wniosku że będą jajca, bo narzędzia diagnostyczne dotyczące covid cóś nie tego. Niezależnie czy ludziska mieli covid czy ciężką grypę to tak po prawdzie leczono ich procedurami cóś średnio skutecznymi, często zaniedbując przy tym leczenie chorób przewlekłych bo przeca najważniejsze było opanować covida. O zawyżaniu statystyk zgonów na covid mła się nawet pisać nie chce, to oczywista oczywistość. Na pewno pacjentom straszonym covidem ostra grypa, z bardzo wysoką temperaturą i licznymi ciężkimi powikłaniami wydawała się przez to straszenie jeszcze gorsza, kto wie jak to wpływało na psyche bardzo chorych ludzi. Wiadomo że nastawienie psychiczne podczas choroby rzecz ważna. Co do zachorzeń poczepionkowych na covid, to wraz z coraz liczniejszymi ukuto twierdzenie że one słabsze bo czepionka działa. Tylko że tam gdzie nie czepiono to zgodnie z prawami natury zachorowania miały tyż coraz lżejszy przebieg. W Izraelu wyczepionym po kokardę już się zastanawiajo po co jedli tę żabę i to parę razy. Co do długu zdrowotnego po histerii zarzundów to społeczeństwo będzie go dłuuugo spłacać. Szczerze pisząc zasłużyło.

      Usuń
    4. Też się zastanawiałam, ale chyba nie doszukamy się jakiejkolwiek logiki w tych działaniach bo jej tam po prostu nie ma.Jest tylko chciwość światowych firm, tych farmaceutycznych w szczególności i inteligentnie opracowana strategia oparta na ludzkim strachu.I zadziałało.

      Usuń
  5. Ogród M.piękny. Fotki z kuchennego stołu też super. Najbardziej jednak mnie cieszą postępny Małgoś. Optymistycznie mnie to nastroiło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mła tyż dobrze nastrojona, zaraz przychodzi Cio Mary, która działa na Małgoś jak plasterek. Po czwartej fryzjerka a w czwartek masażysta zacznie na bardzo poważnie pracować z bezmięsnymi nogami. Dziś Małgoś powtórzyła nr z chodzikiem, mła zapodała głogowa nalewkę w nagrodę. Na łyżeczce, co Małgoś uznała za afront bo nalewka to w kieliszeczku, nawet najmniejszym ale kieliszeczku. Grymasi, jest dobrze. :-D

      Usuń
  6. Covid to ciężki temat dla mnie, ale też bardzo ciekawy. Tyle kłamstw wkoło, że aż głowa boli. Ja się nie szczepiłam, pytałam lekarzy, każdy mówił, że nie. Mój zaufany neurolog mówi mi, by po covidzie brać, jak najmniej leków, kiedy mówię, że nie szczepiona, to jest zadowolony... Rok od zarażenia, a ja ciągle walczę...wiem, że takich jest wielu...smutne. Tylu kłamie.... umią zabić dla nie wiem czego...głupoty...istni głupcy... Znam lekarzy, co to mówili, że jest sie zdrowym, a koleżanka wszystko widziała w poprzek i mdlała...oczywiście, że to guz, nie uwierzyła byle lekarzowi...dzięki Bogu ładnie się leczy. <3 Coś lekko odbiegam od tematu...chyba troszeczkę...zaraz jak słyszę covid, to chce mi się pisać o tym, co sama przeżywam, albo moi bliscy. Mam wrażenie, że żyjemy w jednym wielkim kłamstwie z przebłyskami prawdy. Ja już nie wiem, co się spodziewać, życie tak zaskakuje. Zabito wielu ludzi, wielu nadal walczy, co nie jest mniej bolesne....nie ma na to usprawiedliwienia, nie ma i nie będzie, a głupie usprawiedliwienia wypowiadają tylko prawdziwi głupcy, prawdziwe pustaki...
    Dziękuję, że powielasz ten temat, to takie ważne. Mam też poczucie wsparcia Twojego, przez Twoje słowa do mnie, ale właśnie też przez takie posty, dziękuję. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze jedno...zdjęcia absolutnie fantastyczne, miło się na duszy robi. Dziękuję, naprawdę czuję Twoje wsparcie. <3

