Dziś taki wpis gdzie więcej obrazów niż słów, mła nie w humorze z powodu Szpagetki. Jutro idziemy do Dohtora. Dziś ostatni dzień świętowania Bożego Narodzenia, w mieście Odzi przemaszerował Orszak Trzech Królów. Odzianie wystąpili masowo, od niemowląt po moherowe brygady, kto mógł to szedł, kto nie mógł jechał a niektórzy byli noszeni. Mła ma niedosyt z powodu braku fotki Kacpra, jedyne co mła się udało sfocić z jego orszaku to fragment podrygującego kukiełkowego wielbłąda. No cóż nie można mieć wszystkiego. Zauważcie że Odzianie wsadzili Baltazara w rikszę, sunął po Piotrkowskiej poprzedzany obstawą z rowerów. Melchior podróżował dorożką. Herod w tym roku był Korpo - Herodem, hym... cóś twórczo politycznie nam poszło w tym roku jasełkowanie. Na tym tle Manifa nadzierająca się "Aborcja to życie!" wypadła całkiem nieźle. W stajlu. Mła co prawda miała ochotę zakrzyknąć w odpowiedzi "Czasem i dla niektórych" ale co sobie będzie jęzora strzępić, wolałam wyrykiwać z inszymi kolędy. Po imprezie było oglądanie szopki i toytoyowanie. No i po świętach.
Czekamy zatem na info od Weta. My też czekamy nadal. Eh .
OdpowiedzUsuńKciuki!!! 🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🩵🩵🩵❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
No wiesz jak to jest, mła od razu struta, :-/
UsuńSzpagietka jeść i dawać się tam goić wszystkiemu!!! 💓💓
UsuńTrzymam mocno kciuki !
OdpowiedzUsuńTrzymaj, trzymaj, przyda się.
UsuńTeż trzymam mocno kciuki.
OdpowiedzUsuńFotoreportaż świetny. Te czarne postacie, aż dreszcz przechodzi ;)
I nie chcę z mało wnoszącymi wpisami wracać do poprzednich postów, więc tutaj piszę, że Brugia super i szklane sówki :)
I dzięki za wszystkie muzyczniki
I jeszcze raz - oby wszystko dobrze się ułożyło. Sowa
Była noga opatrzona, do Dohtora jutro lub pojutrze, jest tak se, znaczy plusy i minusy. Mła nie spała w nocy z nerwów, chodzę na rzęsach w związku z tym. Szpagetka nadal żyrta, choć nietyjąca. Ech...
UsuńPocieszające jest to, że jakieś plusy są, nie tylko minusy... Jak odsapniesz i znajdziesz chwilę to zajrzyj, proszę, na maila.
OdpowiedzUsuń