poniedziałek, 15 grudnia 2025

Śmietnik informacyjny

Mła przeglądając net, coraz częściej natyka się na najpopularniejszym filmikowisku,  jakim  jest Youtube, na filmki robione za pomocą sztucznej inteligencji. Zazwyczaj są to żenująco głupie filmidła, przynajmniej te z dziedziny interesującej mła, czyli dotyczące szeroko pojętej historii. Mła rozumie tzw. niedostatki narzędzia, no ale moi drodzy Blogoczytacze, stwarzanie  faktów, które nie miały miejsca, to jednak zbyt dużo jak dla mła. Ulewa mła się. Do tej pory człek miał do czynienia z niewiedzą człowieka, teraz ma do czynienia z kompilacją półprawd dokonywaną przez maszynę, która w zasadzie powinna umieć odróżniać fakty od ich interpretacji, z tym że jakoś słabo odróżnia a w wielu miejscach zaczyna odlatywać w bajki, nie mające prawie żadnych stycznych z realem.  Nie jest to widoczne, kiedy zadajemy sztucznej pytania, jednakże formy wychodzące poza proste, kilku zdaniowe wypowiedzi to czysta groza. Ludzie, którzy posługują się tym narzędziem liczą raczej na klikalność, ilość odsłon, niż na rzetelne zgłębienie tematu. Ten śmieciowy kontent wręcz zalewa społeczniak, będąc zarazem najlepszym dowodem na to że nawet inteligentne narzędzie nie jest w stanie zastąpić mózgu. Używanie narzędzia, którego nie sposób kontrolować, choćby z racji słabej wiedzy o materii w której narzędzia używamy, byłoby ośmieszające dla człowieka, który go używa.  W tym miejscu zalęgło się we mła straszne podejrzenie, mła  ma wrażenie, być może mylne, że to boty, kontrolują boty. Ludzie mają z tym tylko tyle wspólnego że zgarniają jakieś profity z pracy botów. Wszelakich.  Filmy robione przez sztuczną inteligencję, jest dość łatwo odróżnić od filmów robionych za pomocą sztucznej inteligencji przez człowieka, znaczy mła odróżnia a przeca nie jest jakoś wybitnie szczwana. AI jest przereklamowana, mocno. Mła się zdawa że ci, którzy wieszczą koniec ekonomicznej bańki AI mają rację, załamie to się jak swego czasu bańka netowa. Każde narzędzie ma swoje ograniczenia, inwestorzy zazwyczaj nie chcą ich widzieć. Bardziej niż kiedykolwiek giełda przypomina olbrzymi zielony stolik, niż platformę do handlu i wyceny. W końcu ciężko wyceniać marzenia.  Szczęśliwie hazard giełdowy nie dla mła, zostaje jej wkurzanie zaśmiecaniem internetu gównianymi treściami, podpinającymi się pod szerzenia wiedzy.


Inna sprawa związana z AI to propaganda powielana przez boty,  do zarzygania. Oczywiście jest to propaganda wszelaka, to nie tak że tylko państwa autorytarne tworzą propagandę. Wystarczy przypomnieć tę bzdurną, srovidową. Dla mła tragiczne są bajki ku pokrzepieniu serc produkowane przez sztuczną pod Polaków, te nasze osiągi i wogle. Jednakże obecnie to propaganda rosyjska święci triumf, czemu mła się specjalnie nie dziwi, bo wojna informacyjna jest jedynym teatrem działań na którym Rosjanie są w stanie robić jakieś realne postępy.  Front w realu leży i kwiczy a wojska od dłuższego czasu kręcą się bez sensu wokół jakichś wioch. Chińczycy i Rosjanie stawiali zarówno na AI, jak i na ludzi, znaczy otwierali farmy trolli i botów  w krajach  III świata. Elon przypadkiem to ujawnił,  ale w swoim "dążeniu do prawdy", czym prędzej zaciemnił, być może dlatego że był przez te farmy grzany. No cóż, ci z wolnością słowa na ustach, nie bardzo lubią kiedy ta wolność słowa zaczyna wyświetlać sprawy, które ich zdaniem nie powinny być znane opinii publicznej, he, he, he a Elon ma sporo do ukrycia. Teraz chyba te kraje pójdą mocniej w AI, mniej kłopotliwe, bardziej wydajne. Zamiast farm trolli, będzie więcej farm botów, to jest tańsze. Druga strona medalu to pomysły na walkę z bocią propagandą, zasadzające się na wprowadzeniu jakiejś formy cenzury, w tym celuje KE. Zdaniem mła jest to absolutna głupota, bo nie po to walczymy z autokracją, żeby wprowadzać autokratyczne instrumenty u siebie. Moje stanowcze "nie" dla wszelkiej formy cenzury, najwyższa pora żeby Europejskie zaczęły trzeźwieć i myśleć realnie a nie odlatywać w cenzurę, tym bardziej że Hamerykany zarzundzające zaczęły odfruwać do Krainy Nigdy- Nigdy, w której mali chłopcy od lat 9 do 90 wszystko mogą. Sprzeciw wobec cenzury nie oznacza że mła sądzi że nie trzeba inszych instrumentów, pozwalających stwierdzać z czym człowiek ma do czynienia w necie. Treści z VPN powinny być oznaczane, tako samo filmiki robione przez AI. W końcu chyba algorytmy są na tyle inteligentne by to wychwycić. Jeżeli nie są, to może czas wrócić do ludzi. Dziś za ozdóbstwa robią kartki świąteczne z jamniczkami a w Muzyczniku kolęda ludu Yoruba. Po mojemu to chyba ichnie "Przybieżeli do Betlejem pasterze", raczej nie "Lulaj że Jezuniu". Jest jeszcze cóś przed Muzycznikiem, co takie niesztucznie inteligentne jest. Włącznie tłumacza jeśli angielski językiem Wam obcym i zobaczcie jak Sheehan Quirke odbiera świat, w zalewie śmiecia zawsze się jakaś perełka znajdzie.
 
 

1 komentarz:

  1. Do jamniczkow mam wielki sercowy sentyment, bo to byla ulubiona rasa mojego kochanego Taty , hau hau. Jamniczki wystepuja u mnie w postaci zawieszek, torby z jamnikiem, kubka, tudziez innych akcesoriow 🐶. Dzieki za jamniczki. Co do AI , to poki co omijam z daleka i nie chce sie zaznajamiac , dopoki moge trzymam na odleglosc kija. W ktoryms momencie bedzie to juz tylko zapalka , ale poki co stosuje jak Ghandi, bierny opor , gdzie tylko moge. Kitty

    OdpowiedzUsuń