      Usuń
    2. Ze mła to jest tak że ona uważa że jeżeli wiemy że choroba wirusowa potrafi wywołać w wyniku powikłań ciężkie zapalenie płuc, zapalenie mięśnia sercowego, nerek a my nie wiemy jaki specyfik będzie skutecznie zmniejszał ilość wirusa w organizmie to leczymy wszystkimi do tej pory znanymi nam środkami, gdyż dopiero po skończeniu epidemii będziemy wiedzieć, które z nich były najskuteczniejsze. A tymczasem u nas opracowano tzw. procedurę leczenia, która w zasadzie była procedurą nieleczenia, czyli paracetamol i samoobserwacja oraz lekarz w telefonie. Za opracowanie takiej procedury medycznej należy się proces karny, bo to działanie faktycznie pozbawiające człowieka opieki medycznej na którą łoży. Jak ktoś wybrał zawód lekarza to musi się liczyć z możliwością zarażenia jakimś świństwem, taka specyfika zawodu. Tymczasem część środowiska medycznego z ulgą przesiadła się do teleusług. Skutek był taki że pacjenci nie byli np. osłuchiwani a decyzję medyczną podejmowano na podstawie wywiadu. Sorry ale to jest żenujące i nie ma nic wspólnego z uprawianiem rzetelnym medycyny, zwłaszcza w czasie epidemii. Nadmiarowe zgony to nie wynik covid czy grypy, to wynik takiej a nie innej organizacji służby zdrowia. Niestety mła podejrzewa że brak właściwych procedur służyć miał wygenerowaniu w decydentach zapotrzebowania na czepionkę. Tak po prawdzie to obeszczenia covidowe nie zabezpieczały nikogo za to osłabiały w populacji wyrabianie odporności. A teraz ludzie bujają się z powikłaniami i pewnie mają gdzieś czy one po covid czy po grypie. W przypadku mojej Małgoś ciężkim powikłaniem po covid ( uśmiech testującego medyka był taki że mła natentychmiast wyczuła co on myli o testach i wcale się nie pomyliła, co wyszło z rozmówki ) był brak właściwej opieki szpitalnej. Z konsekwencjami bujamy się nadal. Zdrówka Ci życzę, jak i Twojej Familii, której tyż choróbsko dopiekło.

      Usuń
  7. Ja akurat jestem ciężkim przypadkiem foliarza, który uważa, że żadnego c19 nie było :) Wszystko odbyło się w naszych głowach, jest taka opcja: somatyzacja. Za to mnie nawet foliarze niektórzy nie lubią :) Ale spoko, jedziemy z tym koksem, każdy kowalem swego losu jest. Najważniejsze, że twoja podopieczna lepiej się czuje. To jest naprawdę ważne. Reszta się ułoży, tak jak zwykle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania , byc to byl, tylko co roku nazywal sie " grypa" , a akurat w tamtym c19. Co roku nazwa jest inna, tylko w tamtym zmienili mu tez lekko range:)) Juz oficjalnie w UK podano, ze w 2020/2021 faktyczna ilosc osob zmarlych faktycznie na covid czyli od komplikacji plucnych wynosi 10.000 czyli to wlasnie byla grypa, ktora wtedy zniknela i przyczaila sie na 2 lata😂Wtedy nikt nie umarl na grype, wyobrazasz sobie? A te 200.000 co natrzaskali to tez oficjalnie juz tylko ci, co mieli pozytywny test , a umarli na to , na co chorowali : czyli na raka, wylew, nerki , serce itp. I nagle pandemia rzekoma skurczyla sie jak wydmuchany balon. A po coz byl nadmuchiwany i pompowany przez dwa lata , to wiemy.

