środa, 10 lipca 2019

Bródkowanie




Mile się ochłodziło, tak w sam raz na wykopki, przekopki i nasadzenia. Mła szczęśliwa  jak prosie w błocie grzebie w wysuszonej ziemi i sadzi swoje nowe kłącza. Z nóweczek TB to idzie tak: odtwarzana jest 'Parisian Dawn' - taka urocza odmiana Keppela, która  długo  chorowała na alcatrazowej, ciężkiej  glebie a na piaseczku wycieńczona wzięła  i zaniknęła, 'Ask Lady' Blytha tak po  barwach to wygląda jak praszczur  'Tango Amigo' ( a po prawdzie to żaden z niej praszczur, po prostu mają z 'Tango Amigo' wspólnego przodka 'Chardonnnay And Ice' ),  długo wyczekiwana 'Sweet Victoria' - piękna odmiana Antona Mego, 'Just Crazy' kolejny irys  Blytha, tym razem do  upiększenia różanki. Na tym nie koniec  w kolejce do sadzenia czekają; 'Strawberry Shake' - koronki   falowania od  Keppela, śliczna forma, 'Hold  Me  Now' Johnsona, odmiany  kupionej dla pięknej lawendowej bródki odbijającej się od perłowo biało - różowych płatków dolnych, 'Nature Whispers' Roberta Piątka - świetne pastelowe kolory, duuużo beżu, wszystkiego w sam raz ma dla mnie ta odmiana. 

W kategorii SDB pojawią się nóweczki Roberta -  'Krople Deszczu' i 'Lawendek' czekające  jeszcze na rejestrację. No mła gulgocze jak indor i lata po rabacie z podręcznym grabkami  i  małym szpadelkiem.  Dodatkowo to mła  musi zrobić solidne przesadzenie i rozsadzenie - 'Fogbound' dojrzał w najwyższym stopniu do podziału kłączy, na nowe  miejsce czekają 'Reckless In Denim', 'Silverado', kto wie czy  nie przesadzę też 'Haunted Heart' bo tam gdzie rośnie  jakoś nie kwitnie. Trzeba ponadto  uporządkować nasadzenia koło  różanki - 'Leaps And Bounds' jest zdecydywanie  nie na swoim  miejscu. No i dopiero  po posadzeniu TB, mła się zabierze do Esdebiaczków. Karzełki w tym roku jesienią  dostaną  nawozu, drogiego i z dobrutkami.  Nie nawożę irysów zbyt często ale teraz to się należy jak  psu zupa.  Małgoś - Sąsiadka  wściekle patrzy na mła spod oka,  Jej Wiekowość  bolą kosteczki  przy takiej aurze a mła szczęśliwa podśpiewuje - pogoda w sam raz na sadzenie kłączy. I bardzo dobrze że pada!



8 komentarzy:

  1. Wariaaatka!
    A ja dziś obsadziłam całą nową rabatę bylinową, co zamiast niej był wcześniej beznadziejnie marny trawniczek, brzydki dla oka, upierdliwy do koszenia i w ogóle, irytujący mnie wielce. Teraz krzoki tam rosną, oraz od dziś byliny przeróżne sucholubne i będzie pięknie. Może jeszcze jakieś swoje irysy bez nazwy tam dosadzę?
    Ach, ach, jakże cudne jest życie, momentami. I spodnie przedziwnej urody, a ceny niskiej, co to je kupiłam ponad rok temu, udało mi się w końcu zwęzić ( 10 minut roboty, ale trzeba było je znaleźć i jeszcze motywację też ).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wariatka tylko troszki szurnięta Tak ciuteczkę, No dobra, może ciutkę ale na pewno jeszcze na pograniczu normy, tak tuz przy granicy. ;-)
      Tyrawniczek znaczy się doczekał, tyrawniczki generalnie w naszym klimacie to są gupie. Mogą robić za ciągi komunikacyjne ale żeby się tym zachwycać? A może chcesz iryski z nazwami? Będę dzieliła a dobrze żeby kogoś cieszyły. Dużo wody nie potrzebują, gleba zdecydowanie z tych lżejszych im do szczęścia potrzebna a jak zakwitną to ślepia ucieszą. :-)
      Co do spodniów to ja się nie wypowiadam bo kupuję takie jednej marki co mnie się na tyłek bez problemów wciągają.

      Usuń
    2. Ja tam kupuję zazwyczaj ciuchy bez marki, ale z historią, znaczy ze szmatlandu.
      Irysy z nazwą chętnie przyjmę, jako i akant. :-D

      Usuń
    3. Jest chłodnawo to paczkę postaram się wysłać na początku przyszłego tyźnia. Z akantem rzecz jasna. ;-)

      Usuń
    4. Się nie przejmuj, ja tak sobie miauczę prosząco, coby nie wyjść z wprawy.
      Nabyłam ostatnio ( nowe!nowe! ) ciuch z mapą miasta Łodzi na całej powierzchni. Ciekawe, czy się mieścisz i gdzie?

      Usuń
    5. Miaucz, miaucz, wiesz jak u mła straszna skleroza! Mła mieszka w południowej części miasta Ódź, tak niedaleko wzniesienia zwanego Rudzką Górą ( znaczy jest góralką ). ;-)

      Usuń
  2. Uwielbiam irysy, ale te są kosmiczne, fantastyczne! Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He, he, he, a wiesz że są takie irysy które nazywa się kosmicznymi, w angielskim określa się je jako Space Age, w skrócie iris SA. Mają wydłużone bródki, albo falbaniaste "łyżeczki" czy rożki tworzące się z wydłużonych bródek. na pierwszej fotce jest odmiana 'Trillion' zaliczana do tego typu irysów, a na fotce nr 3 jest niebieski 'Bugleboy Blues' też irys SA. :-)

      Usuń