poniedziałek, 6 października 2025

Prasówka - mła żuje rzeczywistość abyście Wy nie musieli

No dobra, mamy regularno wojnę hybrydową. Z wlotami na terytorium NATO rosyjskich obiektów, z sabotażami i przede wszystkim z rosyjską propagandą, która jest zdaniem mła jedynym rosyjskim, co jeszcze na jakim takim poziomie działa. Przynajmniej za granicami Rosji, bo w samej Matuszce Rasiji to lodówka zaczęła wygrywać z telewizorem. Stało się to o czym mła nieustannie przekonywała ś.p. Star - ukraińska  awantura przerosła zdolności finansowe Rosji. Sankcje, które nie działają, walenie przez Ukraińców w rafinerie i przede wszystkim sposób zarządzania Rosją przez ludzi Kremla,  doprowadziły do tego że recesja w Rosji przestała być techniczną a stała się zwykłą, chamską recesją. Nie jest to jeszcze absolutne załamanie gospodarcze ale rozpoczęło się wcale nie  jakieś powolne osuwanie w przepaść. Wojna z brzęczącymi dronami od dawna dociera do Moskwy i do Pitra, jak na razie odpowiedzią Rosjan jest wincyj Putina w Putinlandzie ale tak naprawdę to widać że dojrzewa w Kremlowskich myśl że świat może obejść się bez Wujka Wowy. Skąd się we mła takie przypuszczenie zalęgło?

Oligarchowie rosyjscy nie są już tak mocno reprezentowani na listach najbogatszych osób na świecie, w armii rosyjskiej trwają jakieś zdziwne rozliczenia a jednocześnie był w niej tak silny opór przed kierowaniem wszystkiego na Ukrainę, że Kremlowscy się ugięli i Rosja usiłuje teraz sklecić coś z tego co ostało się po wypruciu sobie żył na Ukrainie. Wzrasta rola armii jako czynnika spajającego państwo, nie tyle dlatego że armia tak silna,  tylko prywatne armie koncernowe upadajo wraz z koncernami. Po prostu armia to jedyne co w razie czego będzie usiłowało postawić się anarchii, z czego zwykli Rosjanie zdają sobie sprawę. Nie Rosgwardia i inne policmajstry, armia ma gwarantować stabilność kraju. Jednakże wcale nie jest powiedziane że to się uda, Rosjanie tak zniszczyli instytucje w swoim kraju, tak rozpierniczyli infrastrukturę, że Ukraińcy  z tymi nalotami to tylko wisienka na torcie. Nie oni są największym problemem Rosji, zresztą nigdy nim nie byli, największym problemem Rosji jest system zarządzający państwem, który jest kolejną wersją caratu. Oczywiście Rosjanie nic nie pokumali z lekcji, którą od historii dostało UK, to rosyjskie imperium ma zamiar upadać na krwawo, co nie jest dla nas dobrą wiadomością. Pocieszyć Was mogę tylko jednym, jeżeli Rosja jest silna, to w tej chwili już tylko naszą słabością. Mam nadzieję że do całej polskiej klasy politycznej to dotarło i skończy się głupie gadanie a zaczną realne działania.

W związku z problemami Rosji zaczęły się dziać ciekawe rzeczy w Chinach. Tam obecnie jest tak że w partii komuszej zaczęto przygotowania do grillowania Xi. Chińczykom marzyła się tzw. projekcja siły, coś tam chcieli pokazać swoim okolicznym, zabłyszczeć na arenie międzynarodowej, pobudzić dumę narodową a tu dupa. Niby szło fajnie, godzili Arabię Saudyjską z Iranem, udawali że ta Rosja to tak bez ich aprobaty tę odjechaną od rodziny, jak Tajwan od Chin, Ukrainę dyscyplinuje, ale wzięło i nie pykło. No i nie dlatego że Ryży został prezydentem w US, z tym oni sobie poradzili szybciutko i Ryży jak ten balon przekłuty oklapł.  U Chińczyków, jak u Niemców, wyczerpał się model rozwoju gospodarki i tak jak Niemcy usiłują oni znaleźć jakieś remedium. Wspieranie Rosji okazało się bardziej problematyczne niż Chińczycy sądzili, wycofać się z tego bez utraty twarzy tak sobie, pojawiają się głosy że Chiny nie powinny się przykuwać do tej ciężkiej kuli, tylko skubać z jeszcze większego oddalenia.  W związku z kłopotami część komuszej wierchuszki doszła do wniosku że Xi zramolał, ideolo mu się na mózg rzuciło i nie myśli o świętym wzroście gospodarczym - gwarancie trwania partii komuszej u władzy,  i postanowili  go uszczęśliwić organem doradczym.