      Usuń
    2. Dodam jeszcze, że moja synowa położna z niepokojem zauważyła zwiększenie liczby martwych ciąż. Czyli ciąża wysoka, ale dzieciaczek umiera w macicy. Nie wiem, czy ktoś sprawdza korelację między śmiercią dzieci w łonie a szczepieniami. Pewnie sprawdzają, ale się nie przyznają. Mocno niemedialne to jest, teraz liczymy piwnice, bo przecież putin w nas celuje atomówką. A w styczniu ma wejść ustawa, która nas przed tym uchroni :DDDD

      Usuń
    3. Dokladnie - i dla naszego bezpieczenstwa odbierze reszte praw czlowieka. Jak wszystkie rzeczy, ktore oni ustalaja nazwa jest przewrotna do tresci , czyli zawiera dzialania dokladnie odwrotne do tych co niby promije " Ustawa o ochronie ludnosci". Wczesniej bylo ich jeszcze pare takich ...

      Usuń
    4. A ten wysoki wzrost martwych ciaz tu jest tez obserwowany , rejestruja, wiec mozna porownac dane z poprzednich lat. I nadal zachecaja kobiety w ciazy do wziecia tej trucizny...

      Usuń
    5. Mła z rozmówek z medycznymi wysnuła że nowe było bo się różniło od grypy szybkością tworzenia zapaleń ale nie było tym co nam tu mendialnie sprzedawano. Bo sprzedawano horror. Na temat czepionek i nieznanych długofalowych skutków ich działania znacie zdanie mła.

      Usuń
    6. No bylo nowe, co roku jest nowe-sezonowe. Horror to byl odgorny , bo to ze byl zakaz leczenia tez bylo odgorne, we wszystkich krajach. Intrukcje z WHO wszyscy dostali jednakowe : tego sie nie leczy, bo nie ma leku - i wszelkie proby leczenia normalnych lekarzy ucinano w zarodku. Leku i leczenia nie moglo byc , bo wtedy nie mozna by wypuscic i zatwierdzic do uzytku czepionek w trzy miesiace wyprodukowanych . Takie sa przepisy. Wiec skutecznie ucinano wszelkie leczenie - az mozna bylo w koncu wypuscic jedyny skuteczny specyfik ( nieprzebadany w skutkach za to na tymczasowym pozwoleniu " emergency use"). Taki specyfik mozna dopuscic tylko wtedy, jak oficjalnie nie ma innego leku. No i kolko sie zamyka. Dopuscili - a teraz guano wyplywa na powierzchnie ...

      Usuń
    7. Chciało by się powiedzieć "oliwa nieżywa ale zawsze sprawiedliwa" - możemy chyba sobie pogratulować zdrowego rozsądku i trzymania nerwów na wodzy, a wcześniej pomysłu wywalenia przysłowiowego "telewizora" z horyzontu wzroku i słuchu, bo to była najlepsza decyzja ever :) co prawda gdzies w głębi serca czuje ścisk jak dużo moich znajomych, współpracowników, sąsiadów uległo panice i na sam komunikat, że ktoś zwleka ze szczepieniem a nie ustawia się w kolejce, zamykało swoje domostwa przed taką osobą. Długo nie zapomnę widoku tych, którzy z paszportem covidowym z dumą wchodzili do restauracji pokazując swoje dane medyczne przypadkowym kelnerom albo jedzili na narty do Austrii czy Włoch :), bez cienia sprzeciwu. To było jak okrutny sen, obudził nas 24 luty nagle i gwałtownie, zostawiając tych co już szli po 3 dawkę w ciężkim szoku, że Game Over. A stanowisko Bilusia oraz pani Small ( a pozniej i naszej Urszulki i jej znajomego Bourli) spowodowało, że nasi celebryci naukowi typu Pyrć, Szuster czy też ten rehabilitant Fikołek czy jak mu tam... musieli kasować swoje wypowiedzi :))) . No cóż zawód piarowca to cięzki zawód i teraz tymi koszulkami na aukcjach próbują ratować wizerunek :))) Tak musiało być - kazdy człowiek w swoim czasie musi się "obudzić" ze snu - trzeba czekać w zdrowiu na rozwój wypadków....

