poniedziałek, 15 lipca 2019

Ożanka najwłaściwsza

Ożanka właściwa Teucrium chamaedrys należąca do rodziny  jasnotowatych Lamiaceae pochodzi z rejonu basenu Morza Śródziemnego, choć zakres jej występowania sięga Azji Mniejszej, Iranu i Uralu. Gatunek dość zmienny - rozróżnia się czternaście podgatunków i jedną odmianę ( 'Nana' - nieco niższa ). Zaliczana jest do grupy podkrzewów, czyli roślin mających przejściowy charakter pomiędzy krzewami a roślinami zielnymi ( znaczy zimą nie zanika ). U nas spotykana jest głównie na południu kraju - Wyżynie Lubelskiej, Roztoczu, Polesiu i w dolinie Wisły od ujścia Sanu do ujścia Wieprza. Występuje też na bardzo nielicznych stanowiskach w Niecce Nidziańskiej, Bramie Krakowskiej i w Karpatach ( tylko na jednym stanowisku w Małym Grojcu w Kotlinie Żywieckiej ). W ogrodach uprawia się ją na rabatach, tworzy z niej obwódki ( dobra do odtwarzania nasadzeń historycznych - partery ogrodowe, szczególnie te zwane dywanowymi i renesansowe a wywodzące się z czasów średniowiecza partery węzłowe bardzo dobrze wyglądają w wersji ożankowej  ), obsadza się nią mury i zbocza. Lubi piochy, idealna na gleby przepuszczalne i jałowe. Posadzona na słonecznym stanowisku kwitnie długo i wytrwale. Rozmnaża się ją przez wysiew nasion wiosną, lub przez podział kęp jesienią. Strefy mrozoodporności 5-10, przemarzanie zdarza się na cięższych glebach. Nie jest to jedyna ożanka uprawiana w naszych ogrodach, uprawia się ożankę kaukaską vel hyrkańską Teucrium hircanicum, piękną, kwitnącą  w lipcu  bylinę która jednakże potrzebuje  nieco więcej  wody do  szczęścia niż jej "najwłaściwsza"  kuzynka.

Ożanka górska Teucrium montanum to roślina sadzona  na skalniakach, raczej sadzą ja kolekcjonerzy niż "zwyczajni ogrodnicy". Podobnie rzecz ma się z uprawą ożanki popielatej Teucrium polium i ożanki pirenejskiej Teucrium pyrenaicum czy Teucrium ackermanii. Szczególnie uprawa tej pierwszej, lubiącej  wymarzać zimą raczej zniechęca.  Ożanka nierównoząbkowa Teucrium scorodonia nie jest  na tyle urodna żeby stanowić "upragnienie" i  "wymarzoną roślinkę" dla większości ogrodujących ( jednak mła uprawia jej piękną formę 'Crispum' o cudownie pomarszczonych liściach ). Mile za to spoglądają na nią pasieczni bo podobnie jak inne ożanki roślina jest namiętnie  oblatywana przez pszczoły. Bardziej urodna jest ożanka pierzastosieczna Teucrium botrys, roślina dobrze wyglądająca w założeniach naturalistycznych.  Ożanka czosnkowa Teucrium scordium rośnie w dziczy i jest  w naszym kraju  na liście gatunków zagrożonych niebytem, w ofercie szkółek jej nie widziałam.  Dla mła ożanką najwłaściwszą jest ożanka właściwa, jest to jedna z niewielu roślin które zniosły z godnością upały i suszę. Jak macie piochy sadźcie ożankę najwłaściwszą! Odwdzięczy się. A Wasze koty będą Was kochały jakbyście łany kocimiętki posadzili, ożanki nazywa się czasem kocim tymiankiem.  Na szczęście nie ma wydrapywania korzonków pazurkami bo  ożanka  najwłaściwsza nie zawiera aż takiej ilości olejków eterycznych  miłych kociemu powonieniu jak Teucrium marum.