Nie chcą go zdjąć, bo ma być stabilnie do czasu znalezienia recepty na gospodarkę ale kombinują jak go ograniczyć, żeby nie narobił takiego syfilandu jak Mao. Chińskie wskaźniki gospodarcze, mimo skali fałszerstw, nie są z tych powalających. Problem z demografią, będący efektem polityki jednego dziecka, jest tuż za rogiem i grozi wielkim boom, dlatego ekspansja chińskich firm za granicą trwa. Trzeba miękkiej siły do sterowanie tym procesem a nie ulubionego przez Xi pobrzękiwania szabelką. W Chinach pojawiło się cóś na kształt klasy średniej, ludzie mający aspiracje i zarazem wymagania wobec władzy, z których spełnieniem komusze mogo mieć problem. Jest baza rewolucyjna znaczy. Na razie jest miło i uprzejmie, ludzie w Chinach zżyli się z partią, traktują jej istnienie jako coś oczywistego. Zaraz jednak ciężar utrzymania systemu spadnie na małych cesarzy a rozpieszczone bachory to nie jest materiał na przytakiwaczy i posłuszniaków. W porównaniu ze Stanami, Rosją, czy nawet Europą, Chiny wydają się stabilne. W porównaniu i wydają się, na to położyłabym nacisk.  Aha, nowa mniłość między Indiami a Chinami to tylko pokazanie Ryżemu, że mam innego chłopaka. Ryży z Indiami przegiął, jak zwykle.


Polityka amerykańska... Ostatnio oglądałam youtubera z US, który komentując mema, na którym rysunkowe ludzie jak Simpsony, ubrane w koszulki z napisami Europa, Rosja, Chiny, Indie, przyglądają się dwom napitalającym się bananami szympansom w koszulkach  z napisami USA Demokraci i USA Republikanie, zadał takie pytanie - "Czy Wy nas tak naprawdę postrzegacie?" Było mła tego chłopaczka  szkoda ale prawda jest wartością cenną - Yes! Amerykańska polityka sięgnęła dna, po czym któś zapukał od spodu. Wygląda na to że dla amerykańskich polityków dna nie ma, oni żyją i pracują w Memolandii, są żywymi memami. Czekam  kiedy Amerykanie otrzeźwieją i zaczną traktować swoją klasę polityczną jak błaznów, bo błazenadą się ci ludzie głównie zajmują. Siedzeniem na społeczniakach i wypisywaniem pierdół. Nie robią tego za nich asystenci, oni tak sami osobiście, quźwa! Była ostoja demokracji robi obecnie za gwóźdź programów satyrycznych na całym świecie, net kocha US - ilość odsłon kretynizmów w wykonie ich polityków jest oszałamiająca. Politycy spoza US udają zdezorientowanych - żart, koncepcja polityczna, co jest?  Co gorsza naśladują. Mistrzostwo osiągnął Bibi Netanjahu, dla niego wszystko co mówi Ryży to takie żarciki, to on też tak dowcipnie zareaguje, w stylu ostatecznego rozwiązania. Rosjanie też posuwają się do żartów, nie wycofają się z układu o ilości posiadanych głowic jądrowych o ile Ryży nie sprzeda Tomahawków Ukrainie. Nawet Macron zaczął żartować przyjmując ledwie po miesiącu dymisję swojego premiera. Śmieszki, heheszki a my z decyzjami tych dowcipkujących kretynów żyjemy. O naszych politykach mła się nawet pisać nie chce, też mam wrażenie że większość z nich zajmuje się pierdołami, wojenkami we własnym kręgu, a od czasu do czasu, przymuszeni okolicznościami raczą się zająć czymś za co im płacimy. Wnerwiajo mła wszystkie, znaczy po całości.

Dzisiejszy wpis ilustrują prace o Czerwonym Kapturku i jego ferajnie, w Muzyczniku coś na deszcz

13 komentarzy:

  1. Cirilla zwichnęła sobie łapkę, spuchnięta x2. Miała prześwietlenie i ma areszt. No ja się po prostu już nic nie będę odzywać do tego Kotowego. 🙄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jest pojechane, co one wyprawiają? Areszt to mało, poranny apel i pogadanka! Wieczorem powtórka. :-/

      Usuń
  2. Czerwone Kapturki pojechane horrorowato dalej niz u Grimmów, to jest dopiero rozwój narracji, he he.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czerwone Kapturki w takim wydaniu mła bardzo paszą do wszelkich prasowych doniesień. Mamy niemal tako prawdę czasu i prawdę ekranu jak za nieboszczki komuny i nieoczywiste Czerwone Kapturki się mnożą.