      Usuń
    8. Taa... musieliśmy wyprzedzać naukę... i przetestować sobie na milionach metodę mRNA przy okazji na niej zarabiając aż miło. Dlatego radośnie wykorzystano SZTUCZNIE wywołaną panikę i nazwijmy to ogólną potrzebę zawierzenia społeczeństw, czy też jak niektórzy chcą ich tępotę ( mła jest z tych którzy sądzą że to była ogólna chęć zawierzenia ). Dobra, wiadomo doszło do powstania układu biznesowo - politycznego, znaczy firmy farmaceutyczne, a szczególnie mocno jedna z nich, weszły w sojusz z politykami z bogatych krajów, których obywatele oczekują że z tytułu płaconych przez nich podatków zarzund jakby co to się weźmie i zatroszczy. Ale quźwa, dlaczego to poszło w kierunku apartheidu? No bo politycy w tym układzie ze swej strony zobowiązali się do siłowego wciskania preparatów, dzięki czemu byli postrzegani jako ci, którzy "no coś, Panie tego, robią". Skuteczności tych działań w początkowej fazie została całkowicie przysłoniona propagandą. Jednocześnie wszelkie głosy krytyczne a nawet tylko sceptyczne były cenzurowane, doszło do tego że karano w niby demokracjach grzywnami lub więzieniem. Ludziom nie mówiono w związku że związkiem że przy wirusach szybko mutujących trafienie ze czepionką to cóś nie tego, choć przeca firmy farmaceutyczne są w stanie wytworzyć preparat antygrypowy, który będzie zapobiegał lub znacząco łagodził wyłącznie określoną mutację grypy. Stąd te prognozy grypowe, co też będzie w tym sezonie a wciskanie czepionek, które powstały jak w loterii. Większość ludzi to łyka, nie wszyscy ale większość tak, bo jeszcze do niedawna zawód lekarza był zawodem zaufania publicznego. Mła cały czas zastanawia stopień spolegliwości społeczeństw, w tej spolegliwości mła upatruje groźność po całości. Teraz będą kombinacje żeby nikt z umoczonych w układ biznesowo - polityczny nie poniósł odpowiedzialności a odszkodowania ofiarom zostały ograniczone do minimum. Będzie się próbowało uzyskać taką nietykalność przy pomocy części społeczeństw, które dzięki nowemu szczepowi grypopodobnej choroby doznały objawienia covidianizmu. Wyznawcy traktują sprawę religijnie, preparaty to najwyższy sakrament a obeszczenia to sakramenty mniejsze. Z religią nie ma co walczyć bo się religijne fanatyzują, trza dać czas na wypalenie się tej emocji związanej z zawierzeniem. Mła się nauczyła naskórnie po tym wszystkim covidowym że z miłych i łagodnych, niby racjonalnie myślących ludzi błyskawicznie potrafią wyleźć potwory, które nie widzą nic złego w segregacji ludzi, bo rozemocjonowane sądzą że apartheid uchroni je od złego. Klasyka wyłączenia ze stada i ślepota wyłączających. Jakby ktoś im guzik pod tytułem myślenie wyłączył i nie widzieli że np. w czasie pandemii pozbawia się ich opieki medycznej.

      Usuń
  8. Nie szczepionam, coś się do mnie i do brata przyplątało po wizycie naszego brata u którego dwa dni później wytestowano covida. No cóż leczyłam nas olejkiem tymiankowym, wydolność oddechową badaliśmy sobie na orbitreku, a przede wszystkim nie wpadliśmy w panikę. Według mnie strach zebrał duże żniwo w tej pandemii.
    Małgoś z tych co to się z popiołów odradzają, daje radę i niech tak trzyma!!! A ty Taba znajdź czas aby to odreagować, bo przecież wiesz że to bardzo ważne!!! Serdeczności ślę dla cię i Małgoś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że każde takie zachorowanie to naturalna szczepionka... To, że chorujemy jest w końcu.... normalne :) ...przypomnijmy sobie też o bańkach - polecam serdecznie nawet profilaktycznie na równi z olejkami ( dawki i częstotliwość ważna, bo inna w chorobie a inna w profilaktyce)...a z powracającej kondycji Małgoś i ja się ogromnie cieszę.. :)))

