środa, 3 czerwca 2015

Barokowe irysy Zbigniewa Kilimnika


Pojawiły się na rabacie i natychmiast zapanował szał ciał - ulubieńcy Ciotki Elki zazdrośnie strzeżeni przed  gośćmi ( "nie, nie Gieniu - tych irysów to Tabciula na pewno nie będzie dzielić" ). 'Wawel' ( fotka 1 i 2 ) i 'Słowianin'  ( fotka 3 i 4 ) znajdują  się na ciotczynej liście irysowych przebojów na samym szczycie, przyznam że i mnie ich barokowa uroda przypadła do gustu. Nie przepadam wprawdzie za nasyconymi pomarańczami i tym podobnymi "cieplactwami" ale te irysy są wyjątkowe. Bardzo bogata forma kwiatów świetnie współgra ze zróżnicowanymi odcieniami pomarańczu, różu i bieli. Właśnie w tym zróżnicowaniu koloru, niekiedy minimalnym, upatruję  wielkiej siły odmian. Zdjątka w żaden sposób nie oddają przepysznej (  naprawdę właściwe słowo ) urody tych irysów.

Obydwie rośliny zostały mi podarowane przez pana Zbyszka Klilimnika, któremu tą blogową drogą składam jeszcze raz naprawdę wielkie podziękowania. Rosną bardzo dobrze, zero ekscesów - sadzone w zeszłym roku bezproblemowo zakwitły ( powinnam obciąć "pierwsze pędy" ale nie miałam serca ). Zdumiona mina Ciotki Elki kiedy dowiedziała się że to nie żadne "hamerykańce" tylko polskie irysy - bezcenne wrażenie! Jestem teraz gorąco namawiana na wykonywanie krzyżowań bródek, padły nawet jakieś obietnice doglądania siewek ( aha, już wierzę, he,he ). Teraz troszkę metryczek - 'Wawel' ujrzał świat w 2006 roku    ( w encyklopedii AIS podano datę  amerykańskiej rejestracji czyli rok 2010 ), jest krzyżówką odmian 'Grecian Skies' X 'Fringe Benefits'. Dorasta do 81cm, kwitnie od początku sezonu do jego środka. 'Słowianin' to irys z 2012 roku . Jest wynikiem krzyżowania odmian 'Polska Jesien' X 'Life of Riley'. Dorasta do75 cm wysokości,  kwitnie w środku sezonu. Obydwie odmiany do handlu zostały wprowadzone przez pana Woźniaka.

4 komentarze:

  1. Cudne!!!! moje kolory, bo ja kocham szaraki i takie cieplaki ,ale ząbecki to bym chciała nawet na białych,chociaż za bielą nie przepadam . Czy jest możliwość zakupu tych cudeniek ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wypada sprzedawać darowanych, darowanymi można tylko obdzielić. Zobaczę jakie przyrosty będą w lipcu, odezwać się do mnie trza mejlowo i przypomnieć starej sklerotyczce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pan Zbigniew chyba je "pomotał" z kapustą :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten "kapuścizm" to raczej wina moich fotek. No ale nie każdy lubi falbany, na szczęście pan Zbigniew wyhodował też takie odmiany bez falban i krepsowania. :-)

      Usuń