      Usuń
  3. A ten przedostatni Czerwony Kapturek bardzo mi się podoba, rysunkowo, artystycznie. Czy wiesz, kto jest twórcą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, tu mła nie może służyć nazwiskami autorów, mła ściągnęła obrazki kiedyś tam i nie zapisała ich autorów. Niestety. :-/ Zdaniem mła trójeczka na leżance u Freuda wymiata. ;-D

      Usuń
  4. Te Czerwone Kapturki graficznie przypominaja mi rysunki dziewczyny, ktora kiedys pisala bloga pt. " Diabel w Buraczkach ". Nie wiem jak miala na imie, ale chyba rysowanie to bylo jej glowne zajecie. Skad je wzielas Tabo? Co to polityki , to chyba nie podejmuje sie komentowac, za duzo tego. Ale uwazam, ze nic nie jest takie jak to przestawiaja w glownych mediach, szczekajacych jednym globalnym glosem , bo one wszystkie maja jednego pana, no moze paru panow , w scislym klubie . I beda szczekac tak , jak panowie kaza i niewazne w jakim jezyku, jezyk to nie problem. Nie wiem czy w ogole mozna zrobic jakas analize , wszystko co sie dzieje, jest dokladnie sprzezone ze soba, a karawana jedzie dalej... Na horyzoncie 2030 , to tuz za rogiem. I moze nie wszystkie cele osiagna, ale jesli wprowadza teraz w UK cyfrowe ID , to juz bedzie rownia pochyla. Ludzie sobie nie zdaja sprawy, ze to nie bedzie " cyfrowa karta" , tylko system, do ktorego nas maja podlaczyc. System totalny, sprawdzajacy wszystko co mamy, jak zyjemy, finanse, dane medyczne , jak jemy , jak podrozujemy, ile wydalamy, ile oddajemy, ile i co mowimy i piszemy , i wszystko inne. I bez zgody systemu nie zrobi sie nic - nie kupi, nie zje, nie pojedzie, nie dostanie lekarstwa...a no to trzeba bedzie zapracowac , zebrac punkty " na zycie", aby zyc. Ech, odechciewa mi siw wszelkich dyskusji o hybrydach, kiedy ja doslownie zyje w totalnej dyktaturze... Kitty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, cóś jest buraczkowo - diabelskiego w niektórych z tych rysunków. Nic cyfrowego nie wprowadzą, już mają problemy z energią do IA. Tylko krwi napsują Kitty, dlatego głęboki oddech i olewka ciepłym moczem. Jakby co to przepis na puszczanie wód już znasz. ;-D

      Usuń
    2. He he, wody to ja puszczam i bez przepisu zupelnie bez problemu :)) ale fakt, ze mi ostatnio nerwow napsuli. A wiesz czytalam, ze energia to jedno, ale zuzywaja miliony litrow wody , cennej wody , wlasnie na utrzymanie AI ( chlodzenie serwerow ) Malo kto wie. I ta cala gadka o " zmianie klimatu " i stepowieniu ma teraz sens - trzeba znalezc winnego i przekierowa uwage ludzi A ludzie w nieswiadomosci, ze to sie wlasnie dzieje i woda jest przekierowywana w ogromnych ilosciach i moze byc duzy problem z woda pitna. AI rozrasta sie jak hydra . Kitty

      Usuń
    3. Zeby zobrazowac: jedno zapytanie do AI zuzywa 0,5 l wody . Duze cetra danych zuzywaja miliony galonow Dziennie - jest to porownywalne do zuzycia malego miasta! W 2025 centra AI zuzyja 560 miliardow litrow wody . Kitty ... robi sie coraz piekniej

      Usuń
    4. Do ludzi nie dociera że AI to tyle energii i wody wymaga. Hym... może by AI "wymyśliła" skąd i jak pozyskać tanią energię. Ludzie w roli bateryjek odpadają. ;-D

      Usuń
  5. Czerwony kapturek genialny na każdym z tych obrazku. Dwa ostatnie najciekawsze :D. A co do polityki to już myśleć się o tym wszystkim nawet nie chce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są kapturki przewrotne, na miejscu wilka rozważałabym mocno wejście w jakikolwiek kontakt z takim kapturkiem. Co do polityków to najwłaściwszym kontaktem dla polityka jest ten, w którym polityczny zadek spotyka się z młową nogą, starannie obutą na tę okazję w raki do wspinaczki. ;-D

      Usuń