      Usuń
    2. Właśnie, bańki, nawet dziś o tym myślałam.Moja Mama posiadała tę sztukę stawiania i w młodości sama chciałam baniek.To szybko stawiało na nogi,po tygodniu latałam już na imprezy;)

      Usuń
    3. Dziewczyny, swietne porownanie uslyszalam od normalnego lekarza : Nasz uklad odpornosciowy mozna porownac do armii zolnierzy. Co z tego ze mamy taka armie , jesli nigdy jej nie trenujemy, jesli nie uzywamy, jesli ona jest, ale nie cwiczy, Dzieci wychwywane w sterylnych warunkach sa najbardziej podatne na alergie wszelkiego typu, Naturalna goraczka natychmiast jest zbijana przy byle zaziebieniu, atakowana antybiotykami. A choroby wieku dzieciecego to wlasnie takie cwiczenie armii, naszych przyszlych obroncow. Jesli im na to nie pozwalamy , to pozniej mamy armie niezdolna do niczego ...Pozwolmy sobie od czasu do czasu pochorowac ... Masz racje Sarando - to
      przeciez jest normalne

      Usuń
    4. Hanno, spokojnie na YT znajdziesz fimy jak stawiać, a dziś jeszcze zamów sobie plastikowe :) - są bezpieczniejsze i można"pompką" regulować "zassanie wiec kontrolujemy proces... ja już w 2020 roku podeszłam do sprawy baniek bardzo poważnie i wysłuchałam wykładów lekarzy i naukowców gdyż ja "wierzę nauce" serio :)))... bardzo mnie interesował temat z punktu widzenia bioinzynierów.. sama miałam stawiane przez mongolskiego lekarza z miesiąć temu plastikowe - profilaktycznie ...

      Usuń
    5. Nie byłam okazem zdrowia jako dziecko, potem we wczesnej młodości także. Co roku łapałam sezonowe infekcje, do momentu jak zaczęłam pracować z dziećmi. Pierwsze przedszkole w którym pracowałam znajdowało się w pawilonie handlowym, na górze pomieszczenia zaadaptowano na przedszkole na dole był sklep. Nie mieliśmy podwórka na wyłączność, chodziliśmy więc z dziećmi na spacery do parku oddalonego o kilkaset metrów. Powodem do niewychodzenia na dwór był padający deszcz, w lecie temperatury powyżej 30 stopni, a w zimie poniżej 20. Pierwszymi pytaniami rodziców skierowanymi do swoich dzieci przy odbieraniu ich z przedszkola było co jadłeś i czy...byliście na spacerze. Regularne przebywanie "w naturze" oraz kontakt z zainfekowanymi dziećmi, wyrobił mi taką odporność, że nie łapię infekcji sezonowych pomimo że już przeszło 20 lat z dziećmi nie pracuję. Odporności tej nie dały rady upośledzić nawet 2 kuracje onkologiczne, które pozostawiły mi upierdliwości różne, jednak z wirusami mój organizm świetnie sobie daje radę i to bez leków farmaceutycznych.
      Za to co rano odprawiam takie pewnie dla niektórych śmieszne rytuały ;) masuję uszy, skronie, oczy, głowę brzuch i wmawiam sobie, że dam radę i...daję :)
      Co wam powiem to wam powiem ale Wam powiem, mamy w sobie moc, musimy jednak na powrót zacząć słuchać swojej intuicji i dokopać się do tej mocy!!!

      Usuń
    6. Medycyna rockefellerowska całkowicie wykosiła konkurencję,w tym naturalne terapie, nawet ziołolecznictwo.Kiedyś na medycynie i farmacji była fitoterapia.
      A przecież jedno nie przeszkadza drugiemu,naturalna medycyna pozostała tylko w krajach gdzie nie sięgają macki firm farmaceutycznych.
      Mam Sarando kilka gumowych baniek,ale jakoś nie próbowałam, samemu nieporęcznie.