16 komentarzy:

  1. Bardzo ładna roślinka... Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda że tak mało znana bo prawie bezproblemowa. :-)

      Usuń
  2. Mam Ożankę. Ma cztery nogi, ogon, uszy, koloru jasnomyszatego z pręgą grzbietową i jest klaczą. Zupełnie inna niż Twoja.
    A teraz poczytam sobie o Twojej .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli Twoja Ożanka ma cechy mojej ożanki to jest kobyłką suszoodporną. ;-)

      Usuń
    2. A nie - lubi wodę! Pasjami! Jest jednym z niewielu koni, które nie uciekają, gdy je polewam wodą ( w upał oczywiście ). Stoi jak mur i czeka na więcej. A potem, jak już dobrze mokra jest, to idzie się wytarzać w prochu i pyle.

      Usuń
    3. To bardzo nietypowa ożanka z tej Ożanki. ;-)

      Usuń
  3. Jeżeli ta piękna Ożanka jest tak ekspansywna, jak jej kuzynka jasnota, to ja dziękuję. Cały ogród mam zapaskudzony żółtym szkodnikiem. Pięknie się kwiat nazywa i kolor ma śliczny, ale nie wiem, czy zdecydowałabym się na jeszcze jedno "jasnotowate"w ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja znowu chętnie nabędę do ogrodu coś, czemu nie przeszkadza susza. I niech sobie ekspansuje na zdrowie. Jasnota zwiędła i padła.

      Usuń
    2. Ożanka zwyczajna ma tyle wspólnego z jasnotą że są w tej samej rodzinie i szlus. Ona jest podkrzewem czyli należy do grupy dawniej zwanej półkrzewami, ni ma szans żeby inaczej niż przez wysiew się rozmnażała. A tego wcale tak chętnie nie czyni ( hyzopy się u mła sieją a jasnota nic a nic ). Na zwiędniecie podczas suszy i upałów szanse marne bo listki małe i skórzaste. :-)

      Usuń
    3. A to co innego. Ten kolor mi się bardzo podoba, bo lubię takie w ogrodzie. mam jednak ogród zapchany, a na nowe uprawy całkiem po prostu zaczyna brakować mi sił. Ożanka.... czas się zastanowić:):):):)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. No to proszę bardzo - Agatku to ożanka, ożanko to Agatek. ;-)

      Usuń
  5. Ze dwa razy próbowałam zaożankować moje piachy ogródkowe, bez sukcesu. Natomiast z tego samego źródła zakupione ożanki, posadzone na nadmorskiej działce koleżanki , z glebą dość zwięzłą (sporo gliny) i na wygwizdowie, rosną bezproblemowo już klika lat ! Może to była jakaś bardziej kapryśna odmiana ? Nie sądziłam, że tyle ich można naliczyć. Jednak skoro piszesz, że ta zwyczajna na suszę odporna, to dam jej szansę jeszcze raz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam ożanki na kwaśnawym piochu, który muszę od czasu do czasu dla dobra lawend i hyzopów dowapnować. Rosną, żadna do tej pory nie wypadła. Wg. mła gatunek ożanka właściwa jest hardcorem ( znaczy może zapieściłaś ;-)).

      Usuń
  6. Zawsze marzyła mi się ta roślina, tj. ożanka właściwa - odporna na suszę, niewymagająca, ładnie pachnąca i miła dla oka. Wyobrażam ją sobie pod łysymi od dołu różami, od zachodniej albo południowej koty. Wspomniałaś jednak o tym, że przyciąga koty, a do mojego ogrodu notorycznie włażą koty sąsiadów. Robię wszystko, żeby je odstraszyć: rozkładam na rabatach kolczaste gałązki z cięcia róż i robinii (te przywożę z lasu), sadzę rośliny rzekomo odstraszające koty... Mimo to i tak wchodzą i notorycznie łamią mi jednego floksa wiechowatego, w tym roku już obłożonego zabezpieczającą kratką. Czy nie zniszczą mi też ożanki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przejęzyczenie - w zdaniu o różach miało być ,,strony'', a nie ,,koty" ;-)

      Usuń