      Usuń
    7. Tak Marija, masz rację.Ja ostatnimi czasy przez upały zasiedziałam się w domu.Kiedyś faktycznie stawiano na świeże powietrze i ruch.
      Ale ogólnie przeziębienia łapię co dwa lata, przeważnie lekko bezgorączkowo, a czasami ciężej.Muszę zacząć spacerować;)

      Usuń
    8. Mła myśli że o zdrowie należy dbać nie wtedy kiedy się już jest chorym ale też wtedy kiedy organizm dobrze funkcjonuje. Przede wszystkim jak się da to nie stresować się nadmiernie, dbać o to co się do żołądka wkłada, pamiętać że wszystko jest dla ludzi ale niekoniecznie powinno służyć do upadlania, nie traktować wysiłku jako zła bezwzględnego. Po młowemu to jest też tak że trza być pozytywnie, czasem nawet wbrew sobie, nastawionym do świata. Niektórzy dobrze żyją z ciężkim nowotworem a inni wegetują w zdrowym organizmie. Ważne mła się wydawa by mieć dla kogo i dla czego żyć, wtedy nawet choroba jest mniej upierdliwa. No mła truizmy pisze ale jakoś mało ludziów te oczywistości uznawa za podstawę dobrego samopoczucia.

      Usuń
  9. Piękne ujęcia jesienne, chociaż róże wyglądają dość letnio.
    Chciałby się być tym motylkiem ze zdjęcia, ale po zastanowieniu się można napisać, że przecież tak naprawdę, to się takim motylkiem jest. Jeno szkszidełka inne.
    Dużo zdrowie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już ostatki różane, niedługo czas chryzantem szklarniowych. W ogrodach kwitną dąbki. Mła się czuwa ćmą bo mła się zawsze najlepiej latało po zmroku, he, he, he. Mła się urodziła z południowym apetytem, żarłaby nocka a rankiem tylko kawunia. Ku zgrozie Mamelona, która rano jada po angielsku. Małgoś zdrowieje, samodzielnie się podnosi z wyrka i staje przy chodziku. Do chodzenia trza odbudować mięśnie, dziś przychodzi masażysta. W związku z czym zostało zrobione coś co Małgoś określiła jako zabalsamowanie. Małgoś znaczy została potraktowana po całości oliwką z olejkami eterycznymi. Teraz poleguje i wonieje.

      Usuń
    2. Agniecha przeczytała; "a rankiem tylko kuweta" i się lekko zdziwiła.
      Prawdziwa kobieta ma leżeć i pachnieć, tak to było? No to niech Małgoś wonieje i wchłania i się dobrze ma.

      Usuń
  10. Przysnęło mi się dziś do 9ej!! Nigdy tyle nie spałam, może dlatego że deszczowo, ale i osłabiona jestem.Pokręciłam się po kuchni i już plecy mokre.Katar przechodzi,jeszcze trochę męczy kaszel,biorę jakieś inhalacje.Jedyna korzyść to spadek wagi,portki mi spadają z tyłka.
    I powiem wam,że najlepsze lekarstwo to młodość, syn najszybciej doszedł do siebie.
    Już się nie mogę doczekać by wyjść z domu.Mam tyle zaległości, w domu bajzel a i na cmentarz miałam jechać ogarnąć.
    Teraz wyszło słońce,oby jak najdłużej była ładna jesień.Ta biała różyczka na zdjęciu wdzięczne selfie se pstryknęła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobieto, bez szaleństw :) Gryplany, jak Taba mówi, najlepiej powolutku wdrażać.

      Usuń
    2. Nie szalej bo się zaszalejsz, zmarłym nie pomożesz a sobie zaszkodzisz. Wszystko można byle z wolna i ostrożna, bez kumulacji zadań. Po żadnej ciężej przechodzonej wirusówce nie należy się rzucać w łobowiązki bez pamięci. Langsam, jak mawiajo Niemce.

      Usuń
    3. wiem wiem, pośpiech jest wskazany wyłącznie przy jedzeniu ze wspólnej miski..ale nie lubię być zależna od okoliczności.

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Updejtowałam! Nowy wpis klepię na pół gwizdka bo jest gmyranie w wyrze w celu nielegalnego samodzielnego stanięcia na nogi.

      Usuń
    2. Thank you, oh goddess from the boat. :-DDD

      Usuń
  12. Covidianskie Heheszki zrobily sie wlasnie mniej wesole - wlasnie widzialam informacje ze Stanow, ze duet Gates-Fauci znowu grzebie w covidzie. Zlecili laboratorium Uniwersytetu w Bostonie ( za pieniadze podatnikow) nowa robote i wlasnie stworzyli nowego wirusa o 80 razy bardziej smiertelnego. Z bardzo lagodnego , ale za to bardzo szybko rozprzestrzeniajacego sie Omicrona wyciagneli spike protein i umiescili ja w pierwotnej wersji wirusa z Wuhan. Po czym zainfekowali myszy ta hybryda - 80% myszy zmarlo. Twraz to stworzyli cos naprawde groznego. Wyglada na to ze " pandemia" to bylo dopieto preludium i jazda probna do tego, co chca nam zafundowac teraz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja tylko dodam link do tej wiadomosci:
      https://www.youtube.com/watch?v=37v_Bva3RXQ

      Usuń
  13. Pocieszajace jest to, ze elita bedzie miala lekarstwo-antidotum, bo sami nie naraza sie na ryzyko i smierc, a przy tak zarazliwym patogenie bardzo trudno bedzie sie uchronic. Trzeba dotrzec do informacji co pomaga. Jak zwykle bedzie to cos najbardziej opluwane, wyszydzane i wysmiewane w mediach👍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Schemat bedzie jak zawsze, bo juz wiadomo, ze sie sprawdza. Obawiam sie, ze jednak wiele osob moze ten nowy wirus olac idac sladem doswiadczenia z covida. I wtedy to juz bedzie zniwo smiertelnosci na calego.

      Usuń
    2. Jeśli coś takiego wypłynie, to będzie na 99 % minimum pewne, że wypuszczone z laboratorium. Specjalnie. W naturalnych warunkach wirus mutuje, słabnie lub o wiele rzadziej rośnie w siłę. Ten słabł. Po jakiego whuja takie eksperymenty? Żeby zrobić sobie alibi na akcje minione? Dla mnie to kryminał oczywisty, a jeśli wypuszczą nowego ,,pieszczoszka", to już nie kryminał, nie mam słów na określenie zakresu podłego zbrodniczego świństwa.

      Usuń
    3. Romana, obawiam sie, ze wielu ludzi i tak uwierzy , ze wirus sam z siebie tak zmutowal. I znowu posluchaja.

      Usuń
    4. A m la tak sobie dziefczynki myśli że niektóre głupie pomysła władzy rozbraja się nagłaśnianiem i snuciem tzw. teorii spiskowych. Mła się wydawa że w tej chwili wszelkie okrutne wersje covida złego skończyłyby się strzelaniem na ulicach i to niekoniecznie do przeciwników obeszczeń wszelakich. Oczywiście że są próby ucieczki do przodu różnych takich guru ale zdawa się ze polityczne wyczuwajo problemy i widza już granicę możliwości, okienko możliwości właśnie się zamyka. Obecnie po napędzeniu kryzysu energetycznego właśnie zarzundy doszły do wniosku że udało im się aż za bardzo i teraz nikt się w srovid oprócz Chińczyków bawić nie zamierza. Jak tak dalej pójdzie z energetyką to nawet ebola może zostać potraktowana z buta. Taa...

      Usuń
  14. Tabi, proszę o komunikat co jest. Może być telegraficznie. Czyli bąknij słówko.

    OdpowiedzUsuń
  15. U nas pochmurnie,ale ciepło.
    Wzięłam się dziś za kompozycję na cmentarz,wyszła nawet ładnie.
    Jak pomyślę o tych covidiańskich szarlatanach to.. ręka,noga, mózg na ścianie.

    OdpowiedzUsuń